ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Polska natychmiast powinna przyjąć syryjskich emigrantów! 
17 maj 2015      Artur Łoboda
Elektryki do pierwszego pożaru 
30 styczeń 2022      Artur Łoboda
Konfiskata rozszerzona 
25 październik 2020      Artur Łoboda
Do końca świata? 
30 wrzesień 2014      Artur Łoboda
Szklanka wody 
16 styczeń 2024      Artur Łoboda
Wprowadzenie do diagnozy stanu kultury polskiej w roku 2014 
2 luty 2014      Artur Łoboda
Dziennikarz w TVP INFO: Dlaczego w tęczowe flagi nie ubrano pomnika Bohaterów Getta? 
31 lipiec 2020      Alina
Ziobrowa reforma Wymiaru Prawa 
16 grudzień 2022      Artur Łoboda
Nauka w służbie satanistów 
1 kwiecień 2024      Artur Łoboda
W stronę przeszłości 
14 wrzesień 2015      Artur Łoboda
Liberum Veto 
16 marzec 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Pieniądze dostali ci - którzy mieli dostać 
14 kwiecień 2016      Artur Łoboda
"Jak nie wyląduję, to mnie zabije"  
15 lipiec 2010      tłumacz
Nietermiczne skutki promieniowania elektromagnetycznego 
19 kwiecień 2021     
Burak na włościach 
20 kwiecień 2016      Artur Łoboda
Porażka Platformy w Elblągu 
16 kwiecień 2013      Elzbieta
Powiedz nie! 
10 luty 2021     
Viva Catalunya 
3 październik 2017      Lluis Llach L'Estaca
Ukraiński faszyzm 
28 październik 2021     
Oda do Młodości 
2 luty 2012      Artur Łoboda

 
 

Romantyczna bieda

Zygmunt Jan Prusiński


ROMANTYCZNA BIEDA

W holu Domu Kultury
kilka osób rozsiadło się na krzesłach
– czasem jest chwilowa władza
we władaniu choćby krzesła.

Przysiadłem się z tupetem
do przedniego towarzystwa
akurat wystawa rzeźbiarza –
drzewny wernisaż kruchy.

Przeważały w holu kobiety –
usteckie ambicje prowincji.
Wyciągnąłem swoje kruche nogi,
choć te nogi biegały w sprincie
i w piłkę nożną latami w młodości.

Mówię o tak żeby mówić:
- Te pantofle znalazłem na śmietniku,
wygodne bo przechodzone przez anioła.
A skarpet zakładam kilka par,
by dziury ukryć przed słońcem.
Kobiety milczały przerażone szczerością.
Na prowincji prawda jest też kruchą metafizyką.
Pożegnałem się z rzeźbiarzem Kazikiem Kostką,
i wyszedłem z kameralnej prowincji
na skrzydłach mocnego ptaka... z drewna.


_________________


Nie umiemy zadbać o rzeczy proste?


DZWONY I ŻAŁOBA

Wstyd. Wciąż jestem obcy dla miasta, które zasługuje na miano miejskiego. Styczniowa „Ziemia Ustecka” wychudzona jakby białaczka ją zaatakowała. Znowu nie starczyło miejsca na mój artykuł.

Szkoda, że redaktor Edward Zając nie opublikował mojego tekstu. Nie będę się napraszać, ale ma to swoją wymowę. Mam teraz większe możliwości publikacji. W Petersburgu polska gazeta czeka na moje artykuły, felietony, eseje, wiersze. Wilno „opanowałem”. Ukazuję się w dwutygodniku „Nasz Czas” i „Tygodniku Wileńskim”. W Kanadzie i USA też sobie radzę – jako strateg mam w czym wybierać.

Każdy tekst podpisuję datą i miejscem gdzie powstał. Najczęściej piszę w domu, w Ustce. Ustka śpi, a ja piszę, bo jest o czym. Dlatego odrzucam najmniejszą skromność, i mam pytanie, kto z Ustki najwięcej i najczęściej promuje w kraju i poza krajem ten nasz mały cypelek Północy? To miejsce przy morzu, gdzie rzeka Słupia wpada do Bałtyku, a my nazywamy siebie ustczanami?

Jestem prawdziwym „ambasadorem Ustki”, piszę dużo. Piszę, bo przeżywam jakby drugą młodość. Jestem rozbudzony intelektualnie i nigdy mi tematów nie brakuje.

A wracając do naszego lokalnego miesięcznika, to jest mi wstyd, że nie umiemy zadbać o rzeczy tak proste, jaką jest lokalna gazeta. Tygodnik „Polityka” nominuje Ustkę do koronowania jej nad całej długości wybrzeża Bałtyku, a mamy nie mamy się gdzie promować, dyskutować publicznie o sprawach nam wszystkim bliskich, A wystarczyłoby od każdego mieszkańca wziąć 20 groszy co miesiąc z budżetu, żeby „Ziemia Ustecka” istniała w lepszej kondycji, i miała też więcej stron.

Podziwiam redaktora Edwarda Zająca za odwagę, za wytrwałość, za niezłomność, za inteligencję. Źle, że nie potrafimy docenić człowieka, który tak wiele czyni z prawdziwej sympatii i miłości do swego miasta i jego mieszkańców. Wadą redaktora jest to, że żyje poniżej poziomu socjalnego, a jednak się nie poddaje. Czyż nie jest to rycerskie w dzisiejszych czasach?

Więc co? Pozwolimy na to, żeby decydowały za nas zagraniczne molochy prasowe? Nie będzie nas, ustczan stać na swoją lokalną gazetę? Niedługo mamy wybory samorządowe. Proszę uważać i nie zapominać, kto jest z mieszkańcami, a kto przeciwko mieszkańcom.
1 sierpień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

 

To podwójne wklejanie własnej twórczości jest celowe, czy to wielokrotny przypadek?

2020-08-01
Artur Łoboda

  

Archiwum

Akt wojny
styczeń 3, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
"Cywilni" Amerykanie - przedsiębiorcy czy też bandyci w Iraku?
kwiecień 9, 2004
Marek Głogoczowski
Cechy charakterystyczne klasycznego slowianskiego goja
czerwiec 27, 2007
kruzoe2
Gra Importerów i Exporterów Paliwa
wrzesień 25, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
"Dziewiąta cywilizacja" w działaniu (1)
styczeń 17, 2005
Wyjść z pułapki zadłużeniowej
luty 21, 2003
Dariusz Zalega
Drobni kupcy walczą o przetrwanie
lipiec 12, 2004
PAP
Rada luzuje politykę
lipiec 29, 2004
Gówno wciska gówno
wrzesień 27, 2004
Problem z definicją zboczenia
listopad 23, 2005
Marek Olżyński
Trudne sprawy
Wspomnienie o Stolzmanie

maj 14, 2003
Wojciech Papis apeluje o pomoc dla Matek pokrzywdzonych przez ZUS
luty 21, 2009
Wojciech Papis
Czy Zmiany w USA Są Gro?ne dla Żydów?
luty 14, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Rozbić układ
wrzesień 3, 2007
Marek Olżyński
Zderzenie Poglądów w Głowie Bush'a
marzec 1, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Moczulski ponownie przed sądem lustracyjnym
grudzień 17, 2002
PAP
Gross a judeocentrysci
luty 21, 2008
Piotr Bein
"Na początku było słowo"
luty 26, 2004
Ojczyzna.pl
Nowe idzie, stare "jedzie"...
wrzesień 28, 2005
Wyciąć drzewa na zewnętrznych łukach!
czerwiec 9, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media