Zbrodnia masowych mordów dokonanych na polskich oficerach - jeńcach wojennych okazała sią błędem taktycznym Stalina. Zbrodnia ta była przygotowywana od 3go października 1939 według
„listy katyńskiej.” Błąd ten był oczywisty, kiedy Stalin planował Polski Front w 1944-45 i potrzebował oficerów do zorganizowania trzech armii polskich. Plan ten nie doszedł do skutku z powodu braków oficerów.
Zadanie organizowania Drugiej i Trzeciej Polskiej Armii otrzymał generał Karol Świerczewski-
Walter Goltz lub Tanenbaum. Jego pseudonim "Walter" pochodził od marki pistoletu, którym generał ten chętnie strzelał do podwładnych i "wrogów ludu,” kiedy walczył -jako ochotnik-dowodząc batalionem Armii Czerwonej. Świerczewski był alkoholikiem i wiernym stalinowcem" który po krótkim dowodzeniu Dywizją w Armii Czerwonej stracił blisko 10 000 żołnierzy.
Foto: Pod Budziszynem 1945r.
Stalin kazał przydzielić Świerczewskiego do Armii Polskiej w ZSRR. W sierpniu 1943 Stalin skierował Waltera do organizowanych pod jego patronatem Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. 18 sierpnia 1943 Walter przybył do obozu w Sielcach nad Oką jako zastępca dowódcy 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR\ W styczniu 1944 został członkiem Centralnego Biura Komunistów Polskich w ZSRR.
W marcu 1944 Świerczewski awansował do stopnia generała dywizji WP i został mianowany zastępcą dowódcy 1 Armii Wojska Polskiego do spraw liniowych. Jego alkoholizm oraz lekceważenie życia i zdrowia podległych mu żołnierzy wywoływało liczne konflikty z gen. Zygmuntem Berlingiem, dowódcą 1 Armii WP. Częściowo z tego też względu odsunięty od dowodzenia, w okresie od sierpnia do września 1944 organizował 2 Armię WP, a następnie, w związku z planami rozbudowy Wojska Polskiego i w okresie październik-listopad 1944 organizował następną, 3 Armię WP, która jednak nie powstała z braku kadry oficerskiej, która była na „liście katyńskiej.”
Świerczewski dowodził po pijanemu bardzo nieudolnie 2 Armią w "operacji Budziszyńskiej"
i stracił prawie połowę żołnierzy, z których wielu było podejrzewanych o przynależność do polskiego ruchu oporu, co również odegrało rolę w zaniechaniu przez Stalina planu stworzenia
3 Armii WP. Na tragedię 2 Armii pod Budziszynem rzucił światło były ambasador Polski do Japonii i Filipin, pełniący obowiązki generała wywiadu wojskowego, profesor ekonomii Zdzisław Rurarz, który twierdził, że lotniczy zwiad sowiecki widział zbliżające się duże niemieckie siły pancerne idące z Czech na odsiecz Berlina. O tym kluczowym zagrożeniu
dowództwo 2 Armii WP nie zostało powiadomione.
Wówczas wywiązała się jedna z najbardziej krwawych bitew między Polakami i Niemcami. Nastąpiły dwa okrążenia: Niemcy okrążyli część 2 Armii WP pod Budziszynem a następnie zostali okrążeni drugim pierścieniem stworzonym przez dołączające siły 2 Armii WP. Polacy stracili ponad 5,000 zabitych a Niemcy około 26,000 zabitych żołnierzy odsieczy Berlina, stracili 314 najlepszych czołgów i 135 zmotoryzowanych armat. Z 27,000 Niemców wziętych do niewoli większość była ranna.
Straty niemieckie były również częściowo spowodowane dołączeniem oddziałów sowieckich pod dowództwem marszałka Koniewa, który przejął dowództwo nad bitwą pod Budziszynem. Siły niemieckie były pod dowództwem Marszałka Polowego Ferdynanda Schroenera. Należy wspomnieć, że przy ostatecznym ataku na Berlin żołnierze polscy byli jedynymi nie-sowieckimi żołnierzami.
