ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

69 milionów Amerykanów ma zostać wymordowanych przez reżim Bidena? 
23 styczeń 2022     
Historia holokaustu w wersji syjonistów 
1 kwiecień 2014      Artur Łoboda
Hipokryzja politycznych zbrodniarzy 
1 kwiecień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Tusk wali białego konia 
18 styczeń 2019      Alina
Tak zwani "naukowcy" 
20 czerwiec 2020     
Na co było stać Rząd Tuska 
23 październik 2014      Artur Łoboda
John Magufuli: Śmierć afrykańskiego bojownika o wolność  
25 marzec 2021     
Globalizm - czyli zaplanowane zniszczenie świata 
28 maj 2021     
Z uporem maniaka "reformują" 
18 czerwiec 2018      Artur Łoboda
Fala drąży umysł 
7 lipiec 2021      Artur Łoboda
Raport Jana Karskiego o sytuacji w Polsce pod okupacją niemiecką - w 1940 roku 
26 styczeń 2014      Artur Łoboda
Odprężmy się... 
18 kwiecień 2010      tłumacz
Osama czy Obama 
3 maj 2011      Artur Łoboda
To się może Komisji Europejskiej udać 
20 październik 2021     
Ubezpieczenie przed powodzią 
5 październik 2024     
Niedzielski tylko żartuje z tą pandemią 
7 październik 2020     
"Zmieleni" powinni głosować teraz na Dudę 
11 maj 2015      Artur Łoboda
Naród który głupotę nazywa odwagą (2) 
2 maj 2010      Artur Łoboda
Polski obłęd 
14 luty 2024      Artur Łoboda
Portugalski sąd orzeka, że ​​testy PCR są nierzetelne i niezgodne z prawem dla osób poddawanych kwarantannie 
20 listopad 2020      Alexander

 
 

Strach bijący z kliniki

Wydaje się, że „wielki reset” w systemie opieki zdrowotnej nastąpił dawno temu.
Niemiecki Bundestag zdecydował teraz większością głosów za kontynuowaniem trudnej sytuacji naszej ludności - czego nie można usprawiedliwić chorobą.
Wciąż ważny jest pokojowy i demokratyczny protest przeciwko środkom przymusu i samowoli.

Międzyfrakcyjna opozycja w Bundestagu ma możliwość natychmiastowego wniesienia skargi o rewizję sądową do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
Tekst ten zawiera dalsze argumenty przemawiające za taką prawną samoobroną.
Od początku października do połowy listopada 2020 r. - czyli w ciągu zaledwie 6 tygodni, odsetek rzekomych pacjentów z Covid 19 na niemieckich oddziałach intensywnej terapii wzrósł 15-krotnie.
Ponad połowa łóżek została nagle zajęta przez pacjentów „Covid-19”.
Obłożenie pozostało na prawie niezmienionym poziomie.
Ale gdzie są wszyscy inni chorzy?
I dlaczego RKI (Instytut Roberta Kocha) wykryło koronawirusy SARS-2 tylko u 4 procent pacjentów ambulatoryjnych z chorobami układu oddechowego (1)?
Czy istnieją inne powody doniesień o „drugiej fali”?
 
Zdjęcia z Bergamo
 
Obrazy z klinik w Wuhan, Bergamo, Madrycie i Nowym Jorku wywołały strach silniejszy niż wszelkie przyczyny.
To oni stworzyli akceptację dla ostrych politycznych środków.
Strach przed Bergamo sprawił, że wielu ludzi pomyślało, że rządy będą ingerować w ich wolności.
 
W rozmowach z lekarzami z północnych Włoch, oraz ze świadkami wydarzeń z marca 2020 r. Komitet Corona rzucił światło na tło horroru z Lombardii (2).
Kiedy w Bergamo osoby wątłe i przewlekle chore były przewożone na oddziały intensywnej terapii z obawy przed Covid-19 - z powodu pogarszającego się niedoboru pielęgniarek lub - jeśli tam te osoby nie umarły - poddawano je kwarantannie w domach o złej opiece, nie tylko nieliczne oddziały intensywnej terapii były ciasne i chaotyczne zarządzane, ale także korek uliczny obok domów pogrzebowych.
Mówi się, że większość z nich sama przeszła kwarantannę z powodu wielu kontaktów.
Nie wolno im było także grzebać zmarłych - jak to jest w zwyczaju we Włoszech - ale musieli najpierw poddać ich kremacji w krematorium.
Zmarłych planowo gromadzili się w obiektach do czasu, gdy około 60 zebranych trumien zostało przetransportowanych do kremacji przez wojskowe ciężarówki, które zostały poproszone o pomoc.
 
