ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Atak rosyjskich hakerów (2) 
2 styczeń 2017      Artur Łoboda
O co tak naprawdę chodziło Covidowi?  
18 lipiec 2022     
Kto naprawdę rządzi Polską? 
30 maj 2013      Artur Łoboda
Jak PiS terroryzuje Polaków?  
4 czerwiec 2020     
Akuszerzy komunizmu 
10 styczeń 2013      Artur Łoboda
Komu naprawdę służy obecny Rząd? 
16 luty 2018     
Pacierze są w tobie, pragnienia tym bardziej... 
22 kwiecień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Lewacka nagonka na dr Ewę Kurek. To jest po prostu przykre 
21 maj 2018      Piotr Lewandowski
Pieszy na przejściu 
23 lipiec 2015      Artur Łoboda
Ktoś nam podmienił Trzaskowskiego 
5 lipiec 2020      Alina
Białe drzewo i erotyk 
24 kwiecień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Głupota pomieszana z podłością 
9 grudzień 2016     
Naród, który własną głupotę nazywa patriotyzmem 2 
17 kwiecień 2011      Artur Łoboda
Krztusiec mikrofalowy 
14 czerwiec 2025      Artur Łoboda
Mistyfikacje na temat historii, a współczesność 
3 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Dedykacja 
31 styczeń 2022     
Za co Izrael nienawidzi Papieża Franciszka? 
24 kwiecień 2025      Tony Greenstein
Pisowscy "eksperci" nie potrafią odczytać płyty 
21 wrzesień 2019      Artur Łoboda
Tam byli wszyscy - którzy nie przybyli na pogrzeb Kaczyńskiego 
2 październik 2016      Artur Łoboda
Das wojna 
26 październik 2010      Goska

 
 

Wiesław Sokołowski MARSZ PAMIĘCI rusza a my na końcu włączamy się w jego nurt 10.06.2012 WARSZAWA

Krakowskie Przedmieście wyludnione, bo coraz większy zaczyna z nieba siąpić deszcz. Nam to jest nawet na rękę, bo idzie nam się łatwiej w tych już strumieniach ciepłego deszczu. Nikt nas nie zaczepia, nikogo nie musimy wymijać; droga jest wolna – bo utorowana przez deszcz.

1.
W internecie widzę wiele wpisów zniechęcających do udziału w MARSZU PAMIĘCI 10.06.2012. Słowa pełne agresji i pogardy – nie będę powtarzał tych wypowiedzi bo nie warto. Można się tylko zastanowić stąd oni są i dlaczego wypisują anonimowo te rynsztokowe zdania.

Zmasowane ataki nie są chyba dziełem przypadku, chyba są to ci, którzy niejedno zło mają na swoim sumieniu. Nie dość, że cię latami napadali okradali poniewierali – popełniając nawet najgorsze zbrodnie – teraz jednak chyba dalej uważają , że racja jest po ich stronie.

Przecież mówią nadal – my jesteśmy elitą, awangardą postępu – a to co się dzieje na KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU jest czymś niedopuszczalnym, karygodnym wręcz obraża nas.

Świętujcie swego Boga tam gdzie chcecie, świętujcie pamięć o swych zmarłych i wychwalajcie swego Prezydenta tam gdzie chcecie, nawet wznoście swoje transparenty, gdzie wam się podoba, ale won że SZLAKU KRÓLEWSKIEGO, wara stąd – bo to my nadal określamy i wytyczamy granice i dekretujemy prawem to co może być dobrem a co jest złem – co wolno a czego nie wolno – gdzie iść w którym momencie zatrzymać się, w jaki sposób pochylić głowę a nawet gdzie w jaki zaułek skręcić.


2.
Z Janem zrobiliśmy rekonesans przed marszem. Przeszliśmy od Akademii Sztuk Pięknych do Katedry. Dużo więcej ludzi niż zwykle. Szlak barwny tętniący muzyką i różnymi popisującymi się grupami z różnych stron świata. Na obrzeżach widać jednak masę „gliniarzy” – ale snują się tak aby nie rzucać się zbytnio w oczy.

Przy GRAND HOTELU większa jest już obstawa, bo mieszka tu od kilku godzin reprezentacja ruskich piłkarzy – za dwa dni mają się oni zmierzyć z naszą narodowa reprezentacją.

Kilka metrów dalej prowizoryczny krzyż pod którym modlą się ciągle, bez przerwy od ponad dwóch lat ci których można z całą powagą nazwać, że są STRAŻNIKAMI ŻYWEJ PAMIĘCI NARODOWEJ.

Chylimy przed nimi głowy i liczymy na to, że choć zamrugają do nas, do bohemy Artystycznej Szlaku Królewskiego, w której ja tkwię już od ponad 40 lat.

Uznaliśmy, że nasze miejsce jest jednak na końcu MARSZU PAMIĘCI. Idziemy więc z fruwającym transparentem Boże mój a gdzie jest moja duma i będziemy szli tak długo do póki nam starczy sił.


BOHEMA
SZLAKU KRÓLEWSKIEGO

od lat
odważna i nie odważna
chwilami – pożal się Boże – w stanie
opłakanym

nie wie
jak powiedzieć,
jakim tonem, jak zagadnąć,
cię pozdrowić

nie wie
ale uparcie trwa

latami
na przekór

tak tak

by słowo –

tak słowo stało się
jeszcze bardziej słowem

a nie tą
sprzedajną szemraną mową

…………………………….

obcą
i nie znaną
suwerennym narodom


(zapis autora zrobiony na Szlaku Królewskim
w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku)


3.
Minąwszy Pałac Prezydencki widzimy coraz więcej „suk milicyjnych”, z tyłu zaś za pomnikiem Mickiewicza na froncie „Dziekanki” jest ich już cała kawalkada.

