|  
    
      
      
        
          
            
 
            
              
              
                
                  Aforyzmy 1 - autor Zygmunt Jan Prusiński
                 | 
               
 
              
                 | 
               
 
              
                  
                  
                     
AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński 
 
 
Wiersze spływają rynną - zapomniałem że deszcz był dekoracją w poniedziałek. 
 
 
Idę z papierosem – rozmyślam może niebo usłyszy, ze rzeczywistość jest inna. 
 
 
Pudłuję w puste okno, chciałem wrzucić bukiet stokrotek - kobieta leży na łóżku. 
 
 
W piątek piszę o tobie wiersz, który powinien brzmieć muzyką - lubieżny jestem do trafnych nut 
i dobrych wierszy z ulicy. 
 
 
To nic nie szkodzi i tak wrócisz do mnie z Bogiem, oczyścimy dusze wierszami - tyle w nich prawdy. 
 
 
Jestem - jeszcze nie umarłem; chcę ci tyle powiedzieć, ile świata w twoich oczach. 
 
 
Schylam się do twych nóg, obejmuję je jakby były moją podróżą. 
 
 
Szarpie mną liść z drzewa, upomina się o miłość - więc kocham liście, kocham poetkę Ewę. 
 
 
Sen o życiu z łusek i muszli śpiewa o życiu w ścianach ludzi, a noc nasza przyjdzie i połączy w pierścieniu szczęścia. 
 
 
Oczaruj mnie sobą, zaprowadź tam gdzie szumi rzeka - a trzciny chronią zakręt. 
 
 
Będziemy się kochać - sama wybierz miejsce czułe, ukryjemy się przed ptakami. 
 
 
Pójdę ścieżką dziką za tobą, gdzie rozjaśnia pragnienie jedno z wielu. 
 
 
Rozpoczynam dzień od kawy - myśli przez noc się nazbierały, a rano kiedy się obudzisz przy łóżku wiersz cię powita. 
 
 
Ewa z moich książek jest taka niewinna, w gęstej trawie na każdym kwiecie wiersz przymocowany jak chorągiewka. 
 
 
Gościnności jak suchy chleb - upoważniony jestem by karmić nim gołębie powracające z Wenecji. 
 
 
Na brudnej szybie piszę wiersz o zapomnianym tańcu – szczebioce gdzieś ta moja udręka i piosenka gościnnie wtuliła się w kotlinie. 
 
 
Uratowałem to pióro i stałem się pisarzem - jakaż przepowiednia z ust świętego, może był nim bóg słońca w skałach ukryty? 
 
 
Ten wiatr przyjdzie, zawsze przychodzi i się nigdy nie kłania - potrąca mój kapelusz, bawi się jak dziecko puszczone z żurawiami nad polami w Starowoli u wujka Stefana. 
 
 
Drogą do Parysowa stoi krzyż od lat - byłem dzieckiem zagubionym jak piórko fruwające by nie dotknąć upadku na ziemię. 
 
 
____________________________ 
                   
                 | 
               
 
              
                | 
                   
                    19 czerwiec 2022 
                   
                   | 
               
 
              
                | 
                   Zygmunt Jan Prusiński  
                 | 
               
 
              
             
 
            
           | 
         
       
 
      
          
       
      
      
      
         |  
    
      
      
        
          
            
 
            
              
                 | 
               
 
              
              
                "Z Bogiem na czacie" 
                  marzec 11, 2006 
                  
                    Kazik 
                   
                   | 
               
 
              
                2008.02.27. serwis wiadomosci w 3 językach 
                  luty 27, 2008 
                  
                    tłumacz 
                   
                   | 
               
 
              
                Rząd brytyjski wprowadza absurdalne przepisy "w walce z homofobią"
 
                  sierpień 11, 2007 
                  
                    bibula 
                   
                   | 
               
 
              
                Bracia Polscy 
                  październik 6, 2003 
                  
                     
                   
                   | 
               
 
              
                gnidy 
                  listopad 23, 2005 
                  
                     
                   
                   | 
               
 
              
                Dwa oblicza Ministerstwa Finansów 
                  maj 18, 2006 
                  
                    PAP 
                   
                   | 
               
 
              
                Bezpieczne miejsca zabaw 
                  lipiec 5, 2004 
                  
                     
                   
                   | 
               
 
              
                Popisy idiotów, czyli Obóz Wielkich Palantów 
                  styczeń 19, 2006 
                  
                    Artur Łoboda 
                   
                   | 
               
 
              
                Śmiać się, czy płakać? 
                  listopad 25, 2003 
                  
                     
                   
                   | 
               
 
              
                "Bunt w wojsku, salwa w Biały Dom"
 
                  styczeń 24, 2008 
                  
                    Iwo Cyprian Pogonowski 
                   
                   | 
               
 
              
                POlitykierzy 
                  styczeń 13, 2008 
                  
                    Marek Olżyński 
                   
                   | 
               
 
              
                Kelnerzy 
                  sierpień 1, 2004 
                  
                     
                   
                   | 
               
 
              
                Bliższe Polakom Niemcy niż USA? 
                  grudzień 14, 2007 
                  
                    Gregory Akko 
                   
                   | 
               
 
              
                Prawa i wolności w naszej spółdzielczości 
                  grudzień 13, 2008 
                  
                    Witold Filipowicz 
                   
                   | 
               
 
              
                Czy Żydzi są wyjatkowo uprzywilejowani? 
                  lipiec 14, 2006 
                  
                    Iwo Cyprian Pogonowski 
                   
                   | 
               
 
              
                Na czyje zamówienie 
                  listopad 28, 2008 
                  
                    Artur Łoboda 
                   
                   | 
               
 
              
                Polka wygrała na wybiegu 
                  styczeń 5, 2005 
                  
                    Mirosław Naleziński 
                   
                   | 
               
 
              
                "Rakiety Patriot będą chronić Warszawę" 
 
                  listopad 8, 2008 
                  
                    wiadomosci.onet.pl 
                   
                   | 
               
 
              
                Ręka, rękę myje a g... dalej pływa w politycznym szambie Krakowa 
                  styczeń 11, 2007 
                  
                    Artur Łoboda 
                   
                   | 
               
 
              
                Z moich snów wypędzam wrogów 
                  luty 21, 2007 
                  
                    ZYGMUNT  JAN  PRUSIŃSKI 
                   
                   | 
               
 
              
             
 
            
           | 
         
       
        |