Proszę powiedzieć kobiecie pracującej za 1500 złotych na rękę, że zakup jakichś śmigłowców jest niezbędnym dla jej życia.
A gdy przeliczy się, że na każdy z nich musiałaby pracować
15 tysięcy lat (!), to mamy skalę zjawiska nazywanego polityką.
(...)
Nawet pięćset helikopterów w wojsku - nie zagwarantuje nam bezpieczeństwa.
Ale z pewnością -
skutecznym hamulcem dla potencjalnych agresorów byłoby dysponowanie przez wojsko i oddziały paramilitarne milionem ręcznych pocisków samonaprowadzających.
To jest oczywistym. Ale między teorią a praktyką istnieje ogromna przepaść - wynikająca z upadku Państwa Polskiego.
Otóż
państwowe zakłady zbrojeniowe: albo zostały oddane obcym za friko, albo rządzone są przez postkomunistyczne kliki!
W rezultacie czego Polski Rząd kupuje takie rakiety od własnego producenta w cenie 411 tysięcy za sztukę.
I tu podam kolejną kalkulację względem zarobków wskazanej kobiety.
Na jedną rakietę, którą w ramach testów powinien wystrzelić każdy żołnierz
musiałaby pracować ponad 22 lat!
W ten sposób koło się zamyka. Polską Armię stać na zakupy 180 sztuk takiego uzbrojenia, a każdy żołnierz ćwiczący na poligonie - wypala 23 lata życia przeciętnej kobiety!
Jeżeli nie nastąpią poważne zmiany w polskich firmach zbrojeniowych to oznaczać będzie, że również Rząd PiS działa tylko na pokaz, bo
helikoptery najbardziej potrzebne są do
interwencji zagranicznych - w ramach wysługiwania się obcym mocodawcom.
Gdyby procesory Intel produkowane były tylko na potrzeby wojska - to każdy z nich kosztowałby od kilkudziesięciu tysięcy - do kilku milionów złotych.
Ale masowa produkcja na potrzeby cywilne powoduje, że już za tysiąc złotych kupujemy jedne z najlepszych procesorów.
Moim zdaniem
jedynym rozwiązaniem poprawienia stanu obronności Polski, jest stworzenie linii produkcyjnej do wyrobu rakiet samonaprowadzających, by koszt każdej z nich - nie
przekraczał 5 tysięcy złotych.
A wtedy żaden agresor nie odważyłby się napaść na Polskę.
Powyższy tekst napisałem w 2016 roku w artykule "
Jedyna szansa militarnej obrony Polski".
Z tego powodu podane ceny są już nie aktualne.
Działania militarne na Ukrainie potwierdziły słuszność tej koncepcji.
To ręczne wyrzutnie rakietowe są bronią, która zatrzymała rosyjskie kolumny czołgów.
Ale Państwo Polskie, które samo dysponuje niewielką ilością ręcznych wyrzutni rakietowych - rozdaje je Ukrainie.
KORUPCJA, KORUPCJA, KORUPCJA - to jest to - co łączy polskojęzyczny Rząd PiS - z kolejnymi Rządami Ukrainy.
Ale mimo tej korupcji Ukraińcy potrafią stawić czoła - rzekomej "drugiej armii świata".
My w 1939 roku broniliśmy się krócej - niż dzisiaj broni Ukraina.
A przyczyną tak szybkiej porażki Wojska Polskiego w 1939 roku była KORUPCJA w zakupach wojskowych!
Kupiliśmy wtedy ogromnie drogie okręty, które nie oddały ani jednego strzału, a żołnierze mieli karabiny pamiętające poprzednią wojnę.
Antoni Macierewicz, który był w czasie pisania powyższego tekstu Ministrem Obrony - jest takim samym ZDEGENEROWANYM politykiem - działającym na szkodę Armii Polskiej.
Dwa miesiące temu Ukraina dysponowała armią kilkakrotnie silniejszą od Naszej!
I dlatego Putinowi nie udało się zastraszyć sąsiada samym faktem wkroczenia.
A przecież na to liczył, że sam groźny pomruk "niedźwiedzia" wystarczy - by wszyscy czmychnęli gdzie popadnie.
Srogo się przeliczył, a wraz z nim wielu polskich agentów Kremla.
Eskimosi rozgrywają swoje gierki na Ukrainie i giną z tego powodu ludzie.
Skala zniszczeń jest ogromna, a również Polacy zapłacą wysoką cenę tej wojny.
Niestety, również Rosjanie za wojnę zapłacą - bo Putin nie podzieli się swoim - ukradzionym majątkiem.