ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Budowanie domu od komina 
30 listopad 2017     
Samouczek I 
6 luty 2011      Bogusław
Podejrzenie ludobójstwa 5G i CoV Joanna Rajska 
23 maj 2020      Swojska Suwerenka
W hołdzie Katalonii  
17 kwiecień 2021      Artur Łoboda
Przedsiębiorcy - szykujcie jeszcze mocniejsze sikawki 
16 listopad 2020      Artur Łoboda
Brawo Donatan 
17 listopad 2013      Artur Łoboda
Interia pilnuje "wolności słowa" tak oto:  
26 maj 2017      Alina
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 
31 grudzień 2024     
Krakowski Marsz żywych 2019 
18 marzec 2019     
„Dobra zmiana” do poprawki 
1 maj 2016      Gadający Grzyb
Aksjomaty kultury (1) 
22 luty 2012      Artur Łoboda
Wojna przeciwko ludzkości toczy się w najlepsze 
3 październik 2014      Artur Łoboda
Buszmeni demokracji, czyli jak Kowalski władzę kontrolował 
26 wrzesień 2011      Witld Filipowicz
"Eurosteptycyzm" 
4 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Sąd sądzi, że sądzi 
16 maj 2009      Witold Filipowicz
Wszystkie media milczą o niemieckich wiadomościach, które podaje red. Ziemkiewicz, o likwidacji państw narodowych w UE, o wyborze sędziego SN nie-prawnika. 
9 grudzień 2018      Alina
Przysłowie ludowe na Barbórkę 
4 grudzień 2023      Artur Łoboda
Meet the Real Adolf Hitler?! 
8 luty 2010      przysłał ICP
Lech Walesa 
21 lipiec 2010      Goska
"Precz z komuną" 
3 październik 2011      Artur Łoboda

 
 

Durnia na Wawel, szubrawca na Urząd Prezydenta!


Psychopatolgią ustroju „amerykańskiego” zajmuję się już od prawie 40 lat, dokładnie od momentu, kiedy to opublikowałem mój pierwszy literacki utwór „Freedom on Freeway” (Wolność na autostradzie) w redagowanej przez Jerzego Giedroycia paryskiej „Kulturze”, w jej numerze 7-8, 1971. W rok później opuściłem – już na stałe – Stany Zjednoczone (jak dotąd tylko Ameryki Północnej, ale w planach Całego Świata) i na emigracji w Szwajcarii miałem możność zapoznać się, dzięki wskazówkom pracującego na Uniwersytecie Genewskim profesora Bronisława Baczki, relegowanego z Uniwersytetu Warszawskiego 30 marca 1968, z pracami francuskiego inżyniera i „anarchizującego marksisty” George Sorela. W szczególności w książce „Les illusions du progrès”, przetłumaczonej we Lwowie na język polski już w 1910 roku, Sorel zauważa, analizując „demokrację francuską” III Republiki przed I Wojną Światową, że „to dopiero demokracja potrafiła pokazać, do jakiego stanu ogłupienia można doprowadzić ludzi”. Podobne poglądy głosił już kilkadziesiąt lat wcześniej angielski utopijny socjalista Robert Owen, który ironicznie twierdził, że „w liberalnej demokracji pomniki stawia się Durniom oraz Szubrawcom”.

