|
Tacy lekarze sa dzisiaj wszedzie
|
|
Dzisiaj technika jest juz na calym swiecie i wyrobienie lewych dokumentow jest wszedzie dostepne. Im nizszy poziom szkol, to tym wieksze zapotrzebowanie na lewe dokumenty ich ukonczenia, zeby wyplynac na bogatym i egzotycznym Zachodzie. Wielu rzadzacych tez korzysta z lewych papierow, wiec nie maja nawet swiadomosci, kto ich jutro moze leczyc i kontrolac stan ich techniki. Zalosne !!!!
Falszywe dyplomy
Tu co trzeci zagraniczny neurochirurg to oszust.
Imigranci spoza Unii Europejskiej nagminnie oszukują brytyjskich urzędników, przyznających wizy pracownicze.
Udają chociażby lekarzy, naukowców, przedsiębiorców czy inżynierów. Dzięki temu, aby wjechać na Wyspy nie muszą wykazywać miejsca pracy, które na nie czeka - donosi "The Daily Mail".
http://www.sfora.pl/Tak-imigranci-udaja-lekarzy-Pozniej-sprzataja-biura-a25533
Odkad Australijczycy maja pelnomorskie jachty, to do Australii bez zapowiedzi mozna sie dostac juz dosyc dawno, bo nikt przeciez Australijczyka nie sprawdza, ile osob ma na pokladzie, jak wyplywa na pelne morze, a ile jak wraca. To sa bogaci ludzie, to tym bardziej ich sie nie sprawdza. Bogatym sie ufa !!!
|
26 październik 2010
|
Goska
|
|
|
Co tam jakieś Hindusy?
W Krakowie - fundamencie polskiej nauki stworzono 10 lat temu Krakowską Szkołę Zawodową.
W ciągu dwóch lat zmieniła się w Krakowską Wyższa Szkołę im Frycza Modrzejewskiego by na koniec przyjąć nazwę: "Akademia im Frycza Modrzejewskiego".
Dwa wspólne mianowniki tych szkół to:
1. Przyznawanie dyplomu ukończenia studiów za pieniądze - albowiem absolwentami tych niby uczelni są wtórni analfabeci.
2. Czerpanie zysków z tak haniebnego postępowania przez Jacka Majchrowskiego - obecnego Prezydenta Krakowa - który jest rzeczywistym właścicielem tego brudnego geszeftu.
|
2010-10-26
Artur Łoboda
|
 |
|
Paniu Gosiu!
Jest Pani urocza zajmując się złożonymi tematami interdyscyplinarnymi o których mało kto ma pojęcie.
1. Artykuł w Daily Mail jest sprawozdaniem z debaty parlamentarnej obliczonej na pozyskanie głosów wyborców. Ten sam poziom fachowości dyskusji co w śledztwie PiS w sprawie katastrofy smoleńskiej.
2. Wszystkie wymienione zawody, a w szczególnosci lekarze i inzynierowie, wymagają do wykonywania zawodu LICENCJI profesjonalnej uzyskanej NA MIEJSCU we właściwym stanie (USA) czy w prowincji (Kanada). Wszelkie dyplomy i świadectwa uzyskane w kraju pochodzenia mają znaczenie drugorzędne i stanowią zwykle conajwyżej warunek dopuszczenia do eksternistycznych egzaminów zwalniając od opłaty za kosztowne studia. Natomiast nie jest to przepustka do taryfy ulgowej. Odwrotnie do polskiej praktyki, poziom studiów wieczorowych i eksternistycznych jest w USA wyzszy niż poziom odpowiednich studiów dziennych stacjonarnych.
3. Wymienianie w tej grupie naukowców jest nieporozumieniem. Status społeczny naukowców jest w krajach anglosaskich bardzo niski. Indywidualnie doświadczyłem tego losu. University of Toronto w porozumieniu z Ministerstwem d/s Zatrudnienia i Imigracji stawiali mi przeszkody administracyjne utrudniając podjęcie wysokopłatnej pracy po uzyskaniu takiej licencji. Byłem wysokokwalifikowanym niewolnikiem pracującym na krótkoterminowych kontraktach na uczelni. Transakcja wiązana - prawo do zamieszkania w akademiku i zwolnienie od czesnego za studia podyplomowe wzamian za blizej nie określone obowiązki (badawcze, pomocnicze, dydaktyczne) w wymiarze ograniczonym tylko dobrą wolą mego zwierzchnika. W praktyce miałem gorzej od laboranta, bo on miał limitowany czas pracy i był lepiej wynagradzany (ja nigdy nadgodzin nie miałem). Ponadto był wspierany przez związki zawodowe...
3. Kilkanaście lat temu wyekspediowałem za granicę kilkunastu lekarzy uczac ich angielskiego. Doprowadzałem ich (mężczyźni parę lat po studiach) do rozpaczy stwierdzeniem: "Lekarz to piekny zawód, ale żeby go zdobyć czeka Pana daleka droga. Na razie bliżej Panu do salowej..." Wyjątki tylko dla lekarzy o dorobku takim jak kardiochirurg Mirosław Garlicki. Ale i noblisci moga mieć kłopoty. Ciekawostką było że Christian Bernard, południowoafrykański chirurg który pierwszy dokonał transplantacji serca, nigdy nie uzyskał prawa czynnego operowania w USA.
