ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Pan K. Wandzik  
2 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Korporacyjni chemicy z piekła rodem (3) 
14 grudzień 2020     
ONZ 
6 sierpień 2010      Goska
22 lipca. To była nasza młodość.  
22 lipiec 2016      Artur Łoboda
Putin ogłasza zwycięstwo nad Nowym Porządkiem Świata: Nadchodzi 'zmiana elit', ponieważ ludzkość się 'przebudziła' 
28 lipiec 2022     
„Mad Euro” as a Product of „Prussian Megalomania”  
16 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Dlaczego Bodnar nie postawił przed Sądem całego Rządu Morawieckiego? 
4 czerwiec 2025     
1 lutego 2026 to początek nowego zniewolenia Polaków 
24 listopad 2025     
Dlaczego Kukiz nie wygrał Wyborów? 
17 maj 2015      Artur Łoboda
Bechamp czy Pasteur?: Zaginiony rozdział w historii biologii  
24 czerwiec 2021     
Jak „dobra zmiana” robi bankom dobrze, a nawet lepiej  
12 luty 2017      Dariusz Grabowski
Nie siedź w domu, jedź na wycieczkę 
17 marzec 2020     
Smacznego antybiotyczku  
27 czerwiec 2020     
Wybory a' la Pałkin 
9 grudzień 2014     
Od numeru obozowego do mikroczipu 
13 październik 2021     
Złota Polska ! 
30 czerwiec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Co to jest epidemia? 
13 maj 2020     
Przygotujmy się do sprzątania Polski 
2 listopad 2015      Artur Łoboda
Teksty źródłowe do „Cudów” w USA oraz w Watykanie 
16 czerwiec 2009      Marek Głogoczowski
Każdy mierzy swoją miarą 
9 listopad 2020      Artur Łoboda

 
 

KRYTYK I POETA - część piąta

Rozważania filozoficzne i metafizyczne...


Karol Zieliński


KRYTYK I POETA

- część piąta -


Zgadzam się z Zygmuntem Janem Prusińskim, że przysięgi miłosne są niepotrzebne a nawet świadczą o braku prawdziwej miłości. Kościół katolicki i inne religie, starogrecka, starorzymska, germańska, perska itd, wszystkie mają w swej liturgii przysięgę małżeńską. Dlaczego?

Dlatego, że ludzki rozum wywodzący się z jednego pnia, z Logosu, obowiązującego tak samo we wszystkich religiach świata, czuje intuicyjnie, że Bóg stworzył Adama w Raju, żeby z nim homoseksualnie współżyć! I próbował nawet z nim współżyć (seksualnie!), ale został przez Adama odrzucony! Smutku Adamowego, nie załatwiło nawet stworzenie mu Ewy! Bóg zrobił źle abo też źle stworzył świat i człowieka, skoro Adam pozostał smutny. Bo wie, że świat jest do dupy, i żadne przymilanie Pana Boga tego nie zmieni ani temu nie pomoże. Bóg dając Adamowi kawałek swojej arystokratycznej duszy, uczynił go panem - nie lokajem! Adam jest protoplastą panów i hrabiów a nie inteligenckich lokajów! Bóg może myślał, że gdy stworzy Adamowi Ewę, to łatwiej mu się dobierze do rozporka. Niestety, ani Bóg, ani Ewa nie zaspokoiła ambicji Adama. Bowiem zaspakajanie ambicji równa się prostytucją (małżeńską).


Oczywiście tę beznadziejną sytuację nienawiści między człowiekiem a Bogiem ratuje miłość przez wielkie M. To dzięki Miłości wybitne jednostki ludzkie na widok spapranego świata nie odbierają sobie życia. I też, na odwrót, to dzięki Miłości Bóg moderuje swoje homoseksualne (wiem co mówię, bo mówię o miłosnym idealizmie) zachcianki i zapędy. On też musi robić rachunek sumienia. (Nawet Tora o tym mówi).

Dlatego w Kościele podczas przysięgi małżeńskiej, zazdrosny o mężczyznę Bóg dostaje (tak mu się wydaje) gwarancję, że mężczyzna tej kobiety prawdziwie kocha i nie będzie kochał (bo ma kochać jedynie Boga!), i zweksluje miłość małżeńską na bocznicę prostytucji małżeńskiej! To jest zgodne z tym, co Kościół uznawał i po cichu uznaje, że kobieta nie ma duszy, że jest istotą niższą, że jej nauczać ani sprawować funkcji kapłańskich nie wolno, bo nie jest w 100% człowiekiem, takim jak mężczyzna. Tak jest we wszystkich antropologiach i religiach.


Wszystko jasne?

Mężczyzna, mąż, katolicka głowa rodziny, ma kochać bardziej Boga niż żonę i to bez żadnych prostytucyjnych intencji. Ma Boga kochać miłością wszechogarniającą i idealistyczną, aż do śmierci. To pachnie homeorotyzmem, czyli pedalstwem, ale tak jest i proszę się nie oburzać. Ja sam nie znoszę dotyku mężczyzny, ale powołam przykład z Auschwitzu na poparcie czym jest miłość prawdziwa. Pisał o niej Rudolf Hoes z Auschwitzu. Otóż jeden z SS-manów zakochał się w młodym więźniu i został za to zdegradowany i wysłany na Front Wschodni, ale miejscowi SS-mani, umyślili sobie, że gdy posiedzi pół roku w karcerze to go zrobią współwięźniem, tego młodego chłopaka, jego kochanka. I tak się stało. Podczas pobytu w obozie opiekowali się sobą (dyskretnie) i przeżyli. To jest przykład na miłość idealną i prawdziwą, która nie jest gorsza a może nawet ważniejsza w metafizycznym porządku świata, niż nasze miłości heteroseksualne.


