ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Anioł Stróż Portugalii przybywa 
12 październik 2017      Paweł Ziółkowski
Kowidowcy to gorzej - niż hitlerowcy, to neostalinowcy 
21 marzec 2021      Artur Łoboda
Gdyby UE słuchała krajów członkowskich... 
16 wrzesień 2016      Artur Łoboda
"Unsere Mütter, unsere Väter" 
25 marzec 2013      Berlin
Samotna sosna na skarpie 
23 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Kolejne eszelony kawiorowej opozycji a my wszyscy, „mierzwa historii ” 
12 październik 2014      Izabela Brodacka
Legitymizacja pandemii 
26 październik 2020     
Kolejna zbrodnia sądowa w neostalinowskiej Polsce 
15 styczeń 2014      Artur Łoboda
Adam Słomka w więzieniu za niezapięcie pasów bezpieczeństwa! 
14 kwiecień 2017      niezalezna.pl
Alex Jones i koniec świata 
10 styczeń 2011      Goska
PiS zdradził Polaków (1) 
28 listopad 2016     
Kolejne uderzenie syjonistów w polską kulturę i historię! 
12 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Szanghaj wpada w piekło, gdy blokada COVID wywołuje stan wojenny, aresztowania i samobójstwa 
17 kwiecień 2022      Ethan Huff
Bezprawie Trzeciej RP (1) 
25 luty 2019     
Konkordat 
27 kwiecień 2010      Goska
Słowa przestępcy 
24 luty 2020      Artur Łoboda
Przygotowuję oskarżenia karne wobec Rządu PiS 
5 kwiecień 2020     
Scena polityczna przed debatą prezydencką 
5 maj 2015      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński SZUDROCZYĆ - część druga 
26 styczeń 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Sekciarze gangsterzy 
5 marzec 2010      Artur Łoboda

 
 

Pisarz Karol Zieliński pisze... serdeczny list



od: skrent - Ale Literatura

data:2014-01-30 15:58:12



Panie Zygmuncie,

darzę Pana szacunkiem i traktuję Pana i Pański talent, pragnienia i rozumienie świata z ogromnym szacunkiem. O podziwie nie mówię bo jak Pan wie, każdy uczciwy człowiek sterany życiem i zszarpany jak my, jest godzien podziwu i ma w sobie nietuzinkowe myśli, choćby na pierwszy rzuty oka się wydawały banalne.

Pojmuję Pańskie wiersze i Pańską szarpaninę, i Pańskie przepychanie się przez Saharę, przez oceany banału które wlewają się w nas jedną stroną a wylewają drugą - pojmuję to wszystko jako głęboko zakamuflowane przed Panem, przede mną, przed czytelnikami posłannictwo, niektórzy powiedzieliby, przekleństwo prometeizmu. Prometeizmu który jest losem, który leży poza Pańską wolą, umiejętnościami, intelektem i twórczą-duchową mocą-niemocą. Co więcej, te bidne Pańskie wierszyki, im bardziej są spłakane, szczere, tym więcej są profetyczne i prometejskie, oto Zygmunt Jan Prusiński pcha jak Syzyf pod górę głazy nonsensu, kopany przez Los, a muzy na parnasie się z niego natrząsają i śmieją (tak to czuję i tak widzę na tle innych, równie próbujących wyrazić swoje zwątpienia poetów), a on, ten Syzyf i Tantal nic sobie z tego nie robi, albo robi, tylko nie daje poznać na zewnątrz, cierpiąc kopniaki na dupie i pragnienie winnego grona które mu wisi koło wargi i nie może go dostać i nic sobie z tego nie robi, nie skarży się jak Chrystus, ile ku figur retorycznych i wszystko na próżno, bo sens tego, czy jest to rzeczywistym prometeizmem i jakim prometeizmem, będzie widoczny dopiero za jakiś czas, i oby był widoczny.

Toteż powtarzam, obserwując to co się fizycznie, rzeczywiście i poetycko, koło Pana i z Panem dzieje i w Pańskich wierszach również, widzę... Skoro jestem ostrożny i "WIDZĘ" - dlatego nie jestem skory i prędki do konkluzji. Mam co do Pana poezji intuicje, że nie jest byle jaka, to znaczy, że nie jest tylko ziemskiego pochodzenie, lecz również ma pierwiastki wieszcze, jakby była tubą zaświatowego głosu, bez Pańskiego udziału, który jest tylko heroldem etc. Bo inaczej, skąd żeby ten maniacki i dziwaczny napęd?


