Izrael użył broni nazistowskiego ludobójstwa Żydów, aby usprawiedliwić ludobójstwo Palestyńczyków
Syjonizm – w trakcie i po Holokauście
Niemal natychmiast po wyłamaniu się palestyńskiego ruchu oporu z Gazy 7 października i śmierci 1139 Izraelczyków [695 cywilów, 373 wojskowych i 71 obcokrajowców] powiedziano nam , że 7 października był największą stratą w życiu Żydów od czasu Holokaustu.
To było niewłaściwe na dwóch poziomach.
Faktycznie było źle.
Największą stratą w życiu Żydów było
zamordowanie z zimną krwią nawet 3000 argentyńskich Żydów pod rządami neonazistowskiej junty (1976-83).
Jednakże wzmianka o tym byłaby niewygodna, ponieważ Izrael utrzymywał
bliskie stosunki z Juntą, dostarczając jej broń i szkolenia, ignorując trudną sytuację argentyńskich Żydów.
Ale po drugie, jest to błędne, ponieważ Izraelczycy zginęli 7 października nie dlatego, że byli Żydami, ale dlatego, że
byli okupantami.
Zatem nie tylko nie ma porównania, ale ono wręcz trywializuje i minimalizuje sam Holokaust.
To w Argentynie Żydzi ginęli, ponieważ byli Żydami, ale Izrael okazał się wyjątkowo obojętny, odmawiając wprost potępienia antysemityzmu Junty nawet do tego stopnia, że odstraszał Żydów próbujących uciec do Izraela (tyle o Izraelu jako żydowskim państwie schronienie przed antysemityzmem)
Nic z tego nie powinno być zaskoczeniem dla osób zaznajomionych z syjonizmem i Holokaustem.
Kiedy rok temu wypuściłem moją książkę
="">Syjonizm podczas Holokaustu – broń pamięci w służbie państwa i narodu, nie wiedziałem, że Izrael przeprowadzi ludobójczy atak na Gazę, wykorzystując Holokaust jako pretekst.
Jutro wygłoszę wykład wraz z Tomem Suarezem, autorem książek
,a href="https://www.goodreads.com/book/show/60320657-palestine-hijacked">Palestine Hijacked i
A State of Terror on Zionism and the Holocaust.
Podczas gdy 99% Żydów postrzegało dojście do władzy Hitlera jako całkowitą katastrofę i natychmiast rozpoczęło bojkot nazistowskich Niemiec,
przywódcy syjonistyczni postrzegali wydarzenia w Niemczech jako wielorakie błogosławieństwo i byli zdeterminowani, aby wyciągnąć z nich jak najwięcej.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobili, było zawarcie w sierpniu 1933 roku
umowy handlowej Ha'avara z nazistami
Noah Lucas, wnikliwy historyk syjonistyczny, zauważył w swojej książce
The Modern History of Israel (s. 187-188), że:
„Gdy wybuchł europejski holokaust, Ben-Gurion uznał to za decydującą szansę dla syjonizmu …
W warunkach pokoju… syjonizm nie mógł poruszyć mas światowego żydostwa.
Siły uwolnione przez Hitlera w całym ich horrorze muszą zostać wykorzystane na korzyść syjonizmu. […]
Pod koniec 1942 r. głównym przedmiotem zainteresowania ruchu stała się walka o państwo żydowskie”.
Według izraelskiego historyka Yechiama Weitza, w oczach Davida Ben-Guriona, pierwszego premiera Izraela, wojna była
„rzadką okazją do osiągnięcia „syjonistycznego rozwiązania”… problemu narodu żydowskiego”. [
Żydowscy uchodźcy i polityka syjonistyczna w czasie Holokaustu , s. 10-10. 355] .
Oznaczało to na przykład, że na Węgrzech przywódca ruchu syjonistycznego Rudolph Kasztner zdecydował się na stłumienie
prokurator generalny Chaim Cohen, który był także prawnikiem Kasztnera:
Jeśli zdaniem Kasztnera słusznie czy niesłusznie uważał, że milion Żydów jest beznadziejnie skazanych, wolno mu było nie informować ich o ich losach;
i skoncentrować się na ratowaniu nielicznych.