Przykład drugi, dotyczy szefa krakowskiego Gestapo, Hammana. Otóż ten facet już po wejściu do Galicji rosyjskiego wojska, przekradał się dwa razy przez granicę (do Rabki), aż wywiózł na Zachód swoją żydowską kochankę, którą kochał naprawdę, a zostawił Niemkę z trójką dzieci.

Otóż liczy się to, czy się kocha naprawdę, czy tylko się tak chwilowo wydaje. Otóż większości z nas się tylko chwilowo wydaje, natomiast bardzo nieliczni kochają naprawdę. Oto i cała tajemnica, nie ma sobie o co głowy suszyć! A co to jest prawdziwa Miłość? - Dajcie wy mi spokój, niech sobie każdy odpowie sam.


Poeto, nie powinieneś się przejmować, że kobiety nie kochały, nie kochają i nie będą kochać (gołodupców), ale jeśli już to fałszywie, według swoich wyobrażeń, że jak jest zupa w garnku to są uniesienia! Nic na głodnego, Zygmunteczku! Na głodnego, to ja się mężusiu mogę z menelami rypać, ale po to wyszłam za ciebie, żebyś orał na mnie jak wół!

Gołodupcy nie są kochani, nie byli i nie będą! Dopóki nie ma własnego ogródeczka, dobrego auteczka, wodnego oczka, wzgórka z malinami i różyczkami, nie będziesz miał wzgórka wenery! Najwyżej weneryczny!

I gdybyś poeto, dla zabicia swego beznadziejnego smutku odbywał z Mefistem (poetycką, gnostycką itd.) podróż na Łysą Górę, jak sam Faust, to według mojej oceny, będzie ci to przez Boga wybaczone, (bo to przecież jego wspólnik a może i bliźniaczy braciszek). Na Łysej Górze, te wiedźmy, które się tam zbierają na gody, są lepsze, od wielu wielu normalnych kobiet. Ich też pożera dążenie do świętości i świętego związku miłosnego z prawdziwym mężczyzną. A że zdążają do nas knurze? A cóż nam to szkodzi, skoro i nasze jadą na podobnych wehikułach, tylko blaszanych. Diabeł jest tylko ich niewinną zabawką i surogatem. Czasami mi się wydaje bardziej uczciwa od tzw. porządnej kobiety. A jeszcze bardziej wiedźma o której wiem, że jest wiedźmą. Matka Boska wśród wiedźm jest otaczana prawdziwym mirem. Dlatego, że niepokalana dziewica. Wiedźma też jest niepokalana i czysta, bo pełna pretensji do ułomnie stworzonego świata. I za to właśnie były palone na stosach.


Ja i poeta Prusiński mamy coś z wiedźmy. Ponieważ uważamy, że ten świat jest stworzony do dupy, na krzywdzie i kanonizowanym w Kościele rozboju; do dupy, bo chodzą po nim tzw. władcy, kaci, zbóje, mordercy, prezydenci i królowie... dawno byśmy byli spaleni na stosie. Przez świętą inkwizycję, która pilnuje, żeby mordercy, rabusiowi w biały dzień i złodziejowi nic złego się nie stało. Czyli poborcy podatkowemu, komornikowi i księdzu, który ich wspiera świętym autorytetem kościoła i potwierdza świętość własności prywatnej, zdobytej ogniem i żelazem, własność tych, co dla własności potrafią kłamać, modlić się i zabijać!


Kraków. 15.08.20


16 listopad 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Wyjście awaryjne
październik 10, 2003
Kazimierz Poznański
"Operacja naprzód razem" w głąb koszmaru
wrzesień 27, 2006
Dahr Jamail/ tłum. Piotr
Unijna emigracja
październik 26, 2005
przesłała Elzbieta
Ziomkostwa domagaja się odszkodowań dla Niemców
sierpień 21, 2002
PAP
CYNCYNAT PO POLSKU
kwiecień 30, 2008
Marek Jastrząb
Złodziejstwo zinstytucjonalizowane
czerwiec 28, 2005
Granice obelgi koniecznej
lipiec 18, 2007
Marek Olzyński
Szymon Gramocząsteczka
styczeń 14, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
NATO-wski radar bez prądu :-)
październik 7, 2006
marduk
Ten kamienny opus
kwiecień 2, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Zmarł prof. Tadeusz Płużański
sierpień 20, 2002
PAP
Poklepywanie złodzieji - "Zysk dla obu stron"
luty 25, 2004
www.krakow.pl
Kretyn Hausner
luty 28, 2004
Artur Łoboda
Zawodowi macherzy od losu
październik 18, 2007
.
Imperium Mundi - polityczna forma globalizacji
listopad 14, 2006
Tomasz Gabiś
Pl.jokes .. O tej niemożnosci ,wiecej.ciut..
grudzień 1, 2007
Znachor
HALLOWEEN AUGURIES & MASKS
listopad 1, 2005
przysłał Marek Głogoczowski
Świąteczne liryki z prowincji
grudzień 10, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Pohukiwania, czyli z akcentem na postkomunizm
grudzień 29, 2005
Marek Olżyński
Primum Non Nocere nie popiera strajków lekarzy
czerwiec 1, 2006
Adam Sandauer- przewodniczący Stowarzyszenia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media