Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa
30.06.2011 21:25
Motto: "Pozostały nam argumenty prawdy, że naród polski w zaborach umiejętnie się drapie po dupie"! - ZJP
@Zygmunt Jan Prusiński
Panie Zygmuncie, szkoda zdrowia na Jasia Grosika, kochanego, przesympatycznego żyda. Cóż on Panu winien, że napisał 30 lat potem, gdy w latach siedemdziesiątych w polskiej prasie pisano o tym, że Polska okoliczna ludność wieśniaków szukała złota w Majdanku i wokół Majdanka po żydowskich ofiarach Holocaustu. Sam to czytałem i oglądałem fotografie polskich milicjantów ściągniętych do przegonienia z pola pod Majdankiem kopaczy, którą "nasz Jaś" zamieścił na początku swojej książki. "Nasz Jaś" napisał taką książkę, bo młody i głupi. A może rzeczywiście książka jest potrzebna na odświeżenie pamięci młodych pokoleń. Synowie mojego kolegi, który został spłodzony przez SS-mana z Auschwitzu, budują dom za domem, z pieniędzy z po żydowskiego złota z Auschwitzu (zostawionego przez polską babkę i niemieckiego dziadka SS-mana) i chyba o tym nie myślą, że za to złoto umarło w piecach wielu takich jak oni młodych żydowskich ludzi. Wie Pan, Panie Zygmuncie, oprócz tego, że się jest Polakiem, to w pierwszym rzędzie trzeba być porządnym człowiekiem.
Stare pokolenie Polaków, pokolenie naszych rodziców wcale się nie dziwiło tym rzeczom. Trzeba było żyć, trzeba było z Niemcami handlować, pić wódkę, pieprzyć się itd. itp. Gdy się przy okazji dało uratować żydowskie dziecko, to dobrze, ale gdy się nie dało, to trudno. Trudno było uratować własne życie, a co dopiero cudze. Chyba Pan zdaje sobie sprawę, że około 20-30% Polaków, 20-30% Niemców, Rosjan, Amerykanów, Francuzów etc. to statystyczni mordercy, kanalie, złodzieje i bandyci. W każdym narodzie o kulturze śródziemnomorskiej jest podobny procent zbójów i kanalii, którzy w warunkach pokojowych ukrywają się za maską dobrotliwych ludzi i obywateli, ale przy pierwszej nadarzającej się ruchawce wyciągają noże, siekiery i idą na rozbój. Akowcy podczas wojny musieli walczyć na dwa fronty, a nawet na trzy fronty. Pierwszy front to była walka z Niemcami, drugi front to była walka z rodzimymi bandytami, w mieście i na wsi, trzeci front to były walki z grasującymi bandami uzbrojonych żydów, mordujących i rabujących Polaków. Pisze o tym z Londynu Grot-Rowecki i są na to dokumenty. "Naszemu Jasiowi", kochanemu, powinien ktoś po dobroci wytłumaczyć (w ciasnej ulicy), że jest po prostu śmieszny i robi z igły widły. My (Polacy świadomi własnych ułomności) dobrze wiemy, że polscy bandyci zabijali nie tylko żydów ale zabili wielu Polaków a potem szli w ich ubraniach i butach w niedzielę na mszę do kościoła. Tak było w całej Polsce. Ja badam i czytam o tych sprawach od wielu lat, właściwie przez całe moje życie. Polacy wcale nie są lepsi od Niemców a ci od Francuzów a ci zaś od Anglików a ci zaś od ludożerców! Amerykanie wymordowali ok. 15 mln Indian i co? Nikomu od tego nie spadła korona z głowy! Natura ludzka jest straszna i nie ma tu co robić z igły widły! "Nasz Jaś" kochany, (Jan Tomasz Gross) nie ma co odgrzewać starych grzechów i resentymentów, bo sądzę, że żydom nikt majątków nie da, których w Polsce po prostu już nie ma. W Krakowie stare żydowskie kamienice na Kazimierzu się rozsypały, a to co zostało rozkupili szabesgoje i ludzie mający tak czy inaczej jakieś podejrzane związki z żydami, więc gdyby żydzi wnosili do tych nowych zżydzonych właścicieli jakieś pretensje, toby dostali po mordzie i tyle. Sprawa nie jest taka prosta. Dlatego żydzi nie chcą odbierać kamienic, tylko by chcieli za nie pieniądze.
