Oszczędności z OFE mogą być tylko uratowane, bo w tej chwili praktycznie nie istnieją.
W latach rządów AWS mieliśmy do czynienia z taką masą monstrualnych oszustw finansowych, że nikt już nie zwracał uwagi na taki przekręt - jak OFE.
Przekręt ten polegał na przekazaniu w prywatne ręce - ogromnych kwot pieniędzy, bez jakiejkolwiek kontroli ich dysponowania.
Jak w każdym przekręcie - tak i w wypadku OFE - stworzono bajkę, że pieniądze te rozkręcą polską gospodarkę.
W praktyce - jednak pieniądze te były przejmowane przez prywatne spółki nazywające się OFE - by potem pożyczać Skarbowi Państwa - za odpowiedni procent.
Za Skarb Państwa wszyscy płacimy.
Więc zrobiono nas w konia - bo będziemy płacili odsetki od naszych własnych pieniędzy, które bezprawnie przejęło OFE.
Po co Rostowski chce zlikwidować OFE?
Po pierwsze po to - by nie powiększać wirtualnego długu - który podwyższa deficyt budżetowy. Skarb Państwa musi bowiem wypłacać horrendalne odsetki - hochsztaplerom z OFE.
Jeżeli wirtualne pieniądze z OFE - przejmie Skarb Państwa - to będą mniej- czy bardziej wypłacalne.
Jak pozostaną w OFE to znikną podobnie jak pieniądze z Amber Gold.
Te pieniądze i tak są tylko wirtualnymi wartościami.
Zapisami księgowymi, które w rzeczywistości nie istnieją.
Jedyne realne pieniądze to ogromne premie zarządów OFE i wysokie zarobki kadry tych spółek.
A ponieważ złodziejski interes został zagrożony to w mediach podniosło się wielkie aj-waj. I mąci się w głowach Polakom - na każdą stronę.
Rostowskiego nieraz krytykowałem.
Niezależnie jednak od jego prawdziwych intencji - przejęcie wirtualnych pieniędzy z OFE - daje Polakom szansę na odzyskanie choćby ich ułamka.
Jeżeli nic się z OFE nie zmieni to po pieniądzach pozostanie tylko siwy dym.
http://zaprasza.net/a.php?article_id=32191
Dzisiaj wszyscy się mądrzą, bo na tacy dostali diagnozę przekrętu.