ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Jak się nie dać oszustom WINDYKATOROM w kraju rzadzonym przez uklady mafijne 
5 październik 2017     
Kto stworzył Putina? 
4 maj 2022     
Roszczenie odszkodowawcze za lockdown 
31 październik 2020     
Neostalinowski Prezydent - pospolitych bandytów 
24 maj 2015      Artur Łoboda
Rodzinny bohater 
13 marzec 2011      Elzbieta Gawlas
Ciekawe szczegóły z życia Ryszarda Krauzego 
20 październik 2020     
"Rzeczpospolita Reaktywacja" - kiedy emisja w TVP o 20-tej? 
27 czerwiec 2020     
Antypolska demonstracja w Nowym Jorku 
2 luty 2018      Radio RAMPA
Dlaczego ludzie są teraz takimi dupkami? 
24 październik 2014      www.polskawalczaca.com
Platformizm 
24 listopad 2013      Artur Łoboda
Hongkong – dobrowolny przymus szczepień na Covid-19 i rozwojowy system pełnej kontroli. Stan: wrzesień 2022  
7 wrzesień 2022     
Chamy, żydy i.... 
1 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Moje słowa leczą 
5 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Oś Teheran-Bagdad-Damaszek? 
21 styczeń 2017     
Jestem rasistą 
14 lipiec 2020      Artur Łoboda
Jeszcze możemy z reżimem walczyć w Sądach  
25 wrzesień 2020     
Św. Jan Paweł II i pokrzywdzeni 
21 październik 2018      Paweł Ziółkowski
PiS-owskie media kłamią! 
27 lipiec 2016      Artur Łoboda
Szokująca prawda o porozumieniu monachijskim z 1938 r. 
28 styczeń 2022      Matthew Ehret-Kump i Alex Krainer
W tydzień po zamachu w Berlinie 
26 grudzień 2016      Artur Łoboda

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (09.07.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

09.07.2011 02:38


@Anakonda plus Pan Zygmunt Jan Prusiński

Pani Anakondo, panie Zasmucony Ryszardzie, ja państwa bardzo przepraszam. Nikogo z was nie chcę urazić. Pani ich uczy (jak umie i potrafi i wcale nie będę zgryźliwie dodawał za św. Pawłem, że kobiecie uczyć nie pozwalam) ani odpowiadał impertynencko panu Zasmuconemu, że przestałem wierzyć po 40 latach gorliwego wyczekiwania na znak z nieba i rozmyślania nad XII rozdziałem "Wyznań" św. Augustyna, na temat którego pisałem teologiczną dysertację.

Każdy jakoś tam stara się wierzyć (w co można) i ufać (w co się da), żeby nie zwariować.


W Polsce pisze wiersze około 3-4 tysiące ludzi. Zakładam, że w każdym miasteczku i mieście jest najmniej 10 poetów, co wnoszę z przeglądu różnych regionalnych gazet i każdy nich publikując w przeglądzie Kielc, Łomży, Jaworzna, Białegostoku, Komańczy i wszystkich pozostałych 350 miast i miasteczek stara się napisać pod kalkę i schemat, jaki nakazuje współczesny duch czasu i moda, napisać wiersz niegorszy niż pana Zygmunta. Wystarczy się trzymać schematu, który nazwałbym "różewiczowskim" (pod Różewicza) i "sztuki" eliminacji niepotrzebnych wyrazów, żeby otrzymać w każdym wypadku, coś na kształt "ciekawego wiersza". I nie można tego ludziom zabronić. Nie możemy wszystkich za to nagradzać nagrodami im. Stanisława Piętaka albo "czerwonej róży", czy jakiejś tam. Komuniści, żeby poezję zdezawuować nakazywali w każdym mniejszym mieście, jak np. Nysa, Świdnica, Świebodzin, Świeradów, Świecko, Świdwin, Świnna, Świstawka, Świniary itd. organizować co roku ogólnopolski konkurs poetycki (o byle co), tak że można było zostać laureatem 50-100 konkursów poetyckich i chodzić w glorii. Jednakże nie bądźmy dziećmi. Poezja to jest coś, co powoduje że nam rosną jabłka w ogrodzie, bo ziemia nie przeklęła jeszcze naszej podłości. I lepiej takiej poezji nie ruszać, niech sobie śpi w ziemi, jak źródła geotermalne, tylko od czasu do czasu dodaje nam energii ogrzewając nasze serca i dusze.

