W dniach poprzedzających nakaz szczepień urzędnicy ds. transportu gorączkowo szukali uzasadnienia dla jego wprowadzenia. Nie znaleźli.
13 sierpnia 2021 r. rząd kanadyjski ogłosił, że każdy, kto nie został zaszczepiony przeciwko Covidowi, wkrótce zostanie wykluczony z samolotów i pociągów.
W wielu przypadkach "zacofanuiec" nie mógł już podróżować między prowincjami ani opuszczać kraju.
Jeśli mieszkałeś w Winnipeg i chciałeś odwiedzić swoją matkę na łożu śmierci w Londynie, Hongkongu, a może Quebec City, lepiej daj się dźgnąć – albo zrezygnuj z tego i nigdy więcej nie zobaczysz swojej matki.
Jennifer Little, dyrektor generalna COVID Recovery, tajnego panelu rządowego, który opracował mandat, nazwała go „jednym z najsilniejszych nakazów szczepień dla podróżnych na świecie”.
Był drakoński i rozległy i doskonale pasował do wizerunku publicznego, który kultywował premier Justin Trudeau – eleganckiego, postępowego, patrzącego w przyszłość technokraty, kierującego się faktami i rozsądkiem.
Canadian Medical Association Journal w artykule z czerwca 2022 r. zauważyła, że „Kanada miała jedną z najbardziej trwałych, rygorystycznych zasad dotyczących ograniczeń ruchu wewnętrznego”.
Ale niedawno wydane dokumenty sądowe – które oddają proces decyzyjny stojący za mandatem w zakresie podróży – wskazują, że premier i jego gabinet, nie podążając za nauką, koncentrowali się na polityce. (Kanadyjczycy nie byli jedynymi sami. Jak niedawno
donosił Common Sense , upolityczniono także amerykańskie agencje zdrowia publicznego.)
Dwa dni po ogłoszeniu mandatu Trudeau zarządził przedterminowe
wybory – przypuszczalnie spodziewając się, że jego Partia Liberalna, która stanowiła mniejszość w Izbie Gmin, skorzysta na ogłoszeniu i zostanie katapultowana do większości.
Jak się okazało, liberałowie
nie zdobyli większości w wyborach we wrześniu 2021 roku.
W międzyczasie około
pięciu milionom niezaszczepionych Kanadyjczyków nie wolno było odwiedzać bliskich, pracować lub podróżować w inny sposób.
(Trudeau ze swojej strony pozostał u władzy. Mimo że konserwatyści wygrali głosowanie powszechne w ostatnich dwóch wyborach, ze względu na kanadyjski system parlamentarny odmówiono im najwyższego stanowiska).
Dokumenty sądowe są częścią pozwu wniesionego przez dwóch mieszkańców Kanady przeciwko rządowi.
Do zeszłego miesiąca były zapieczętowane.
Obaj powodowie są właścicielami firm.
Oboje mają rodzinę w Wielkiej Brytanii.
Obaj odrzucili szczepionkę ze względu na autonomię cielesną.
Obaj niechętnie identyfikowali swoje firmy ze strachu przed utratą klientów.
Jednym z Powodów jest Karl Harrison.
W swoim oświadczeniu 58-letni Harrison powiedział, że on i jego partnerka Emma wyemigrowali w 2009 roku z Wielkiej Brytanii do Kanady. (Stał się obywatelem Kanady w 2015 roku.)
Mają dwoje dzieci, 24-letniego syna i 14-letnią córkę, i mieszkają w spokojnej dzielnicy Vancouver.
Zawsze był przedsiębiorcą.
„Byłem zaangażowany w tworzenie, posiadanie i współwłaścicielstwo ponad 40 takich czy innych lokali – restauracji, barów, klubów muzycznych i klubów komediowych” – powiedział mi.
„Jeden klub muzyczny jest dość dobrze znany, nazywa się The Bedford.
Ed Sheeran zaczął tam swoją karierę.
Od 2000 roku Harrison był związany z branżą turystyczną.
„Mamy firmę w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii i jesteśmy największym sprzedawcą opakowań do Disneylandu w Paryżu” – powiedział.
Ma też 88-letnią matkę w Wielkiej Brytanii i był wściekły, że przez wiele miesięcy nie mógł jej odwiedzić.
„Kiedy doświadczasz opresyjne zachowanie rządu”, powiedział mi, „masz tylko trzy możliwości:
zaakceptować to, walczyć z tym lub odejść.
Nie mogę tego zaakceptować.
Przeniosłem tutaj swoją rodzinę i zawiódłbym ich, gdybyśmy się wyprowadzili – więc teraz walczę.
Drugim powodem jest Shaun Rickard, którego ojciec, również w Wielkiej Brytanii, cierpi na późną fazę Alzheimera.
Rickard, lat 55, mieszka w mieście Pickering pod Toronto i jest właścicielem małej firmy zajmującej się wykonawstwem elewacji i okapów.
