ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Tajna jednostka rządowa zastosowała „nieetyczną” taktykę strachu, aby wymusić przestrzeganie zasad Covid  
1 luty 2022     
Grafen w szczepionkach "przeciw kowid"  
24 lipiec 2021     
Bolszewik Kaczyński 
4 październik 2019     
Spisek w celu dokonania morderstwa 
11 lipiec 2021     
Sukces dyplomatyczny dogorywającego państwa polskiego. 
18 wrzesień 2010      tłumacz, wynarodowiony.
Buszmeni demokracji, czyli jak Kowalski władzę kontrolował 
26 wrzesień 2011      Witld Filipowicz
Zamach stanu z góry 
13 luty 2021     
Operacja Dynamo 2 
31 styczeń 2019      Artur Łoboda
Ja do bajek jestem już za poważny... 
22 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Szczepionki na COVID nigdy nie były bezpieczne dla kobiet w ciąży, dane własne firmy Pfizer 
30 kwiecień 2023      Instytut Brownstone'a
Wykładnia prawna 
11 lipiec 2011      Bogusław
Co to jest kryzys?  
20 luty 2013      Artur Łoboda
Wybory w Gdańsku robią się coraz ciekawsze  
6 luty 2019      Alina
Zygmunt Jan Prusiński SPIJANIE MIODU - część pierwsza 
7 czerwiec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Bill Gates stanie przed sądem w Holandii w sprawie obrażeń po szczepionce przeciwko COVID 
26 październik 2024     
Z listów prof.hab.nadziewanego - Kurta Bzdeckiego do Ucznia Macieja MALINOWSKIEGO!!! Mistrza DYKTANDA POLSKIEGO /adress e-mail: mlkinsow@interia.pl/ - z teki Teatru ESSE 
1 luty 2014      Ewa Englert-Sanakiewicz
Zajrzeć w twoją głębię 
8 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
W hołdzie ofiarom ukraińskich bandytów 
11 lipiec 2023     
Skradzione przez Solidarność (oraz Kościół) święto ludzi pracy - 1Maja 
1 maj 2011      dr Leszek Skonka, wstawił MG
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (17.01.2011) 
12 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

MARZEC 1968 - wspomnienie - WIESŁAW SOKOŁOWSKI

Marzec 1968
Z Grzesiem powędrowałem sobie dalej.

Jako młody człowiek nie zdawałem sobie sprawy tak do końca w jakiej żyję rzeczywistości. Ale były takie momenty, które wryły się w moją pamięć i stały się takim punktem odniesienia na przyszłość. Oto jeden z nich. Rok 1968 i tzw. wydarzenia marcowe. Miałem próby ze swoim zespołem literackim „So-Doma” w piwnicy „Largaktil” na Rynku Starego Miasta w Warszawie. Próby odbywały się w godzinach południowych. Po jednej z nich wracałem już dziś nie żyjącym malarzem Grzegorzem Paciorkiem.
Z „Largaktilu” idzie się koło Bazyliszka, następnie z Rynku Starego Miasta wchodzi się w ul. Świętojańską przechodząc obok Katedry św. Jana.
Widok na Plac Zamkowy ze Świętojańskiej był inny niż dziś. Wtedy nie było jeszcze Zamku Królewskiego, tylko z ziemi na kilkadziesiąt centymetrów wystawały fundamenty.
Wychodzimy więc na Plac Zamkowy i widzimy jak od strony Krakowskiego Przedmieścia podjeżdża kilka autobusów z których wyskakują w dresach wysportowane osiłki. Łapią po drodze wszystko co się da, a przede wszystkim stojące tam ławki a także wyciągają płyty chodnikowe i z tymi ławkami i płytami owi „sportowcy” lecą nad trasę WZ, by przy okrzykach niewiadomego chowu rzucać owe przedmioty na jadące w dole samochody.

