| Spokojnie za mną spokojnie przede mną |
2 czerwiec 2025 Autor: Zygmunt Jan Prusiński
|
| Teksty źródłowe do „Cudów” w USA oraz w Watykanie |
16 czerwiec 2009 Marek Głogoczowski
|
| OUN / UPA na Ukrainie |
21 wrzesień 2014 www.polskawalczaca.com
|
| Co przyniesie nam przyszłość |
31 grudzień 2012 Artur Łoboda
|
| Antynazista - "faszystą" |
9 sierpień 2017
|
| Kulturowe oszustwo XX wieku 1. Pseudofeministki |
28 lipiec 2014 Artur Łoboda
|
| Syjonizm – w trakcie i po Holokauście – Jak syjonizm walczył, aby zapobiec ratowaniu Żydów podczas Holokaustu |
21 styczeń 2024 Tony Greenstein
|
| Fundamentalizm szczepionkowy - metafory wojny w odpowiedzi na Covid-19, polityka szczepień i zdrowie publiczne, część 1 |
11 wrzesień 2020 Nate Doromal
|
| Sowa, Petru i przyjaciele w Londynie |
17 maj 2016 Studio Londyn
|
| Jak przygotowywano się do grabienia Polski |
17 grudzień 2020
|
| 33 000 ludzi protestuje we Francji przeciwko "Prawu o globalnym bezpieczeństwie" |
31 styczeń 2021 Sky News
|
| Wojciech Brzozowski OSTRO u Roli ws. COVID-19: To globalny biznes! O szczepieniach, Bosaku,USA i TVP |
5 czerwiec 2020 Alina
|
| Poszukiwanie polskich rasistów |
11 grudzień 2016 Artur Łoboda
|
| Debata, której nie będzie |
13 maj 2015 Artur Łoboda
|
| Historia, która nikogo nie uczy |
30 marzec 2016 Artur Łoboda
|
| Treść umowy ACTA |
31 styczeń 2012 zaprasza.net
|
| «Cyberpandemia będzie jeszcze groźniejsza od Covida-19»: Według Schwaba: «To, co najgorsze jest dopiero przed nami» |
14 luty 2021 Phil
|
| Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część osiemnasta |
26 luty 2022 Zygmunt Jan Prusiński
|
| Prawo prasowe |
10 grudzień 2010
|
| Gówniarzeria, czy celowe działanie? |
21 lipiec 2016 Artur Łoboda
|
|
|
Aforyzmy 6
Zygmunt Jan Prusiński
|
|
AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński
Każda noc jest wróżką, kiedy śpisz wciąż wracając w nicość!
Miłość się rozpoczyna i kończy jeśli kobieta nie wie kogo wybrać, z kim być i tańczyć - i kogo kochać.
Miszkulancja ma krzewy trujące, nie próbuję nawet spróbować - wiem że owoce są cierpkie.
Okoliczności są podobne jak niski płotek w sadzie, wybredny gość schodzi z drogi poprawia się pod drzewem, wydłubuje w nim serce przeszyte strzałą.
Jestem na służbie jak sowa - umiem czekać na miłość.
Wybryki wiatru nad morzem dzisiaj jakby opętały mnie, trochę mi przeszkadzało myśleć, a szczególnie układać słowa.
To krzesło jest symbolem poezji, gdzie tyle wyrosło miłosnej liryki.
Wstąpimy do różowej sypialni w noc poślubną.
To miłosna pieśń zaczepiona o pajęczynki rosy - rozkochana zostaniesz przez aniołów namalowana.
Pójdziemy tam gdzie jabłonki śmieją się - czarodziejskie krzesło pod najstarszym drzewem czeka na nas.
Nie umiemy rozmawiać, z przyczyn wiekowych zaborów - wytaczamy w teorii procesy samemu Panu Bogu.
Lśnimy w lustrach, trącamy się toastami za polityków - uprzejma dziatwa w kurniku gdacze chóralne sukcesy.