Wiele starszych osób, które były maltretowane medycznie w ten sposób - zostało oznaczonych jako ofiary Covid-19 dopiero po ich śmierci za pomocą testów PCR, które podobno miały bardzo wysoki odsetek wyników fałszywie dodatnich.
Więcej zdjęć osób pod respiratorami na oddziałach intensywnej terapii, które były chronicznie przeciążone, zwłaszcza w okresie grypowym - zrobiło swoje (3).

Takie działania tworzyły dramatyczne obrazy, które wstrząsnęły Europą.
Były bardziej przekonujące dla większości ludzi + niż jakiekolwiek raporty epidemiologiczne lub medyczne.
 
A w Niemczech?
Puste łóżka szpitalne powodują nowy stan zagrożenia

 
Bergamo było sygnałem dla Berlina.
Ponieważ w tym samym czasie - gdy nastąpiło zamknięcie w połowie marca 2020 r., podsycono ę strach przed kryzysem w dostawach, a nastroje podniosła priorytetowa debata, która przyciągnęła uwagę.
W tym samym czasie wiele łóżek szpitalnych zostało zablokowanych, aby móc poradzić sobie z zapowiadaną falą ofiar epidemii.
Brak łóżek był sygnałem alarmowym niektórych proroków zajmujących się segregacją.
W tym takiego, który jako polityk we frakcji rządowej rozpowszechnił przesłanie Bertelsmanna latem 2019 roku: Niemcy mają za dużo łóżek szpitalnych (4).
Zaledwie sześć miesięcy później nagle podsycił strach przed przeciążeniem szpitali Covid-19 i obiecał grupom klinik dużo pieniędzy jako rekompensatę za wolne łóżka.

Potem przyszła letnia przerwa, podczas której wirusy również dały chwilę wytchnienia i podczas której nasze kliniki mogły zebrać 560 euro za każde puste łóżko do września (5).
Jednak od połowy marca wielu chorych na raka i serce nie było leczonych, na przykład ze względu na utrudniony dostęp do leczenia szpitalnego z powodu zamkniętych łóżek, a niektóre szpitale wysłały część swojego personelu do domu do pracy zdalnej.
 
W rezultacie Federalny Urząd Statystyczny odnotował na początku kwietnia niewielką nadwyżkę śmiertelności.
Ponieważ czekali na pacjentów Covid 19, innym pacjentom nie wyznaczono żadnych wizyt, a wielu z nich zmarło, ponieważ nie byli leczeni lub leczeni na czas.
Chociaż, podobnie jak w innych krajach - niewielka nadwyżka śmiertelności zaczęła się dopiero po rozpoczęciu blokady, ofiary blokady zostały celowo przypisane do „pandemii”.

 

Źródła: po lewej RKI, po prawej ocena specjalna Federalny Urząd Statystyczny

 
Od marca do września, pomimo rzekomego nagłego wystąpienia epidemii o znaczeniu ogólnokrajowym, większość łóżek na oddziałach intensywnej terapii - w zdecydowanej większości niemieckich klinik była pusta.
Zarabiano za puste łóżka i negocjowano z płatnikami dalsze korzyści w czasie kryzysu.
 
Niektóre kliniki nie otrzymały wystarczającej rekompensaty za wolne miejsce, a inne były zadowolone i milczały.
W celu uwzględnienia sporu dotyczącego dystrybucji w tej branży rząd, towarzystwa ubezpieczeń zdrowotnych i przemysł szpitalny dogadały się bez wywoływania zamieszania i rozłożyły wynagrodzenie za puste łóżka w zależności od typu kliniki i regionu - co doprowadziło do lekkiej normalizacji przepływu pacjentów.
Tutaj również wykazano, że kliniki są obecnie przedsiębiorstwami komercyjnymi i jako takie reagują rozsądnie - ale tylko jako takie!
 