4. Przewaga ( prestiz społeczny, dochody) lekarza nad innymi zawodami jest w krajach anglosaskich wieksza niz w innych krajach. Mój kolega, Chińczyk, kilka lat pracował w Kanadzie jako doktor inżynierii chemicznej aby zarobić na studia na wydziale stomatologii...Nie bez znaczenia dla prestizu tego zawodu jest fakt ze studia medyczne to wyłacznie studia PODYPLOMOWE. Nabór nie po ma maturze, a po innych studiach. Bywa ze osoby rozpoczynajace studia medyczne sa juz doktorami biologii lub chemii.
5. Neurochirurdzy to smietanka lekarzy we wszystkich krajach. Wykonywanie tego zawodu wiąże się ze znajmoscią najnowszej aparatury. Zatem neurochirurg w kraju anglosaskim to niewyobrażalna dla Polaka elita.
6. Sytuacja neurochirurgii w Polsce.
Odziały NEUROLOGII w polskich szpitalch to praktycznie hospicja i domy opieki społecznej. Administrujacy nimi to niemal wyłącznie kobiety, neurolodzy. Żenująca ignorancja. Raz w tygodniu na oddziale pojawia się neurochirurg, mężczyzna, pełniący obowiązki konsultanta. Ten się na wszystkim zna.
......................
Specjalnoscią tą zainteresowałem się przy okazji śmiertelnej choroby (rak płuc z przerzutem na mózg) bliskiej mi osoby. Zaprzyjaźniłem się z pewnym warszawskim neurochirurgiem z kilniki przy ulicy Barskiej gdzie przeniknąłem na nocnym dyżurze. Chora osoba przebywała na obserwacji (typowe) na wydziale neurologii przy ulicy Kasprzaka przed podjeciem decyzji o operacji. Po dwóch nocnych rozmowach na Barskiej wiedziałem o tym przypadku więcej niż wszyscy neurolodzy w Polsce. Byłem zdumiony biegłością tego neurochirurga w interpretacji zdjęć NMR (magnetycznego rezonansu jadrowego). Ponieważ z tej techniki laboratoryjnej korzystałem rutynowo przez kilka lat w pracy naukowobadawczej w Kanadzie, a lekarz był zainteresowany poprawieniem znajomości języka (rozmawialiśmy po angielsku), odniosłem wrazenie że rozmowa była obustronnie pożyteczna. Odmówił przyjęcia honorarium za te prywatne konsultacje mimo moich nalegań. |
tłumacz, wynarodowiony
|
 |
|
"Ten sam poziom fachowości dyskusji co w śledztwie PiS w sprawie katastrofy smoleńskiej."
A ten dalej swoje.
Za to PO jest nienaganne w swych śledztwach, nie? Detektywi geniusze :D
Ich wałki śmierdzą na kilometr, a ten nadal przekonuje że czarne to białe.
Tłumacz, już dawno tym ślepym wielbieniem Ruskich dałeś tutaj ciała, więc nikt nie bierze cię serio. Współczuję, bo tyle się napiszesz, napocisz, a nikomu się nawet tego czytać nie chce. Takie pierdoły. |
2010-10-30
Rebel
|
 |
|
Jak ktos emigruje do kraju anglosaskiego na zawod, to zasady podjecia pracy sa troche inne. |
2010-10-31
Goska
|
|
|
|
Sympozjum w Yad Vashem odpowiedzią na irańską konferencję o Holokauście
grudzień 16, 2006
bibula- pismo niezależne
|
Paliwo
kwiecień 29, 2002
Baca ze Szczyrku
|
Kuty na cztery nogi
styczeń 9, 2003
Tomasz Piwowarski
|
Błędna diagnoza
wrzesień 10, 2003
|
To już historia 1
"że i przed szkodą
i po szkodzie....głupi"
grudzień 5, 2002
leon - 19 wrzesień 2001
|
Ilu Amerykanów zginęło w Iraku?
maj 4, 2007
sz. martys
|
Punkt widzenia a miejsce siedzenia
kwiecień 21, 2003
dr Adam Sandauer
|
Kto chce wojny?
marzec 20, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
|
W hołdzie Rubinsteinowi
grudzień 21, 2002
PAP
|
Referendum w sprawie obcych rakiet w Polsce
wrzesień 13, 2006
marduk
|
Czy powinien powstać informacyjny serwis rządowy?
grudzień 9, 2006
b.p.
|
Czy dojdzie do kompromitacji społeczności międzynarodowej - rezolucja nr 1442
luty 25, 2003
IAR
|
Wierność Ojczy?nie
czerwiec 17, 2005
przesłała Elżbieta
|
Polski "Titanic" z unijną orkiestrą
styczeń 26, 2005
Ksiądz profesor Czesław S. Bartnik
|
Porządki ministra Ziobro
luty 8, 2006
PAP
|
Czterdzieści i cztery
styczeń 11, 2007
Jarosław Tomasiewicz
|
Kosowo
luty 28, 2008
Artur Łoboda
|
Komu ma służyć państwo?
październik 5, 2004
Bartłomiej Doborzyński
|
Arsenał Pakistanu "Solą w Oku" Izraela
listopad 30, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
The Age of Solzhenitsyn
sierpień 25, 2008
Alexei Bayer
|
|
|