Pomyślałem, jaką ogromna kasę ładują w to nasze przyszłe pałowanie. Ta władza to chyba jednak jakieś odpały, a może nawet takie wyselekcjonowane nasienie jeszcze gorsze niż my w swej normalności przypuszczamy.

Patrzę na pomnik Mickiewicza - a z mej pamięci takie oto popłynęły Jego słowa:

Ach! Wy nie pamiętacie, Państwo młodzi!
Jak wśród burzliwej szlachty samowładnej,
Zbrojnej, nie trzeba było policyi żadnej:
Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa,
Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława!
W innych krajach, jak słyszę, trzyma urząd drabów,
Policyjantów różnych, żandarmów, konstabów;
Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże,
Żeby w tych krajach była wolność – nie wierzę


4.
Przez Plac Zamkowy dochodzimy pod Katedrę, wszędzie umiarkowany tłum, kolorowy, pełen ruchu i życia. Popatrzyliśmy to tu, to tam – i ustaliliśmy, że wracamy do naszej zakonspirowanej bazy, gdzie w pogotowiu stoi gotowy do drogi nas transparent.

Nad głowami jednak coraz więcej chmur gromadzi się. Powietrze jest coraz bardziej duszne – burza wisi na włosku.

W powrotnej drodze ustalamy, że wrócimy pod Katedrę już z transparentem – i będziemy szli tą samą drogą co zawsze.


5.
Po 18-tej jesteśmy znów na szlaku, że zwiniętym transparentem, który ja niosę. Jan zaś ma w ręku dwie dwumetrowe rurki – będą one połączone z transparentem w ostatniej chwili, tuż przed wymarszem.

Krakowskie Przedmieście wyludnione, bo coraz większy zaczyna siąpić deszcz, jednak nic nie grzmi. Mam to jest nawet na rękę, bo idzie się nam łatwiej w tych już strumieniach ciepłego deszczu. Nikt nas nie zaczepia, nikogo nie musimy wymijać, droga jest wolna – bo utorowana przez deszcz.

Zmoknięci dochodzimy do Katedry, tam gdzie zawsze od ponad roku montujemy nasz transparent stoi grupa ochroniarzy, ale tej społecznej, marszowej. Wchodzimy w ich tłum, witamy się z niektórymi i montujemy nasz transparent.

Dla mnie moment łączenia tej części, która jest przymocowana do transparentu, z tą rurką, którą trzeba mocno trzymać w dłoniach w czasie marszu, jest najbardziej stresujący - bo wymaga pewnego skupienia. A trudno o takie skupienie, gdy faluje tłum i gdzie w każdej chwili może coś się zdarzyć... Zawsze odczuwam ulgę, gdy uda mi się włożyć w siebie te dwie części i dopasować tak, by móc przewlec przez nie wcześniej przygotowany drut.

Kiedy ten zabieg rurkowy powiedzie się stawiam opierając o mur, wysoki bo blisko czterometrowy transparent a po rozwinięciu szeroki na około sześć metrów.

Teraz już tylko należy czekać na moment kiedy ruszy MARSZ PAMIĘCI – a my na końcu włączamy się w jego nurt.

Rawka 16.06.2012
16 czerwiec 2012

www.trwanie.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

Szanowni Wielbiciele Platformy JKM.
czerwiec 7, 2005
Lewy Stoss
Zamglona przejrzystość władzy
wrzesień 6, 2005
Witold Filipowicz
Testament ks. Markiewicza
maj 2, 2003
przesłała Elżbieta
Komu do śmiechu?
styczeń 18, 2006
tadeusz
Lista Wildsteina - Wywiad wojskowy jako policja polityczna Czym był "okrągły stół"?
luty 5, 2005
Adam Sandauer
Fundacja Batorego odrzuciła...
wrzesień 28, 2005
Witold Filipowicz
......a Adaś nawet się nie zająknął w słowa.
wrzesień 9, 2006
Marek Olżyński
Porażka w Gazie
styczeń 12, 2009
Izrael Szamir
Komisja Trójstronna
(Tajna władza Świata)

listopad 19, 2005
http://www.naszdziennik.pl
Oś USA-Izrael wobec poparcia Chin dla Iranu
grudzień 14, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Kolejny wiedzący lepiej od społeczeństwa. Kaczyński przeciw referendum aborcyjnemu
styczeń 18, 2003
Piotr Mączyński
Wzrosło zadłużenie Skarbu Państwa
marzec 6, 2007
PAP
"PCHŁA I RABIN" - Adam Mickiewicz
październik 29, 2008
Adam Mickiewicz
Mowić łagodnie ale Grozić maczugą?
marzec 10, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Biblijny Raj
październik 27, 2006
mik4
Zamiast uzdrowienia relacji ekonomicznych - "promocja zatrudnienia"
styczeń 20, 2003
Artur Łoboda / PAP
Włodzimierz Bukowski
Przesłanie do Polaków cz.2

maj 14, 2003
przesłała Elżbieta Gawlas
Asesor powinien pomagać sędziemu, a nie wydawać wyroki - niekonstytucyjność asesury - czas na nowy model sprawiedliwego sądo
listopad 6, 2006
Zdzisław Raczkowski
Bliżej naprawienia krzywd
kwiecień 13, 2006
Leszek Skonka- Wrocław
Nie będzie referendum na temat tarczy
kwiecień 3, 2007
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media