Zygmunt Jan Prusiński
ŚCIEŻKĄ BŁOTNĄ O LITERATURZE,
EMIGRACJI, PISARZACH, POETACH.
Część I
Fragmenty z zapisów gdzieś tam...
Tak, jestem z prowincji, ale brak mi jakichkolwiek kompleksów. Pisarze tak rzadko rozrabiają, szczególnie "rasowi" poeci, a tu wciąż cisza. W PRL, to było fajnie: Programy poetyckie; Manifesty poetyckie - poeci brali się i za łby, tak było fajnie i poeci byli prawdziwi, z jajami ! Teraz to słodkie kluski i ucieczka do siebie. Wtedy szukaliśmy się nawzajem, teraz uciekamy od siebie. Wtedy mogłem po kolei czytać z pamięci wsie i miasta od Północy na Południe, od Wschodu na Zachód, i wiedziałem gdzie poeta mieszka. A teraz, o przenoszą "coś" z Krakowa do Warszawy. Mnie osobiście człowieka z Ustki jest naprawdę obojętne, bo mnie jest bliżej do Warszawy, więc niech przeniosą do stolicy to całe brzemię Literatury Polskiej ! Szlag by trafił tę niezgodę. Znowu jakieś zbieranie list, bieganie po Krakowie i nie tylko, i tu podpisz, tam podpisz. O, widzę Ewunię Lipską i Adama Zagajewskiego; lubię wiersze Ewy, i lubię wiersze Adama. Onegdaj Adam Zagajewski napisał książkę, tom wierszy pt. "Jadę do Lwowa". Cholera, on w Paryżu, ja we Wiedniu, on poeta ułożony, ja poeta niespokojny, on z liśćmi bez wiatru, ja tylko z wiatrem. Zatem zakupiłem przy polskim kościele na Rennwegu, na stoisku ten tomik Adama za 60 szylingów. Po przeczytaniu, w głowie mi się poprzewracało, i tak się zawziąłem że napisałem wiersz pt. "To wschodnie miasto". Zagajewski pochodzi ze Lwowa i te wiersze poświęcił temu miastu. Ja się wkurzyłem, choć we Lwowie nigdy nie byłem i nie byłem gorszy, bo taki fragmencik dla fragmencistów szalonych:
Lwów miał żyzne ogrody...
Bractwo poetów jak pszczoły
zalegało wszystkie półki drzew.
Białe kwiaty śpiewały o miłości -
i była miłość, płodziła się jak maki !
Tak, więcej poezji, liryki, a nie walka o książki. Gdyby tak walczyli czytelnicy o książki, pewnie bym nie uwierzył. Pewnie bym wskoczył do knajpy, pół litra wypić z radości. Ja w tej powyższej sprawie nie pomogę im. Pozdrawiam literatów !
Zygmunt Jan Prusiński,
przewodniczący Instytutu Osobliwości Artystycznej
przy Polskiej Partii Biednych (PPB).
_____***_____
Zygmunt Jan Prusiński
NIE ZAPOMINAJMY O OFIARACH
Mirosławie Kruszewskiej
Poeta nie może być szmatą !
Wobec lustra i liści,
ofiary mają zaszczytne miejsce pamięci.
Bo naród ma pamiętać,
nie zdrajcy – szmalcownicy
urabianej dumy z gliny…
Dziś w kościołach ich widzę –
nie rozumiem tej hipokryzji.
Nie starajcie się sobą manipulować,
niech wam nie mówią we mgle,
żeby przebaczać tamten czas.
Zbrodnie polityczne nie stygną
i nie wysychają na korze,
tym bardziej w dźwięku muszli.
17.08.2008 – Ustka
Poeta Edward Dusza
„Jeszcze jedna ważna sprawa: podwójne miary polskiej krytyki. Potępiamy i piętnujemy Jana Dobraczyńskiego za jego poparcie dla WRON-y, a milczymy wobec analogicznego zjawiska zdrady narodowej u Miłosza. Poczekajmy jeszcze trochę: zostaną wkrótce otwarte raporty ambasad PRL-u. Zobaczymy, jak oceniał swoich emigracyjnych rodaków Czesław Miłosz. Być może wtedy wypowiedzi legendarnego dzisiaj krytyka literackiego, dr Alicji Lisieckiej, jakże sponiewieranej na emigracji za jej niekompromisowe wypowiedzi na temat m.in. autora „Doliny Issy”, staną się dopełnieniem bezlitosnej prawdy. Kiedy opadną emocje, kiedy poznamy w pełni działalność Miłosza na reżimowych urzędach, kiedy ucichną spory ideologiczno-polityczne, kiedy wyplenimy zasiany przez komunę wśród nas perz – wtedy to chłodny, obiektywny badacz naukowy podejmie niezależne badania zjawiska, którym był ów obywatel Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ckliwe i fałszywe słowa Adama Zagajewskiego, wygłoszone, najpewniej z kartki, nad trumną Miłosza – o tym, jakim to on był samotnym meteorem. Czego to się nie mówi stojąc przy zwłokach szanownych nieboszczyków ! Zagajewskiemu, oczywiście, nie wypadało wspomnieć, że Miłosz próbując zrozumieć swój własny dom, pierwej ten dom rujnował – zapatrzony jeszcze przed II wojną światową w fascynujący go od zawsze Kraj Rad, a później idąc na lukratywną służbę komunie i to w chwili, gdy ludzi z jego najbliższego kręgu zamykano w klinikach psychiatrycznych, zrzucano ze schodów, pozbawiano podstawowych środków do życia”.
Posłowie dla Edwarda Duszy
Mój Przyjacielu, Poeto z Polski; choć tak dawno wyjechałeś z kraju, dziękuję Ci za ten tekst ! Poeta, nie może być szmatą – tak jak napisałem przed chwilą w moim wierszu, dedykowany naszej wspólnej znajomej, wzorowej Polce – patriotce, Mirosławie Kruszewskiej.
_____***_____
Literacka Nagroda Nobla 2010: Adam Zagajewski wśród faworytów ...
Adam Zagajewski wygrał Nobla !
Zygmunt Jan Prusiński
Ustka. 7 Października 2010 r.
Czwartek 19:18
|