ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Czy ta kurwa pracuje tu jeszcze? 
16 czerwiec 2015      Artur Łoboda
SOLIDARNOŚĆ TO "AMERYKAŃSKI RAK", KTÓRY TOCZY POLSKĘ 
13 wrzesień 2010      Marek Głogoczowski
Ekshumacja w Jedwabnem ... 
1 marzec 2019     
Jak najdalej od Kościoła 
2 kwiecień 2012      Artur Łoboda
Od 22 lat prowadzona jest przeciwko Narodowi Polskiemu wojna 
13 listopad 2011      Artur Łoboda
Fałszerze historii 
26 luty 2016      Artur Łoboda
Izba Poselska najwyższą władzą w Polsce od 1501 do 1791 roku 
14 sierpień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Tajne rządy nad światem 
23 luty 2022      Artur Łoboda
Dwa komentarze do tekstu "Grunwald/Tannenberg 1410" pióra (tzn. klawiatury) dr MG 
16 lipiec 2010      AQuatro oraz Gasienica
Najbogatsza armia świata 
4 maj 2017      Artur Łoboda
Czlowiek 
3 maj 2010      Goska
Struna ciszy kokietuje wiersze poetów. Ja słyszę twoją gitarę... 
21 listopad 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Kowalski zabił? Zabierzmy broń wszystkim! 
29 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
Polska Bermana - Polska Kopacz 
24 luty 2015      Artur Łoboda
New Haven 
13 grudzień 2010      Goska
Konspiracja zimnej wojny 
8 styczeń 2019      Artur Łoboda
Koalicja dyktatury ciemniaków z syndykatem łajdaków 
20 październik 2012      Artur Łoboda
Zawsze się znajdzie winnego tylko nie rzeczywistego sprawcę 
28 październik 2009      Artur Łoboda
Immunitet jurysdykcyjny 
15 grudzień 2017     
Czy choroba umysłowa jest karalna? 
22 styczeń 2018     

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (14.07.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

14.07.2011 14:09


@ZASMUCONY Ryszard plus Pan Zygmunt Jan Prusiński

Gdzieś Pan, u diabła, widział kiedy tego osławionego (pisanego z wielkiej litery) Boga? Boga nigdy nie ma i nie było, gdy jest lub był potrzebny. A bardzo jest potrzebny biednemu człowiekowi. Ja sam, gdy skończyłem 40 lat powiedziałem sobie: "Coś się wyboczył na Boga (jako idealistyczny młodzieniaszek) to twoje, a teraz zrozum go po ludzku, jak "człowiek" "człowieka", że on też niewiele może wobec skomplikowania materii (tym bardziej że jesteś bardzo dobrze i głęboko wprowadzany w sprawy nowoczesnej chemii, fizyki itp. więc znasz wszelkie za i przeciw istnienia rzeczywistości i pozoru w świecie materii, która niczym nie różni się od świata cieni (za trudne Panie Zasmucony?) więc zrozumiesz trudności Boga w robieniu cudów i pospieszania na ratunek biednego człowieka (którego rzekomo tak kocha). I dałem Bogu, Kościołowi i księżom... 20 lat mojej dobrej woli. Już jako mąż i ojciec modliłem się gorliwie o miłość i spójność w mojej rodzinie, o boży caritas i pietas, przygotowałem córkę do pierwszej komunii itp., odprawiłem kilkakrotnie dziewięć pierwszych piątków, tłumaczyłem spokojnie w moim "naukowym" środowisku (które jest dla mnie "naukawe", ale dla Pana niech pozostanie naukowe, bo Pan nigdy nie dorośniesz do pięt temu środowisku pod względem oczytania, intelektu, krytycyzmu i znajomości rzeczy (co wolno wojewodzie...), że Bóg nie jest idiotą i nie stworzył świata na opak, że człowiek musi mu dać szansę, co przyznaje sam JP.II w swoich encyklikach, że to my musimy się otworzyć na Boga a nie Bóg na nas itp. a tymczasem z biegiem lat wszystko wyszło na opak.

