ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Rząd uratuje Kopalnię Soli w Wieliczce.....? 
14 październik 2018      Artur Łoboda
Polska "krajem rozwiniętym" 
8 lipiec 2012      Artur Łoboda
Oko za oko i ząb za ząb? 
30 maj 2019     
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (8.05.2012) 
10 grudzień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Granica rozsądku została przekroczona 
12 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Magiczne słowo "faszyzm" 
27 grudzień 2013      Artur Łoboda
Obama wywiedziony na afgańskie manowce?  
30 marzec 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Dzień graniczny 
6 listopad 2015      Artur Łoboda
Jeśliśmy tacy mądrzy..... 
12 luty 2013      Artur Łoboda
TRUDNO NIE BYĆ ZA TYM – wiersz – WIESŁAW SOKOŁOWSKI 
3 lipiec 2018      www.trwanie.com
Jak MORDUJĄ pod respiratorami? 
23 marzec 2021     
Kuba Sienkiewicz a też idiota 
8 grudzień 2021     
Prawicowiec powiedział TRC, że sam strzeliłby do Haniego  
9 grudzień 2024     
Kartel tuszowania 
22 styczeń 2023     
Mamy wojnę i wszystkie inne sprawy winny zejść na plan dalszy 
30 wrzesień 2020      Artur Łoboda
Moja Sprawiedliwa Propozycja 
24 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Dla kogo było OFE 
28 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Klaudiusz Wesołek pierwszym więźniem politycznym 
22 kwiecień 2011      tvp.info
Świat Orwella jest wokół Nas 
25 lipiec 2020     
Rząd zadeklarował budowę pierwszej polskiej elektrowni atomowej 
31 styczeń 2014      www.polskawalczaca.com

 
 

Seks na łonie natury

Ponieważ dzisiaj pogoda była wiosenna to znalazłem pretekst, by ruszyć się z domu.
Jest w Myślenicach sklep zaopatrzony w artykuły niedostępne nigdzie w Krakowie.
Prościej mi podjechać 30 kilometrów - niż przeglądać jakiekolwiek hurtownie - czy hipermarkety.
Tym bardziej, że uwielbiam jeździć powoli przez polskie wsie, bo mam wrażenie, że udziela mi się ich nastrój. (Zresztą nie tylko polskie.)

Oficjalnie - w przypadku kontroli policyjnej przewidywałem, że jako powód wyjazdu podam dziennikarskie badanie zachowania Policji w okresie obostrzeń rządowych.
Wziąłem w związku z tym legitymację dziennikarską i rejestrator mowy.
Policjantów zresztą nie spotkałem, ale coś mnie tknęło, by odwiedzić miejsca - w których w okresie młodości figlowałem na świeżym powietrzu. A konkretnie o zagajniki leśne wzdłuż Jeziora dobczyckiego.
Wysiadłem więc w okolicach Drogini i nostalgicznym wzrokiem spojrzałem na lasek, który zapamiętałem z lat młodości.
W pewnej chwili poczułem coś - co mi przypomniało lata dzieciństwa.
Zanim zrozumiałem - co to jest, to sięgnąłem myślami do 1962 roku - gdy przebywałem w sanatorium alergicznym - zlokalizowanym w Kołobrzegu.
Podstawowa kuracja polegała tam na codziennych spacerach przez park przyległy do wydm.
Czasem też spacerowaliśmy wzdłuż plaży.

Właśnie dzisiaj poczułem w dobczyckim zagajniku tak ostre - uzdrawiające powietrze - jakie zapamiętałem sprzed 60. lat.
Być może jest to kwestia zmniejszonej aktywności przemysłu, ale fakt nie podlega dyskusji.
I po chwili na usta cisnęła mi się taka wiązka obelg pod adresem tych pisowskich BYDLAKÓW, którzy zabraniają Polakom wejścia do lasów, że na tym poprzestanę, bo najgorsze wulgaryzmy pisane do samego dołu strony, nie oddadzą tego - co wtedy odczuwałem.

Należy dokumentować całą przestępczą działalność obecnego Rządu, by w odpowiednim momencie wystąpić z pozwem sądowym.
10 kwiecień 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

Arturze! Potwierdzam!
Mieszkam niedaleko lasu. Kiedy rano wychodzę do ogródka, to jeśli sąsiedzki komin nie smrodzi w moim kierunku, to powietrze jest przepyszne. Tak, tak, tylko takie określenie przychodzi mi do głowy, nie mogę się go nawdychać.

