|
O słynnej wysokiej KULTURZE NIEMIECKIEJ I AUSTRIACKIEJ
|
|
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-zbrodnia-bez-kary/historie/news-czaszki-polakow-i-zydow-oferuje-po-umowionej-cenie,nId,3174536
.....
Głos zabiera też Feliks Jankowiak, pracownik poznańskich wodociągów, który do "rozwalonego budynku więzienia" przy Młyńskiej trafił pewnego 25 lutego 1945:
"Znalazłem się w pomieszczeniu, gdzie stała gilotyna i przemyślne urządzenie do zbiorowego wieszania ludzi. W otwartej dużej skrzyni leżały jeszcze na mrozie nagie ciała ostatnio powieszonych mężczyzn, których nie zdążono dostarczyć do Anatomicum. Pomyślałem sobie, że Voss już nie dostał do swojego naukowego zakładu tych preparatów i że zbrodniarz ten byłby tym faktem zmartwiony".
Skąd oskarżenie? Jankowiak już raz przy Młyńskiej był - "pewnego jesiennego dnia 1944 roku", kiedy to laborant Vossa stracił przytomność po wypiciu wody z kranu.
"Przy wejściu uderzył mnie mdły, trudny do zniesienia zapach. Rozglądałem się po makabrycznym otoczeniu. Pod ścianami stały duże stalowe kadzie, podgrzewane od spodu palnikami gazowymi. Bulgotała w nich jakaś ciemna ciecz. Obsługa ubrana w gumowe buty, fartuchy i rękawice mieszała w nich długimi mieszadłami. Tu i tam wystawały na powierzchnię kadzi ręce, nogi i głowy ludzkie".
Skąd zwłoki? Głównie z kazamatów przy ul. Młyńskiej 1. Od 1940 r. w więzieniu Niemcy wykonują egzekucje. Większość, około 1400 więźniów, kończy życie na gilotynie.
Zwłoki dowożono również z Fortu VII, czyli KL Posen, i obozu karno-śledczego w Żabikowie.
To dlatego, że Voss już w lipcu 1941 r. zawiera układ z gestapo: wszystkie ciała straconych będą dostarczane do Instytutu Anatomii Reichsuniversität Posen, celem poddania ich sekcji i maceracji. Pierwszy transport zgładzonych więźniów nadchodzi dopiero 31 października 1941 r. Niemiec odnotowuje skrupulatnie w pamiętniku:
"Jutro Instytut Anatomii otrzyma pierwsze zwłoki. Odbędzie się egzekucja 11 Polaków, z których ja dostanę 5, a pozostałych się spali".
Akurat to działanie Vossa nie odbiega od działań jego kolegów z branży. Jeszcze do lat 30. ubiegłego wieku niemieckie uniwersytety rywalizowały ze sobą o zwłoki skazańców.
"Okoliczności godne ubolewania"
12 lutego 1998 roku do attaché kulturalnego ambasady RP w Austrii przychodzi list. Pisze dr Maria Teschler-Nicola, kierownik Wydziału Biologii Archeologicznej i Antropologii Muzeum Historii Naturalnej w Wiedniu.
"(...) Zwróciliśmy uwagę na to, że w naszych zbiorach pod numerami inwentaryzacyjnymi 20.562-20.576 znajdują się czaszki Polaków, które zakupione zostały od Uniwersytetu Rzeszy w Poznaniu. Nie chodzi tutaj o zwłoki anatomiczne, lecz o pozostałości szkieletów straconych polskich działaczy ruchu oporu".
Z zachowanej dokumentacji wynika, że transakcję zainicjował dr Gustav von Hirschheydt, naczelny preparator Hermanna Vossa. A precyzyjniej - odpowiedział na zapotrzebowanie złożone przez dra Josefa Wastla, ówczesnego dyrektora działu antropologicznego wiedeńskiego muzeum.
"(...) Ponieważ brakuje nam różnych typów polskich, posiadanie takich czaszek byłoby bardzo cenne dla naszej wystawy. Im więcej, tym lepiej" - pisał dr Wastl.
Von Hirscheydt nie zdąża sfinalizować transakcji. Umiera na tyfus, którym zaraził się od zwłok Żydów pomordowanych najprawdopodobniej w obozie w Żabikowie. Negocjacje przejmuje więc inicjator biznesu - Hermann Voss. Dopytuje, czy muzeum chce czaszki "z przymocowaną dolną szczęką, czy luzem", oferuje też wykonane przez von Hirschheydta pięć masek i dwa popiersia "łącznie z należącymi do nich czaszkami żydowskimi po umówionej cenie".
W odpowiedzi zostaje potwierdzone "nadejście zamówionych 29 żydowskich czaszek, do tego 25 masek pośmiertnych, 4 popiersi gipsowych i 15 czaszek polskich". Oraz, że "towary zostaną wystawione w specjalnej ekspozycji ze wskazaniem producenta".
Czaszki Voss wycenia na 25 reichsmarek sztuka.
To tyle, ile w 1938 zarabiał na wynajęciu garażu w swoim domu. Prawie dwa razy więcej, niż wydał na leki na zapalenie ucha córki i początki gruźlicy u żony. I niemal dwa razy mniej, niż zapłacił za 11-tygodniowego szorstkowłosego teriera dla córki.
..............
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport-zbrodnia-bez-kary/historie/news-czaszki-polakow-i-zydow-oferuje-po-umowionej-cenie,nId,3174536#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
|
1 wrzesień 2019
|
Alina
|
|
|
Miałam okazję wysłuchać przemówień na żywo z Wielunia.
Szok.
Wiceprezydent Wielunia chyba dostał jakiś wielki grant, bo gadał jak dobrze podpłacony, albo szantażowany.