Życzę Panu jak najwięcej tego napędu, oby muzy te stare dziwki, dały Panu, żeby obsypywały Pana brylantowym proszkiem. O złote serce "głupiego" poety, że też się Panu chce, to dowód z nieba! Drogi Panie, jak doskonale rozumiem że Pan rozmawia z Jahwe, że nie wszystko w Pańskim cierpieniu ma pierwiastek ludzki ależ ile w nim pragnień Asmodeusza, dobrego szatana, który by chciał zająć miejsce tego ustczanina, kryminalisty z pięcioletnim wyrokiem, który ma żoneczkę jak marzenie, zakochaną w nim po same uszy. Tak, zgadzam się, że to jest najcenniejsze ludzkie szczęście, ale nie dla Pana, nie dla psa kiełbasa. Bo któżby prometejskie wiersze pisał. Oby sam Zeus kiedyś, oby już niedługo spuścił na Pana głowę omroczenie zrozumienia, tego co Pan teraz trochę robi po omacku, bo nie wierzę, że tę enigmę - ENIGMĘ, to sam z siebie wykoncypował - czuję to siły wyższe. No chyba, że to Pan wymyśla, to byłby Pan największym poetyckim skurwysynem, większym niż Canaris. Bo wie Pan, to by już była piętrowa perwersja, żeby nie wydupczyć kobiety, po to, żeby więcej cierpieć i mieć o czym pisać?

Gdyby tak było, to ja sobie zamawiam u Pana pierwszeństwo do prawa opisania tej kryminalnej historii w historii literatury. A propos, nie znam takiego wypadku, bo każdy normalny chłop zamiast pisać wiersze, łapie za kuciapkę i chono za stodołę. A Pan nie!... a Pana brylantowym proszkiem horacjańskie Muzy sypią, żeby Pan cierpiał za miliony milionów mężczyzn pozbawionych kobiecego ciepła, którzy zamiast się kochać z kobietą - to, odepchnięci przez te sekutnice i megiery, konia biją. A propos samogwałtu, to Pańskie wizje poetyckie niebotycznych krzeseł z siedzeniami ukrytymi w chmurach, są archetypami samogwałtu. Salve!


____________________




Komentowany wiersz: Można różnie to interpretować

Zygmunt Jan Prusiński


PIĘĆ BIAŁYCH RÓŻ


Motto: „...i będę winna prawdy i ognia
rozpalenia w poezji Zygmunta.Trudno”!
- Penelopa Ewa Bednarz -



Nie we wszystkim jestem odważny -
ze mną trzeba zupełnie inaczej.

Opieram się o łuk tęczy -
wiersze spadają jak pioruny.

Błyskawicznie chwytam błyskawice,
ściągam je by zmiękczyć ziemię.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż -
dbam o nie jak o twe ciało poranne.

W tej namiętności szeleści modlitwa,
rozkwita we mnie czułość kochanka.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie -
by służyć ci w każdej miłosnej chwili.


16.3.2012 - Ustka
Piątek 13:13


__________________________


Recenzja

Panie Zygmuncie, wiersz "Pięć białych róż" świetny! Sam Tuwim by lepszego nie wymyślił. Zapisuj Pan swoje wiersze w osobnych plikach, bo gdyby co nie daj Boże przepadły... to wielka szkoda.

W wydaniu książkowym mogłaby to być rewelacja poezji niby retro, a przecież takiej, która zawsze jest (najbardziej kobietom) potrzebna i na czasie. W każdym z nas siedzi oprócz wściekłego awangardzisty tęsknota do sentymentalnej poezji, że owszem, piszemy wariackie i wyszydzające sentymentalną miłość kawałki (wiersze piekące w oczy jak soda kaustyczna szarego mydła), ale to dlatego, że bardzo pragniemy spotkać kogoś kto nas naprawdę pokocha.


Karol Zieliński
„Ale Literatura”

Kraków. 18.03.2012

_______________________________


http://korespondentwojenny.salon24.pl/400248,sukienki-i-motyle-czesc-i

21 sierpień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Co wypisują kretyni
luty 29, 2008
Jan (wielu imion)
Cztery miliony w biedzie
styczeń 24, 2003
VIOLETTA BARAN http://www.trybuna.com.pl
Islam prosperuje bez procentów składanych
listopad 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Gaza
styczeń 15, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
Ksieza Polacy!
styczeń 11, 2007
nie kleryk ale z wiara
Jak walczy libański ruch oporu
sierpień 16, 2006
z-m-k
unity w pubach Dublina
lipiec 3, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Płk. Chwastek zwolniony z armii
sierpień 19, 2002
IAR
Manipulacja w sprawie Kobylańskiego
sierpień 6, 2004
Jerzy Achmatowicz
Kuty na cztery nogi
styczeń 9, 2003
Tomasz Piwowarski
Nauka, to potęga!
maj 17, 2008
Marek Jastrząb
Andrzej Olechowski złożył rezygnację z kierowania Radą Programową Partii
czerwiec 23, 2004
Zyski nie dla Polski
lipiec 29, 2003
Artur Kowalski
POBIEGLIŚMY W MGŁĘ BEZ TOASTÓW
czerwiec 17, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Dostawy Paliwa kontrolowane przez Rosję
wrzesień 8, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
ŻYCZENIA NOWOROCZNE
grudzień 31, 2006
sredni
Koszty systemu emerytalnego zostaną ograniczone?
sierpień 7, 2002
PAP
Dziwne odblaski wydarzeń 11 września 2001
kwiecień 3, 2004
Szkodliwa nadgorliwość
styczeń 12, 2004
Nasz Dziennik
Mit Kalifatu Swiatowego Terroru?
luty 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media