ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Taktyka niszczenia polskiej kultury (3) 
25 styczeń 2013      Artur Łoboda
Czy istnieją niezależne media? 
16 maj 2012      Artur Łoboda
Rzeczniczka Praw Obywatelskich UE oskarża Komisję o niewłaściwe administrowanie korespondencją Ursuli von der Leyen do dyrektora generalnego firmy Pfizer 
31 styczeń 2022     
Nieszczęście to taki stan... 
24 sierpień 2024      Artur Łoboda
Szokująca, przemilczana afera PiS, PO i III RP! Media, służby, sądy! "Wszyscy, wszystko wiedzieli"! Gersdorf - przestępca. 
25 listopad 2018     
Czekając na kowida.
Po co stworzono "szpitale kowidowe"?
 
30 marzec 2021     
To się musiało skończyć "pandemią" 
27 październik 2020     
Plan zniszczenia Europy 
25 marzec 2025      Artur Łoboda
Źródła epidemii 
29 marzec 2020      Artur Łoboda
Czy Braun do końca oszalał? 
17 kwiecień 2020     
Zygmunt Jan Prusiński METAFORY ZE SNU - część dziesiąta 
15 styczeń 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Miłosz według Tony Judt w New York Review  
27 wrzesień 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Józef Piłsudski - film dokumentalny z 1937 roku 
31 lipiec 2012     
Zygmunt Jan Prusiński EROTYK WABI MOTYLA - Część III 
25 kwiecień 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Frustracja wobec postawy Rządu i Prezydenta 
26 lipiec 2016      Artur Łoboda
Prokuratura podjęła decyzję. Nie będzie ponownej ekshumacji ofiar w Jedwabnem 
18 marzec 2019     
Wykrzyczeć własne buractwo - jak najgłośniej 
28 listopad 2011      Artur Łoboda
Kilka uwag odnośnie tak zwanej "afery hazardowej" 
7 październik 2009      Artur Łoboda
Nawet nazistowskie Niemcy oszczędziły szpital żydowski w Berlinie, który został wyzwolony w maju 1945 r., a w którym żyło jeszcze 800 pacjentów 
13 maj 2024     
Gdańsk nigdy nie był niemiecki! 
31 sierpień 2018     

 
 

Pseudo reforma, czyli partyjniacy i kolesie

Od kilku miesięcy obserwujemy spektakl zwany dyskusją o reformie wymiaru sprawiedliwości. Dyskusja ta przetacza się głównie przez media, zaś tzw. reforma dała asumpt do politycznej walki toczonej przez „bratnie” ugrupowania PO i PiS.

Być może zacząłem swój wywód trochę uszczypliwie i wiele osób uzna to za zbytnie uogólnienie. Jednak z paru przyczyn, o których później, nie będę się przejmował nierzeczową krytyką i fochami zwolenników „drobnej zmiany”. Rozgrywka toczona na szczytach przez żądne władzy moralne trupy od zawsze napawała mnie obrzydzeniem. Niechęć ta jest tym większa, im dalej uczestnicy tej szopki odchodzą od sedna sprawy.

Gwoli przypomnienia, czy też uświadomienia tym, którzy się zagubili w gąszczu partyjnych banerów oraz osobistych sympatii i antypatii, o co w tym wszystkim chodzi: PiS chce przejąć władzę nad sądami upolityczniając je w stopniu większym niż miało to miejsce dotychczas, a PO i reszta ekipy totalnej opozycji pragnie zachowania status quo, czyli kolesiowskich układów i „spółdzielni sądowniczej”.

Jedno i drugie nijak się ma do prawdziwej reformy sądownictwa oraz potrzeb ludzi borykających się na co dzień z absurdami tego niewydolnego systemu. Każdy, kto miał do czynienia z sądami, wie jak one działają i nie trzeba tu powielać medialnych przykładów. Z doświadczenia własnego oraz bliskich mi osób mogę podnieść chociażby kwestię słabego merytorycznego przygotowania sędziów, kulejącego systemu powoływania biegłych, przeciągających się postępowań, bezsilności w sporze z silniejszym, instytucjonalnym przeciwnikiem, czy też lewicowej mentalności osób orzekających. Jednak trudno się temu dziwić, w końcu cały nasz system prawny przesiąknięty jest na wskroś mentalnością komunistyczną, lekceważącą prawo własności oraz osobistą wolność i uprawnienie do decydowania każdego o własnym życiu.