Jak zrobić drugą falę?
 
Po tym, jak wiele fałszywie pozytywnych testów PCR nie znalazło odzwierciedlenia w statystykach zachorowalności młodych - przeciętnych podróżników - po wakacjach, Bergamo zostało ponownie przypomniane i osiągnięto dzięki temu wzrost motywacji politycznej.
Pod jaką presją znajdują się politycy, by usprawiedliwić się utrzymaniem zastraszonej ludności w posłuszeństwie, jak w Bergamo, Bremie, Bielefeld czy Berchtesgaden?
 
W północnych Włoszech widać, że to zależy od obrazów w mediach.
Czy to w Meksyku w 2009 r., czy w Wuhan na początku 2020 r., zawsze obrazy wywoływały poczucie „pandemii”.
Są najwyraźniej bardziej skuteczne niż tabele, wartości laboratoryjne, mylące zapisy medyczne czy dokładna epidemiologia.
Pomimo miesięcy badań, dyskusji z naukowcami i pomimo dziesięcioleci doświadczeń z pułapkami epidemiologii infekcyjnej, po wszystkich żmudnych wyjaśnieniach, wciąż słyszę: „Ale czy nie widziałeś, co się dzieje w Bergamo?”
 
Skąd pochodzą przerażające obrazy i narracje
 
Czy dajemy się zwieść obecnym raportom?
Jak dotąd, mimo częstych pytań, nie znalazłem jeszcze żadnego lekarza, który kiedykolwiek widział „drugą falę” sezonowych chorób układu oddechowego.
 
Dla mediów w każdej chwili można przedstawić niepokój, chorych i nędzę w niemieckich klinikach.
Typowe sceny z oddziałów intensywnej terapii dowiodły swojej wartości.

Podłączone przewodami ciało, mnóstwo węży, zamaskowany i zawoalowany personel, oraz wywiad z wyczerpanym starszym lekarzem, który wykorzystuje okazję, by wreszcie kogoś zainteresować gorączkowym tempem, brakiem personelu, uciążliwą pracą zmianową i wynikającą z tego niedolą pacjentów i personelu .
Jako higienista szpitalny, a w przeszłości nawet przedstawiciel personelu i lekarz intensywnej terapii, wciąż mam duże zrozumienie dla takich obrazów.
 
Nawiasem mówiąc, umierają na wszystkich oddziałach intensywnej terapii, zawsze i niestety stosunkowo często.
Jeśli oddział zapełniłby się wtedy ludźmi powyżej osiemdziesiątki, prawie cudem byłoby, gdyby połowę jej pensjonariuszy można było przenieść żywcem.
 
Więc jeśli przenosisz wiele starszych osób na oddziały intensywnej terapii, a potem wentylujesz inwazyjnie (respiratorem), otrzymasz Bergamo.
Nie wspominając o ryzykownych testach leków „tylko w nagłych wypadkach”.
 
Czy ktoś w ogóle pamięta ideały medycyny paliatywnej?
A może była to tylko tymczasowa kampania marketingowa branży chorobowej?
 
Jak wprowadzasz osoby starsze do klinik?
 
Po pierwsze, upewnij się, że bardziej pozytywne wyniki PCR dają sygnał, że epidemia ponownie się niebezpiecznie rozprzestrzenia.
Przy obecnie około 1,5 miliona testów tygodniowo nikt tak naprawdę nie może zagwarantować jakości wyników laboratorium.
Jeśli reakcja łańcuchowa polimerazy (PCR) wzmacnia coś, dopóki każdy test nie będzie pozytywny, lub jeśli tylko gen E zostanie użyty w przypadku pozytywnej reakcji, to mogą to zobaczyć tylko bardziej wrażliwi lekarze drużyn zawodowych piłkarzy lub uparci funkcjonariusze publiczni..
Nic dziwnego, że jeszcze przed sezonem koronowym, który właściwie rozpoczął się dopiero po początku roku, dodatni wskaźnik masowych testów SARS-CoV-2 PCR mógł wzrosnąć z nieco ponad 1 procent do prawie 8 procent w ciągu 6 tygodni.
 