Przed chwilą wróciłam z działki, na której podlewałam świeżo posadzone maliny. Przejeżdżałam krętą dróżką przez zarośla, aż na kolejnym zakręcie mignęły mi jakieś chyba kózki. Ale to nie były kózki. To było stadko saren, jeszcze w zimowej szaroburej szacie. Zatrzymałam samochód, a one zeszły jakieś 5 m z drogi i pasły się w krzakach, zupełnie nie przejmując się moją obecnością, ani pstrykaniem aparatu. Kozioł miał tylko jeden róg, bo drugi już mu odpadł, było chyba 2-3 młode, i 4-5 saren, z wrażenia nie policzyłam, bo łaziły. Jeszcze nigdy nie byłam tak blisko dzikich saren.

No i mam tzw. mieszane uczucia. Bo sarenki są śliczne, ale niestety włażą w szkodę, wyżerają wszystko co się posadzi, oprócz malin oczywiście, bo te mają kolce na łodygach.
O dziwo nie widziałam dzików. Może dlatego, że ludzie jeszcze nie posadzili ziemniaków, albo te plątające się po polach uprawnych zostały wybite w tamtym roku w ramach walki z ASF.

Współczuję wszystkim uwięzionym w blokach wielkich miast.

Ja sobie jeżdżę, gdzie potrzebuję, nikt mnie nie zatrzymuje, nie ściga, bo dzięki panu Tuskowi tu gdzie mieszkam nie ma całodobowego posterunku policji, tylko taki do 15.00.
Słyszałam jednak, że w sąsiednim powiecie jacyś milicyjni nadgorliwcy ukarali grzywną księdza i wiernych, którzy byli na mszy w kościele. Nie znam szczegółów, czy to była zwykła msza, czy pogrzebowa. Może jak za Tuska i Rostowskiego obecna pomilicja dostaje premie za karanie wiernych i krnąbrnych. Czy kogoś to dziwi?

2020-04-10
Alina

 

Wejdź jeszcze w głąb lasu.
Chyba przez całą resztę roku nie ma takiego powietrza.

2020-04-11
Artur Łoboda

  

Archiwum

Lichwa w majestacie prawa
sierpień 14, 2002
PAP
Wiara naszych przodków
grudzień 15, 2005
Artur Łoboda
Poszkodowani pacjenci a pakt stabilizacyjny
luty 5, 2006
Adam Sandauer, przewodniczący Stowarzyszenia
Dla Premiera trawniki ważniejsze od ludzi...
sierpień 28, 2003
Mirosław Żeberek
Ratowac Ukrainę
październik 16, 2003
Prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Łamanie Praw Człowieka Pod Okupacją Izraela
wrzesień 30, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Inteligenci jadą do Stoczni Gdańskiej (jak powstała grupa "ekspertów" MKS)
czerwiec 2, 2002
Tadeusz Kowalik
Deja vu : Papież wyraził pełną solidarność z Żydami
styczeń 28, 2009
PAP
Okupowane ziemie Arabów krainą nędzy i rozpaczy
styczeń 14, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Epidemia terroryzmu i jej siewcy
kwiecień 14, 2004
Marek Głogoczowski
Czy stać nas na publiczne szpitale?
styczeń 9, 2008
Dariusz Kosiur
Internet potężniejącą górą danych
styczeń 27, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Wyposazenie wojska do Afganistanu
maj 25, 2007
Goska
Bez tromtadracji
luty 26, 2005
Andrzej Kumor Mississauga
Były marszałek pełnomocnikiem prezydenta Krakowa
styczeń 6, 2007
"Wykorzystywanie potencjału demokratycznego"
marzec 6, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Hołd muzyczny dla polskich partyzantów
maj 14, 2006
Cyprian
Demokratyczna Republika Wołomińska uznana!
luty 27, 2008
przysłał przyjaciel
Kolejna rocznica martyrologii
Piłsudski-Wyspiański
Wspomnienie na tle osobistych przeżyć

listopad 29, 2002
Bolesław Raczyński
Groza Wojny w Zatoce Perskiej i Załamanie się Giełdy na Świecie
sierpień 19, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media