ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Stalinowskie państwo podatkowe 
16 luty 2020     
Następna blokada Fauciego może dotyczyć wolności słowa 
16 maj 2022     
Zapytanie w Trybie Prawa Prasowego do Prezes Sądu Najwyższego Teresy Pyźlak 
25 marzec 2021      Artur Łoboda
Stopnie masońskie 
15 czerwiec 2010      Goska
Pierwotna przyczyna tragedii nad Donbasem 
21 lipiec 2014      Artur Łoboda
Wielka wtopa 2 
15 listopad 2011      Artur Łoboda
Działalność bandy B’nai B’rith -Polin 
25 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (30.03.2011) 
30 wrzesień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Sami swoi 2013 
17 sierpień 2013      Artur Łoboda
Św. Jan Paweł II i Ojczyzna 
14 październik 2018      Paweł Ziółkowski
Ponad 13 milionów zł w gotówce znaleźli policjanci CBŚP 
5 sierpień 2020      Alina
Wyleczyć się z choroby ogłupienia 
23 maj 2012      Artur Łoboda
Żydowski bajzel 
6 styczeń 2022      Artur Łoboda
Prawda o Amantadynie 
14 luty 2022     
Odwracanie uwagi od uwagi 
12 październik 2016     
Tak zwana Reforma emerytalna ma skrócić średnią życia Polaków 
21 luty 2012      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część ósma 
3 styczeń 2022      Zygmunt Jan Prusiński
A nie mówiłem? 
8 czerwiec 2017     
„Tajemnicza choroba” Wuhan to podstawowe kłamstwo Covida 
25 maj 2024     
WIESŁAW SOKOŁOWSKI - wiersz - MARSZ PAMIĘCI  
17 listopad 2013      www.trwanie.com

 
 

Przygoda z wierszem Andrzeja Bursy

Zygmunt Jan Prusiński


PRZYGODA Z WIERSZEM ANDRZEJA BURSY

Motto: Czasy wiekuiste za cywilizacją...


- Kto by przypuszczał, że za wiersz będę ukarany, i to nie za swój a Andrzeja Bursy. No to jak to jest w tej naszej Polsce z literaturą piękną – z literaturą, która zakotwiczyła na stałe w klasyce – jeśli chodzi o ten wiersz.


PORĄBANA IDEOLOGIA CZYSTOŚCI

Pamiętaj drobny człowieku,
choćbyś chciał zrozumieć
to nie zrozumiesz.

Choćbyś chciał mówić
to nikt cię nie wysłucha.

Samoczynnie rodzi się
zgłoska i samogłoska,
w napadzie ze śliną w ustach.

Nie bądź przeszły,
patrz jak krowy na pastwisku –
w przyszłość…

Niedługo zmierzch
nie tylko bogów,
ale i piękna w poezji!


Zygmunt Jan Prusiński
15.09.2009 - Ustka


Przekazałem na Forum Ustka www.ustka.pl
wiersz „Pantofelek” Andrzeja Bursy ze zbioru „Kaskaderzy literatury” w dniu 11 września, dedykując ten wiersz w zapisie w ten sposób:

Wiersz Andrzeja Bursy dla moich ukochanych adwersarzy, liliputów!


PANTOFELEK

Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek

no to co

milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.


I w niedługim czasie Cenzura wkracza i podaje powody, cytuję:

„usunięto treści obraźliwe, wątek zmierza do zamknięcia. Proszę o nie używanie wyrazów wulgarnych, na wyraźne zgłoszenia użytkowników, daję ostrzeżenie".

moderator elveez


- Stanąłem w lusterku świata i zapytałem się siebie:

Gdzie ja jestem? Chyba powinienem urodzić się w kołchozie. Chociaż tam nie przeszkadzają urzędnicy poetom. Więc zdecydowałem się napisać list do samego autora tego wiersza.



LIST DO ANDRZEJA BURSY

I widzisz Poeto - nie widzisz... W PRL-u nie miałeś takiej cenzury jak obecnie masz, po śmierci. Twój wiersz został osaczony przez wybitnych Cenzorów... co za czasy dla Poetów!?

Drogi Andrzeju, czy to koniec świata w Polsce?

- Jakiś liszaj po Polsce spaceruje, rozszerza się głupota.