No i od dwudziestu lat mamy w Polsce, wzorowany na krajach anglosaskich, ustrój liberalno-demokratyczny. I co rusz napotykamy się w naszym kraju na nowo zbudowane pomniki większych i mniejszych „durni oraz szubrawców”: w Zakopanem przed kilku laty prezydent Lech Kaczyński z pompą i błogosławieństwem biskupa odsłaniał pomnik Kurasia – „Ognia”, byłego partyzanta, a potem funkcjonariusza UB, którego „antykomunistyczny” oddział w okolicy Nowego Targu ponoć zabił po wojnie aż 450 Polaków, Żydów oraz Słowaków. Zaś to, czego byliśmy świadkami niedawno w Polsce, po rozbiciu się samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, to był istny Festiwal Narodowej Głupoty. Przecież trzeba być kompletnie głupim, aby podjąć próbę lądowania, na nie przystosowanym do lądowania w złych warunkach atmosferycznych lotnisku, samolotem w którym w sposób „po polsku inteligentny” zgromadziło się całe dowództwo WP, lecące na prywatne, wynikłe z personalnych ambicji Lecha Kaczyńskiego, obchody „Katyń II”. Te dodatkowe uroczystości miały być „prezydencką” powtórką „premierowskich” obchodów w Katyniu 3 dni wcześniej. W rezultacie ta „pseudoreligijna wycieczka” skończyła się nie upragnioną przez LK (i część Rodzin Katyńskich) antykomunistyczną celebrą, ale prawie bezmyślnym samobójstwem, przypominającym katastrofy życiowe „nienawidzących komunistów oraz Rosjan” oficerów polskich w ZSRR przed 70 laty.

Celebrę zaś mieliśmy – i to nie byle jaką – kiedy chowaliśmy naszego „bohaterskiego durnia-antypolaka” (zgodził się by silosy z amerykańskimi rakietami balistycznymi stały już na rogatkach stutysięcznego miasta Słupsk) na Wawelu. Zaś te tłumy, które się wdzięczyły do mikrofonów TVP1 redaktora Pospieszalskiego w Warszawie, płacząc jakiego to utraciliśmy prezydenta-patriotę były/są dowodem, że w demokracji ludzie najzwyczajniej głupieją: Lech Kaczyński rzeczywiście wykazał się swym patriotyzmem, zezwalając na instalację mającej bronić Warszawy, bazy amerykańskiej z baterią rakiet „Patriot”, w mazurskim miasteczku Morąg znajdującym się… praktycznie na obrzeżach Kalingradu.

Tak jak Kaczyński I (Lech) chciał podbić swoje notowania społeczne żerując na ofiarach „Katynia I”, przed 70 laty, tak jego brat, Kaczyński II (Jarosław) będzie oczywiście podbijał swe notowania wyborcze żerując na glorii ofiar „Katynia II”, czyli Zagładzie elity Wojska Polskiego oraz elity Narodowego Intelektu niedawno pod Smoleńskiem. Co więcej, wpisując się w „wolnościowo-demokratyczny” schemat ewolucji władzy, podany przez Roberta Owena prawie dwa wieki temu, Jarosław K. okazał się być w swej, jak widać skutecznej politycznej karierze, kimś więcej niż zwykłym szubrawcem, godnym figurować na Narodowym Świeczniku. Czego bowiem dokonał „Kaczyński II” w tej karierze? Otóż by doprowadzić do upadku swego rządu – i do wcześniejszych wyborów w 2007, w których jego partia utraciła w parlamencie większość – zorganizował on, wraz ze swym „przybocznym” Mariuszem Kamińskim, prowokację wymierzoną w swych najbliższych współpracowników. Najwyraźniej realizując żądanie gwarantującego polską wolność, zaoceanicznego MOCODAWCY, skutecznie wyeliminował on z areny politycznej „chamską” partię Samoobrona, oraz reprezentującą szczątkową polską rację stanu LPR.