Między laboratoriami są oczywiście duże różnice, ale RKI (Instytut Kocha) odmawia udzielenia jakichkolwiek informacji, gdy zostanie o to poproszony.
Od samego początku używania test PCR miał niewiele wspólnego z chorobami.
Ale nadal wydaje się, że sekretne motto brzmi: więcej testów = więcej fałszywych trafień.
A im bardziej zaniedbujące laboratorium, tym szczęśliwsi są odpowiedzialni ludzie, którzy mają wysoki wskaźnik trafień, aby potwierdzić ich taktykę zastraszania.
 
Akcja koncertowa Care i Covid-19
 
Jeśli zauważysz to, możesz połączyć praktykę z użytecznością i ponownie zmienić strategię testowania.
To również działo się stopniowo w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Mniej testów - więcej trafień i większy strach przed chorobą?
W porządku.
Na przykład, gdy testuję personel w domach spokojnej starości lub klinikach, ma to ogromny wpływ.
 
Każda „sprawa” z personelem prowadzi do czasowego zakazu pracy, do zbadania otoczenia pod kątem ewentualnych osób kontaktowych, a tym samym automatycznie do pogorszenia się kodeksu pracowniczego.
Cierpi na tym już przeciążony personel i już musi pracować do 60 godzin tygodniowo.
Oczywiście mieszkańcy i potrzebujący cierpią jeszcze bardziej.
To jest dwa razy gorsze, jeśli krewnym lub znajomym również nie wolno odwiedzać chorych.
Wszyscy ciągle mówią o ochronie szczególnie wrażliwych grup.
Jednak wprowadzone przepisy stawiają osoby starsze i potrzebujące dotknięte chorobą w niepewnej sytuacji i izolują ich - w dużej mierze - w przeważnie bolesnej samotności w domu.
 
Moja koleżanka z Transparency, Adelheid von Stösser, również jest odważną bojowniczką o prawa i jakość życia osób starszych i wymagających opieki.
W swoim Zeitschrift für Pflegeethik (6) opisała bardzo poruszający los tych ofiar, kiedy zostały one po raz pierwszy zamknięte, i jest zbulwersowana brutalnością, z jaką plany higieniczne nakładają na życiowe potrzeby ludzi na emeryturze, a tym samym pozbawiają wielu poszkodowanych odwagi stawienia czoła życiu.
Dlatego wydaje się makabryczne, gdy trzech ministrów chwali ich „Concerted Care Action” na konferencji prasowej w czasie kryzysu koronowego i jednocześnie zwiększa cierpienie zależnych rezydentów i stres pozostałych opiekunów - nie do zniesienia poprzez blokadę, ukierunkowane testy i środki kwarantanny dla personelu pielęgniarskiego oraz zakazy odwiedzin .
 
Uważaj, one mają cię chronić!
 
Jeśli zatem przepisujesz teraz obowiązkowe testy dla pracowników „w celu ochrony grup szczególnie wrażliwych” w kompleksach mieszkalnych i domach opieki osób starszych, z pewnością dokonasz głębokiej luki w strukturach opieki.
Przy dodatnim wskaźniku, który obecnie wynosi średnio (!) prawie 8 procent, należy spodziewać się znacznych luk w opiece zdrowotnej i pogorszenie tej opieki.
Czy te obliczenia były wykonywane podczas definiowania celu przyszłej strategii testów?
Ze względu na „nagły wypadek pielęgniarski” minister zdrowia opowiedział się za wzmocnieniem tych ważnych zawodów pielęgniarskich.
A teraz to?
To, czy test jest prawdziwy, czy fałszywie dodatni, z pewnością nie ma znaczenia dla personelu pielęgniarskiego, ponieważ osoby zdrowe, zdolne do pracy, są testowane w pracy.
Wystarczy znaleźć 8 procent „pozytywów”, aby wytworzyć ogromną lukę w kwarantannie między pracownikami a osobami pod ich opieką.
 
