Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Ale i bez biedy łatwo poznać oszustów z którymi mamy do czynienia.
Wbrew pewnej części Rodaków, nigdy nie powiedziałem dobrego słowa o Donaldzie Trumpie.
Nie podoba mi się jego facjata, powiązania z żydowskim kapitałem spekulacyjnym i aż nadto widoczna obłuda.
Tylko sposób traktowania napastliwych dziennikarzy mi się podoba. Ale to nie ma nic wspólnego z Polską.
Ostatnio Donald Trump zatwierdził na ambasador USA w Polsce zajadłą antypolkę - nienawistną wobec Naszego Narodu kobietę.
Nie może to być przypadkiem!
Z jednej strony Trump poklepuje polityków PiS, a z drugiej nasyła takie kreatury jak Georgette Mosbacher, która na przesłuchaniu przed Kongresem USA stwierdziła, że
"Ustawa o IPN wywołała antysemityzm w Europie".
https://www.salon24.pl/newsroom/871933,nominowana-na-ambasador-usa-w-polsce-ustawa-o-ipn-wywolala-antysemityzm-w-europie
Nie wydaje mi się, by zrobiła to do podłechtania próżności amerykańskich Żydów.
Ona naprawdę tak myśli.
Jest tylko urzędnikiem lobby syjonistycznego, które widzi dla siebie zagrożenie w ujawnieniu dawnej współpracy z Hitlerem. I dlatego od wielu lat oczernia Polaków - jako rzekomych "współsprawców holokaustu".
Prawda jest taka, że to
Ustawa o IPN miała powstrzymać żydowski antypolonizm i zakłamywanie historii.
Ponieważ Rząd PiS BLOKUJE ujawnienie PRAWDY o żydowskim współsprawstwie w zagładzie Narodu żydowskiego - to syjoniści wykorzystują okazję do maksymalnego obrzucenia błotem Polaków.
Nie można udawać, że nie wiemy, iż dzieje się tak przy milczącej zgodzie PiS.
I mam na to jeszcze jeden dowód.
Jednym z niewielu filmów ukazujących w miarę prawdziwy obraz Żydów w czasie II wojny światowej - jest film "Pianista" - Polańskiego.
I jestem skłonny przypuszczać, że zdeprecjonowaniu tego obrazu służy prowadzona właśnie przez PiS nagonka na Polańskiego - za seks z nieletnią, który miał miejsce 40 lat temu.
Nawet najcięższe morderstwo przedawnia się po upływie 30 lat.
Po co więc PiS tak aktywnie włącza się w ekstradycję Polańskiego do USA?
Po słowach które powiedziała Georgette Mosbacher o Polakach, powinna zostać uznana za persona non grata - osobę niepożądaną w Polsce.
Skoro Rząd PiS tego nie uczynił - to niechaj zrobią to dostępnymi metodami Rodacy.