Religia katolicka tego nie zrobi, bo jest zafałszowana. Człowiek formatu Małgorzaty Hillar i każdej innej Wisławy, Marcina, Adama, Czesława itp., również tego nie zrobi. Okazało się, że wołanie do nieba, żeby duch boży odnowił polską ziemię przez naszego Jana Pawła II, okazało się błazeństwem. Dlatego, że kłamcami nie tylko byli komuniści, nie tylko ich przeciwnicy heroldzi kapitalizmu, ale również kłamcami byli księża i ich główny szef JP.II.


Kłamcą był noblista Czesław Miłosz, kłamstwem była jego deklaracja ideowa, że "poeta pamięta" o krzywdzie prostego człowieka. Poeta pamiętał o krzywdzie pod reżimem komunistycznym ale natychmiast zapomniał pod reżimem amerykańsko-kapitalistycznym i kościelnym. Kłamstwem JP.II była doktryna, że "lepiej być niż mieć". Pokażcie mi księdza, który woli "być niż mieć". Nie będę tu wałkował tego tematu, bo chyba nie mówię do małych dzieci. Wracam do tego, że poezja nie jest naszą krwią, a być nią powinna, bo inaczej stają się nią pieniądze. Chrystus pogubił się w końcu w kwestiach pieniężnych i zamiast umrzeć za życie w społeczeństwie bez pieniędzy (jak żyją rosyjscy Starowiercy) on umarł za nadchodzący koniec świata (wyraźnie to m.in. powiedział na "drodze krzyżowej" przy VIII stacji do kobiet płaczących). Haniebna, groteskowa komedia pomyłek. A wszytko po to, by zarobić trochę grosza na tackę, na zbiórkę na biednych, na podatek, na ubezpieczenie społeczne, na chore dzieci w Afryce...


I na to wszystko wchodzi pan Zygmunt, zamaskowany, w różowej peruce i peniuarze, wchodzi do różowej sypialni z pejczem w dłoni, ale powinien na ten czas usunąć z niej Mar Canelę, bo ona temu najmniej winna (i cóż ją obchodzą polskie kurewskie sprawy), a wprowadzić Panią Anakondę, panią "to be" i inne polskie dorodne łanie, które uważają, że poezja jest po to, żeby się wydawać piękniejszymi dobrze odżywionym (nie na kurzych łapach) luksusowym bykom. Tylko, że Pani Anakonda nie powinna ani pary z ust przy swoich dzieciach i uczniach, żeby maluczkich nie gorszyć! ("Bo kto by zgorszył jednego z tych maluczkich..." Mateusz 5.3.7). A pan Zygmunt już by zrobił swoje! To, poważnie mówiąc by była poważna poezja, godna zająć miejsce przy boku Dziadów Mickiewicza, które są zemstą na dupie Maryli! (Oczywiście marna to zemsta, ale tylko na takie kretyństwo stać jest mężczyznę i jego poetyckich wyznawców z głupiego narodu). Pani Anakonda namawia pana Zygmunta, żeby pisał i pisał (te swoje słowotoki i nie kontrolował ich wcale, bo w takim leczeniu snem jest szansa, że zapomni o swoich boleściach wykiwanego polskiego gołodupca przez "Solidarność", bieg dziejów po 1989 r., również przez Kościół i JP.II, który z Reganem tak przygotowali Europę do Trzeciego Tysiąclecia, że rzygać się chce. Tymczasem ja zalecam Panu Zygmuntowi robić przerwy w pisaniu poezji, żeby nie popadł w rodzaj otępiałej emfazy w którą się wpada przy niekontrolowanym klepaniu zdrowasiek różańca świętego, (to się zdarza często podczas kolekty i modłów w żeńskich klasztorach).

