|
Media o wczorajszej tragedii
|
|
10-4-2009 23.55 Sprawa katastrofy w Smoleńsku coraz bardziej się gmatwa. Relacje świadków, na gorąco - zaraz po wypadku, są inne niż ich relacje w kilka godzin później. Oficjalna wersja brzmi - trudne warunki, w tym gęsta mgła oraz upór Prezydenta lub pilota. Tusk się stara i strona rosyjska się tez bardzo stara.
Przypatrzmy się jednak drugiej wersji:
W www.tvp.info/informacje czytamy relację montażysty z TVP:
"Wiśniewski, telewizyjny montażysta, został w hotelu, gdzie montował materiał. Reszta ekipy poszła już przygotowywać się do relacjonowania uroczystości katyńskich. Budynek znajdował się blisko lotniska. - Miałem akurat chwilę wolnego czasu, szykowałem sobie sprzęt do montowania. Pamiętałem, że tu nie daleko jest podejście do lądowania i tu np. podchodził samolot Tuska czy Putyina. I słyszę głos silnika, tylko ten dźwięk był trochę inny – relacjonował w TVP Info Wiśniewski.
- Patrzę w mgle i widzę, że idzie samolot bardzo nisko, lewym skrzydłem prawie w dół. I normalnie przez okno usłyszałem taki straszny huk. Widać było jakby coś było niszczone, tratowane. Dwa błyski ognia, ale nie jakaś wielki wybuch jak zwykle się widzi przy katastrofach lotniczych – dodaje montażysta. - Od razu pomyślałem, rozbił się samolot. Automatycznie złapałem za kamerę, jak to typowy pracownik mediów. I biegiem przeleciałem przez te błoto i patrzę, że to polski samolot. Od razu zauważyłem czarną skrzynkę, rozwalony ogon, zniszczony silnik, kadłub, szczątki – opowiadał pracownik TVP.
- Nie było wielkiego ognia. Od razu przyjechała jedna straż, ale miernie im to szło. Ale nawet nie było widać, że ktoś zginął. Więc początkowo myślałem, że to był pusty samolot. Była taka potworna cisza jak po katastrofie – dodał. - To jednak nie był taki widok jak po zwykłym wypadku lotniczym. Byłem świadkiem wydarzeń w Kabatach, to wyglądało inaczej. Tu nie było widać ciał – mówił Wiśniewski.
Wiśniewskiego, który był pierwszym przedstawicielem mediów robił zdjęcia tylko przez chwilę. Potem został wyprowadzony przez służby ratownicze. - Próbowałem uciekać przed funkcjonariuszami, ale jak wpadłem w błoto, to już nie mogłem. Złapali mnie i kazali oddać kasetę – mówił Wiśniewski."
Gdzie podziały się ciała ? Na filmach też nic nie widać. Jak samolot lecący kilka metrów nad ziemia mógł tak doszczętnie się rozbić ?
http://www.globalnaswiadomosc.com/prezydentzginalnowe.htm
Według Reutersa samolot rozbił się na płycie lotniska. Na pokładzie była również żona prezydenta, Maria Kaczyńska.
http://zielonagora.naszemiasto.pl/artykul/374910,katastrofa-prezydenckiego-samolotu-lech-kaczynski-nie-zyje,id,t.html
Szojgu relacjonował dziennikarzom, że samolot TU-154 rozpadł się na dwie części; jedna od drugiej leży w odległości 800 metrów. Dodał, że na miejscu katastrofy jest 97 ciał.
http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/swiat/artykul153613.html
Film z miejsca tragedii : http://www.dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article584460/Tak_wyglada_miejsce_tragedii.html#reqRss
Nie wuidac, zeby ten samolot sie palil. Nie widac sladow osmalen. Z tego filmu zostalo usuniete pytanie - a gdzie sa ciala ?
http://www.dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article584018/Zobacz_wideo_z_miejsca_katastrofy.html#reqRss
Jak ten samolot upadl na ziemie, skoro kola samolotu wisza w powietrzu na drzewach ??? Mnie kawalek tego filmu urwali ! To bylo dla rosyjskiej telewizji.
http://info.wiara.pl/doc/498121.Katastrofa-samolotu-prezydenckiego
Dlaczego ilosc danych osobowych rozni sie w tym samym artykule ?
Bron konca czasow : http://archiwumlbc.w.interia.pl/780bron.htm
SPOCZYWAJCIE W SPOKOJU.
|
11 kwiecień 2010
|
Goska
|
|
|
Sensacyjne doniesienia rosyjskiej dziennikarki
Przed tragedią zniknął sprzęt nawigacyjny?
Na smoleńskim lotnisku zainstalowano sprzęt radiolokacyjny, który 7 kwietnia pomógł wylądować Władimirowi Putinowi. W dniu katastrofy sprzętu już tam nie było - mówi rosyjska dziennikarka Julia Łatynina. Dowódca tupolewa, którym leciał Donald Tusk przyznał, że wyposażenie lotniska jest "dość ubogie".