Od Bergamo po Bawarię - tak to działa
 
Jeśli duża część personelu pielęgniarskiego musi wtedy zachować zdrowie, ale „pozytywnie” - w domu, zbliżamy się nieco do Bergamo.
Osoby starsze i chore są porzucone z powodu braku personelu, uspokojone, wysuszone - z ryzykiem zakrzepicy i zatorowości! - lub zostali natychmiast przyjęci do kliniki „dla bezpieczeństwa” lub z powodu pozytywnego wyniku testu.
Jeśli więc osoby starsze i przewlekle chorzy na wiele chorób są wpychani do klinik za pomocą testu, można sobie wyobrazić, jakie obrazy można wystawić dla strachliwych.

Oto wezwanie alarmowe z Bawarii z 11 listopada 2020 r. (7):
 „Ponieważ pacjenci / rezydenci i personel byli systematycznie badani, zdarzało się, że od teraz połowa personelu jest eliminowana, ponieważ albo mieli pozytywny wynik, albo byli osobami kontaktowymi.
Podobnie jak w szpitalu w Schongau, gdzie pod koniec października 600 pracowników poddano kwarantannie przez co najmniej 10 dni, a klinika została czasowo zamknięta.
Można sobie tylko wyobrazić, co to oznacza dla pacjentów, którzy tam leżą i nie można ich tak szybko przenieść do innych domów ”.

 
Testy - biznes korzystny dla wszystkich kosztem osób trzecich
 
Jeśli chcesz podsycić te nagłe i paniczne sytuacje, aby nas przestraszyć, musisz tylko upewnić się, że jeszcze więcej badań jest wykonywanych w warunkach ambulatoryjnych i w placówkach opiekuńczych.
W instytucjach jest to po prostu nakazane przez ustawodawcę, wtedy "pozytywne" domino już niedługo samo ruszy w całym kraju.
Ale są też wypróbowane i sprawdzone sposoby na zacieśnienie współpracy między przedstawicielami zawodów medycznych w ramach ustawowych praktyk lekarskich: więcej pieniędzy!

Pieniądz jest teraz drukowany masowo i nie wydaje się już odgrywać żadnej roli.
Rezydujący lekarz z ubezpieczenia zdrowotnego poinformował mnie z oburzeniem, jak to wpłynie na niego.

On pisze:
„Na początku nie było ani grosza na testy, a wielu kolegów (prawie wszyscy w regionie) prawie wcale nie testowało.
Teraz dostajemy więcej pieniędzy (15 euro) na badanie (czas trwania 1 min) u osób zdrowych niż na pełne USG jamy brzusznej ostrego zapalenia brzucha (15 min za 12 euro).
Dlatego wszędzie mają miejsce nagle testy ”.

 
Nasz system opieki zdrowotnej jest zarządzany „w złotych cugach”, jak wyjaśnił mi kiedyś bezstronny przewodniczący Federalnego Komitetu Połączonego (GBA) profesor Joseph Hecken.
Oznacza to, że pieniądze są wykorzystywane do tworzenia zachęt dla tego, czego pacjenci będą musieli doświadczyć lub za co muszą zapłacić.
 
Centrum zysku szpitala
---------
Wydaje się, że w szpitalach jeszcze bardziej niszczycielskie są bodźce finansowe.
Zwłaszcza w dużych grupach klinik ryczałtowe opłaty za przypadki, które od lat były politycznie forsowane przez pseudolewicowych ekonomistów zdrowia, sprawiły, że pieniądze stały się najważniejszą siłą napędową kliniki.
Zinstytucjonalizowana - czyli zalegalizowana - kwitnie tam korupcja.
Premiowe wypłaty dla głównych lekarzy, monopol w łańcuchach dostaw czy umiejętna współpraca z aptekami, producentami sprzętu medycznego i firmami farmaceutycznymi zapewniają coraz droższe usługi i faktury.
Nie dlatego, że pacjenci ich potrzebują, ale dlatego, że mogą zoptymalizować wyniki finansowe klinicznego centrum zysków szpitala.
 
