ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Strzeżcie się przede wszystkim agentów - są tam - gdzie się nie spodziewacie 
11 grudzień 2013      Artur Łoboda
Spektakl "Klątwa" na polityczne zamówienie PiS 
22 kwiecień 2017     
Izraelskie Stowarzyszenie „Ludzie Prawdy” prosi papieża Franciszka o zbadanie umowy Pfizer-Netanjahu 
24 marzec 2021      Obserwator
Góralski filozof kontra agent Bauman 
29 grudzień 2013      Artur Łoboda
Naczelny chirurg stanowy UJAWNIA fragmenty DNA w eksperymentalnych zastrzykach na Covid-19 
18 grudzień 2023     
Ulica de la Santé 
25 lipiec 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Dziwne - skupiają się na końcówce zdarzenia, zamiast na początku 
28 grudzień 2016      Alina
Dlaczego trzeba zastąpić PiS? (2) 
28 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Szczepienia COVID zwiększają ryzyko udaru o 11 361 procent 
8 maj 2022      Ethan Huff
Zygmunt Jan Prusiński Erotyk ulotny 
15 listopad 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Kościół został przejęty i służy globalnym elitom ? - abp Vigano 
5 luty 2021      m.rekinek
Kilka uwag w sprawie interpretacji historii 
22 lipiec 2016      Artur Łoboda
Regulacja giełdy i finansów w USA  
29 marzec 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Prawdziwy stosunek PiS do rolników 
14 marzec 2019      Artur Łoboda
12 krajów wycofuje ograniczenia COVID, Izrael znosi „zieloną przepustkę” 
4 luty 2022      Megan Redshaw
Zachodnia Oligarchia 
28 czerwiec 2023     
Oficjalny koniec plandemii w Hiszpanii? 
14 styczeń 2022      Leszek Śmieszek
Nie ma argumentu za wspieraniem Izraela, który byłby zarówno logiczny, jak i moralny 
4 wrzesień 2024      Caitlin Johnstone
Dlaczego nie zastosowali najnowszej broni mikrofalowej? 
23 luty 2022      Artur Łoboda
Znaczenie Kodeksu Norymberskiego: Powszechne prawo do świadomej zgody na interwencje medyczne 
7 kwiecień 2021     

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (09.07.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

09.07.2011 02:38


@Anakonda plus Pan Zygmunt Jan Prusiński

Pani Anakondo, panie Zasmucony Ryszardzie, ja państwa bardzo przepraszam. Nikogo z was nie chcę urazić. Pani ich uczy (jak umie i potrafi i wcale nie będę zgryźliwie dodawał za św. Pawłem, że kobiecie uczyć nie pozwalam) ani odpowiadał impertynencko panu Zasmuconemu, że przestałem wierzyć po 40 latach gorliwego wyczekiwania na znak z nieba i rozmyślania nad XII rozdziałem "Wyznań" św. Augustyna, na temat którego pisałem teologiczną dysertację.

Każdy jakoś tam stara się wierzyć (w co można) i ufać (w co się da), żeby nie zwariować.


W Polsce pisze wiersze około 3-4 tysiące ludzi. Zakładam, że w każdym miasteczku i mieście jest najmniej 10 poetów, co wnoszę z przeglądu różnych regionalnych gazet i każdy nich publikując w przeglądzie Kielc, Łomży, Jaworzna, Białegostoku, Komańczy i wszystkich pozostałych 350 miast i miasteczek stara się napisać pod kalkę i schemat, jaki nakazuje współczesny duch czasu i moda, napisać wiersz niegorszy niż pana Zygmunta. Wystarczy się trzymać schematu, który nazwałbym "różewiczowskim" (pod Różewicza) i "sztuki" eliminacji niepotrzebnych wyrazów, żeby otrzymać w każdym wypadku, coś na kształt "ciekawego wiersza". I nie można tego ludziom zabronić. Nie możemy wszystkich za to nagradzać nagrodami im. Stanisława Piętaka albo "czerwonej róży", czy jakiejś tam. Komuniści, żeby poezję zdezawuować nakazywali w każdym mniejszym mieście, jak np. Nysa, Świdnica, Świebodzin, Świeradów, Świecko, Świdwin, Świnna, Świstawka, Świniary itd. organizować co roku ogólnopolski konkurs poetycki (o byle co), tak że można było zostać laureatem 50-100 konkursów poetyckich i chodzić w glorii. Jednakże nie bądźmy dziećmi. Poezja to jest coś, co powoduje że nam rosną jabłka w ogrodzie, bo ziemia nie przeklęła jeszcze naszej podłości. I lepiej takiej poezji nie ruszać, niech sobie śpi w ziemi, jak źródła geotermalne, tylko od czasu do czasu dodaje nam energii ogrzewając nasze serca i dusze.