Obejrzałem się za kobietą, nie wróciła do mnie - była w tym odchodzącym miejscu coraz mniejsza, a chmury gęstniały i robiło się w moich oczach ciemno...
Mój spacer jest tak cichy jak popołudniowe pragnienie kobiety, którą mijam oglądając się za nią, że może ją znam albo dopiero poznam.
Może nie skłamie jak ma na imię rozmawiając ze mną zbliży uda słoneczne, zainteresuje się moją samotnością, przytuli rękę która zwisa gałęzią czułą.
Kobieta zaprowadzi mnie gdzie ciepłe ściany i nalane wino na stole, i będzie rozdawać uśmiech jeden a później trzynasty, a wewnątrz błyski niczym spadające gwiazdy.
Rozgrzeję umysł płynącej rzeki by nagle nago powrócić, roztańczyć po części za częścią to co jej się należy być gościnną.
Dlaczego palę moje wiersze, tego nie mogę zrozumieć, że ich istnienie jest zwierciadłem mego istnienia.
Żeby istnieć i zostawić ślad poniekąd staram wywołać punkt który po chwili rozbrzmiewa harmonijną linią - tam układam świecące kamienie jak zwrotki wiersza.
Może obudzę wnętrze kwitnącej kobiety w nocy, nie będąca skąpa rozchyli nogi bym mógł zbliżyć się całym sobą i tak pozostać w niej.
Jestem w skorupie nieba, odnoszę się do wybranej topoli smukłej jak cień samotnej kobiety, nie wiem czy akurat teraz czyta mój ostatni wiersz, kołyszący się z falą nastroju.
Trochę uspakajam kolor niebieski, moje oczy są niebieskie, świecą głodem miłości, i tak przystanki puste a stacje zarośnięte wysokimi trawami, a przecież i one mają prawo żyć.
Podział ról istniejących i mniej widocznych, pod i nad sączy się pragnienie, które spijam w erotyce mego świata.
Podobno ostatnio widziano twórcę szlakiem sosnowych ścieżek, miał coś pod pachą ale nie wiadomo co - jakby poszedł z tajemnicą w ciemność.
|
|
21 lipiec 2022
|
|
Zygmunt Jan Prusiński
|
|
|
|
Wyciąć drzewa na zewnętrznych łukach!
czerwiec 9, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Chaos a wolność słowa
październik 12, 2006
Artur Łoboda
|
To są Wasi "rodacy"
styczeń 26, 2009
Artur Łoboda
|
Gesty - niby nic wielkiego, a jednak...
maj 15, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Kijem i marchewką
marzec 2, 2007
Bogusław
|
Granice krytyki polityków
marzec 18, 2008
PAP
|
Inna historia
czerwiec 25, 2003
przesłała Elżbieta
|
Sprawiedliwość w piekle (Zabójstwo Saddama Husajna)
styczeń 9, 2007
Jacek Zychowicz
|
Reklamy leków - jak proszek do prania
październik 15, 2006
Adam Sandauer
|
W interesie Izraela i biznesu naftowego
marzec 22, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Równi... do czasu
czerwiec 9, 2008
|
Czy potrafią?
lipiec 15, 2007
PAP
|
Agora miała stratę netto, kurs spada
listopad 6, 2003
Ewa Krukowska
|
Przyjaciel czy nieprzyjaciel?
październik 4, 2003
ks. prof. Czesław Bartnik
|
Bezprawne przetrzymanie pasażera w autobusie
czerwiec 25, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Do trzech razy sztuka?
marzec 11, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
"Wotum nieufności" wobec MON
sierpień 2, 2002
PAP
|
Jeszcze o L.M.
kwiecień 6, 2004
www.angora.pl
|
Jurek
lipiec 8, 2008
Marek Jastrząb
|
Czy Polska jest państwem demokratycznym?
listopad 12, 2004
Grzegorz Jagodziński
|
|
|