W moim przypadku okazało się, że wobec determinizmów natury, złej ludzkiej woli, głupoty, chorób itd. bóg okazał się niczym. Nawet zmieniłem pogląd na eutanazję i po wielu chorobach uważam, że eutanazja jest wybawieniem dla chorego ciała i duszy. Kto potrafi i może, ten umiera w śród religijnych mrzonek, proszę bardzo, ale w cierpieniu mrzonki idą precz i zostaje sama goła logika, że świat jest stworzony do dupy. Aha, mądrzył się Pan, nie mając pojęcia, że jestem Beckettem dla ubogich, a gdzie widział Pan Becketta "dla bogatych"? Niech Pan przybliży temat, niech się Pan pochwali co Pan czytał i zrozumiał z Becketta. Niechże się Pan modli, nikt Panu nie zabrania, po próżnicy, przypuszczam nawet że Pan nie ma pojęcia o modlitwie, bo modlitwa jest wtedy łaskawa (dla rodzaju ludzkiego) i "rozumna" wypływająca z Logosu, gdy odbywa się ustami niewierzących. Wychodzi na to, że im bardziej pobożny (po katolicku pobożny), tym większy łajdak. Prawdziwej dobroci można się spodziewać po ateiście i wywrotowcu, który z rozgoryczenia i przerażenia złem stracił wiarę w dobro, niż po obłudnym katoliku (lub Świadku Jehowy i innych wiaruśnikach). Cóż można powiedzieć o katolikach, którzy przeżyli w Auschwitzu modląc się na różańcach? Przeżyli bo tworzyli popierającą się sitwę, która szukała znajomości wśród katolików SS-manów, żeby załatwić lżejszą pracę i więcej jedzenia. To cały sekret bożej opieki i cudu.

Znasz Pan to: "Bez Boga ani do proga a bez karabeli nawet z pościeli"?
Pan Powie, że skaczę po tematach, że uogólniam jednostkowe, mówi Pan jak świadek Jehowy, albo członek Sodalicji, albo komuch, członek towarzystwa EUHEMER, którzy krzewią religijny laicyzm (to nie paradoks, bo starają się "to" realizować w praktyce). Komuniści stali się bardzo dbali o to, by Polacy wierzyli w Boga, a skoro nie mają o tym pojęcia, wychodzą takie dziwolągi jak u Pana, że gdy trafią na klienta świadomego rzeczy to mu zarzucają, że skacze po tematach i uogólnia jednostkowe. Tymczasem - "skakanie" po tematach bierze się stąd, że świat jest monistyczny i omawiany w dyskusji pierwiastek znajduje się jednocześnie w wielu miejscach i służy do wielorakich celów więc trzeba podążać za nim żeby zobaczyć wszystkie jego aspekty (starożytni mówili: "prawdę oglądaj z wielu stron". Oj, w tym uproszczeniu... nie chcę brać udziału. Proszę mnie nie traktować jak naiwnego dziecka. Bądź Pan sobie bogowiercą na swoich naiwnych zasadach, mnie nic do tego. Niech się Panu zdaje, że Bóg głaszcze Pana ręką po główce i obroni przed dokuczliwością ludzi. To mi nie szkodzi, że są tak naiwni ludzie. Spotykam nawet profesorów zwolenników Radia Maryja i wielbicieli rotmistrza Rzepeckiego. Wolno im wielbić kogo chcą.


Pozdrowienia dla Pana don Kichota od walki z wiatrakami komunizmu. Nic im brodaty koźle nie zrobisz, bo jak trzeba kraść mało, to wszyscy są zwolennikami komunizmu, jak trzeba kraść dużo, to się przerzucają na frazesy o uczciwości kapitalistycznej i to są jedni i ci sami ludzie. Udaj się wobec tego w kierunku "Gospody pod królową gęsią nóżką", żeby przy kufelku znaleźć ukojenie. Innego rozwiązania nie widzę. Jesteś za stary romantyczny capie, na zakładanie organizacji terrorystycznej do zwalczania łajdactwa narodów, którym historia stoi. Bóg, jak widzisz usnął nad flaszką i też ma wszystko w dupie. Obojętnie czy płaczą dzieci, czy ludzie biją się po mordach, on śpi i chrapie. A głupcy pokroju pana ZASMUCONEGO tłumaczą go, że wszystko widzi, wszystkich kocha i bardzo się stara, żeby było lepiej a LUDZIOM ŻYŁO SIĘ DOSTATNIEJ, tylko tego niewdzięcznicy, nie umiemy docenić.


