|
Nie wystarczy poznać historię. Trzeba ją zrozumieć.
|
|
Jako dziecko, znalazłem się pod dużym wpływem indoktrynacji politycznej w szkole.
Edukację rozpocząłem w wieku 6 lat, więc byłem doskonałym tworzywem dla komunistycznych agitatorów.
Nauczona doświadczeniami przeszłości - Rodzina, nie ingerowała w szkolna edukację - dla mojego własnego dobra.
A, że z początkiem lat sześćdziesiątych nieoderwalnym tematem edukacji szkolnej była martyrologia wojenna - to zdarzyło mi się wtedy wyrażać bardzo naiwne przemyślenia - na temat lat wojny.
Jako sześcio - siedmioletnie dziecko żałowałem, że nie żyję w czasie wojny, bo nie mam możliwości wykazać się bohaterstwem. To skutek komunistycznej propagandy bohaterstwa, która dominowała w poststalinowskiej Polsce.
Ale - z czasem Rodzina zaczęła mi opowiadać mimochodem o latach wojny. I wtedy moja świadomość historyczna uległa obróceniu o 180 stopni.
Ostateczną cezurą świadomościową było dla mnie ojcostwo. Zupełnie inaczej spojrzałem na lata wojny - gdy dla obcych, nieznanych osób, Moi Dziadkowie ryzykowali życie własnych dzieci.
Kolejna - siedemdziesiąta rocznica ważnych historycznie wydarzeń - stała się pretekstem do wielu polemik i abstrakcyjnych teorii - na temat lat wojny.
Tak jest z tematem zajęcia Krakowa przez Rosjan - w dniu 18 stycznia 1945 roku.
W dość szczególnym miejscu na muzealnej mapie Krakowa - jakim jest dawna "Fabryka Schindlera", propaguje się dziś teorie, że Niemcy uciekli z Krakowa bez walki.
Ale ta jednostka organizacyjna Muzeum Historii Krakowa, realizuje program historyczny stworzony przez Jacka Majchrowskiego.
Mamy w nim "polskich wspólników nazistów" i "bohaterskich" członków NSDAP, którzy ratowali Żydów przed polską nienawiścią. .
A jak wyglądał mroźny poranek 18 stycznia 1945 roku w Krakowie?
Trzy dni wcześniej Niemcy wymordowali mieszkańców podkrakowskiego Dąbia. (Dziś dzielnica Krakowa.)
W mieście panował głód i zimno.
Dlatego, gdy rosyjskie samoloty bombardowały niemieckie obiekty strategiczne, to pewna część mieszkańców biegała pomiędzy spadającymi bombami, by wyszabrować resztki żywności pozostałej w magazynach wojskowych - na Grzegórzkach. Również bombardowanych przez Rosjan.
Dlaczego wcześniej tego nie zrobili?
Dlaczego nie okradli magazynów - gdy jeszcze byli Niemcy?
To naiwne pytanie zadać może sobie tylko amerykański student - wyedukowany przez globalistów.
Spotkałem się nieraz z kuriozalnymi przejawami historycznej świadomości amerykańskich studentów. W jednej z wypowiedzi - amerykańska Żydówka zadała wykładowcy pytanie: "dlaczego osadzeni w obozach koncentracyjnych, nie złożyli do sądu protestu - na warunki przetrzymywania?"
Pięćdziesiąt lat temu ja sam zadawałem sobie - nieco mniej naiwne pytanie:
Skoro i tak wszyscy w obozach koncentracyjnych mieli zginąć, to dlaczego nie rzucili się na Niemców?
Sami by zginęli, ale i pewna część Niemców wraz z nimi.
Takie myśli wyrażać może tylko osoba, która nie zna i nie rozumie zespołu uwarunkowań.
Po zajęciu Polski w 1939 roku, Niemcy systemowo pozbawiali Polaków wszystkiego - łącznie z poczuciem człowieczeństwa.
Na wiosnę 1940 roku skoncentrowali się jednak na Żydach, by w ciągu trzech lat "rozwiązać kwestię żydowską".
Ale potem powrócili do eksterminacji Polaków.
Systematycznie pozbawiany wszystkiego - co ludzkie, więzień obozów koncentracyjnych miał na końcu tylko jedną nić łączącą go z człowieczeństwem. To była decyzja: czy przeżyć za wszelką cenę, czy też umrzeć i dać za wygraną niemieckim potworom.
To generowało się latami, wraz z wycieńczeniem organizmu, kolejnymi tragicznymi wiadomościami z frontu i zaostrzeniami polityki niemieckiej.
Nawet obóz koncentracyjny w Oświęcimiu, nie był z początku obozem zagłady, ale obozem pracy przymusowej.
To w nim testowano strukturę zarządzania - jaka obowiązuje dzisiaj w wielkich korporacjach przemysłowych.
Na początku jego istnienia zdarzały się nawet przypadki zwolnień z obozu.
Ale od drugiej połowy 1942 roku, był to już tylko obóz wyniszczenia przez pracę. A wycieńczonych więźniów spalano w krematorium.
W styczniu 1945 roku, atakujący Kraków - sowiecki generał Iwan Koniew miał doskonały wywiad od AK. (Sam nagrałem 16 lat temu rozmowę z łącznikiem z AK.)
Koniew wiedział, że w Oświęcimiu jest obóz zagłady. Dlaczego potrzebował aż 10 dni na dotarcie do obozu - gdy po drodze nie było żadnych linii oporu niemieckiego?
"Śmierć jednego człowieka to tragedia. Śmierć milionów ludzi to statystyka."
A "statystyka" była Stalinowi na rękę.
Foto: Sowieckie wojska pod Wawelem.
|
|
19 styczeń 2015
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Sekty - psychomanipulacja
maj 15, 2008
www.psychomanipulacja.pl
|
Takie sobie, dziwne wydarzenie
październik 17, 2008
Artur Łoboda
|
Lewica w obronie Jaruzelskiego
maj 16, 2005
PAP
|
Kulczyk zebrał owacje na stojąco
IAR
grudzień 9, 2004
|
Czy jest choć jedna osoba gotowa pomóc Polsce?
luty 11, 2009
Artur Łoboda
|
Włoscy dziennikarze: izraelska armia kłamie
sierpień 23, 2002
PAP
|
Wyroki za mówienie prawdy
luty 12, 2007
lś
|
Tusk: Polska będzie w kłopotliwym położeniu, jak Irlandia
lipiec 1, 2008
|
To już historia - "Apel Wawelski"
lipiec 3, 2005
zn
|
Kobieta "z jajami"
sierpień 20, 2008
interia.pl
|
Czy RPP obniży stopy procentowe?
luty 13, 2006
|
Nalezy sie bac
lipiec 31, 2008
...
|
A teraz rząd światowy
grudzień 10, 2008
Gideon Rachman
|
Program
lipiec 20, 2003
przesłała Elżbieta
|
POLISH PROGENITOR AND STALIN
kwiecień 9, 2008
Bogdan "Trzy Radla"
|
Terror Żydów przeciwko Żydom - Część druga: Pogromy na Bliskim Wschodzie
czerwiec 10, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Władza i etyka
sierpień 23, 2003
"Niedziela"
|
Czy nad USA unosi się widmo zbankrutowanej demokracji?
styczeń 2, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Ukryta potęga - Kapłan przed plutonem egzekucyjnym
listopad 5, 2007
...
|
Fundacja urzędnika NFZ reprezentuje polskich pacjentów w organizacjach międzynarodowych
listopad 26, 2007
Adam Sandauer
|
|
|