Prezydent RP Andrzej Duda
Komentarz do odpowiedzi MKiDN na expose Prezydenta
Szanowny Panie Prezydencie
W trakcie swojego orędzia inauguracyjnego Prezydenturę odniósł się Pan do kwestii Kultury - jakże ważnej dla bytu Narodu.
Ponieważ nie czytał Pan z kartki - to w potoku różnych poruszonych kwestii niezbyt precyzyjnie zdefiniował Pan temat polityki kulturalnej obecnej ekipy rządzącej.
Z racji faktu, że antypolską politykę kulturalną Platformy Obywatelskiej analizuję i dokumentuję od wielu lat - pozwalam sobie w tym momencie uściślić poruszane przez Pana kwestie.
A w tym celu odniosę się do historii.
Program polityczny Lenina zakładał eksterminację rosyjskiej inteligencji. I tego dokonali bolszewicy.
Ale w stalinowskiej Polsce wyciągnięto wnioski z negatywnych skutków takiej polityki, czego najlepszym dowodem są instrukcje wydawane przez Dyrektor Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Julię Brystiger
"W istocie cała polska inteligencja jest przeciwna systemowi komunistycznemu i właściwie nie ma szans na jej reedukację. Pozostaje więc jej zlikwidowanie. Ponieważ jednak nie można zrobić błędu, jaki uczyniono w Rosji po rewolucji w 1917, eksterminując inteligencję i w ten sposób opóźniając rozwój gospodarczy kraju, należy wytworzyć taki system nacisków i terroru, aby przedstawiciele inteligencji nie ważyli się być czynni politycznie."
Ten cytat
doskonale obrazuje politykę Platformy Obywatelskiej - wobec polskiej Kultury i nieprzypadkowo porównuję ich działania do lat stalinowskich.
W reakcji na Pana wystąpienie sejmowe - Ministerstwo Kultury - pod tajnym autorstwem podało liczby i wskaźniki świadczące o rzekomym "rozwoju" instytucji kulturalnych.
Dlatego pozwolę sobie przypomnieć, że w okrutnych latach stalinowskich statystyki tworzenia instytucji nazywanych kulturalnymi - było jeszcze wyższe.
Jednak
kultura nie zawiera się w budynkach i strukturach organizacyjnych administracji!
Kultura to niematerialne dobra - tkwiące w człowieku i kształtujące jego osobowość, a co za tym idzie - normy współżycia społecznego.
W ten sposób Kultura kształtuje Narody.
Polityka kulturalna Platformy Obywatelskiej ukierunkowana jest na zniszczenie Narodu Polskiego i stworzenia na naszym obszarze ludu tubylczego, którym łatwo będzie rządzić!
W tym celu stworzono projekt "
nowoczesnego patriotyzmu", którego celem jest zajęcie obszarów społecznej aktywności i podłożeniu młodemu pokoleniu Polaków tego oszustwa - w miejsce rzeczywistego patriotyzmu.
Ale stało się tak dopiero po przegraniu przez to antypolskie lobby pierwszej batalii, która dążyła do zrównaniu patriotyzmu z "faszyzmem" , "antysemityzmem", "szowinizmem".
Pozwolę sobie zauważyć, że to między innymi moje działania spowodowały, że zarzucono wyjątkowo bezczelne poniżanie Polaków, Naszej Historii i deprecjonowanie wszystkiego co polskie.
A w kolejnym ataku na polskość - wprowadzono strategię "nowoczesnego patriotyzmu".
Każdy uczciwy Polak pochyli głowę nad niegodziwością współobywateli.
Sam przypominałem w Internecie - już w latach dziewięćdziesiątych - niezbyt chwalebne zjawiska z Narodowej Historii.
Istnieje jednak przepaść pomiędzy prawdą historyczną a tym - co młodemu pokoleniu Polaków usiłuje wtłoczyć Rząd Platformy Obywatelskiej.
A prawda jest taka, że w polskiej historii Żydzi niejednokrotnie opowiadali się przeciwko Państwu Polskiego. Szczególnie ostro nam szkodzili od czasu zrodzenia się komunizmu i syjonizmu.
W okresie nawały bolszewickiej lat 1919 -1921, osoby pochodzenia żydowskiego wyjątkowo aktywnie walczyły przeciwko Polakom i Państwu Polskiemu.
Szczególniei tragicznie skutki takiej postawy miały miejsce po 17 września 1939 roku - gdy osoby pochodzenia żydowskiego współuczestniczyły w mordach na Polakach i deportacji na Syberię setek tysięcy Polaków.