„Jeśli nie wygenerujemy dwucyfrowego dochodu, zamkniemy tutaj sklep” - bez ogródek powiedzieli mi menedżerowie sieci Helios podczas wizyty u Karla Lauterbacha w ich klinice w Damp on the Baltic Sea.
W tamtym czasie naprawdę martwiłem się, że klinika ta otworzy się bardziej na nieodpowiednią pomoc w nagłych wypadkach w kraju, ale byłem wtedy prawdopodobnie zbyt naiwny, ponieważ członek zarządu klinik Rhön, towarzysz Karl Lauterbach, dał mi do zrozumienia z kpiącym uśmiechem. .
Ale nie tylko partie rządzące tkwiły i nadal mają głęboko zakorzenione lobby.
Teraz, podczas kryzysu związanego z koroną, opłaciło się.
Moim zdaniem taki nonsens blokowania może być aktywny tylko przez kogoś, kto oczekuje czegoś od władzy, lub pieniędzy lub obu, albo kto boi się tego stracić, jeśli odmówi.
W korporacjach z branży medycznej wszystko działa gładko lub jakby było smarowane złotymi lejcami.
 
Płace twórców strachu
 
Większość klinik i tak już robi szum wokół Corony, ponieważ ich lobby od marca zapewnia, że ​​duża część pieniędzy z podatków i składek wyrzuconych przez okno na Covid-19 trafia do klinik.
Początkowo, w marcu 2020 r., osiągnęli tyle, że za każde zajmowane łóżko płacono dopłatę koronową w wysokości 50 euro dziennie.
Wspomniana już opłata za puste łóżko w wysokości 560 euro dziennie była również genialna.
Na każde nowo zainstalowane łóżko intensywnej terapii przyznano nawet 50 000 euro.
Nawet gdy nie były potrzebne, wiele domów odebrało ten biznes.

Puste łóżka wymagają niewielu pracowników i nadal przynoszą dobre pieniądze w czasach Corony.
Po pierwszych turbulencjach związanych z blokadą Covid-19 nie było zbyt wiele do zobaczenia w sektorze stacjonarnym lecznictwa.
Wskaźnik obłożenia oddziałów intensywnej terapii w Niemczech wynosił średnio 50 do 75 procent od marca do końca września 2020 roku.
Jak dotąd prawie się to nie zmieniło.
Ale diagnozy tam zostały zgłoszone.
 
Nowa strategia
 
Jeden przełączony.
12 października kliniki otrzymały z mocą wsteczną od 1 października 2020 r. dalsze zachęty finansowe, dzięki czemu zajęcie wolnych łóżek znów jest bardziej opłacalne, ale tylko w przypadku przypadków Covid-19, które dały wynik pozytywny.
Zgodnie z art. 5 ust. 3i KHEntgG na 2020 r. (Umowa o dopłatach z tytułu dodatkowych kosztów Corona 2020) ustawodawca przyznał im znacznie wyższe dopłaty.
Jednocześnie służba medyczna powinna przymykać oko w „nagłym wypadku” i sprawdzać o połowę rzadziej - co się dzieje z naszymi pieniędzmi.
Na każdy przypadek leczenia z pozytywnym wynikiem testu i na każdy przypadek z objawami klinicznymi, które można zinterpretować jako Covid-19, obowiązuje dodatkowe 100 euro Covid-19 dziennie od 1 października 2020 r. do zakończenia „stanu zagrożenia epidemicznego o zasięgu krajowym” - Opłata specjalna.
 