Pan prezydent Duda poinformował zebranych, że prezydent RFN dostał propozycję gdzie chciałby uczcić rocznicę - wybrał Wieluń. Drugi szok, niejako podwójny. Bo niby jakim prawem i po co jakiś Szwab ma wybierać miejsce, gdzie jego przodkowie popełniali największe zbrodnie w historii?
Ale największym szokiem były przemówienia w Warszawie przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Prezydent Niemiec bawił się w skarpetkach, bo jak sam stwierdził staje w Polsce w skarpetkach, jak niegdyś cesarz Otto III, prosić o przebaczenie i wybaczenie. Zamiast zobowiązać się do zapłaty za zniszczenia i zbrodnie, obiecał walczyć w Europie o demokrację i z nacjonalizmem. Poważnie! Pewnie nie chciał wybiegać przed szereg, bo skoro sam gospodarz Duda tak serdecznie go przyjmuje, nie wystawia rachunku i nie wspomina nawet o reparacje wojenne, to co się będzie podkładał swoim wyborcom w Niemczech.
Niedługo sprawa i tak zniknie jako problem, bo kiedy w Niemczech władzę przejmą Turcy, to przecież nie będą płacić za zbrodnie, które popełnili Niemcy. Najwyżej wejdą tu po ścieżkach niemieckich złupić nas ponownie, skoro to takie proste i bezkarne.
40 oficjeli przyjechało, podpisało coś tam, zabiło w dzwon, coś tam sobie pogadali, nawet ci, którzy ze wstydu powinni zapaść się pod ziemię jako zdrajcy-koalicjanci, współwinni śmierci tylu ludzi. Usłyszałam jednać coś ważnego, choć nie wiem kto to mówił. Otóż ten ktoś powiedział, że została wymordowana 1/3 obywateli Polski. Niestety nikt tego nie cytuje.
Dziennikarze w TVP całą tę sytuację przełknęli jak żabę. Nawet im się nie odbija. |
2019-09-01
Alina
|
 |
|
Słuchałam też fragmentu przemówienia wiceprezydenta USA. Bardzo mi się podobało, aż usiadłam z wrażenia, kiedy usłyszałam jak to Ameryka kocha Polskę!
Ale walnął.
Tak USA kocha Polskę, że każdemu Polakowi każe płacić 150 $ za samą bezczelność ubiegania się o wizę do USA
O tym, żeby wprowadzić takie same formularze dla obywateli USA planujących wyjazd do Polski mówi G. Braun https://www.youtube.com/watch?v=Tov9gjlmzgE.
W jakimś sensie PODZIWIAM polityków niemieckich, angielskich, austriackich, francuskich i AMERYKAŃSKICH, którzy byli na dzisiejszych uroczystościach, że mieli czelność tu przyjechać i PRZEMAWIAĆ!
Każdy na ich miejscu, kto ma odrobinę poczucia przyzwoitości, siedziałby cicho z łbem zwieszonym, a nie plótł androny o demokracji i antyfaszyźmie, wobec wielkiej zbrodni jaką zaczęli realizować Niemcy w Polsce 1.IX 1939, i wielkiego złodziejstwa jakie potem nastąpiło do spóły z towarzyszami od Lenina, Stalina Berii i pozostałych czerwonych Judaszów. Może lepiej dla nich byłoby, żeby nie przylatywali? Skoro już przyjechali, powinni dostać rachunek do zapłacenia. |
2019-09-01
Alina
|
|
|
|
"Czyściciel stajni Augiasza" czyli wywody Korwina Mikkego
sierpień 25, 2002
Angora
|
Dziennikarska zbrodnia
marzec 21, 2003
|
Czy Państwo odpowiada za swych niepoczytalnych obywateli?
listopad 25, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
ONZ: Bioróżnorodność jest warunkiem przetrwania życia
maj 22, 2004
PAP
|
"Przeżyliśmy okupację, przeżyjemy Kaczyńskiego"
październik 30, 2006
interia.pl
|
A Chronology of the Zionist Master Plan
for World Domination
styczeń 9, 2007
przysłał ICP
|
Bliżej naprawienia krzywd
kwiecień 13, 2006
Leszek Skonka- Wrocław
|
Seks polityków i artystów
sierpień 13, 2007
Tadeusz Oszubski
|
Piekło w "nowym" Iraku
grudzień 13, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Walka z korupcją: ani programów, ani pieniędzy (gdzie się podziały ?)
sierpień 15, 2002
"Polityka"
|
Polska na dnie
październik 28, 2005
przeslala Elzbieta
|
Czy wznowić protesty jeszcze w czasie kampanii wyborczej? - pytanie Primum Non Nocere
sierpień 8, 2005
Adam Sandauer - przewodniczący Stowarzyszenia
|
Irena Sendlerowa nie żyje
maj 12, 2008
PAP
|
"Głupia historia" - list czytelnika pisma Culture Wars w sprawie artykułu prof. Iwo Cypriana Pogonowskiego
luty 23, 2007
bibula- pismo niezależne
|
Warmia czy Mazury, drzewo czy drewno, Ubiji czy Ubii?
listopad 5, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Stracone lata, stracone złudzenia
listopad 11, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Demokracja na sprzedaż - kultura korupcji
listopad 5, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Nasze gniazdo
październik 30, 2005
Artur Łoboda
|
Jak wymawiać polskie słowo *Śahd?ahanpur*?
maj 25, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Apel Komitetu Pamięci Ofiar Stalinizmu do kandydatów na Urząd Prezydenta RP
wrzesień 28, 2005
dr Leszek Skonka
|
|
|