Eliminację oczywistych wrogów politycznych nazywa się dziś "antysemityzmem" i od lat platformowe Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego finansuje programy służące takiej haniebnej obeldze.
Spośród dziesiątek plugawych działań tej zdegenerowanej grupy osób - pozwolę sobie na przypomnieniu jedną z najbardziej ohydnych.
Na kilka dni przed pierwszą rocznicą katastrofy smoleńskiej - wprowadzono na Plac Zamkowy w Warszawie grupę osób z transparentami, które odgrywały scenę manifestacji przeciwko "polskim faszystom".
Bo ci "polscy faszyści" mieli ponoć "zamordować" przygłupiaste indywiduum o nazwisku Sierakowski.
W opinii organizatorów tej plugawej prowokacji "polskimi faszystami" są "moherowe berety", które w tym samym czasie modliły się na Krakowskim Przedmieściu o wyjaśnienie przyczyn śmierci 96 Polaków pod Smoleńskiem.
Bezczelna prowokacja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego została sfilmowana, a potem przedstawiona na Biennale w Wenecji - jako rzekomy przejaw Kultury polskiej.
Pozwolę sobie zauważyć, że spośród autorów tej obelżywej prowokacji
ŻADNA osoba nie posiadała kwalifikacji artystycznych.
W polityce kulturalnej Platformy Obywatelskiej zasadą jest, że w miejsce artystów wprowadza się współczesnych politruków, którzy autoryzują antypolskie działania tej struktury.
Są to ludzie z każdym innym wykształceniem, ale nie artystycznym. Mamy więc "specjalistów" od sztuki w postaci socjologów, politologów, ekonomistów, marketingowców, ale
nie dopuszcza się do polskiej Kultury rzeczywistych artystów.
Symptomatyczna jest historia artysty rzeźbiarza Ryszarda Orskiego, który jako jeden z fundatorów odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie - nabył zapisane przez ówczesne władze prawo wystawienia swoich prac na Zamku Królewskim.
Od wielu lat walczy o to - by Dyrekcja zamku dotrzymała tego słowa. A ta stosuje wyjątkowo różne kłamliwe argumenty dla odmowy prośbom artysty.
Kiedy kończył się okres stalinizmu w Polsce - praktycznie wycięto w pień całą przedwojenną polską kulturę.
Nastało nowe pokolenie agitatorów politycznych, którzy zyskali możliwości techniczne i środki publiczne na realizację działań tylko i wyłącznie gloryfikujących ówczesny reżim komunistyczny.
Do tego samego prowadzi od lat Platforma Obywatelska,
Przecież główny ideolog tego ruchu powiedział kiedyś że "polskość to nienormalność".
Temat antypolskiej polityki Platformy Obywatelskiej jest tak obszerny, że mógłbym rozpisywać się na setki stron. Dlatego poprzestanę na na tych kilku wyrywkach.
Najlepszym dowodem na na prawdziwość moich słów będzie całkowite milczenie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego - w sprawie poruszonych tu kwestii.
Dokładnie tak samo - jak przez 47 lat komuniści milczeli w sprawie zbrodni smoleńskiej.
Na koniec pozwolę sobie poinformować Urząd Prezydenta, że wobec byłego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożyłem zawiadomienie do Prokuratury z art. 231 Kodeksu Karnego.
W odmowie podjęcia śledztwa Prokuratura podała iście kuriozalny argument, że
ministrowie Rządu Platformy Obywatelskiej ponoszą za swoje działania TYLKO odpowiedzialność polityczną.
Jak wiemy z doświadczenia - ministrowie z innych partii są skazywani w fabrykowanych procesach.
Wobec obecnej Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzaty Omilanowskiej również złożyłem doniesienie do Prokuratury.
Od kilku miesięcy w Prokuraturze Warszawa Śródmieście rozgrywa się cyrk - w którym Prokuratura udaje, że nie zna elementarnych zasad postępowania prokuratorskiego i ja muszę pouczać tych ludzi.
Przyczyną tego postępowania jest mój zarzut, że Małgorzata Omilanowska kontynuuje politykę swojego poprzednika, polegającą na uczynieniu z środków publicznych źródła do finansowania zaplecza politycznego Platformy Obywatelskiej.
A w ten sposób powtórzyła politykę "krwawej Luny" -
wytwarzając taki system nacisków i terroru (wobec ludzi Kultury),
aby przedstawiciele inteligencji nie ważyli się być czynni politycznie.
A przynajmniej, by nie byli czynni politycznie po stronie opozycji!
Artysta i teoretyk Kultury
Artur Łoboda
Fundacja Promocji Kultury
www.fundacja.zaprasza.eu