Stąd zapewne pomijany jest jedyny skuteczny czynnik mogący w sposób rzeczywisty i odczuwalny zmienić obraz polskiego sądownictwa. Mam tu na myśli demokratyzację wyboru sędziów, albo przynajmniej prezesów sądów. Nic innego nie wpłynie lepiej na morale tej zdemoralizowanej kasty niż groźba utrącenia ze stanowiska przez społeczeństwo. Nie można mieć dwóch panów i służy się zawsze tylko temu, który karmi i utrzymuje. Dlaczego my, obywatele, pomimo tego, że utrzymujemy tych ludzi, to nie mamy prawa, aby decydować czy swoje funkcje sprawują dobrze i czy chcemy by sprawowali je dalej? Przecież to nie jest wielka filozofia. Skoro rządzący uważają, że jesteśmy na tyle „dojrzali” i odpowiedzialni, by wybierać przedstawicieli do parlamentu, prezydenta, burmistrzów i radnych, to jakim cudem sądzą, że nie podołamy wyborowi sędziego? Przecież każdemu zależy na tym, żeby sądy były bezstronne, postępowania szybkie, a sędziowie uczciwi. W czym więc tkwi sęk? W USA system taki funkcjonuje i jakoś żadna tragedia z tego nie wynikła. W czym więc problem? W lewicowej mentalności oczywiście, odbierającej ludziom prawo do samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji. Jakoś dziwnym trafem fakt bycia wybranym w wyborach lub nominowanym na jakieś stanowisko w administracji publicznej, czyni niektórych ludzi nagle i niespodziewanie lepszymi od innych. Ni z tego ni z owego, jeden z drugim delikwent, zasuwający dotychczas na równi z innymi w codziennych zmaganiach z życiem, staje się wtedy kimś mogącym decydować, odmawiającym zarazem tej możliwości pozostałym. Widać to na wszystkich szczeblach władzy począwszy od sejmu, a na radnych z jakiejś zapadłej dziury skończywszy.

Nasi włodarze nie czują jednak „bluesa” i pod płaszczykiem reform przemycają coraz to nowe mechanizmy zwiększające ich władzę kosztem demokracji, którą sprowadzili już dawno do poziomu okresowych spędów wyborczych dla idiotów. Chodzimy na wybory i głosujemy na partie zamiast na ludzi, partyjni bonzowie podstawiają nam pod nos swoich kandydatów, progi wyborcze i system finansowania partii ze środków publicznych utrącają wszystko co nie jest medialne i nie da się łatwo sprzedać. Idea umarła, został tylko cyrk dla ubogich duchem. Może warto by było przypomnieć im, kto tu tak naprawdę rządzi? W końcu przecież my jesteśmy suwerenem. Czy już nie?
29 wrzesień 2017

Jarosław Gryń 

  

Komentarze

 

Bo prawda jest taka, że PiS jest w takim samym stopniu patologią, jak PO. W takim samym stopniu.
Różnica polega tylko na tym, że każe z tych ugrupowań, w ramach pierwotnie i celowo spolaryzowanego społeczeństwa, zagospodarowuje inne segmenty E M O C J I elektoratu.
I tyle.
PiS to bandyci tego samego autoramentu co PO, o innych partiach nie wspominając.
Tzw. "reformy" sądownictwa to działania, z punktu widzenia interesów suwerena, W Y Ł Ą C Z N I E pozorowane.

2017-09-29
Magellan

 

Jedyna szansa zeby ten sedziowski, mafijny system naprawic to wybory przez ludzi. Nie ma innej opcji.
Polska jest tak skorumpowanym, mafijnym krajem ze jakakolwiek inna propozycja to tylko udawanie.

2017-09-29
TellTheTruth

 

W kolejnym tekście przedstawiam jedną z możliwości naprawy i fundamentalną zmianę w postrzeganiu sędziego.

2017-09-30
Artur Łoboda

  

Archiwum

Polityczna niepoprawność
kwiecień 16, 2008
Marek Jastrząb
Ordnung must sein, praca uczyni cię wolnym
marzec 4, 2005
Artur Łoboda
Katastralna katastrofa. Podatek narzędziem w rękach sprzedajnej władzy w Polsce
kwiecień 2, 2003
Maciej Winnicki
Kilka prawd o amerykańskich filmach
listopad 7, 2006
Dorota
Poszkodowani pacjenci a pakt stabilizacyjny
luty 5, 2006
Adam Sandauer, przewodniczący Stowarzyszenia
477 mld zł
grudzień 20, 2006
PAP
Francesco Cossiga i zamach na World Trade Center
styczeń 17, 2008
Marek P.
Krytyczna Rola Polski w 1939 roku
wrzesień 1, 2004
¬d?bło w oku cudzym ....
listopad 9, 2004
Nuklearne Zagrożenie USA i Strach w Pakiststanie
styczeń 9, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
SPOWIADANIE ARCYBISKUPA
styczeń 9, 2003
Kazimierz Z. Poznanski
Zapytajmy prościej o Unię
luty 13, 2003
Ewa Kluczkowska http://www.rzeczpospolita.pl/
Zmarł profesor Tomasz Strzembosz
październik 16, 2004
PAP
Punkt widzenia a miejsce siedzenia
kwiecień 21, 2003
dr Adam Sandauer
Radio Erewań odpowiada
lipiec 12, 2005
Andrzej Kumor Mississauga
Za wolną Polskę
sierpień 17, 2003
Piotr Czartoryski-Sziler
Elegancja Francja
kwiecień 29, 2007
Olaf Swolkień
NOP w obronie Libanu - przeciwko Izraelowi
sierpień 9, 2006
nop łód?
Wystarczy jedno robaczywe
październik 27, 2007
Dziennik
Cytat dnia :
"przejrzysty offset"

grudzień 4, 2002
Jabłoko
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media