Miał prawo zawrzeć układ z nazistami w sprawie uratowania kilkuset osób i miał prawo nie ostrzegać milionów…
to był jego obowiązek…
Naszą syjonistyczną tradycją zawsze było wybieranie nielicznych spośród wielu - przy organizowaniu imigracji do Palestyny ...
Czy należy nas nazwać zdrajcami? [Ben Hecht,
Perfidia, s. 159]
Eichmann , główny eksterminator, wiedział, że Żydzi będą spokojni i nie będą stawiali oporu, jeśli pozwoli ocalić Prominentów, więc na rozkaz Eichmanna zorganizowano Pociąg Prominentów , aby ułatwić eksterminację całego narodu. …
jeżeli wszyscy Żydzi na Węgrzech mają zostać wysłani na śmierć, ma on prawo zorganizować pociąg ratunkowy dla 600 osób.
Ma do tego nie tylko prawo, ale ma także obowiązek stosownie do tego postępować.
Na całym świecie próby ratunku napotykały na przeszkody ze strony przywódców syjonistycznych, którzy krzyczeli „a co z Palestyną”, doskonale wiedząc, że Brytyjczycy zabraniają Żydom wjazdu do Palestyny.
Dla syjonistów żydowscy uchodźcy przed Hitlerem byli taranem mającym otworzyć bramy Palestyny dla żydowskich osadników.
Zgodnie z ich „logiką”, jeśli Żydzi mogliby znaleźć ucieczkę gdzie indziej, jaki byłby sens istnienia państwa żydowskiego.
Jak napisał prosyjonistyczny historyk Christopher Sykes, syn Sir Marka Sykesa z traktatu Sykes-Picot
, „od samego początku nazistowskiej katastrofy przywódcy syjonistyczni byli zdeterminowani, aby wyrwać tą tragedią polityczną przewagę. (Rozdroże do Izraela, s. 137).
W lipcu 1938 roku prezydent Roosevelt zwołał konferencję w Evian, aby omówić kwestię uchodźców żydowskich.
Była to raczej operacja ratująca twarz zachodnich przywódców niż poważna próba znalezienia rozwiązania niebezpieczeństwa, - w jakim znajdowali się pozostali w Niemczech Żydzi .
Jednak syjoniści obawiali się, że konferencja może znaleźć rozwiązanie.
Sykes napisał:
Od początku odnosili się do całego przedsięwzięcia z wrogą obojętnością…
Gdyby 31 narodów spełniło swój obowiązek i okazało gościnność potrzebującym, wówczas zarówno presja na Dom Narodowy, jak i wzmożony entuzjazm Żydów wobec Palestyny zostałyby złagodzone .
To była ostatnia rzecz, jakiej pragnęli przywódcy syjonistyczni ….
Nawet w straszniejszych dniach, które miały nadejść, nie ukrywali faktu, nawet rozmawiając z poganami, że nie chcieli, aby żydowskie osadnictwo poza Palestyną odniosło sukces…
Syjoniści chcieli zrobić dla Żydów coś więcej, niż tylko pomóc im w uciec przed niebezpieczeństwem….
to, że taka była podstawowa idea syjonizmu, nie jest kwestią opinii, ale faktem, który można obficie udowodnić... [ Crossroads to Israel , s. 188-9. [moje podkreślenie]
Z państwa żydowskiego lub narodu izraelskiego, Boaz Evron
Na posiedzeniu Zarządu Agencji Żydowskiej w dniu 26 czerwca 1938 r. postanowiono:
umniejszać Konferencję [Evian] tak dalece, jak to możliwe i sprawić, aby nie podejmowała żadnych decyzji….
Szczególnie martwimy się, że skłoniłoby to organizacje żydowskie do zbierania dużych sum pieniędzy na pomoc dla żydowskich uchodźców, a zbiórki te mogłyby przeszkodzić w naszych działaniach związanych ze zbiórką.
