W nowej epoce postępu w stosowaniu coraz większej ilości komputerów zdolność skupiania się, czyli uwaga, staje się krytyczna i właśnie uwaga określa nowy „internetowy Darwinizm.” Pisanie jakiegokolwiek tekstu w celu wydania jakiegokolwiek polecenia za pomocą komputera nie może zawierać żadnego błędu. Komputer nie wykonuje poleceń „przybliżonych” i nie dokładnych, natomiast programy szukające informacji, takie jak Google starają się proponować rozmaite przybliżenia, żeby pomóc użytkownikom mimo błędów ortograficznych przez nich popełnianych.
Sondaż opinii na temat „jak posługiwanie się Internetem wpływa na sposób myślenia człowieka?” był poszerzony na sprawę wpływu Internetu na stosunki między użytkownikami jak też na pytanie „jakie zmiany w zachowaniu się ludzi Internet powoduje?” oraz „czy Internet zmienia sposób myślenia ludzi?” Naturalnie te wszystkie pytania dotyczą głównie ludzi, którzy dorastali w „epoce przed-komputerowej” i muszą pokonywać wcześniejsze nawyki myślenia żeby nauczyć się i dostosować się do rewolucji informacyjnej obecnych czasów.
Przypomina mi się zdarzenie, przed kilku laty, w szkole powszechnej w Waszyngtonie w chwiki kiedy szkolny system komputerowy przestał działać. Wówczas jeden z nauczycieli przypomniał sobie, że dziewięcioletnia córeczka moich znajomych, wykazuje w szkole dużą sprawność w posługiwaniu się komputerem. Zanim zawołano pomoc z zewnątrz, poproszono tę dziewczynkę, żeby próbowała system uruchomić, co też udało się jej po dwudziestu minutach. Dziecko zapytane jak uruchomiła system komputerowy odpowiedziała „Nie wiem.” Tak, więc nie jest łatwo uczyć się od dzieci o komputerach, ponieważ dorośli nie są oswojeni z komputerami tak, jak dzieci wyrastające w epoce komputerowej.
Niektórzy twierdzą, że komputery są niczym więcej i niczym mniej niż bardzo sprawnymi „sługami.” W czasie, kiedy szybko rozrasta się ilość informacji osiągalnych na Internecie,
zdolność skupiania się, czyli uwaga, staje się krytyczna. Pojęcie nowego „internetowego Darwinizmu” można określić fenomen „przetrwania najbardziej uważnych” na miejsce dawniejszego Darwinizmu opartego na „przetrwaniu najsprawniejszych.” Dzieje się to na tle krystalizowania się nowej, w dużej mierze sztucznej „rzeczywistości internetowej.”
Obserwuje się podstawianie nowej „wirtualnej” rzeczywistości internetowej na miejsce bardziej bezpośredniego, przed-internetowego kontaktu z rzeczywistością. Sam koncept „wirtualnej rzeczywistości” jest zaprzeczeniem rzeczywistości jako takiej. „Wirtualna” rzeczywistość jest zaprzeczeniem istniejącej rzeczywistości. Niektórzy uważają, że „Internet” jest swego rodzaju ideologią zaprzeczającą rzeczywistość, która szkodzi twórczości na przykład poetów i artystów.
„Wirtualna przyszłość” szerzy się w grach komputerowych, które pochłaniają uwagę i zajmują czas. Na tym tle mówi się o „kosztach strat okazji” do innych bardziej konstruktywnych zajęć. Straty czasu spowodowane przez gry komputerowe i przez Internet są porównywane do wartości spędzania czasu w kontakcie z rzeczywistością bez udziału Internetu..
Książka autorki Christine Rosen pod tytułem: „Czy Internet Zmienia Sposób Myślenia?” („Is the Internet Changing the Way You Think?”) jest tematem dyskusji w The Wall Street Journal z 7go stycznia 2011, zredagowanej przez John’a Brockman’a i wydanej przez wydawnictwo Harper Perennial.
W epoce komputerów, czyli nowej epoce postępu techniki informacyjnej i przy stosowaniu coraz większej ilości komputerów, faktem jest, że zdolność skupiania się, czyli uwaga, staje się krytyczna. Kto lepiej skupia się i nie robi błędów ortograficznych w poleceniach komputerowych ten jest sprawniejszy na Internecie i lepiej się kwalifikuje wobec nowego „internetowego Darwinizmu.”
Obecnie pisanie jakiegokolwiek tekstu w celu wydania jakiegokolwiek polecenia do spełnienia przez komputer nie może zawierać żadnego błędu, ponieważ komputer nie wykonuje poleceń „przybliżonych,” czyli nie dokładnych. Internet natomiast czyni wszelkie informacje coraz bardziej dostępnymi, ale nieraz trudno jest rozróżniać między informacją i dezinformacją. Dlatego słyszy się opinię, że obecna rewolucja informatyki jednocześnie jest rewolucją szkodliwej dla wszystkich des-informacji, która ma równie otwarty dostęp do Internetu jak poprawna informacja.
WWW.pogonowski.com
|