Religia katolicka tego nie zrobi, bo jest zafałszowana. Człowiek formatu Małgorzaty Hillar i każdej innej Wisławy, Marcina, Adama, Czesława itp., również tego nie zrobi. Okazało się, że wołanie do nieba, żeby duch boży odnowił polską ziemię przez naszego Jana Pawła II, okazało się błazeństwem. Dlatego, że kłamcami nie tylko byli komuniści, nie tylko ich przeciwnicy heroldzi kapitalizmu, ale również kłamcami byli księża i ich główny szef JP.II.


Kłamcą był noblista Czesław Miłosz, kłamstwem była jego deklaracja ideowa, że "poeta pamięta" o krzywdzie prostego człowieka. Poeta pamiętał o krzywdzie pod reżimem komunistycznym ale natychmiast zapomniał pod reżimem amerykańsko-kapitalistycznym i kościelnym. Kłamstwem JP.II była doktryna, że "lepiej być niż mieć". Pokażcie mi księdza, który woli "być niż mieć". Nie będę tu wałkował tego tematu, bo chyba nie mówię do małych dzieci. Wracam do tego, że poezja nie jest naszą krwią, a być nią powinna, bo inaczej stają się nią pieniądze. Chrystus pogubił się w końcu w kwestiach pieniężnych i zamiast umrzeć za życie w społeczeństwie bez pieniędzy (jak żyją rosyjscy Starowiercy) on umarł za nadchodzący koniec świata (wyraźnie to m.in. powiedział na "drodze krzyżowej" przy VIII stacji do kobiet płaczących). Haniebna, groteskowa komedia pomyłek. A wszytko po to, by zarobić trochę grosza na tackę, na zbiórkę na biednych, na podatek, na ubezpieczenie społeczne, na chore dzieci w Afryce...


I na to wszystko wchodzi pan Zygmunt, zamaskowany, w różowej peruce i peniuarze, wchodzi do różowej sypialni z pejczem w dłoni, ale powinien na ten czas usunąć z niej Mar Canelę, bo ona temu najmniej winna (i cóż ją obchodzą polskie kurewskie sprawy), a wprowadzić Panią Anakondę, panią "to be" i inne polskie dorodne łanie, które uważają, że poezja jest po to, żeby się wydawać piękniejszymi dobrze odżywionym (nie na kurzych łapach) luksusowym bykom. Tylko, że Pani Anakonda nie powinna ani pary z ust przy swoich dzieciach i uczniach, żeby maluczkich nie gorszyć! ("Bo kto by zgorszył jednego z tych maluczkich..." Mateusz 5.3.7). A pan Zygmunt już by zrobił swoje! To, poważnie mówiąc by była poważna poezja, godna zająć miejsce przy boku Dziadów Mickiewicza, które są zemstą na dupie Maryli! (Oczywiście marna to zemsta, ale tylko na takie kretyństwo stać jest mężczyznę i jego poetyckich wyznawców z głupiego narodu). Pani Anakonda namawia pana Zygmunta, żeby pisał i pisał (te swoje słowotoki i nie kontrolował ich wcale, bo w takim leczeniu snem jest szansa, że zapomni o swoich boleściach wykiwanego polskiego gołodupca przez "Solidarność", bieg dziejów po 1989 r., również przez Kościół i JP.II, który z Reganem tak przygotowali Europę do Trzeciego Tysiąclecia, że rzygać się chce. Tymczasem ja zalecam Panu Zygmuntowi robić przerwy w pisaniu poezji, żeby nie popadł w rodzaj otępiałej emfazy w którą się wpada przy niekontrolowanym klepaniu zdrowasiek różańca świętego, (to się zdarza często podczas kolekty i modłów w żeńskich klasztorach).

