Spaliny same się filtrują, czyli genialne rozwiązanie procesu spalania - praktycznie bezemisyjne.
Tanie ekologiczne ogrzewanie.
Szkoda, że tego nie wymyślił żadnen 'INNOWACYJNY" NAUKOWIEC, ale prosty człowiek, który po prostu musiał ogrzewać swój dom paliwem stałym.
Może premier da mu jakąś nagrodę, albo chociaż fundusze na wykonanie różnych modeli tego rodzaju kotła i przebadanie ich wszechstronne, czyli określenie mocy, składu spalin w zależności od użytego paliwa, rodzaje dopuszczalnych spalin (mowa tu o wydłużeniu komory spalania i możliwości spalania plastików. Bo nie ma ostatnio w tej branży bardziej innowacyjnego wynalazku niż pokazany na filmie.
Tutaj zachodzi zgazowanie paliwa (drewna, czy węgla) i spalanie w dużo wyższej temperaturze niż dotychczas, bo cały gaz spala się całkowicie. W tej podwyższonej temperaturze może dochodzić do reakcji utlenienia innych substancji szkodliwych typu siarka, albo nawet nieszkodliwych jak azot, do związków mniej szkodliwych niż dotychczas.
O ile oczywiście wyniki badań zostały przedstawione zgodnie z prawdą, a nie prawdą na zamówienie.
Można przyjąć że to prawda, bo są inni w sieci, którzy zrobili podobne konstrukcje z procesem spalania "pod złożem" i zupełnie czystym wylotem spalin z komina. Dlatego ten proces powinien być dobrze zbadany, szczególnie pod kątem zjawisk niepożądanych, jeśli jakieś istnieją.
Najważniejsze w tym filmiku jest to, ze przy pomocy małej lub większej zmiany konstrukcyjnej w istniejącym kotle, lub stosunkowo taniej wymianie, można uzyskać spalanie paliw stałych prawie takie jak spalanie gazu.
Na wsiach i w wielu małych miasteczkach nie ma sieci gazowych, więc jeszcze długo jedynym dostępnym ekonomicznie źródłem energii cieplnej będą paliwa stałe: drewno, węgiel i biomasa.
2018-12-18
Alina
Napisałaś:
"Najważniejsze w tym filmiku jest to, że przy pomocy małej lub większej zmiany konstrukcyjnej w istniejącym kotle, lub stosunkowo taniej wymianie, można uzyskać spalanie paliw stałych prawie takie jak spalanie gazu.... "
A ja powiem:
najważniejsze, byśmy uwierzyli w siebie - we własne zdolności i nie oglądali się na obcych, a tym bardziej nie traktowali ich z platformową czołobitnością.
2018-12-18
Artur Łoboda
Pojawił mi się filmik z 2013 roku z tym wynalazkiem i pomiarami w czasie pracy kotła. Czyli konstrukcja musiała powstać w 2012-2013.
https://www.youtube.com/watch?v=LkGbZpIupco
Co ciekawe - ja akurat z tej branży - nie słyszałam o tym rozwiązaniu. A staram się być na bieżąco.
Na szczęście lepiej późno niż wcale, dlatego nadrabiam stracony czas rozsyłając wiedzę bliźnim.
Nie wiedząc o tym wynalazku sama zastosowałam inną technikę spalania drewna z wykorzystaniem liści orzecha. Wrzucam niewielką ilość liści na rozpalone drewno. Spalają się, a raczej zgazowują (biały gęsty dym) w pierwszej komorze, a potem pali się to jak gaz ziemny - w wyższych komorach kotła (u mnie przepływ spalin jest poziomy do góry). Temperatura natychmiast rośnie z 15-20 do 60 st.C (w ok 10 min). Po dołożeniu drewna też dorzucam garść liści, które natychmiast się zapalają i powodują szybsze uwalnianie się gazu z zimnego drewna.
Przy prawidłowo ustawionych przepustnicach spalin, powietrza i powietrza wtórnego, następuje całkowite spalanie bez sadzy i smoły, nie muszę zeskrobywać ścianek, bo są czyste, najwyżej zgarniam lotny popiół, który osadza się na płytach wymiennika. Spaliny są niewidoczne przy temp. zewn.> 0, a w niższych widać jak z komina wylatuje biała mgiełka, czyli para wodna, w postaci mgły.
2018-12-18
Alina
Skasowałem poprzedni komentarz, bo wykazałam się wyjątkowym dyletanctwem.
Dla mnie 36 minut na obejrzenie takiego filmu to dużo.
Włączyłem więc w środku film - na kilkanaście sekund i na tej podstawie wydałem błędną opinię.
Otóż, na początku lat 90. sam stworzyłem piec drzewny oparty o podobną zasadę odwrócenia cugu i wydłużenia drogi spalania.
Projekt ten zarzuciłem - gdy wróciłem ze wsi do miasta.
Powtórzę jednak to co już napisałem:
najważniejsze, byśmy uwierzyli w siebie - we własne zdolności i nie oglądali się na obcych!