Wielokrotnie pisałem, że pod rządami obecnego "Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" realizowany jest plan zniszczenia Kultury Narodowej.
Działania Zdrojewskiego są kontynuacją strategii Buzka, który zniszczył system emerytalny, służbę zdrowia i podwoił liczbę biurokratów. Do tego rozdał obcemu kapitałowi polskie banki - nawet do nich dopłacając. W rezultacie doprowadził do monstrualnego zadłużenia Państwa Polskiego.
Kultura Narodowa pomogła w XIX wieku zachować Ducha Narodu i mobilizował do walki o Polskę.
Ponieważ zaplanowano "rozpuszczenie" Narodu Polskiego w "tyglu Europy" - czyli kolonizację Polski - to Zdrojewski realizuje plan deprecjacji polskiej kultury.
Na ten temat realizuję obecnie dokument filmowy.
Pozbawieni własnej kultury Polacy, bardzo łatwo zostaną zdominowani przez Niemców.
Mniej więcej w tym samym czasie gdy pupilek Zdrojewskiego - Jakub Wojewódzki - obrażał Ukrainki w programie radiowym, uczestniczyłem w festiwalu kultury ludowej w Czechach.
Słuchając pieśni śpiewanej przez jeden z zespołów ze słowackiej Orawy - uśmiechnąłem się w duchu.
Dzień wcześniej czeski zespół "Jackove" zaśpiewał "Hej górale nie bijta sie", a tym razem Słowacy zaśpiewali: "Góralu, czy ci nie żal".
Pierwotny tytuł tej pieśni brzmiał "Za chlebem". Doskonale pasuje do obecnej sytuacji znacznej części Społeczeństwa Polskiego, które zostało zmuszone do emigracji "za chlebem".
Z tego powodu podobne pieśni nie są prezentowane w polskojęzycznych mediach, bo mogłyby wywołać refleksję u słuchającego.
Zresztą mieliśmy przykład ośmieszania uczestnika polsatowskiego programu telewizyjnego, który zaśpiewał "Pytasz mnie".
Od lat patrzę - w jakim amoku umysłowym pozostają Polacy i zastanawiam się - czy to tylko dzięki praniu mózgów udało się otumanić ten Naród - czy stosują środki psychotropowe i narzędzia techniki dla ogłupienia Polaków?