ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Księżom pod rozwagę: Pasterze, najemnicy i śmierć 
10 luty 2021      Phil
Włoch na Białorusi: „Blokada i maski? Nie. Puste szpitale” 
7 październik 2020      Pietro Di Martino
Zanim rozprzestrzeni się ziobrowirus 
18 luty 2020     
Igor Panarin - rosyjski nacjonalista 
7 luty 2010      Rąbieski
Prawdziwe lekarstwa 
1 kwiecień 2020     
McKinsey: «Turbocharge» dla opioidów i «przebudowa światowego systemu opieki zdrowotnej na wzór Izraela» 
8 marzec 2021     
PiS dał opozycji prezent wyborczy 
20 luty 2020      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński TAJEMNE OBCOWANIE - część piąta 
6 kwiecień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Dlaczego nie komentuję najgłośniejszych wydarzeń? 
22 marzec 2016      Artur Łoboda
A Rząd - jak zwykle - nieprzygotowany 
24 czerwiec 2016      Artur Łoboda
Polska dobra ciocia dba o wszystkich - tylko nie o Polaków 
23 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
Kolęda 
23 grudzień 2014      Artur Łoboda
Krzyżowanie komsomołek z małpą bonobo a Zielony Ład UE 
21 grudzień 2019     
NAPRAWMY WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI 
18 czerwiec 2013      forum-z.cba.pl
Cieśnina Hormuz 
29 grudzień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Bolek, Lolek, Staszek 
22 kwiecień 2010      Artur Łoboda
Wirusy jak krasnoludki, nikt nie udowodnił ich istnienia, a wielu w nie wierzy! 
14 maj 2023      Anthony Ivanowitz
SKUTECZNOŚĆ SZCZEPIONKI PFIZER NA COVID 19 – ANALIZA CHEMIKA 
4 styczeń 2021      Paula Konowałek
Quo vadis debile  
28 grudzień 2009      Artur Łoboda
Kolejne antypolskie plugastwo 
12 marzec 2015      Artur Łoboda

 
 

Seks na łonie natury

Ponieważ dzisiaj pogoda była wiosenna to znalazłem pretekst, by ruszyć się z domu.
Jest w Myślenicach sklep zaopatrzony w artykuły niedostępne nigdzie w Krakowie.
Prościej mi podjechać 30 kilometrów - niż przeglądać jakiekolwiek hurtownie - czy hipermarkety.
Tym bardziej, że uwielbiam jeździć powoli przez polskie wsie, bo mam wrażenie, że udziela mi się ich nastrój. (Zresztą nie tylko polskie.)

Oficjalnie - w przypadku kontroli policyjnej przewidywałem, że jako powód wyjazdu podam dziennikarskie badanie zachowania Policji w okresie obostrzeń rządowych.
Wziąłem w związku z tym legitymację dziennikarską i rejestrator mowy.
Policjantów zresztą nie spotkałem, ale coś mnie tknęło, by odwiedzić miejsca - w których w okresie młodości figlowałem na świeżym powietrzu. A konkretnie o zagajniki leśne wzdłuż Jeziora dobczyckiego.
Wysiadłem więc w okolicach Drogini i nostalgicznym wzrokiem spojrzałem na lasek, który zapamiętałem z lat młodości.
W pewnej chwili poczułem coś - co mi przypomniało lata dzieciństwa.
Zanim zrozumiałem - co to jest, to sięgnąłem myślami do 1962 roku - gdy przebywałem w sanatorium alergicznym - zlokalizowanym w Kołobrzegu.
Podstawowa kuracja polegała tam na codziennych spacerach przez park przyległy do wydm.
Czasem też spacerowaliśmy wzdłuż plaży.

Właśnie dzisiaj poczułem w dobczyckim zagajniku tak ostre - uzdrawiające powietrze - jakie zapamiętałem sprzed 60. lat.
Być może jest to kwestia zmniejszonej aktywności przemysłu, ale fakt nie podlega dyskusji.
I po chwili na usta cisnęła mi się taka wiązka obelg pod adresem tych pisowskich BYDLAKÓW, którzy zabraniają Polakom wejścia do lasów, że na tym poprzestanę, bo najgorsze wulgaryzmy pisane do samego dołu strony, nie oddadzą tego - co wtedy odczuwałem.

