W latach dziewięćdziesiątych - lokalna telewizja w Krakowie, wyemitowała wywiad z polskim Żydem, który od dziesięcioleci prowadził kancelarię prawniczą w Stanach Zjednoczonych i wykładał na tamtejszych uczelniach.
Stwierdził on w wywiadzie, że w Drugiej RP osoby wykonywujące zawód prawnika - cechował wysoki poziom etyki. Dlatego niejednokrotnie przywołuje w swoich wykładach Polskie Sądownictwo Drugiej RP - jako wzór do naśladowania.
Osobiście mam odmienną opinię na ten temat.
O ile w pierwszym dziesięcioleciu istnienia Drugiej Rzeczypospolitej - sędziowie byli bezstronni - to w latach Rządów Sanacji, wyroki nieraz podyktowane były doraźną polityką.
Ale na każde zjawisko należy patrzeć wielopłaszczyznowo.
Jeżeli amerykański prawnik uznał, że to - co dla nas jest karygodne - dla nich jest wzorcem, to widzimy miarę upadku Sądownictwa w Stanach Zjednoczonych.
Dzisiejsze Polskie Sądownictwo przebiło pod każdym względem Sądownictwo Amerykańskie - w korupcji, nepotyzmie i współpracy ze światem przestępczym.
Nie dziwi więc, że nastąpił ogromny upadek norm moralnych w Polsce.
Dzisiaj każdy Minister może dokonywać nieograniczonej liczby przestępstw będąc pewnym, że nigdy na nie nie odpowie, bo różnymi kruczkami prawnymi zostanie zlekceważone doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez polityka, a w najgorszym wypadku doprowadzi się do przedawnienia. odpowiedzialności za przestępstwo.
W dzisiejszej Polsce - w której władzę sprawuje neostalinowski motłoch, mamy do czynienia z takimi przejawami bezczelności polityków, że obraża się ludzi, którzy ryzykując swoje bezpieczeństwo - mają odwagę walczyć o prawdę, godność i honor.
Kiedy członków "Samoobrony" oskarżono o działania korupcyjne - zmierzające do "odrolnienia" jakiejś ziemi - to wszystko było w porządku.
Ale gdy - o to samo oskarżono posłankę Platformy Obywatelskiej - to padły święte glosy oburzenia - wypowiadane przez tych, których jeszcze nie złapano za rękę.
Od początku cywilizacji funkcjonuje zwyczaj, że do rządzących dociera się za pośrednictwem ich żon, lub nałożnic.
Poza Hitlerem i Stalinem - wszyscy władcy Świata doświadczyli takich wystąpień.
Niedawno Beata Kempa skierowała - do żony Donalda Tuska list z prośbą o wsparcie dla swojego zespołu parlamentarnego, którego ideą jest przeciwstawienie ideologii "gender".
W odpowiedzi usłyszała agresywną odpowiedź ze strony przedstawicielki tego nieRządu - w postaci Pełnomoczki Rządu ds. równego traktowania, w osobie Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz.
Ta nieRządna smarkula pozwoliła sobie powiedzieć, że list skierowany do żony premiera wywołał jej "oburzenie", albowiem zakłóca "mir domowy".
Nie widziała do tej pory problemu w udziale żony Premiera w różnych politycznych manifestacjach. Ale prośba o udział w akcji dążącej do zachowania elementarnych norm kultury - jest nazwany "bezczelnością".
W taki oto sposób zdemoralizowane i niebywale bezczelne urzędniczki nieRządowe, pozwalają sobie obrażać Polaków.
Wedle Pełnomocniczki Rządu do Spraw Równego Traktowania - nie istnieje żadna "ideologia gender".
Spotkaliśmy się z takim podejściem do obywateli w powieści "Rok 1984" - gdy sterroryzowanym obywatelkom wmawiano, że mają omamy, bo to - co widzą przed oczyma, nie istnieje.
Pozwolę sobie przedstawić własną interpretację zjawiska - nazywanego "gender".
W nauce funkcjonuje dział badań o płci. Jego celem jest zrozumienie istotnych różnic pomiędzy kobietą, a mężczyzną.
Ale pod naukowe badania podszyła się cała masa zboczeńców, którzy dokonują chorych eksperymentów pseudonaukowych - ukierunkowanych na zachwianie świadomości posiadanej płci.
Jest to najskuteczniejsza broń dla zachwiania osobowością człowieka i uczynienia go bezbronnym wobec tych - którzy manipulacji takiej dokonują.
Bardzo nieliczne osoby, które mają rzeczywiste problemy z tożsamością płciową twierdzą, że stan taki jest dla nich wielkim cierpieniem.
Po co więc prowadzi się takie akcje - zachwiania świadomości płciowej?
Jeżeli przypatrzymy się polityce obecnego nieRządu - to dojrzymy działania ukierunkowane na zniszczenie Narodu Polskiego.
Najpierw z milionów Polaków zrobiono nędzarzy - bez środków do życia, a potem rodzinom bez p[racy zabiera się dzieci dokładnie tak - jak robiły nazistowskie Niemcy wobec polskich dzieci.
NieRząd Tuska stworzył biznatyjską machinę korupcji i nepotyzmu, usiłował wprowadzić totalitarną kontrolę w Internecie - przez wprowadzenia ACTA, a teraz chce nas obarczyć kolejnym podatkiem (medialnym), który przeznaczony ma być na finansowanie ośrodków prania mózgów.
W 1940 roku - Stalinowska Rosja wymordowała wielu polskich prawników. Dzięki temu - po wojnie udało się stalinowskiej dziczy przejąć pełną kontrolę nad Wymiarem Prawa i dokonać wielu zbrodni sądowych na polskich patriotach.
Po 1989 roku - neostalinowska dzicz robi dokładnie to samo.
Ale przed mordem na Narodzie Polskim - ogłuszyła go poprzez zmasowane pranie mózgów.
Nie dajmy się dziś zakrzyczeć, prymitywnym awanturniczkom pokroju Rzeczniczki nieRządu Donalda Tuska.
Proszę pamiętać, że oni doskonale znają publikowane tu treści.
Skoro milczą - udając, że nie istniejemy to znaczy, że się nas boją.
|