Pan Zygmunt idąc do różowej sypialni powinien ją przystroić w drogę krzyżową i czternaście stacji. On zamiast wchodzić tam z gitarą powinien dźwigać różowy, przybrany różowymi wstążkami krzyż. Na różowej golgocie po jednej stronie jako łotrzyca Pani Anakonda, po drugiej stronie pani "to be". Pan Zasmucony jako żyd który na widok pana Zygmuntowej bezsilności kiwa łysą głową, krzycząc: "Zstąp z krzyża". A potem chwiejąc po faryzejsku głową: "Ehej! Innych ratuje a siebie nie może"! (Ma to chyba znaczyć, że innych usiłuje ratować przed Unią Europejską i żydem Kwaśniewskim - Stoltzmanem, a siebie nie może!) Na koniec ja, jako dobry setnik przystępuję do roboty i z litości przebijam Panu Zygmuntowi bok, z którego wypływa krew i woda. Krew miłości do Polski i woda poezji, w której obmywam ręce jak Piłat, mówiąc: Krew jego na was i na wasze dzieci! (Bo już taki jestem!) I mówię, że ten był prawdziwym Bogiem i człowiekiem. Bogiem w swym człowieczeństwie.


O taką poezję chodzi, a nie o jakieś duperele Małgosi Hillar. Znam jest wszystkie jak (dupne - czyli bździna!) złe powietrze. W komunie były tak zażarte na druk, że za linijkę druku zagryzłyby i utopiłyby w łyżce wody innego (poetyckiego konkurenta) kandydata i fatyganta do wzięcia "lauru". Taką "poezją" nie wynagrodzi polskiej duszy. W polskiej duszy podlewanej byle szczynami poezji oficjalnej urośnie tylko wściekły owies. (Kto ma ucho do polszczyzny, ten wie o czym mówię). Był mesjanizm Mickiewicza, jest i mesjanizm Prusińskiego, tylko trzeba go dostrzec. Ja myślę, że ten mesjanizm byłby widoczny, gdyby go na wniosek burmistrza zamknęli w domu wariatów! Wtedy miałby szansę stamtąd wrócić w glorii narodowego poety, cierpiętnika, proroka, wieszcza, bojownika etc. Tylko powinien wyostrzyć mesjanistyczne wątki (dupne też), co mu radzę jak Towiański (szukam kandydatki na zakonnicę, siostrę Deybel). Założę się, że rozpatrywali ten wariant w usteckim magistracie i na policji, tylko że nie chcą robić z niego bohatera, w napiętej sytuacji, gdy Polsce grozi bankructwo, podobne do greckiego.


Panie Zygmuncie, a potem w różowej sypialni (może razem z Canelą) różowe zmartwychwstanie! Różowe wniebowstąpienie, darujmy sobie do następnego spotkania tu na Pańskim przepysznym (różowym) blogu. Ukłony...

PS. Pewnie w tekście jest od cholery literówek, ale nie mam siły poprawiać.


Zygmunt Jan Prusiński Elementarz poezji miłosnej - Część IX


9 październik 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Polityka przeprosin, skruchy i oszczerstw
sierpień 13, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
"Złodzieje, nie donatorzy"
październik 25, 2003
Polka wygrała na wybiegu
styczeń 5, 2005
Mirosław Naleziński
''Terroryści'' bez paszportów - śmiertelny spisek czy partanina spec-służb?
sierpień 15, 2006
Bezdomni przeciwko integracji
maj 6, 2003
http://www.dziennik.krakow.pl/
"Wyprawki Maturzysty",
luty 3, 2003
Artur Łoboda
Jest MAN, będzie Volvo
sierpień 4, 2005
xxx
Wyboru już dokonano. Pozostało jeszcze głosowanie
kwiecień 15, 2003
PAP
Krauze spotkał się z kard. Dziwiszem
październik 1, 2007
PAP
Liberalowie jako pożyteczni idioci Izraela
wrzesień 24, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
"Generał sił koalicji"
maj 3, 2004
PAP
Ziemia obiecana
sierpień 1, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Nowa wojna - nic nowego
marzec 20, 2007
wasylzly
Wielkie nic w siebie zapatrzone. PRL - bis
grudzień 17, 2002
przyjaciel portalu
Profesóry po linii partyjnej
maj 6, 2003
Artur Łoboda
Powtórka z Kwaś.......
wrzesień 6, 2007
Bogusław
Polityka niczym wredna kochanka
styczeń 16, 2008
Marek Olżyński
To tylko kwestia ceny
listopad 29, 2008
PAP
NFZ nie da pieniędzy na leczenie raka
styczeń 19, 2005
(RMF)
Żydzi z USA oszukują ocalałych?
wrzesień 28, 2007
BIBULA
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media