Przedstawiał się jako ktoś w rodzaju aktywisty.
Chyba jestem Samotnym Strażnikiem – powiedział mi.
„Kiedy widzę, że dzieje się coś złego, złego, zepsutego, czuję, że muszę się odezwać”.
Był zaskoczony, gdy Trudeau ogłosił mandat podróży.
„Powiedziałem sobie: 'Cholera, jak to się może dziać tutaj?'”.
Dodał, że jedynym sposobem, aby to powstrzymać, byłaby „rewolucja, która nigdy nie nastąpi w Kanadzie, przez sądy, a to drugie zrobiliśmy”.
Tak więc jesienią 2021 r. Rickard uruchomił GoFundMe, aby walczyć ze swoim rządem.
W listopadzie Harrison, który dowiedział się w mediach społecznościowych o Rickardzie, skontaktował się z nim.
W grudniu wspólnie złożyli pozew.
Rickard powiedział, że do tej pory proces kosztował obu powodów około 186 000 dolarów, z czego Rickard zebrał 121 000 dolarów na GoFundMe.
(W lutym tego roku, kiedy rząd kanadyjski powołał się na ustawę o nagłych wypadkach w odpowiedzi na
protest kierowców ciężarówek przeciwko odrębnemu mandatowi na szczepionki w Ottawie, GoFundMe zmusił Rickarda, podobnie jak ci, którzy zbierają pieniądze dla kierowców ciężarówek, do wycofania się z witryny.)
Adwokat Rickarda i Harrisona, Sam Presvelos, powiedział, że wszystkie decyzje rządu dotyczące zdrowia publicznego wymagają przejrzystości.
Służba cywilna nie powinna chować się za całunem tajemnicy – powiedział mi Presvelos.
Sednem sprawy było podniesienie tego całunu i zwrócenie uwagi na nienaukowe podstawy mandatu.
Z dokumentów sądowych wynika między innymi:
● Nikt w wydziale ochrony przed COVID, w tym dyrektor generalna Jennifer Little, nie miał formalnego wykształcenia w zakresie epidemiologii, medycyny lub zdrowia publicznego.
● Little, który ma licencjat z literatury na Uniwersytecie w Toronto, zeznała, że w oddziale było 20 osób.
Kiedy Presvelos zapytał ją, czy ktokolwiek w oddziale ma jakiekolwiek doświadczenie zawodowe w dziedzinie zdrowia publicznego, odpowiedziała, że jedną osobą była Monique St.-Laurent.
Według profilu St.-Laurent na LinkedIn, wydaje się, że jest urzędnikiem służby cywilnej, która przez krótki czas pracowała dla Agencji Zdrowia Publicznego Kanady.
St.-Laurent nie jest lekarzem, powiedział Little.
(Uzyskawszy telefon, St.-Laurent potwierdziła, że jest członkiem COVID Recovery. Wszystkie inne pytania skierowała do rzecznika rządu.)
● Niewiele sugerowało, że wysoki rangą urzędnik w gabinecie premiera lub być może sam premier nakazał w ramach COVID narzucenie mandatu podróży.
(Podczas przesłuchania Little wielokrotnie powtarzała Presvelosowi, że „dyskusje” na temat mandatu miały miejsce na poziomach „seniorów” i „bardzo starszych”).
Odmówiła jednak podania, kto wydał jej zespołowi nakaz nałożenia mandatu na podróż.
„Nie wolno mi ujawniać niczego, co jest przedmiotem zaufania gabinetu” – powiedziała.
● Termin „zaufanie gabinetu” jest godny uwagi, ponieważ odnosi się do gabinetu premiera.
Oznacza to, że Little nie mogła mówić o tym, kto polecił jednostce ds. odzyskiwania COVID narzucić mandat podróży, ponieważ najwyraźniej za tym stoi ktoś na najwyższych szczeblach władzy.
● W dniach poprzedzających wprowadzenie w życie mandatu podróżniczego urzędnicy ds. transportu gorączkowo szukali uzasadnienia dla tego.
Nie udało im się.
Wyjaśniła to wymiana e-maili w drugiej połowie października 2021 r. między Aaronem McCrorie i Dawn Lumley-Myllari.
McCrorie jest zastępcą zastępcy wiceministra ds. bezpieczeństwa i ochrony w Transport Canada, departamencie, w którym mieści się COVID Recovery.
Lumley-Myllari jest urzędnikiem w Agencji Zdrowia Publicznego Kanady.
W wymianie e-maili McCrorie wydawał się szukać wiarygodnego uzasadnienia mandatu podróżnego.
Było to niecałe dwa tygodnie przed rozpoczęciem mandatu.
„W zakresie, w jakim istnieją zaktualizowane dane lub istnieją wyraźniejsze dowody na korzyści płynące ze szczepień dla użytkowników lub innych interesariuszy systemu transportowego, pomocne byłoby wsparcie Transport Canada we wspieraniu jej środków” – napisał McCrorie.