O sprawie w "Moscow Times" napisała znana rosyjska komentatorka Julia Łatynina. Źródłem informacji mieli być piloci znający procedury lotów rosyjskiego premiera. W rozmowie z korespondentem RMF FM Przemysławem Marcem Julia Łatynina powiedziała, że o ile wizyta Tuska była przygotowana, to wizytę prezydenta Kaczyńskiego rosyjskie władze traktowały jak zbędną.
Kiedy 7 kwietnia Putin i Tusk przylatywali, na miejsce przywieziono specjalne radiolokacyjne przyrządy. Ponieważ nie było śladu takich urządzeń, gdy przylatywał Kaczyński, to oznacza, że je zabrano - powiedziała Łatynina.
"Otwarcie mówiąc ja nie potrafię sobie wyobrazić naszego premiera, który ląduje na starym lotnisku wojskowym, na którym niczego nie przygotowano. W takiej sytuacji łatwiej przylecieć śmigłowcem lub przyjechać z Moskwy. Ta sprawa wydaje mi się bardzo ważna dla śledztwa" - zaznaczyła.
http://www.dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article587638/Przed_tragedia_zniknal_sprzet_nawigacyjny_.html |
2010-04-15
Rebel
|
|
|
"wszystkie dokumenty dotyczące WSI, także komisji ds. służb specjalnych czy byłych agentów SB zostały przejęte około 2 godziny po informacji o katastrofie. W tamtym momencie nie było jeszcze wiadomo, czy Kurtyka przeżył czy nie.
Nastąpiło również przeszukanie warszawskiego mieszkania ś.p. Wassermana. Czego szukali tam funkcjonariusze możemy się tylko domyślać.
Szykują się poważne zmiany w wojsku, służbach specjalnych i wszystkich instytucjach państwa.
Nastąpiła próba przejęcia kierownictwa IPN i zablokowanie dotychczasowych ciał kolegialnych. Mianowany przez Komorowskiego następca Władysława Stasiaka, przejmuje gabinet zmarłego nie pozwalając wdowie po zmarłym ministrze na zabranie osobistych rzeczy zmarłego.
Zostaje odwołany dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Sławomir Dębski, bez podania powodów merytorycznych. Niepokojące sygnały dochodzą z ośrodków wojskowych.
Są sygnały o czystkach w biurze RPO, do porażających scen dochodzi w biurze BBN, a to wszystko pod przykrywką żałoby narodowej.
Pełniący obowiązki prezydenta marszałek sejmu Bronisław Komorowski (PO) nie traci czasu. Postanowił dzisiaj o przedłużeniu użycia polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie o kolejne pół roku.
Dotychczasowe postanowienie o pobycie polskich wojsk w Afganistanie obowiązywało do 13 kwietnia. Nowe przewiduje zwiększenie polskiego kontyngentu do 3000 żołnierzy i pracowników – 2600 na miejscu i kolejnych 400 w odwodzie w kraju. Polski kontyngent zwiększa się o dodatkową kompanię piechoty zmotoryzowanej, pododdział logistyczny i dodatkowe pododdziały wsparcia. Wzmacnia się system rozpoznania.
Polskich wojskowych w prowincji Ghazni ma od lata wesprzeć amerykański, liczący od 800 do 1000, batalion ze 101. amerykańskiej dywizji powietrzno-desantowej.
xavier"
|
2010-04-15
Rebel
|
|
|
Ostateczna decyzja należy do pilota
Jesteśmy pod presją, aby zmieścić się w określonych terminach. Wiemy, jakiej rangi pasażerów mamy na pokładzie. Jednak nasi piloci są tak wyszkoleni, aby takiej presji nie ulegać" - mówi Grzegorz Pietruczuk, pilot który w 2009 r. odmówił wlotu w przestrzeń powietrzną Gruzji. "To pilot podejmuje decyzję" - dodaje.
JĘDRZEJ BIELECKI: Czy warunki pogodowe na lotnisku w Smoleńsku pozwalały na lądowanie prezydenckiego samolotu?
KPT. GRZEGORZ PIETRUCZUK*: Mgła oznacza widoczność mniejszą niż 1000 metrów. To lotnisko, w przeciwieństwie do większości zachodnich, nie ma systemów naprowadzania ILS. Dlatego normy pogodowe pozwalające na lądowanie samolotów są zaostrzone. O ile zwykle samolot może lądować, gdy widoczność przekracza 800 m, a pułap chmur jest wyższy niż 60 m, to w tym przypadku podejścia do lądowania wg dwóch radiolatarni NDB widoczność musiała wynosić przynajmniej 1800 m, a pułap chmur musiał być wyższy niż 120 m.
