W politycznej historii Trzeciej RP - mieliśmy rzekomych "populistów", którzy podobno głosili to -co lud chciał usłyszeć.
Ale trwali w swoich przekonaniach niezmiennie.
Mieliśmy więc Tymińskiego, Leppera, a dziś mamy Kukiza.
Wszyscy oni niezmiennie trwali w swoich poglądach - nie naciągając ich na potrzeby chwili.
Ale politycy Platformy Obywatelskiej - od samego początku mówią to - co chciałoby usłyszeć Społeczeństwo - nie realizując żadnej z obietnic.
Szczytem wszystkiego był kompletny odwrót od głoszonych przez Komorowskiego poglądów, że "to oni mają rację" i podpisanie następnego dnia po przegranych wyborach - postanowienie o referendum w sprawi JOW.
To już nawet nie jest populizm. To niewyobrażalny gnój moralny - w wydaniu reprezentującego Polskę degenerata.
Prawdziwy obraz stosunku Komorowskiego do Obywateli.