|
Rasiści w hucie
|
|
Rasiści w hucie
11.03.2005 15:50
Zarząd koncernu hutniczego Mittal Steel Poland jest oburzony hasłami, kierowanymi przez związkowców pod adresem zatrudnionych w firmie obcokrajowców, głównie Hindusów. Kierownictwo firmy zarzuca autorom tych haseł rasizm i ksenofobię.
W odpowiedzi związkowcy skarżą się na lekceważące i poniżające traktowanie ze strony cudzoziemców.
Spór powstał po środowej pikiecie siedziby zarządu koncernu. Kilkuset związkowców, głównie z "Solidarności", wspierało swoich kolegów od 3 marca okupujących siedzibę firmy w proteście przeciwko polityce zarządu. Transparenty i wznoszone hasła mówiły m.in. o "indyjskiej zarazie"; były też niewybredne okrzyki pod adresem właściciela Mittal Steel, mieszkającego w Anglii Hindusa Lakshmi Mittala.
"Manifestacja przerodziła się w akt łamania praw i deptania godności zarówno Polaków jak i obcokrajowców zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach w naszej firmie. Wyrażam głębokie oburzenie treściami zamieszczonych na transparentach oraz skandowanych obra?liwych, wulgarnych, wręcz chamskich haseł, dających upust prymitywnej ksenofobii i brukowemu rasizmowi" - napisał dziś dyrektor personalny firmy, Andrzej Wypych.
Hasła związkowców nazwał "niesmacznymi i obelżywymi", a wznoszące je osoby "garstką nieodpowiedzialnych i pozbawionych wszelkich hamulców moralnych manifestantów", dzięki którym "powraca czarny obraz ksenofobicznej i rasistowskiej Polski. Obraz skrajnej nietolerancji i podziału ludzi ze względu na miejsce urodzenia i kolor skóry. Obraz głęboko niesprawiedliwy, nie mający nic wspólnego z polską rzeczywistością początku XXI w.".
"Wydawało się, że rok po wstąpieniu Polski do UE, szerokim otwarciu naszych granic dla światowego kapitału i obcokrajowców wnoszących w nasze życie wiedzę, doświadczenie i zaangażowanie, nigdy więcej nie będziemy świadkami nietolerancji, ksenofobii i rasizmu. Niestety, stało się inaczej" - napisał dyrektor.
Lider protestujących, wiceszef "Solidarności" w koncernie Władysław Molęcki uważa, że związkowcy nie mają za co przepraszać Hindusów i innych zatrudnionych w firmie obcokrajowców, a cała sprawa jest tematem zastępczym. - Jak się nie chce rozmawiać merytorycznie o problemach, to szuka się tematów zastępczych - powiedział PAP.
Zaznaczył, że związkowe hasła nie są wyrazem stosunku do narodu indyjskiego ani żadnego innego, a jedynie wyrazem dezaprobaty wobec konkretnych ludzi, zarządzających konkretną firmą i wprowadzających w niej - według związków - standardy komunikacji i zarządzania nie do zaakceptowania. Molęcki zarzucił im lekceważący i poniżający stosunek do podwładnych.
- Podczas oficjalnego spotkania jeden z nich powiedział publicznie, że Polacy to lenie pozbawieni umiejętności logicznego myślenia. Na porządku dziennym są przypadki, gdy Hindusi każą czekać np. prezesom spółek zależnych po pięć godzin w sekretariacie, a potem wychodzą mówiąc, że nie mają dla nich czasu. Były też przypadki molestowania pracownic - powiedział Molęcki.
Rzecznik Mittal Steel Poland Andrzej Krzyształowski powiedział, że do kierownictwa firmy nie dotarł żaden oficjalny sygnał o podobnych przykładach lekceważenia czy poniżania pracowników. Jak powiedział, w firmie zatrudnionych jest obecnie kilkunastu obcokrajowców, głównie Hindusów, Czechów (Czechem jest m.in. prezes spółki) i Niemców. Stale obecna jest też grupa zagranicznych ekspertów (głównie Hindusów), którzy zajmują się konkretnymi zagadnieniami w firmie i jej oddziałach.
Związkowcy zwracają też uwagę na barierę językową, dzielącą podwładnych od obcokrajowców z kierownictwa. Krzyształowski zapewnił, że językiem firmy w całej oficjalnej dokumentacji pozostaje polski. Po polsku mówi dwóch z pięciu członków zarządu koncernu (Polak i Czech), pozostali posługują się angielskim. Wszyscy zatrudnieni Hindusi - według rzecznika - uczą się polskiego.
Hindusi są obecni w firmie od ponad roku, kiedy hindusko-brytyjski koncern LNM został inwestorem strategicznym w Polskich Hutach Stali. Kilka miesięcy temu z udziałem LNM powstał Mittal Steel Company - największa hutnicza firma świata.
(PAP)
|
|
11 marzec 2005
|
|
|
|
|
|
"Strażnicy dobra wspólnego"
maj 1, 2005
Witold Filipowicz
|
Guru polskiej ekonomii ma głos - czeka nas upadek
listopad 30, 2003
PAP
|
Sierpień Miesiącem Gro?nej Władzy Busha
sierpień 10, 2007
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
|
W obronie ks. Tadeusza Zalewskiego
Obrona ks. Tadeusza
grudzień 12, 2006
Agata
|
Pogromy
lipiec 6, 2006
Marcin Zaremba
|
Ds. praw człowieka
sierpień 28, 2006
Bogusław
|
Powiedz Unii - NIE
maj 25, 2003
przesłała Elżbieta
|
"Halloween" - już nie tylko amerykański idiotyzm...
październik 31, 2005
Zdzisław Raczkowski
|
Accor złożył ofertę wiążącą na zakup 4,06 proc. akcji Orbisu
listopad 18, 2002
PAP
|
Marek Pol, minister infrakłamstwa
grudzień 23, 2002
zaprasza.net
|
Prezydent pożyczy wojewodzie
kwiecień 4, 2007
|
Cel Uświęca Środki Podczas Rządów Bush’a w USA
grudzień 11, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Syryjczyk - dyrektorem EBOR
wrzesień 16, 2003
|
Sędziaki
wrzesień 10, 2002
Henryk Schulz
|
Skazani na pokój, albo samounicestwienie
październik 19, 2003
Artur Łoboda
|
Program podróży Jana Pawła II do Polski
sierpień 5, 2002
PAP
|
Tresowanie społeczenstwa, czyli o powoływaniu lekarzy do wojska
styczeń 8, 2006
Adam Sandauer
|
Z funkcją muzealną
marzec 9, 2006
Dziennik Polski
|
Terror na otwarcie szczytu G-8
lipiec 9, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Ojczyzna
maj 19, 2003
ks. Czeslaw Bartnik
|
więcej -> |
|