Ta atrakcyjna oferta pojawiła się w samą porę, równolegle do orgii testowej w placówkach opiekuńczych oraz w świetle spodziewanych przydziałów podejrzanych o Covid 19 i najwyraźniej została wykorzystana przez kliniki w zaskakująco dużym stopniu od 1 października.
Nawet jeśli wykorzystanie oddziałów intensywnej terapii - choćby ze względu na niedobór personelu - nie zmieniło się zasadniczo znacząco, odsetek przypadków „Covid-19” gwałtownie wzrósł do średnio około 50 procent.
Od początku października do połowy listopada, czyli w ciągu zaledwie 6 tygodni, był to 15-krotny wzrost!
Odsetek wentylowanych przypadków (pod respiratorami) Covid-19 wynoszący 56 procent jest przerażający.
Miejmy nadzieję, że wielu z tych, którzy byli wentylowani inwazyjnie w 2020 r., znajduje się w tych statystykach tylko z powodu pozytywnego wyniku testu, a nie głównie z powodu Covid-19.
Udowodniono, że wentylacja inwazyjna pacjentów leczonych jako Covid-19 stanowi dodatkowe zagrożenie dla życia na całym świecie.
 
Chciałbym się dowiedzieć z ubezpieczeń zdrowotnych, jak od połowy września zmienił się rozkład wieku pacjentów intensywnej terapii i jak się zachowuje z odsetkiem pacjentów z placówek dla seniorów.
Nadal czekam na te dane.
Osoby ponoszące koszty musiały już dawno natknąć się na ten rozwój sytuacji, ale organy odpowiedzialne za monitorowanie niewłaściwego postępowania w kasach chorych wolą nie przyglądać się zbytnio temu „Wielkiemu resetowi” zajętości łóżek.
 
To, co zostało powyżej opisane, po raz kolejny pokazuje, że szpitale przeobraziły się przede wszystkim w przedsiębiorstwa komercyjne, w których myśl ekonomiczna determinuje decyzje.
Jednak jako państwo opiekuńcze jesteśmy ukonstytuowaną wspólnotą solidarności.
Wnosimy nasz wkład solidarnie, najlepiej jak potrafimy, aby pomóc tym, którzy potrzebują pomocy.
Taka jest również zasada naszego systemu opieki zdrowotnej.
Opiera się na zasadzie solidarności i była także zadaniem publicznym w sferze administracyjnej i zapewnienia odpowiednich dostaw.
Kiedy miasta, gminy wiejskie i kraje związkowe zostawiają ogólną opiekę zdrowotną dużym monopolistom i tym samym pozbywają się odpowiedzialności za chorych i starszych, to wkrótce nie chodzi już o zdrowie, a tylko o pieniądze, a firmy wiedzą o tym lepiej niż Przedstawiciele ludu.
 
Wydaje się, że „wielki reset” w opiece zdrowotnej już dawno minął.
„Zabójcy ekonomiczni” są z nami od dawna, a to, czego teraz doświadczamy, jest jedynie symptomem postępującej deregulacji naszego wspólnego dobra w ciągu ostatnich kilku dekad.
Kiedy dobro wspólne zanika, dobrze zorganizowani egoiści przejmują władzę ojcowskim gestem, a demokracji już nie ma.
Jednak mam marzenie!

 
Źródła i uwagi:

(1) Raport RKI z 17 listopada 2020 r .:
W obszarze ambulatoryjnym aktywność ostrych chorób układu oddechowego (wskaźniki ARE) w populacji w 45. tygodniu 2020 r. Nieznacznie spadła w skali kraju w porównaniu z poprzednim tygodniem.
Dwie (4 procent) z 51 zbadanych próbek wskaźnikowych dały wynik pozytywny na SARS-CoV-2.
Jednak w obszarze szpitalnym całkowita liczba leczonych przypadków ostrych infekcji dróg oddechowych (przypadki SARI) wzrosła jeszcze bardziej. Odsetek chorób COVID-19 w przypadkach SARI gwałtownie wzrósł i wyniósł 49% w 44. tygodniu 2020 r.
(2) https://youtu.be/Qmls6bj2jxI
(3) https://www.wodarg.com/covid-19-in-italien/
(4)
https://www.augsburger-allgemeine.de/politik/SPD-Gesundheitsexperte-Lauterbach-Wir-haben-zu-viele-Krankenhaeuser-id54513861.html