Operacja łużycka 2 Armii WP spowodowała olbrzymie straty wśród żołnierzy. W ciągu dwóch tygodni jej trwania, w kwietniu 1945, 2 Armia straciła 57 proc. swoich czołgów, a straty w ludziach wyniosły oficjalnie 4902 poległych, 2798 zaginionych bez wieści i 10532 rannych, co stanowiło aż 27% wszystkich strat poniesionych przez całe ludowe Wojsko Polskie na froncie przez 20 miesięcy istnienia od października 1943 do maja 1945. Przyczyną niepowodzenia były błędy Świerczewskiego w dowodzeniu, spotęgowane m.in. nieustannym spożywaniem alkoholu[ i konfliktami z podwładnymi, którzy byli zmuszeni odmawiać wykonania części niedorzecznych rozkazów. Decyzje Świerczewskiego na polu walki, podejmowane pod wpływem alkoholu, kwestionował w szczególności gen. Aleksander Waszkiewicz. Polscy historycy wojskowości, C. Grzelak, H. Stańczyk i S. Zwoliński, w swojej monografii z 1993 (Bez możliwości wyboru. Wojsko Polskie na Froncie Wschodnim 1943–1945), wypowiadają się o stylu dowodzenia Świerczewskiego i jego sztabu bardzo krytycznie: „Największa odpowiedzialność spada bezpośrednio na dowódcę armii”. Mimo faktu że dopuścił się błędów dowódczych i przyczynił się do klęski podległych mu oddziałów, 1 maja 1945 Świerczewski został mianowany generałem broni.
Warto wspomnieć,że Polacy z 1 Armii WP pierwsi przeszli Bramę Brandenburską zbudowaną w 1791 roku w czasie rozbiorów Polski oraz 6go maja 1945 roku Polacy zdobyli pomnik Siegessaule czyli Kolumnę Zwycięstwa zbudowaną w 1873 roku na pamiątkę klęski Francji w 1871 roku oraz stworzenia na 47 lat Imperium Niemieckiego, które w 1914 roku wypowiedziało wojnę Rosji. Minister obrony w rządzie Kierensky’ego, Aleksander Guczkow wówczas napisał, że celem Niemców był podbój Rosji i uczynienie z niej kolonii niemieckiej tak jak to udało się Brytyjczykom w Indiach. Niemieckie ambicje imperium kolonialnego kontynuował Hitler i mówił że Rosja jest „Afryką Niemiec” a Rosjanie „murzynami niemieckimi.”
Przed wojną generał Karol Świerczewski dowodził Międzynarodową Brygadą w czasie wojny domowej w Hiszpanii w czasie, kiedy NKWD spenetrowało hiszpańskie władze republikańskie. W ten sposób generał Świerczewski spotkał się ze znanym amerykańskim pisarzem Hemingway’em i jako Generał Walter stał się jednym z bohaterów książki pod tytułem: „Komu Bije Dzwon” („For Whom The Bell Tolls.”)
Po wojnie był generalnym inspektorem osadnictwa wojskowego, później dowódcą Okręgu Wojskowego III w Poznaniu. Od 14 lutego 1946 pełnił funkcję II wiceministra Obrony Narodowej. Od 1944 był członkiem KC PPR. W latach 1944–1947 był posłem do Krajowej Rady Narodowej. 19 stycznia 1947, w wyniku sfałszowanych przez komunistów wyborów parlamentarnych, został posłem na Sejm Ustawodawczy. W czasie pełnienia tych funkcji realizował ściśle stalinowskie wytyczne polityczne, m.in. odmawiając prawa łaski żołnierzom AK skazanym na śmierć.
W marcu 1947 Świerczewski wyjechał na inspekcję garnizonów wojskowych w Bieszczadach, gdzie trwały walki z partyzanckimi oddziałami Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Zginął 28 marca 1947 w potyczce pod Jabłonkami koło Baligrodu. Po śmierci Świerczewskiego powołano w tej sprawie specjalną komisję, prowadzącą dochodzenie pod nadzorem Anatola Fejgina, Jozefa Różańskiego i Głównego Zarządu Informacji. Według oficjalnej wersji Karol Świerczewski poległ w zasadzce zorganizowanej przez oddział UPA, sotnię „Bira”. Faktycznie dokonała tego sotnia Stepana Stebelskiego „Chrynia”, która oczekując na transport zaopatrzenia, przypadkowo
natrafiła na inspekcję wojskową dowodzoną przez samego generała.
Okoliczności jego śmierci są powodem licznych spekulacji. Komisja dochodzeniowa oficjalnie podała, iż Karol Świerczewski zginął od dwóch kul – tymczasem na mundurze generała zachowanym w Muzeum Wojska Polskiego znajdują się ślady trzech kul oraz dodatkowo ślad w tylnej części munduru będący efektem przebicia materiału prawdopodobnie przez bagnet wojskowy (lub inne ostre narzędzie). Część współczesnych historyków, prowadzących badania zwłaszcza w okresie po upadku komunizmu w Polsce w 1989, uważa, że Świerczewski mógł zostać celowo uśmiercony jako człowiek niebezpieczny nawet dla kierownictwa państwowego partyjnego nadzorowanego przez doradców sowieckich. Jego śmierć mogła być pretekstem do rozpoczęcia nakazanej przez Moskwę Akcji „Wisła”- co nie potwierdzone dokumentami.
www pogonowski.com
|