Należy dokumentować całą przestępczą działalność obecnego Rządu, by w odpowiednim momencie wystąpić z pozwem sądowym.
10 kwiecień 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

Arturze! Potwierdzam!
Mieszkam niedaleko lasu. Kiedy rano wychodzę do ogródka, to jeśli sąsiedzki komin nie smrodzi w moim kierunku, to powietrze jest przepyszne. Tak, tak, tylko takie określenie przychodzi mi do głowy, nie mogę się go nawdychać.

Przed chwilą wróciłam z działki, na której podlewałam świeżo posadzone maliny. Przejeżdżałam krętą dróżką przez zarośla, aż na kolejnym zakręcie mignęły mi jakieś chyba kózki. Ale to nie były kózki. To było stadko saren, jeszcze w zimowej szaroburej szacie. Zatrzymałam samochód, a one zeszły jakieś 5 m z drogi i pasły się w krzakach, zupełnie nie przejmując się moją obecnością, ani pstrykaniem aparatu. Kozioł miał tylko jeden róg, bo drugi już mu odpadł, było chyba 2-3 młode, i 4-5 saren, z wrażenia nie policzyłam, bo łaziły. Jeszcze nigdy nie byłam tak blisko dzikich saren.

No i mam tzw. mieszane uczucia. Bo sarenki są śliczne, ale niestety włażą w szkodę, wyżerają wszystko co się posadzi, oprócz malin oczywiście, bo te mają kolce na łodygach.
O dziwo nie widziałam dzików. Może dlatego, że ludzie jeszcze nie posadzili ziemniaków, albo te plątające się po polach uprawnych zostały wybite w tamtym roku w ramach walki z ASF.

Współczuję wszystkim uwięzionym w blokach wielkich miast.

Ja sobie jeżdżę, gdzie potrzebuję, nikt mnie nie zatrzymuje, nie ściga, bo dzięki panu Tuskowi tu gdzie mieszkam nie ma całodobowego posterunku policji, tylko taki do 15.00.
Słyszałam jednak, że w sąsiednim powiecie jacyś milicyjni nadgorliwcy ukarali grzywną księdza i wiernych, którzy byli na mszy w kościele. Nie znam szczegółów, czy to była zwykła msza, czy pogrzebowa. Może jak za Tuska i Rostowskiego obecna pomilicja dostaje premie za karanie wiernych i krnąbrnych. Czy kogoś to dziwi?

2020-04-10
Alina

 

Wejdź jeszcze w głąb lasu.
Chyba przez całą resztę roku nie ma takiego powietrza.

2020-04-11
Artur Łoboda

  

Archiwum

"Euro 2012: elitarni kibice i kupiec Ibrahim"
kwiecień 22, 2007
gazeta.pl
Jarmulka i prezydent
listopad 28, 2006
wielbiciel poezji
Czyja Sprawa?
listopad 10, 2004
Kazimierz Murasiewicz
Tusk: Polska będzie w kłopotliwym położeniu, jak Irlandia
lipiec 1, 2008
Biurokraci unijni fałszują ustalenia z Kopenhagi.
styczeń 27, 2003
IAR
Święte krowy i barbarzyńcy
styczeń 11, 2007
Piotr Ciszewski
Jednością silni, rozumni szałem...
lipiec 21, 2006
Artur Łoboda
Mały wielki człowiek
luty 16, 2003
Artur Łoboda
Stracone lata, stracone złudzenia
listopad 11, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
Hubalczycy
maj 7, 2005
przesłała Elzbieta
Spisek generałów w USA?
kwiecień 16, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Uczelniani pseudointeligenci
listopad 20, 2004
Mirosław Naleziński
Ograniczenia w kandydowaniu na głowę państwa demokratycznego
październik 9, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Szafranowa rewolucja w Birmie? Powszechne prawo do informacji zmanipulowanej
październik 4, 2007
Kazimierz Murasiewicz
NASZE MATKI POLKI TO SZTANDARY
maj 27, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Komu do śmiechu?
styczeń 18, 2006
tadeusz
Żałoba i Wspomnienie
kwiecień 5, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Do pseudopatriotów - idiotów
październik 3, 2005
Artur Łoboda
Złote wrota z FOZZ w tle
wrzesień 20, 2002
Igor Janke http://rzeczpospolita.pl
Miller "wykolegował" Piwnik i odsunął rozpoczęcie procesu w sprawie FOOZ
czerwiec 28, 2002
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media