Cztery dni później, 22 października, McCrorie ponownie wysłał e-mail do Lumley-Myllari:
„Nasze nakazy wejdą w życie 30 października” – za nieco ponad tydzień – „więc potrzebujemy czegoś dość szybko”.
28 października Lumley-Myllari odpowiedział McCrorie serią wypunktowań przedstawiających, ogólnie rzecz biorąc, korzyści ze szczepionki Covid.
Nie odniosła się do pytania McCrorie o system transportu, zauważając, że Agencja Zdrowia Publicznego Kanady aktualizowała swoje „względy zdrowia publicznego” w odniesieniu do mandatów na szczepionki.
Dwa dni później, 30 października, mandat podróży wszedł w życie.
Następnie, osiem i pół miesiąca później, 14 czerwca 2022 r., urzędnicy państwowi ogłosili, że zawieszają mandat – chociaż dali jasno do zrozumienia, że mogą go przywrócić w dowolnym momencie.
W ciągu kilku dni prawnicy rządowi złożyli wniosek o zamknięcie pozwu Harrisona i Rickarda na tej podstawie, że jest on obecnie dyskusyjny – i, jak powiedział Presvelos, aby upewnić się, że opinia publiczna nigdy nie zobaczy dokumentów sądowych.
(Ponieważ sprawa była nadal otwarta, a dokumenty sądowe są niedostępne dla opinii publicznej, gdy sprawy są otwarte, jej zamknięcie znacznie zmniejszyłoby prawdopodobieństwo, że ktokolwiek zobaczy zeznania urzędników państwowych).
Tak więc 12 lipca Presvelos złożył wniosek o dodatkowe odszkodowanie, twierdząc, że jego klienci ponieśli szkody w trakcie trwania mandatu.
Ani Harrison, ani Rickard nie powiedzieli, że chcą pieniędzy.
Chodziło o to, aby pozew nie zniknął, a dokumenty sądowe zostały upublicznione.
Ale mimo to wewnętrzne funkcjonowanie jednostki ds. walki z COVID i, bardziej ogólnie, myślenie rządu Trudeau na temat mandatu podróży pozostają niejasne.
COVID Recovery nie ma strony internetowej, a jego nazwa prawie nigdzie nie pojawia się w dokumentach rządowych. (
W
wytycznych znajduje się krótka wzmianka o jednostce , zapowiadająca, że z dniem 20 czerwca mandat podróży zostanie zawieszony.)
„Rząd Trudeau twierdził, że śledzi "Naukę" na temat COVID, ale ta nauka jest dziwnie inna niż wszędzie indziej” – powiedział Bruce Pardy, profesor prawa na Queens University i były członek zarządu konserwatywnego Centrum Sprawiedliwości na rzecz Wolności Konstytucyjnych.
„Zamiast tego jej polityka opiera się na złośliwości, podziałach i czystej polityce. COVID służy teraz jako pretekst do ukarania ideologicznych przeciwników rządu”.
Harrison i Rickard chcieli ujawnić prawdę stojącą za tym mandatem:
że kierowała tym polityka, a nie nauka.
Uważali, że mają prawo odmówić przyjęcia szczepionki, co do której zaczęli mieć wątpliwości.
Powiedzieli, że robią to dla wszystkich Kanadyjczyków, nawet tych, którzy myśleli, że się mylą.
„To, z czym osobiście się zmagałem i co uznałem za najbardziej nierozsądne i budzące zastrzeżenia aspekty tego, - jak zarządzano tą pandemią”, powiedział Rickard w swoim oświadczeniu pod przysięgą, „to niepotrzebne nienawistne, mściwe i prowadzące do podziałów zachowanie, którego byłem świadkiem od sąsiadów, przyjaciół, członków rodziny, kolegów i naszego rządu.
Słowa i czyny naszego rządu, który ugruntował politykę opartą na statusie szczepień, nie odzwierciedlając ryzyka osób nieszczepionych, są dalekie od ciepłej, opiekuńczej i troskliwej Kanady, w której mieszkam”.
We wrześniu sędzia zadecyduje o umorzeniu pozwu.
Jak dotąd zeznało 16 urzędników państwowych.
Mimo że tego rodzaju sprawa prawie nigdy się nie kończy — było kilka sądowych skarg na mandaty i wszystkie zostały odrzucone — Harrison i Rickard w pewnym sensie już wygrali:
zwrócili uwagę na to, jak "kiełbasa się robi".
To może nie mieć znaczenie.
„Uważam, że poczucie bezradności jest powszechne w Kanadzie”, powiedział mi Harrison.
„Pomysł protestów nie pojawia się tutaj naturalnie. Ludzie mają tendencję do spuszczania głowy, czego nie rozumiem, a rząd to wykorzystuje”.
Źródło:
www.commonsense.news/p/court-documents-reveal-canadas-travel