(5) Ustawa Covid-19 o ulgach w szpitalach z dnia 27 marca 2020 r .:
Szpitale otrzymują rekompensatę finansową za odroczone operacje i zabiegi, które można zaplanować w celu zwiększenia możliwości leczenia Utrzymanie pacjentów z zakażeniem koronawirusem. Za każde niezajęte łóżko w okresie od 16 marca do 30 września 2020 r. Szpitale otrzymują zryczałtowaną stawkę w wysokości 560 euro dziennie. Rekompensata jest wypłacana z rezerwy płynności funduszu zdrowia, która jest refinansowana z budżetu federalnego. Otrzymują również premię w wysokości 50 000 euro za każde dodatkowe łóżko do intensywnej terapii, które stworzą. Koszty z tego tytułu finansowane są z rezerwy płynności funduszu zdrowia. Ponadto kraje związkowe mają finansować dalsze niezbędne koszty inwestycyjne w krótkim okresie. Za dodatkowe koszty, zwłaszcza za środki ochrony indywidualnej, szpitale otrzymają dopłatę w wysokości 50 euro na pacjenta od 1 kwietnia do 30 czerwca 2020 r., Którą można w razie potrzeby przedłużyć i zwiększyć. Tzw. „Tymczasowa opłata za utrzymanie” zostaje podwyższona do 185 euro.
(6)
http://pflegeethik-initiative.de/2020/04/15/corona-krise-falsche-prioritaeten-gesetzt-und-ethische-prinzipien-verletzt/

(7)
https://www.merkur.de/lokales/schongau/schongau-ort29421/schongau-krankenhaus-corona-ausbruch-mitarbeiter-angefeindet-90092945.html

 

 
Wolfgang Wodarg , urodzony w 1947 r., Jest internistą i pulmonologiem, specjalistą w zakresie higieny i medycyny środowiskowej, a także zdrowia publicznego i medycyny społecznej. Pracował między innymi jako lekarz w Szlezwiku-Holsztynie, wykładowca na uniwersytetach i uczelniach technicznych oraz przewodniczący specjalistycznej komisji ds. Ochrony środowiska i zdrowia w Schleswig-Holstein Medical Association. W 2009 r. Zainicjował komisję śledczą w sprawie roli Światowej Organizacji Zdrowia w zakresie świńskiej grypy w Strasburgu.
 
Źródło:
https://www.rubikon.news/artikel/die-angst-aus-der-klinik
6 styczeń 2021

Wolfgang Wodarg 

  

Komentarze

  

Archiwum

Ekonomiczny apartheid
styczeń 16, 2003
© Die Welt 28.11.2002
Islam prosperuje bez procentów składanych
listopad 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
2030
lipiec 20, 2008
No passarant : "Front obrony demokracji przed Lepperem"
czerwiec 24, 2002
PAP
Kozioł ofiarny
marzec 6, 2005
Stan Wojenny II
grudzień 22, 2003
Super Express
Uświadamienie topielca
luty 6, 2004
Dybuk niebezinteresowny
czerwiec 28, 2006
Rafał A. Ziemkiewicz
Epidemia terroryzmu i jej siewcy
kwiecień 14, 2004
Marek Głogoczowski
Budujmy Polski Narodowy Front
wrzesień 19, 2008
Dariusz Kosiur
W oczekiwaniu na nowe
październik 8, 2005
Kazimierz Murasiewicz
Marshall McLuhan ORAZ 30 LAT ISTNIENIA AUTORSKIEJ GALERII „ZA” IM. MARIANA BOGUSZA
luty 16, 2006
Agnieszka (Jaga) Sokołowska
Szef rady programowej PO
styczeń 25, 2004
Ustawa o Rzeczniku Pacjenta w Sejmowej Komisji Zdrowia
grudzień 7, 2006
Adam Sandauer
2008.06.12. godz 1200 Serwis wiadomości
czerwiec 12, 2008
tłumacz
Chemia miłosna
luty 26, 2007
Tadeusz Oszubski
Badycki napad="rozbrajanie". Dzielenie łupów="odbudowa"
kwiecień 14, 2003
PAP
Rzeczypospolitej Polskiej 1939!
wrzesień 25, 2006
Bogdan Historia Slowian Polski
Uczelnie ku?nią bezrobotnych?
wrzesień 4, 2004
MF:Rosną nasz długi!
czerwiec 20, 2008
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media