Co widzi podczas mgły pilot, który nie ma do dyspozycji ILS?
Właściwie nic. Ma za szybą mleko. Urządzenia typu NDB są mało precyzyjne. Odchylenie od osi pasa może sięgać 100 – 200 m. Stan faktyczny jest w stanie dopiero ocenić, kiedy zejdzie poniżej pułapu chmur i zobaczy lotnisko lub światła podejścia do lądowania. Możliwe, że źle ocenił wysokość lotu. Może się zdarzyć, że pilot lub wieża kontrolna źle zinterpretują ciśnienie, na podstawie którego ją się wyznacza.
Boeingi czy airbusy lepiej sobie radzą w takich sytuacjach?
Nie, w zasadzie ich urządzenia pomiarowe działają na tej samej zasadzie.
Pilotuje pan samoloty od przeszło 20 lat. Czy zdarzyło się, że nie posłuchał pan poleceń wieży kontrolnej?
Nie zdarzyło mi się lądować bez zgody.
Rosjanie twierdzą jednak, że kilkakrotnie radzili pilotom, aby skierowali maszynę na inne lotnisko.
Ale wieża kontrolna nie może radzić. Podaje konkretne warunki meteorologiczne i to, czy pilot ma zgodę na lądowanie, czy nie ma. Jeśli te warunki są poniżej minimalnych norm dla lotniska, jest ono zamknięte. Jeśli nie, pilot podejmuje decyzję: lądować czy odlecieć na lotnisko zapasowe.
Może kpt. Protasiuk był pod dużą presją, aby za wszelką cenę wylądować, aby zdążyć na czas na uroczystości?
To nie są oczywiście zwykłe loty. Jesteśmy pod presją, aby zmieścić się w określonych terminach. Wiemy, jakiej rangi pasażerów mamy na pokładzie. Jednak nasi piloci są tak wyszkoleni, aby takiej presji nie ulegać.
Kiedy jednak pan odmówił lądowania w Tbilisi i poleciał do Azerbejdżanu, prezydent Lech Kaczyński nazwał pana lękliwym. Może kpt. Protasiuk nie miał tyle odwagi, aby stawić czoła takiej presji?
Gdy lecieliśmy do Tbilisi, byłem kapitanem lotu, Arek moim II pilotem. Był wtedy tego samego zdania co ja. To był doskonały pilot z ogromnym doświadczeniem.
Czy drugi rządowy tupolew powinien być teraz uziemiony?
Powtarzam: moim zdaniem to są dobre maszyny. Jeśli mamy kupować nowe, to np. ze względu na zasięg. Tak aby nie trzeba było lądować po paliwo w lotach przez Atlantyk. Ważna byłaby także zamiana samolotów Jak-40. One są bardzo wysłużone.
*Grzegorz Pietruczuk, pilot 36. pułku specjalnego, który w sierpniu 2009 r. odmówił wlotu w przestrzeń powietrzną Gruzji |
2010-04-15
Rebel
|
|
|
|
Według PAP złodziej to biznesmen
październik 30, 2005
PAP
|
Tak się sprawuje władzę
luty 18, 2005
|
Rocznica 11 września
Nie nasz cyrk, nie nasze małpy
wrzesień 11, 2007
Michał Miłosz
|
Spór o polski ład ekonomiczny
czerwiec 2, 2002
Tadeusz Kowalik
|
Podstępny rak toczy służbę zdrowia
lipiec 20, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Ciasna Linda
wrzesień 13, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Dzisiaj mam urlop
maj 12, 2008
Marek Jastrząb
|
Bez etykietek (koalicje lokalne)
Z profesor Jadwigą Staniszkis, socjologiem, rozmawia Ewa Sadura
listopad 22, 2002
http://www.trybuna.com.pl/
|
HEROINA à la Newsweek – moda marynarzy i artystów
styczeń 24, 2007
Zbigniew Jankowski
|
Dziennikarzom brakuje szacunku dla prawdy
październik 27, 2008
Artur Łoboda
|
Cytat dnia
grudzień 10, 2002
zaprasza.net
|
True fact złodziej story
styczeń 30, 2008
Andrzej Reymann
|
Lekcje chińskiej ekonomii
marzec 28, 2007
Anna Kaczor
|
Byłem na tamtym świecie
listopad 6, 2008
Artur Łoboda
|
Uniki jako strategia obronna
sierpień 14, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Prasa finansowa i emisje akcji | Jaka wiarygodność?
czerwiec 15, 2005
Andrzej Sielecki
|
"Dziewiąta cywilizacja" w działaniu (1)
styczeń 17, 2005
|
Prawo łaski
styczeń 20, 2006
Andrzej Grabowski
|
Natarczywe pytania zasadnicze
wrzesień 5, 2006
Ludwik Skurzak
|
Lepiej zlikwidować
grudzień 6, 2003
Dziennik Polski
|
|
|