Wschodnia część Placu Zamkowego jest tarasem widokowym na Wisłę, na trasę WZ a teraz nawet widać Stadion Narodowy. Kiedy podejdziesz z tej strony na kraniec Placu Zamkowego, to widać jak kilka metrów w dole suną non stop tramwaje, autobusy, samochody. I na to wszystko, na naszych oczach, leciały wtedy płyty chodnikowe, ławki w okuciach żelaznych. Czy ktoś tam był na dole i czy coś jechało – nie wiem.
Staliśmy jak wryci, zszokowani wręcz sparaliżowani. Ta nawała trwała dobrych kilka minut – a „sportowcy” jak zjawili się nie wiadomo skąd, tak zniknęli nie wiadomo gdzie. W pewnym momencie jakby rozpłynęli się w powietrzu. Więc my z Grzesiem idziemy dalej a dochodząc do środka Placu Zamkowego widzimy, że zjawia się kolejna partia autobusów z których tym razem wylewa się sławetne MO z pałami i zaczyna okładać ducha winnych przechodniów. Co więcej, okrąża ich i parceluje w takie kilkunastoosobowe grupki.
Te otoczone przez MO grupki ludzi - a tą akcją jest objęty cały Plac Zamkowy - są poddane procedurze ustalania tożsamości .
Nas z Grzesiem otoczono tuż przy dzwonnicy kościoła św. Anny. Postawiono pod murem, kazano ręce podnieść do góry i założyć je na kark. Następnie odwrócono nas twarzą do ściany.
Pamiętam jak dziś te kopnięcia w kostki u nóg, gdzie odruchowo nogi rozstawiały się w takim rozkroku. Tak staliśmy kilka dobrych minut. Kątem oka widziałem jak delikwenci pod murem są rewidowani. Osoba wyznaczona do tego celu wyciągała portfel i grzebiąc w nim z reguły znajdowała tam dowód osobisty, który podawała oficerowi w rogatywce.
Pamiętam, że oficerek był taki mały, z trzema gwiazdkami i w czarnych skórkowych rękawiczkach. Te rękawiczki musiały bardzo przylegać do dłoni i palców, gdyż bez trudu mógł w nich przeglądać dowód osobisty. Pamiętam także, że miał przewieszoną przez ramię także ze skóry taką „oficerkę”.
Czyli, dowód osobisty brał „oficerek” w swoje czarne skórkowe rękawiczki i w wielkim skupieniu przeglądał stroniczka po stroniczce. Robił to wolno, jak na zwolnionym filmie. Po przejrzeniu - jednych puszczał innych nie – tych których zatrzymywał, pojedynczo w asyście dwóch funkcjonariuszy odprowadzało do autobusów, których coraz więcej pojawiało się na Placu Zamkowym.
Miałem na sobie taką obszerną zieloną kurtkę. W lewej kieszeni był portfel z dokumentami a w prawej kieszeni miałem młotek; szliśmy z próby, gdzie montowaliśmy jakieś elementy scenografii.
Gdy pomyślałem o młotku i o tej rewizji co mnie czekała, zrobiło mi się gorąco – pot oblał mnie całego.
Stałem i czekałem na to co ma się za chwilę stać. Ruchu nie mogłem zrobić żadnego, bo ręce miałem na karku, nogi rozstawione. Każdy nawet najdrobniejszy gest mego ciała nie umknąłby uwadze kilku stojących gliniarzy z pałami w ręku i z bronią przy pasie.
Staliśmy z Grzesiem i czekaliśmy co z tego wyniknie. Najpierw Grzesiu, przeszukali go i znaleźli legitymację w której było napisane, że jest zameldowany w „Dziekance”. „Oficerek” coś zagadnął do niego. Grzesiu coś mu powiedział wskazując na mnie. Instynktownie odwróciłem się do nich i opuściłem ręce. Następnie z kieszeni wyjąłem portfel, wyjmując legitymację szkoły muzycznej, gdzie także był mój meldunek w „Dziekance”. Twarz „oficerka” rozchmurzyła się, popatrzył wręcz z sympatią na nas i puścił nas wolno. Kordon glinarzy rozstąpił się i my z Grzesiem powędrowaliśmy sobie dalej.
9 marzec 2018

www.trwanie.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Zrozumieć, zapamiętać, przekazać innym
marzec 17, 2008
przesłała Elżbieta Gawlas
Polski tylko z nazwy
sierpień 27, 2002
Nasz Dziennik
Polska - bogaty kraj
maj 1, 2003
http://www.se.com.pl/
Kara śmierci w imię obrony koniecznej
sierpień 8, 2006
Jan Jarota
Prezydent przestrzega przed pomysłami na "karykaturę RP"
listopad 11, 2004
Otwarcie wystawy "Zbrodnie w majestacie prawa 1944-1956"
luty 3, 2006
Genialność strategii
październik 4, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Jeden z tysięcy podobnych sędziów
styczeń 6, 2003
PAP
"Prawo" według olsztyńskich sędziów
wrzesień 2, 2006
PAP
Chyba, że zdarzy się cud (refleksja powyborcza)
październik 11, 2005
Wiesław Sokołowski
Program podróży Jana Pawła II do Polski
sierpień 5, 2002
PAP
Germanofobia społeczeństwa polskiego (1) AKTYWNA PROPAGANDA ANTYNIEMIECKA, NURT LUDOWY (proletariacki)
czerwiec 19, 2007
tłumacz
Amerykańska wolności, więcej rozsądku!
grudzień 2, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Edukacja "rozwolniona" (liberalna) dla potrzeb społeczeństwa o „dwóch szybkościach”
listopad 7, 2005
Marek Głogoczowski
Francesco Cossiga i zamach na World Trade Center
styczeń 17, 2008
Marek P.
13 Grudnia
grudzień 15, 2003
przesłała Elżbieta
George Soros Gro?ba kapitalizmu
wrzesień 30, 2003
Kontynuatorzy z SLD
Dziennikarze czerwoni od pokolen

czerwiec 23, 2003
Paweł Siergiejczyk
Osłabianie Rosji kosztem Polski
kwiecień 22, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Oświadczenie SN Organizacji Politycznej Narodu w sprawie Donalda Tuska
wrzesień 25, 2005
Andrzej Marszałkowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media