Zygmunt Jan Prusiński TAJEMNE OBCOWANIE - część dwudziesta dwa
TAJEMNE OBCOWANIE - część dwudziesta dwa
Dział: Kultura Temat: Literatura
Zygmunt Jan Prusiński
DOTYK - CZUŁOŚĆ NIE NA RATY
Zaczęło się tak niewinnie
nie wolno nikogo winić
ani ciebie ani mnie -
posłuchaliśmy się swoich wierszy
one prędzej od nas zareagowały.
Nawet pasują do siebie
mają instrumenty i grają
zakazane piosenki bo świntuszą
w zacnym celu by być szczęśliwym
już nie tylko na zakręcie rzeki.
Czy możesz pokochać wedle zasług
choćby to że stwarzam
tajemną inność porośniętą w tobie
a na każdym listku zapisane imię
które jest twoim nazwiskiem?
Ocieraj się o mnie
tak jak czynią zielone róże
w czasie morskiego wiatru -
to nic nie boli wystarczy wejść
i zostawić miłosny spływ kropel.
DOTYK - TAM GDZIE ROSNĄ ZIELONE RÓŻE
Idź ze mną
tam gdzie rosną zielone róże.
Ostatecznie ukryjemy się w chaszczach
znajdziemy trawiastą polanę
zdejmę ci pantofle
nie musimy rozmawiać o miłości
ona sama rozwinie skrzydła
połączy lot na niebieskim obrazie
spłucze ciszę nad potokiem.
Ominą nas deszcze
moje ręce sięgną pasjans
dawno wywróżony przez cygankę
o której pisał Jerzy Ficowski
a była nią Bronisława Wajs -
analfabetka która sama
podjęła się pisać i czytać.