Tylko że w Polsce pieniędzy nie było, nie ma i nie będzie, a ci co je mają... dadzą żydom po mordzie i na tym impreza się skończy.
Spokojna głowa Panie Zygmuncie, żydzi dostaną kiszonego ogórka i mogą sobie potańczyć "szaloma" na ulicy Szerokiej, ale nic więcej. Nie tak łatwo jest wydusić z polskiego gołodupca jakiegoś grosza! Nomen omen - grossa. I tym amerykańsko-izraelskim żydom nie dadzą po mordzie jacyś biedni Polacy, którzy żyją w jakiejś pipidówce i o Izraelu nie słyszeli, ale Polacy bogaci, którzy (których rodzice również) dorobili się na żydach i jeszcze jeździli po pieniądze do Izraela. Ci im dadzą po mordzie. Niech więc Pan nie będzie adwokatem tych 20-30% polskich bandytów (o których była wyżej mowa), bo oni dadzą sobie z żydami radę. Chyba, żeby 20% łajdaków chciało, żeby za ich okupacyjne łajdactwa zapłacili bogu ducha winni potomkowie Polaków, których rodzice nie tknęli żyda palcem - bo i tak być może, a to by było łajdactwo. I zachęcam Pana, na ten aspekt Pan zwracaj uwagę. Natomiast "nasz Jaś" jest tylko małym mąciwodą. Inna sprawa, że gdy się pozwoli małemu "Jasiowi" zamącić, to męty mogą wyjść na wierzch (również polskie męty) i zaszkodzić reszcie bogu ducha winnych Polaków.
Panie Zygmuncie, co innego mnie martwi. Martwi mnie, że pani "to be" i pan ZASMUCONY Ryszard czują się obrażeni. Zerknąłem na ich blogi, o czymże oni piszą. Otóż piszą same bogobojne i godne poparcia wzniosłości. To dobrzy ludzie i powinniśmy ich szanować i popierać. Oni się boją antysemityzmu jak diabeł święconej wody, bo są ludźmi Pokoju. Piszmy więc w duchu przyjaźni i bojaźni bożej. Pan ZASMUCOWY wyznał, że zainteresował się Internetem, bo, biedak, nie ma w realu zbyt wielu znajomych. Zaprośmy go do przyjacielskiej kompanii. Również panią "to be". Też ślicznie pisze i przyjaźnie o innych nacjach. Rozumiesz Pan?
Pan ZASMUCONY wyznał, że zaczął pisać swoje wiersze w Internecie, żeby zwrócić na nie uwagę, ale z powodu obśmiania zaprzestał, a szkoda. Ma zadatki na sentencjonalistę, którzy wymyślają epitafia, w stylu: "górą róże dołem fiołki kochajmy się jak dwa aniołki"... to nie to! Ale coś smutnego i kościelnego, co nadaje się na nagrobne epitafium, w tym stylu: "Przejechał cię pijany góral i poszedł w siną dal, a nam pozostawił po sobie wnuczka i podszedł w siną dal!" czy coś w tym stylu, psiakość! No więc pan ZASMUCONY mógłby się wybić jako tekściarz napisów na nagrobki cmentarne, dobrze na tym zarabiając. Tym bardziej że wraca moda na barok. Zauważył Pan, że wraca moda na kwiecisty barok więc my mamy szansę?
Więc o co Pan z tym "naszym Jasiem" głowę sobie suszy w obronie Narodu Polaków (oczywiście oprócz tych 20-30% ukrytych kanalii, skoro jak Pan sam wyznał: "Pozostały nam argumenty prawdy, że naród polski w zaborach umiejętnie się drapie po dupie"! Pyszne!
PS. Byłem kiedyś jak reszta Polaków, zastraszonym przez komunistów, nieśmiałym prawiczkiem, dopóki w pewnym amerykańskim filmie nie usłyszałem jak Marvin Lee mówi do widowni: "Konstytucja amerykańska dupczyć się nie zabrania"!
Zygmunt Jan Prusiński Elementarz poezji miłosnej - Część IX
|