Odejdę na chwilę od sztuki, bo sztukę nam niewolnikom szykuje Platforma na patyku. Otóż będą pobierać podatek sąsiadce, która dla przykładu umyła mi okno w moim pokoiku. Odpowiedziała mi tudzież, iż będą podatek brać za rozmowy, o takie przy płotku jak to sąsiedzi przystaną...

Drogi Andrzeju, dobrze że odszedłeś z tego padołu w ubiegłym stuleciu. Nic po Tobie Drogi Przyjacielu – Poeto !

- Mnie na to wszystko co w tym Złodziejowie się dzieje, to i gadać się nie chce.

Pozdrawiam cię tam w Niebie; pisz dla Aniołów – nie pisz dla ludzi w kraju idiotów!

Zygmunt Jan Prusiński
15 Września 2009


Nie mogłem się uspokoić. To potwarz z gatunku groteski. Wiersz ten w PRL był kilkakrotnie drukowany – czyżby aż tak ludzie się zmienili, iż ich głupota wyrasta z samej na zewnątrz głowy!? – Poturlałem się w nerwach, bo tu już chodzi o samego Andrzeja Bursy, nieszczęśliwego poety z komunistycznego raju. Jeśli wówczas był to „raj”, to co dziś znaczy to paskudztwo takowych ludzi wykształconych?

Nie mogłem się w sobie poukładać… Zbyt jestem czuły na te zagrywajki – a cóż pozostało, walnąć wierszem w obronie Bursy, przecież on by to samo uczynił. Więc piszę.


WALKA POTOCZNEGO CZŁOWIEKA

Andrzejowi Bursie


Nie słuchaj sokolików, prędzej szpaków,
bo szlacheckie szaty z ciebie zdjęto.

Nie uskarżaj się na kolor rdzy,
sposób na krzyk zostaw w skale.

Obrośnięci jałmużną, zarośnięci w trawach,
wysypują z ust swoich końskie muchy.

Nie staraj się niczego zrozumieć,
pleśń rozkrada terytorium władzy.


Zygmunt Jan Prusiński
15.09.2009 – Ustka


Andrzej Bursa jest mi bliski. Pisałem kiedyś o nim szkic literacki. Był drukowany.

Chciałbym na zakończenie podać ciekawy tekst:


Norbert Kulesza

MILSZY MI JEST PANTOFELEK...


Dzisiaj będzie o dupie, gównie i takich tam różnych siuśkach. Przyjmuję pokornie (choć bez przekonania), że ilość wulgaryzmów używanych przez puetę jest odwrotnie proporcjonalna do jego wieku, wielkości talentu i zasobu słów, którymi zdolny jest się posługiwać. Twierdzenie to jest rozpowszechnione zwłaszcza wśród krytyków lyterackych.

Krytyk lyteracky to jest taki pan, co skończył właśnie 70 lat i uważa, że: po Mickiewiczu nic dobrego się polskiej puezji nie przytrafiło; Herbert to awangardowy ekscentryk, a ksiądz Twardowski to wulgarna świnia w czarnym przebraniu. Krytyk lyteracky nie chodzi już po ulicach, nie odwiedza sklepów spożywczych (kaszkę donosi mu sąsiadka), unika dworców, biur, lokali z wyszynkiem, bo mdli go od języka używanego we wszystkich tych podejrzanych miejscach. Krytyk kontaktuje się ze światem zewnętrznym za pomocą paryskiej "Kultury", gosposi, kota oraz Słownika Języka Polskiego, który wstydliwie wulgaryzmy pomija. Krytyk słyszał wprawdzie kiedyś słowo "dupa", ale mu się nie podobało - zbyt dosadne. "Pupa" - zbyt proste, a "pupcia" zbyt dziecinne. Pozostaje "odbytnica" - słowo słuszne, anatomicznie uzasadnione, ale krytyk uważa, że puecie nie przystoi pisać o odbytnicy, choćby ten cierpiał bardziej na hemoroidy niż na egzystencjalny ból istnienia.

Wprawdzie nie cierpię na hemoroidy, ale radośnie przyjmuję każdą "dupę" umieszczoną w wierszu; każda mała "kurwa" jest dla mnie jak ożywczy wiatr w kotle franciszkańskiej lyryky; każde małe "gówno" napotkane w wierszu przypomina mi, że świat to nie tylko agrofobiczna kartka papieru i równie agrofobiczny mózg puety, ale także ulica którą idę. Antonin Artaud pisał: "tam gdzie czuć gówno, czuć byt". Można się z tym zgadzać lub nie, ale chyba nie trzeba z obrzydzeniem odwracać głowy na sam dźwięk - jakże sympatycznego - słowa "gówno".

Zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem "poezji analnej", spotykanej w formie graffiti na wiejskich przystankach PKS ("w dupę Stefce jeśli nie chce", itp.). Po prostu lubię, gdy autor z wyczuciem i smakiem, od czasu do czasu stosuje "brzydkie wyrazy". Brzydkie wyrazy budzą mnie ze snu wywołanego ciężką, bełkotliwą lyryką, wszechobecną w puezji, np. "nieogarnięty ocean bezkresu niemego cierpienia"... Czyż nie brzmi przy tym ożywczo zwykła, prosta, swojska "dupa"?

Mam w dupie wulgaryzmy służące budowaniu cierpiętniczych klimatów, interesują mnie natomiast "brzydkie wyrazy" użyte z poczuciem humoru, których mistrzem jest niewątpliwie Andrzej Bursa - niezapomniane puenty:

"milszy mi jest pantofelek / od ciebie / ty skurwysynie"

("PANTOFELEK");

"mam w dupie małe miasteczka"

("SOBOTA");

"chodzi o asenizatora utopionego przypadkowo w gównie"

("MOWA POGRZEBOWA").


Nie ukrywam, że szukam w wierszach nie tylko estetycznych doznań, trasncendentalnych doświadczeń i egzystencjalnej zadumy. Chciałbym także móc - choćby od czasu do czasu - się roześmiać, tak jak przy wierszu Adama Nyckowskiego

KWIAT PAPROCI

"powietrze drgało słowikiem
nie huczał las
złowieszczo
nie straszyły drzewa
tylko echo
cichutko szeptało
kurwa mać".

Nie twierdzę, że śmiesznie jest wszędzie tam, gdzie jest dupa i gówno. Na dworcach i w marnych knajpach, gdzie gówna królują, jest od gówien po prostu nudno i smutno. Ale wprowadzenie gówna do hermetycznego i patetycznego języka puetyckej lyryky daje często zabawny efekt.

Heraklit, chcąc wyleczyć puchliznę, na którą cierpiał, utopił się... w krowich odchodach. Śmiertelna powaga, w której topi się współczesna puezja, jest jeszcze bardziej żałosna.

Norbert Kulesza


Posłowie:
No i tak się kończy opowiastka, o tych, dla których mocniejsze słowo w poezji nie pasuje, dokucza, gryzie, itd. A ja wam wszystkim gnojkom mówię, po mistrzu Cyprianie Kamilu Norwidzie, że „poezja i tak zwycięży”!

Zygmunt Jan Prusiński
27 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Odwracanie kota ogonem
luty 20, 2003
Artur Łoboda
"Szczyt G20: Jest porozumienie ws. kryzysu"
listopad 17, 2008
Tomasz Zalewski
Ocena wyborów ( Według Macieja Giertycha )
styczeń 1, 2008
przesłał .
"Fundusze strukturalne Unii Europejskiej"
kwiecień 26, 2003
przesłała Elżbieta
Pamięć Narodu
kwiecień 19, 2003
przesłała Elżbieta
Branie na litość
wrzesień 10, 2003
Andrzej Kumor
Handel USA z Iranem po usunięciu konkurencji
październik 29, 2007
marduk
Przeciw Narodowi
listopad 20, 2003
Nasz Dziennik
NASZE MATKI POLKI TO SZTANDARY
maj 27, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Rosja nadal jest i będzie gro?ną potegą
marzec 23, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Tańczący szczur historii
luty 26, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
Awantura w Teatrze Żydowskim
grudzień 17, 2002
http://www.zw.com.pl/
Afganistan polem walki USA przeciwko Iranowi?
kwiecień 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Zjednoczmy siły
maj 29, 2003
przesłala Elżbieta
Spadek produkcji ropy naftowej
styczeń 18, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Tysiąc w beciku i Tysiąc w Strasburgu
marzec 21, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Rejtan
czerwiec 7, 2003
przesłała Elżbieta
Buchanan's pro-German and anti-Polish book "The Unnecessary War"
marzec 10, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
Ministerstwo Finansów będzie skupować waluty
grudzień 6, 2002
IAR
"Atak" na rabina Schudricha Karol, kogoś ty popsikał!
lipiec 10, 2006
Ivo Sosnowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media