Zygmunt Jan Prusiński
RŻNIJ WALENTY, KAPUCYNY WRACAJĄ !
Te cholerne zastępcze tematy...
Zobaczcie, co się dzieje po kolei w tej wychudzonej Polsce, czytaj: Rezerwat dla wariatów !, zatem Krzyż przy pałacu dla tych facetów którzy mają co najmniej dwa nazwiska - są tacy - Polacy za mordy się biorą i wrzeszczą, a teraz następny temat, bolszewickie tablice pamięci okupantów, Polacy znowu są skłócani. Stara metoda.
Proszę Państwa – nie piszę do wariatów a do trochę myślących; co mnie obchodzi okupant, że nie ma uporządkowanej tablicy bohaterów Związku Radzieckiego !? Czy ja nie mam nic do roboty tylko w gównie i w błocie rysunki malować na wieczność ?!
Wyobrażam sobie dla przykładu Berlin. Nagle ktoś tam wpada na pomysł, żeby całą stolicę Niemiec ozłocić pomnikami i tablicami po NKWD, KGB, GRU i armii czerwonej...
Jeśli są miejsca poległych z pierwszej i drugiej wojny światowej w Polsce, to niech to czynią sami zainteresowani, żeby te miejsca finansowane były przez cara Putina. Jedzie sobie delegacja i zapala świeczki i składa kwiaty. Proszę bardzo.
Ale ledwie ten wybraniec z Unii Wolności - Platformy Obywatelskiej, wszedł na pierwszy schodek i już są niesnaski, kaszana, dywagacje i licho wie co jeszcze.
- O co tu chodzi mądre wróbelki ? Czyżby zamącić tak, żeby miętusa nie złapać...
Jak byłem dzieckiem, to na rzece Świder w okolicy Świdra Wielkiego koło Otwocka, łapałem wraz z moim jedynym rodzonym bratem Andrzejem Prusińskim i kumplem Andrzejem Pokropińskim właśnie miętusy, ale, ale to był inny świat, niewinny w swych zamierzeniach - gdzie nie myśleliśmy wówczas o polityce. Zawładnął nami romantyzm...
Szkoda, że tak mało teraz jest... romantyzmu !
_____***_____
Pisze do mnie pewien jegomość tak:
autor
Popieram, zgodnie ze starym kawałem o gwałcie: jak wszyscy to wszyscy i babcia też. Zdaniem Kunerta i innych "liberałów" należy się pomniejszym oprawcom, to tym bardziej i tym wielkim zbrodniarzom.
Pozdrawiam - krajan ze Słupska, Bogdan
2010-08-17
*
I tak płyniemy wciąż na dziurawej barce, licho wie po co jeśli i tak celu nie znamy, bo woda jest wszędzie, nawet w ustach poszczególnych polityków.
Lejcie politycy nie tylko ze swych „kogutów”. Lanie wody jest od dawien dawna modne. I tak ten stępiały naród nie zrozumie już nic. Bałagan trwa, i niech trwa jako karnawał...
18 Sierpnia 2010 r.
Środa 13:43
|