Pewna kategoria ludzi aż prosi się o manipulację ich umysłami i bezmyślnie ufa politykom.
Tymczasem Rząd Beaty Szydło przez półtora roku dowodzi, że
jedynym celem i intencją istnienia PiS jest zablokowanie prawej części sceny politycznej, by nie znaleźli się na niej wykształceni ludzie honoru i patrioci!
W dniu wczorajszym mieliśmy do czynienia z kolejną obelgą wobec polskiej kultury - w postaci pseudo-spektaklu "Klątwa".
Nic takiego nie mogłoby się się wydarzyć - gdyby zdefiniowane zostało pojęcie kultury i sztuki.
Przez 6 lat - kilkanaście razy składałem w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek o dofinansowanie projektu edukacyjnego "Czym jest piękno - czym jest sztuka".
Miał on za zadanie zdefiniowanie pojęcia sztuki w XXI-wiecznej rzeczywistości.
Po pierwszych odmowach dofinansowania - składałem już wnioski o symboliczną kwotę, którą stanowiła minimalna kwota - jaką dopuszczał projekt.
Gdybym wystąpił poniżej tej kwoty - to projekt byłby odrzucony ze względów formalnych. A nie chciałem tak ułatwiać życia KANALIOM zatrudnionym przez przestępcze MKiDN.
Chodziło mi już tylko o zdobycie dowodu na to, że platformowe Ministerstwo Kultury nie życzy sobie prawdziwej definicji sztuki, bo na pseudodefinicje i pseudoanalizy - pełne lewackiego bełkotu - wydali wiele milionów złotych.
Kiedy na koniec, rzekomi "eksperci" Piotra Glińskiego odrzucili dwa kolejne wnioski - to przestałem się łudzić - co do rzeczywistych zamiarów tego Rządu.
Potwierdzone zostało to - co napisałem powyżej.
PiS nie ma zamiaru NICZEGO NAPRAWIĆ w Polsce.
A jedynym celem PiS zablokowanie wszelkich prób uzdrowienia Państwa Polskiego!
I do tego potrzebne są PiS-owi wszelkie zawieruchy - nie wyłączając nawet sprawy Misiewicza.
Społeczeństwo zajęte jest tematami zastępczymi i cały czas karmione jest kłamstwami, że "nic się nie da zrobić od ręki".
Podam kilka banalnych przykładów.
Ponad rok temu złożyliśmy do pisowskiego Prezydenta petycję o odebranie Orderu Zasługi RP Janowi Tomaszowi Grossowi.
I co się stało? Apele społeczne zostały zamiecione pod dywan.
Kiedy PiS był jeszcze w opozycji to wysłałem do Kaczyńskiego kilka analiz, które winny być podstawą działania tej partii po wygranych Wyborach.
Kilka przykładów:
1. Media publiczne winny przeprowadzić kampanię informacyjną dla wyjaśnienia metod niszczenia gospodarki polskiej przez Balcerowicza.
Po prostu, krok po kroku prezentować jego działania i podawać kwotę strat finansowych - oraz ludzkich - wynikającą z tych działań.
2. Media publiczne winny przeprowadzić kampanię informacyjną na temat "holokaust industry" - czego fundamentalnym przejawem byłoby zaproszenie Normana Finkelsteina na debatę w Telewizji polskiej.
3. Media publiczne winny przeprowadzić analizę strat i zysków wynikających z Naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej.
Do telewizji publicznej winni zostać zaproszeni tacy ludzie - jak Max Kolonko. Chociaż w wielu tematach się z nim nie zgadzam, a w szczególności z jego atencją wobec Donalda Trumpa, to jednak odwalił kawał - dobrej, medialnej roboty.
Każda jedna afera pomaga temu Rządowi w zaniechaniu realizacji obietnic wyborczych.
Zarówno wypadki samochodów rządowych, projekt ustawy antyaborcyjnej, lex Szyszko, a nawet parada Tuska do Prokuratury - to wszystko dzieje się przy pełnej akceptacji PiS.
Mógłbym tak wyliczać w nieskończoność. Ale moim celem jest zawsze skierowanie ludzkich oczu - we właściwą stronę.
Obelżywa prowokacja pod nazwą "spektaklu" jest najbardziej potrzebna Rządowi PiS, by tworzyć tematy zastępcze.
Polecam:
http://zaprasza.net/a.php?article_id=32339