Zmarł w piątek, 17 czerwca 2016, na raka płuc, z którym walczył od dłuższego czasu.
Wiadomość spadła na mnie, jak grom z jasnego nieba, poprzez Facebook. Choć wiedziałem, że jest ciężko chory…
Przyjaźniliśmy się i współpracowali, mimo pewnych różnic w poglądach.
Nie zdążyłem się z Nim pożegnać.
Już nigdy do mnie nie zadzwoni.
Zostawił dwie córki, Paulę i Nicole.
Módlmy się za Jego duszę.
Gajowy Marucha
Mam tą przykrą umiejętność, że przeczuwam rzeczy tragiczne.
Od tygodnia nie odzywał się, ani nie zamieszczał na swoim Portalu żadnych niusów Włodek Kuliński.
W piątek pomyślałem, że mogło dojść do najgorszego, bo od lat zmagał się z różnymi dolegliwościami.
Dziś Marucha zamieścił informację, że Włodek Kuliński nie żyje.
Niezależnie od tego: jak oceniamy profil działalności Włodka Kulińskiego, to pozostanie on w historii Polski - jako ważny kontynuator patriotyzmu - na wzór dziewiętnastowiecznych powstańców.
|