Boas Evron,
Państwo żydowskie czy naród izraelski , przyp. 3, s. 23-35. 260 cytujący list Georga Landauera do Stephena Wise’a, 13.2.38.
Ten szokujący list został napisany na polecenie Chaima Weizmanna, Organizacji Syjonistycznej i pierwszego prezydenta Izraela.
Ben-Gurion nie naciskał na spotkaniu:
Żadne racjonalizacje nie są w stanie zmienić konferencji ze szkodliwej w pożyteczną.
To, co można i należy zrobić, to maksymalnie ograniczyć szkody.
Menachem Ussiszkin z Zarządu Syjonistycznego na tym samym spotkaniu przytoczył obawy przyszłego przewodniczącego Komitetu Ratunkowego JA, Icchaka Gruenbauma :
Miał nadzieję usłyszeć w Evian, że Erec Izrael pozostaje głównym miejscem emigracji Żydów.
Wszystkie inne kraje emigracyjne go nie interesują…
Największe niebezpieczeństwo polega na tym, że zostaną podjęte próby znalezienia innych terytoriów dla emigracji Żydów . (moje podkreślenie)
JA martwiło ich, że Evian może odnieść sukces.
„
Jego życzeniem było, aby konferencja zakończyła się fatalnym niepowodzeniem”. [Shabtai Beit Zvi, s. 166, Postugandyjski syjonizm w procesie]
W liście do Stephena Wise'a z 13 czerwca 1938 r. George Landauer , późniejszy dyrektor Centralnego Biura JA ds. Osiedlenia Niemieckich Żydów , napisał o swoich obawach, że:
Nawet jeśli Konferencja nie postawi krajów innych niż Palestyna na czele imigracji Żydów, z pewnością pojawią się publiczne apele, które będą miały tendencję do przyćmiewania znaczenia Palestyny…
może to zobowiązać organizacje żydowskie do gromadzenia dużych sum pieniędzy na pomoc żydowskich uchodźców, a te zbiory prawdopodobnie będą kolidować z naszymi własnymi kampaniami.
Jednak mimo że dołożył wszelkich starań, aby utrudniać ratowanie żydowskich uchodźców podczas wojny, ruch syjonistyczny nie wahał się od tego czasu wykorzystać holokaust w celu stworzenia państwa supremacji rasowej opartego na tych samych zasadach, co nazistowskie Niemcy.
Dlatego cztery lata temu, ku wściekłości „Jewish Chronicle”, stwierdziłem , że Izrael jest bękartem Hitlera .
W długim liście do Jewish Chronicle z dnia 5 lutego 1993 r. Marcus Retter, bliski współpracownik rabina dr Solomona Schonfelda, który był przewodniczącym Komitetu Ratunkowego Naczelnego Rabina, opisał „niestrudzone wysiłki
” Seliga Brodeckiego, prezesa Zarządu zastępców i Lavy'ego Bakstansky'ego, sekretarza generalnego Federacji Syjonistycznej Wielkiej Brytanii, o sabotaż akcji ratunkowej doktora Schonfelda.
Doktor Schonfeld w liście do Jewish Chronicle z 29 stycznia 1943 r. opisał, jak jego wysiłki mające na celu mobilizację parlamentarzystów, parów i biskupów spotkały się z „
uporczywą próbą sabotowania całego posunięcia ze strony profesora Brodeckiego i niektórych jego kolegów”.
W następnym tygodniu Brodetsky odpowiedział.
Daleki od zaprzeczania zarzutom Schonfelda, Brodestsky uzasadniał je tym, że
„ Interwencja nieupoważnionej osoby, niezależnie od najlepszych intencji, w takiej sytuacji w naturalny sposób powoduje zamieszanie i może mieć szkodliwe skutki…”
Jakie były te szkodliwe skutki?
Brodetsky nie poinformował czytelników JC, ale możemy się domyślić.
Nie jest niespodzianką, że ci, którzy kpili z żydowskiego Holokaustu, powinni teraz wyciągnąć wniosek, że jeden holokaust usprawiedliwia drugi.
Źródło:
Blog Tony’ego Greensteina
azvsas.blogspot.com/