Panie Zygmuncie, nie wierzę, że się Pan gorliwie do Boga latami nie modlisz (szczególnie po spożyciu). Pańska poezja jest religijna i żarliwa. Czy się nie czuje że Pan opuszczony i wykiwany przez Boga? Jednym słowem wystawiony gołą dupą do wiatru? Inna sprawa, żeś się Pan w dużej mierze sam do tego przyczynił, ale namówił cię do tego nie kto inny tylko sam Bóg Ojciec i Jezus Chrystus do spółki z Duchem świętym, żebyś Pan wojował o wprowadzenie dobra i Królestwa Bożego na ziemi. I co z tego wyszło? Diabeł się śmieje do rozpuku.

PS. Jeśli ten wiersz o stęchliźnie, błocie i zgniłych deskach, któryś Pan powyżej publikował jako wiersz swego syna Konrada, to gratuluję prawdziwego talentu. Prawdziwie norwidowskiej odwagi. Trzeba mieć odwagę, żeby widzieć cały syf tego świata, czyli również syf religii, wiary w dobrego Boga, w ojczyznę, w człowieka, w miłość itp. Te rzeczy są gówno warte, jeśli nie stoi za nimi odwaga moralna podejmowania się obrony ich reversu (ciemnej strony). Załączam piękne przekleństwa.

Drugie PS. Niektórym gówniarzom się wydaje, że wystarczy się urodzić, niczego nie przeżyć, żadnej klęski nie doznać, z panienkami się wykochać... żeby coś wiedzieć sensownego o świecie.


Zygmunt Jan Prusiński Komunizm odebrał mi Rodzinę!

10 październik 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Bez retuszu-Jerzy Robert Nowak
październik 20, 2003
Adrian Dudkiewicz
Demonstracja antywojenna na zakończenie Forum Społecznego w Brazylii
styczeń 29, 2003
PAP
Uciec od gnoju - który się samemu narobiło
listopad 19, 2008
Artur Łoboda
Pieśń dziada o budżetowych dziurach
grudzień 12, 2008
Marek Jastrząb
Kolejny wypadek naszego autokaru na obczy?nie
marzec 31, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Konwencjonalna Trzecia Wojna Światowa?
wrzesień 1, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Rozmyslanie o NIM
kwiecień 27, 2005
przesłała Elżbieta
Kto dba o popularność SLD?
wrzesień 11, 2003
cywilizowany euroentuzjasta
Dlaczego w Polsce żadna naprawa nie może się udać...
listopad 1, 2007
Magellan
Ministerialni a esemesowi ćwocy
styczeń 16, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
"Brzytew", czyli wolność wynegocjowana
wrzesień 5, 2006
Mirosław Kokoszkiewicz
Program / haslo UE - czym gorzej dla Polski, tym lepiej
czerwiec 4, 2003
Broń Masowego Oszustwa a Sprawa Kielc 1946
kwiecień 17, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Granice obelgi koniecznej
lipiec 18, 2007
Marek Olzyński
Coraz słabsza hegemonia USA na świecie?
maj 31, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Siódma klasa
marzec 19, 2007
Artur Łoboda
Sowińska chce zabronić seksu 17-latkom
marzec 25, 2008
Artur Łoboda
SYSTEM
kwiecień 18, 2008
Marek Jastrząb
Tortury w Ramach Prywatyzacji Sil Okupacyjnych w Iraku
wrzesień 10, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Skarga Ojczyzny
maj 14, 2003
przesłała Elżbieta
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2023 Polskie Niezależne Media