|
Panika
|
|
Tam - gdzie potrzeba rozsądku i racjonalnego ostudzenia emocji - głupcy wietrzą sensację, a kanalie robią - jak zwykle interes.
Tydzień temu media doniosły o przypadku utonięcia mężczyzny - wśród pływających ludzi. A miało to miejsce na krakowskim zbiorniku Bagry.
Przypadek ten wykorzystała nawet platformowa hołota - by formułować opinie - o "społecznej znieczulicy".
(Jakby sami nie mieli nic na sumieniu.)
Odwiedziłem wczoraj to kąpielisko i sprawdziłem miejsce - w którym doszło do wypadku.
By lepiej przedstawić sytuację - pozwolę sobie przypomnieć historię tego zbiornika wodnego.
Przed II Wojną światową - były tam łąki.
W czasie Wojny - Niemcy wybierali stamtąd piasek i ładowali na pobliskie tory.
Do prac używano bagger, a więc koparkę, pogłębiarkę. I stąd pochodzi nazwa dzisiejsza "bagry".
Po odsłonięciu warstwy gliny - woda gruntowa gromadziła się na dnie.
Wydobycie prowadzono na pewno - do lat sześćdziesiątych. I przerywano w miejscach - w których kończył się piasek i ukazywała się glina.
W zeszłym roku Urząd Miasta postanowił utworzyć nową plażę - na wschód od istniejącej od kilkunastu lat.
Zerwano tatarak i rozsypano wiele piasku na brzegu, a także wsypano go - na gliniaste nadbrzeże.
Dokonano tego w karygodny sposób - co skutkowało śmiercią człowieka.
Osobiście to sprawdziłem i uważam, że sprawą winien się zająć Prokurator.
Wchodząc do zamulonej przez użytkowników wody - nie widzimy dna. Ale czujemy bardzo lekki spadek przyjemnego - piaszczystego dna.
I w pewnym momencie wpadamy w przykrywającą nas głębinę - z bardzo wciągającym - gliniastym dnem.
Bardzo trudno jest oderwać nogi - od wciągającej nas gliny.
I pewnie z tego powodu mężczyzna, który nie spodziewał się rozpadliny - wpadł w panikę i bezradnymi ruchami usiłował wydostać się na powierzchnię - bardzo szybko tracąc siły.
Na pewno - nie miał doświadczenia w pływaniu - na takich zbiornikach wodnych. Ale utworzona plaża - bez ŻADNYCH znaków ostrzegawczych i niepozorny spadek przy brzegu - uśpiły czujność niejednego użytkownika.
Gdyby widniał tam znak, że po 12 metrach rozpoczyna się rozpadlina - na pewno nie doszłoby do wypadku!
Tą informację piszę - dla przecięcia wszystkich spekulacji - domorosłych moralizatorów.
Ale również - jako przestrogę - w społecznym postrzeganiu świata.
W Polsce rozpoczął się proces odnowy moralnej.
Na razie bardzo kruchy i niepewny.
Walczyć z nim będą wszyscy, którzy czerpią zyski ze zniewolenia Narodu Polskiego.
I będziemy mieli do czynienia - z niejedną prowokacją, która kończyć się może paniką społeczeństwa.
A to - gotowe będzie nas zdradzić w jednej chwili - dla złudnego poczucia bezpieczeństwa.
Byle tylko wydobyć się z bagna, które wrogowie Polski im przygotowali.
|
15 czerwiec 2015
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Katastrofa ludzkosci
marzec 28, 2003
Waldemar Maszewski, Hamburg
|
Np. Emeryt na Rencie
luty 18, 2008
Marek Jastrząb
|
Nie widzimy powodu, aby przepraszać za "Pasję" Mela Gibsona
marzec 29, 2004
|
Hausner musi boleć
luty 1, 2004
Adrian Dudkiewicz
|
Pro domo sua
Dzieci maja '68
maj 30, 2003
Ewa Polak-Palkiewicz
|
Poszukiwacze prawdy
czerwiec 30, 2006
Wojciech Łapiński
|
Odpowiedzialność za słowa
kwiecień 25, 2003
|
Ratowanie stoczni
marzec 28, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Ghandi i Churchill
maj 3, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Do Braci Serbów
marzec 1, 2008
Dariusz Kosiur
|
Nie na darmo wybili nam 80% inteligencji
luty 21, 2008
Piotr Bein
|
Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 -przypomnienie z aktualnymi uwagami
sierpień 26, 2007
tłumacz
|
Tempora, leges i mores
grudzień 4, 2006
Stanisław Michalkiewicz
|
Przed operacją
październik 5, 2003
Marek Ludwikiewicz
|
Kto to był Pankracy ?
wrzesień 25, 2003
przesłała Elżbieta
|
Dwie Kluczowe Nominacje w USA
luty 19, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Zostaną zawieszeni ci, którzy w "Odrze" nie interweniowali
sierpień 7, 2002
PAP
|
Plan Hausnera BEZ TAJEMNIC
marzec 9, 2004
Adrian Franczyk
|
Iracki ambasador apeluje do Polaków : świat stał się dżunglą, w której nie rządzi sprawiedliwość, ale wola silniejszego.
wrzesień 13, 2002
zaprasza.net
|
Usuwanie usówania
październik 5, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
|
|