Szanowni, Kochani! Tylko dla Dorosłych!!!???
Dzisiaj na odmianę całkiem smutna historia.
Pani X. postanawia urządzić swoje urodziny. Dzwoni więc do swej przyjaciółki, z prośbą o pomoc, bo ma być bardzo, bardzo wiele Gości.
- Witaj, kochanie, co? nie poznajesz mnie, to ja. Że jak? że ci się nie wyświetla. Prze-
cież musi. Aha! To mnie się nie wyświetla, bo...przecież zmieniłam numer telefonu...
Słuchaj, pomożesz mi napisać te zaproszenia?
Zaproszeń jest mnóstwo, są stylizowane, cenne, przeto Pani X.chowa je do szuflady, aby zrobić Mężowi niespodziankę.
Zamawia wystawny catering!
Nadchodzi tak oczekiwany DZIEŃ. Pani X, i jej Mąż, wystrojeni - oczekują swych gości.
Mijają godziny, ale nikt nie nadchodzi, Pani X. sięga do szuflady po walerianę i z przera-
żeniem znajduje NIE WYSŁANE !!! ZAPROSZENIA...Chwieje się, omal nie mdleje. Jej bezradny
Mąż usiłuje pomóc osłabionej żonie, ale ta tylko macha rękami.
Mąż postanawia przemyśleć całą sprawę dogłębnie i udaje się na wawelskie WZGÓRZE, gdzie na pewno znajdzie rozwiązanie...
My w To głęboko wierzymy, a Państwo, jak?!!!
Pozdrawiam serdecznie, z poważaniem
W Krakowie, 1/31/14Ew
P.S. Gdyby jednak doszło do naszego spektaklu, a nie mielibyście Państwo pieniążków, to
prosimy o drobną jałmużnę /podobno dalej jest nieopodatkowana/.Grosz do grosza...
|