ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Czy Rząd PiS uczestniczy w międzynarodowym spisku? 
14 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Świętość 
15 październik 2021      Paweł Ziółkowski
Bo czarne jest białe  
6 styczeń 2022     
Elita pilnuje koryta, a lud czeka na cud 
28 maj 2021      Waldemar Korczyński
Akupunktura – czyli leczenie (także głupoty) za pomocą ukłuć, w tym i igłami z Hg 
8 listopad 2009      dr Marek Głogoczowski
Odrzucono rezolucję, aby izraelskie obiekty jądrowe zostały skontrolowane 
26 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
Milczenie jest złotem  
17 lipiec 2009      Artur Łoboda
Stalinizm trwa dalej w adwokaturze 
26 listopad 2016     
Co by tu jeszcze spieprzyć Panowie? 
13 październik 2023      Artur Łoboda
Nie ma czasu na miłość, jest czas na walkę 
17 wrzesień 2024      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Przygotowanie gruntu pod "reprywatyzację".  
31 sierpień 2017      Artur Łoboda
Zamiast odrodzenia Narodu 
10 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Holokaust chrześcijan 
12 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com
Sprzedawczyk... 
3 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Odpowiedź z serwera Komisji Europejskiej  
21 czerwiec 2021     
Strzeżcie się przede wszystkim agentów - są tam - gdzie się nie spodziewacie 
11 grudzień 2013      Artur Łoboda
Kapitalizm lichwiarski i partia pro-wojenna w USA 
11 czerwiec 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Skąd ten popłoch u Trzaskowskiego? 
26 maj 2025     
Znaczące wydarzenie z mojej przeszłości 
16 kwiecień 2016      Artur Łoboda
Gaza nie głoduje, ona jest głodzona 
24 lipiec 2025     

 
 

Aforyzmy 6 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Każda noc jest wróżką, kiedy śpisz wciąż wracając w nicość!

Miłość się rozpoczyna i kończy jeśli kobieta nie wie kogo wybrać, z kim być i tańczyć - i kogo kochać.

Miszkulancja ma krzewy trujące, nie próbuję nawet spróbować - wiem że owoce są cierpkie.

Okoliczności są podobne jak niski płotek w sadzie, wybredny gość schodzi z drogi poprawia się pod drzewem, wydłubuje w nim serce przeszyte strzałą.

Jestem na służbie jak sowa - umiem czekać na miłość.

Wybryki wiatru nad morzem dzisiaj jakby opętały mnie, trochę mi przeszkadzało myśleć, a szczególnie układać słowa.

To krzesło jest symbolem poezji, gdzie tyle wyrosło miłosnej liryki.

Wstąpimy do różowej sypialni w noc poślubną.

To miłosna pieśń zaczepiona o pajęczynki rosy - rozkochana zostaniesz przez aniołów namalowana.

Pójdziemy tam gdzie jabłonki śmieją się - czarodziejskie krzesło pod najstarszym drzewem czeka na nas.

Nie umiemy rozmawiać, z przyczyn wiekowych zaborów - wytaczamy w teorii procesy samemu Panu Bogu.

Lśnimy w lustrach, trącamy się toastami za polityków - uprzejma dziatwa w kurniku gdacze chóralne sukcesy.

Obejrzałem się za kobietą, nie wróciła do mnie - była w tym odchodzącym miejscu coraz mniejsza, a chmury gęstniały i robiło się w moich oczach ciemno...

Mój spacer jest tak cichy jak popołudniowe pragnienie kobiety, którą mijam oglądając się za nią, że może ją znam albo dopiero poznam.

Może nie skłamie jak ma na imię rozmawiając ze mną zbliży uda słoneczne, zainteresuje się moją samotnością, przytuli rękę która zwisa gałęzią czułą.

Kobieta zaprowadzi mnie gdzie ciepłe ściany i nalane wino na stole, i będzie rozdawać uśmiech jeden a później trzynasty, a wewnątrz błyski niczym spadające gwiazdy.

Rozgrzeję umysł płynącej rzeki by nagle nago powrócić, roztańczyć po części za częścią to co jej się należy być gościnną.

Dlaczego palę moje wiersze, tego nie mogę zrozumieć, że ich istnienie jest zwierciadłem mego istnienia.

Żeby istnieć i zostawić ślad poniekąd staram wywołać punkt który po chwili rozbrzmiewa harmonijną linią - tam układam świecące kamienie jak zwrotki wiersza.

Może obudzę wnętrze kwitnącej kobiety w nocy, nie będąca skąpa rozchyli nogi bym mógł zbliżyć się całym sobą i tak pozostać w niej.

Jestem w skorupie nieba, odnoszę się do wybranej topoli smukłej jak cień samotnej kobiety, nie wiem czy akurat teraz czyta mój ostatni wiersz, kołyszący się z falą nastroju.

Trochę uspakajam kolor niebieski, moje oczy są niebieskie, świecą głodem miłości, i tak przystanki puste a stacje zarośnięte wysokimi trawami, a przecież i one mają prawo żyć.

Podział ról istniejących i mniej widocznych, pod i nad sączy się pragnienie, które spijam w erotyce mego świata.

Podobno ostatnio widziano twórcę szlakiem sosnowych ścieżek, miał coś pod pachą ale nie wiadomo co - jakby poszedł z tajemnicą w ciemność.
21 lipiec 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Jedno jest pewne
sierpień 9, 2005
Rada luzuje politykę
lipiec 29, 2004
Skurwiona Samoobrona czy tylko Aneta Krawczyk?
grudzień 12, 2006
Zdzisław Raczkowski
Głos przeciw liberalizmowi (polemika z Red. S. Michalkiewiczem)
styczeń 23, 2007
Dariusz Kosiur
Państwo sprawne inaczej
kwiecień 1, 2005
Witold Filipowicz
RMF FM - zawiadomienie o przestępstwie stacji
marzec 18, 2007
Zdzisław Raczkowski
Jak długo da się życ nadzieją ?
czerwiec 25, 2003
Czesław Ryszka
4 mld zł z budżetu - 30% podwyżki płac w Służbie Zdrowia.
luty 24, 2006
Adam Sandauer
Ogólnopolski Ruch Ochrony Praw Obywatelskich i Walki z Korupcją i Redakcję Czasopisma „Afery – Korupcja –
listopad 6, 2006
Tadeusz Wolny
Nie bedzie Niemiec plul nam w twarz...
wrzesień 26, 2007
.
Spocznie na Skałce? - ciąg dalszy
sierpień 20, 2004
Wymiana dowodów do 2007 roku
lipiec 26, 2002
PAP
Szaron szuka sprzymierzeńców
styczeń 29, 2003
PAP
Bush "ostrzega" przed trzecią wojną światową
październik 31, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Ile w rzeczywistości wydajemy na ochronę zdrowia?
maj 16, 2006
Adam Sandauer
Rzeczpospolita pomieszana
czerwiec 11, 2007
Olaf Swolkień
Przed szczytem Unia - Rosja Samara 2007
maj 18, 2007
wasylzly
Prezydenckie menu
wrzesień 5, 2003
www.dziennik.krakow.pl
HASŁO ANDRZEJA GWIAZDY
lipiec 30, 2007
Zygmunt Jan Prusiński
Żydowscy osadnicy mszczą się
lipiec 28, 2002
IAR
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media