Pan Zygmunt idąc do różowej sypialni powinien ją przystroić w drogę krzyżową i czternaście stacji. On zamiast wchodzić tam z gitarą powinien dźwigać różowy, przybrany różowymi wstążkami krzyż. Na różowej golgocie po jednej stronie jako łotrzyca Pani Anakonda, po drugiej stronie pani "to be". Pan Zasmucony jako żyd który na widok pana Zygmuntowej bezsilności kiwa łysą głową, krzycząc: "Zstąp z krzyża". A potem chwiejąc po faryzejsku głową: "Ehej! Innych ratuje a siebie nie może"! (Ma to chyba znaczyć, że innych usiłuje ratować przed Unią Europejską i żydem Kwaśniewskim - Stoltzmanem, a siebie nie może!) Na koniec ja, jako dobry setnik przystępuję do roboty i z litości przebijam Panu Zygmuntowi bok, z którego wypływa krew i woda. Krew miłości do Polski i woda poezji, w której obmywam ręce jak Piłat, mówiąc: Krew jego na was i na wasze dzieci! (Bo już taki jestem!) I mówię, że ten był prawdziwym Bogiem i człowiekiem. Bogiem w swym człowieczeństwie.


O taką poezję chodzi, a nie o jakieś duperele Małgosi Hillar. Znam jest wszystkie jak (dupne - czyli bździna!) złe powietrze. W komunie były tak zażarte na druk, że za linijkę druku zagryzłyby i utopiłyby w łyżce wody innego (poetyckiego konkurenta) kandydata i fatyganta do wzięcia "lauru". Taką "poezją" nie wynagrodzi polskiej duszy. W polskiej duszy podlewanej byle szczynami poezji oficjalnej urośnie tylko wściekły owies. (Kto ma ucho do polszczyzny, ten wie o czym mówię). Był mesjanizm Mickiewicza, jest i mesjanizm Prusińskiego, tylko trzeba go dostrzec. Ja myślę, że ten mesjanizm byłby widoczny, gdyby go na wniosek burmistrza zamknęli w domu wariatów! Wtedy miałby szansę stamtąd wrócić w glorii narodowego poety, cierpiętnika, proroka, wieszcza, bojownika etc. Tylko powinien wyostrzyć mesjanistyczne wątki (dupne też), co mu radzę jak Towiański (szukam kandydatki na zakonnicę, siostrę Deybel). Założę się, że rozpatrywali ten wariant w usteckim magistracie i na policji, tylko że nie chcą robić z niego bohatera, w napiętej sytuacji, gdy Polsce grozi bankructwo, podobne do greckiego.


Panie Zygmuncie, a potem w różowej sypialni (może razem z Canelą) różowe zmartwychwstanie! Różowe wniebowstąpienie, darujmy sobie do następnego spotkania tu na Pańskim przepysznym (różowym) blogu. Ukłony...

PS. Pewnie w tekście jest od cholery literówek, ale nie mam siły poprawiać.


Zygmunt Jan Prusiński Elementarz poezji miłosnej - Część IX


9 październik 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Najwięcej polskich dzieci głoduje w wakacje
sierpień 6, 2004
A jednak się niecierpliwimy
lipiec 11, 2006
ks. prof. Czesław S. Bartnik
Zawodowi macherzy od losu
październik 18, 2007
.
12.04 Przeciw wojnie! Przeciw okupacji!
kwiecień 12, 2003
Żydzi
grudzień 22, 2004
aaa
Notatki do felietonu
listopad 27, 2003
"Pomost"
Walka z korupcją: ani programów, ani pieniędzy (gdzie się podziały ?)
sierpień 15, 2002
"Polityka"
Zbyteczne znaki drogowe
styczeń 11, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
Putin i inni
luty 5, 2005
zaprasza.net
Własność rzecz święta cz.1
maj 14, 2008
Dariusz Kosiur
Paranoja przed Szczytem
kwiecień 13, 2004
przesłał Adrian Dudkiewicz
Atomowy szantaż
sierpień 30, 2003
prof. Iwo Cypraian Pogonowski
Gdzie jest deomokracja pelna ! a gdzie jej nie ma!
listopad 25, 2007
kruzoe2
Panie Pietrzak - prosimy o bis.
sierpień 1, 2003
Artur Łoboda
Obozowisko bezrobotnych przed URM
sierpień 28, 2003
Mirosław Żeberek
Prawda i kłamstwa o marcu 1968 ( Leszek Skonka)
marzec 6, 2005
Dr Leszek Skonka Wrocław 6 marca 2005
Nasze Prezentacje
Profesor Kazimierz Poznański

grudzień 18, 2002
zaprasza.net
Polskę odnale?ć w sobie
czerwiec 15, 2008
Artur Łoboda
Motłoch
kwiecień 16, 2006
Artur Łoboda
Cień Islamu nad Rosją i USA
wrzesień 15, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media