Kim „od wewnątrz” jest Jarosław K. opowiadał publicznie Roman Giertych na zebraniu Sejmowej Komisji do Spraw Nacisków, 6 kwietnia br., w przeddzień wyjazdu premiera Tuska na uroczystości w Katyniu. Tę wypowiedź transmitowała podówczas TVN24 i zdarzyło mi się jej wysłuchać. Otóż w lipcu 2007 premier Jarosław Kaczyński realizował zadanie „wykończenia” wicepremiera Andrzeja Leppera, wyraźnie stojącego na drodze do instalacji w Polsce amerykańskiej „tarczy antyirańskiej”, oraz na drodze polskiej wojskowej „misji cywilizacyjnej” w Afganistanie. Jak to przypomniał Giertych, premier po przyjacielsku w piątek wieczór z oboma wicepremierami przez całe trzy godziny dyskutował plany rządu, by rano w sobotę finalizować – nieudany prawie jak „lądowanie w Smoleńsku” – super podły atak CBA na wicepremiera Leppera. Ten przeznaczony do „wykasowania” przez MOCODAWCĘ Polski polityk, wyraźnie by się chronić przed „samobójstwem”, przywdział podówczas nawet kamizelkę kuloodporną, oczekując na wniesienie do jego gabinetu, przez tajne służby, mającej skompromitować go walizki z 3 milionami złotych „łapówki od premiera”. (Wtedy to, na tym planie „antykorupcyjnym” Kaczyńskiego II, rząd koalicji PIS-LPR-Sam. się „kopyrtnął” i przez trzy następne lata mieliśmy względny spokój w tropieniu „agentów bezpieki” minionego ustroju.)

I taka wyjątkowo podła ludzka kreatura, która obecnie próbuje robić biznes na trupie swego bliźniaczego brata (skądinąd jest to znana biblijna „rodzinna” historia) ma zostać, wyraźnie z namaszczenia katolickiego „Naszego Dziennika” oraz Radia Maria, kolejnym prezydentem RP. Prezydentem oczywiście wypełniającym wskazaną już przez Zygmunta Krasińskiego „misję dziejową” naszego Narodu jako Okopu Świętej Trójcy (PIS + PO + KK), przeciw Bezbożnym Czerwonym ze Wschodu (Ross, Rosjanin, to chyba jeszcze z czasów celtyckich oznacza „czerwony”, taki jak te lucyferyczne czerwone gwiazdy, wciąż świecące na wieżach Kremla). Nie muszę tutaj dodawać, że przykład zawsze idzie z góry i jaki będzie Polski prezydent, taki będzie i „jego” naród: już teraz czytam publikowane, zarówno na Wschodzie i na Zachodzie teksty, sugerujące że Polak staje się w świecie symbolem „wypchanej bogiem” podłości oraz głupoty. Jednego Narodowego Durnia już pochowaliśmy na Wawelu, a zatem jego bliźniak-Szubrawiec już przygotowuje się by zostać, z woli „boga” (ang. Godfather) „naszym” elekcyjnym władcą.
28 kwiecień 2010

Marek Głogoczowski 

  

Komentarze

 

Sekcja zwłok prezydenta odbyła się w Smoleńsku
http://www.wprost.pl/ar/193769/Sekcja-zwlok-prezydenta-odbyla-sie-w-Smolensku/
2010-04-28 16:40
Sekcja zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego odbyła się w Smoleńsku po przyjeździe polskiej delegacji - dowiedział się RMF FM. Sekcję zwłok pozostałych ofiar przeprowadzono w moskiewskim Biurze Ekspertyz Sądowych. Pozostałe ofiary przewieziono do Moskwy. U mężczyzn sprawdzone obrzezanie, u wszystkich DNA. Badanie DNA umożliwia ustalenie ułamków genotypów narodowościowych. Dla przykładu, czy Zbigniew Wasserman był Żydem w 90% czy tylko w 80%?

2010-04-29
tłumacz

  

Archiwum

Manipulowanie Opinii Za Pomocą Mediów w USA i w Polsce
marzec 30, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Prawda i kłamstwa o marcu 68
maj 8, 2003
Izrael niebezpieczny dla polityków w USA
marzec 24, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Gdyby coś takiego zrobił jakiś Żyd .........?
styczeń 5, 2009
PAP
Drogi Chin ku rozwojowi
sierpień 9, 2006
darek
Watykan przeciw interwencji USA w Iraku
grudzień 23, 2002
PAP
Arogancja za nasze pieniądze
grudzień 15, 2003
Czy Unia Europejska powinna zawrzeć sojusz z Rosją?
styczeń 17, 2007
Stefan Durand (tłum. Halina Lisowska-Chehab)
Zamach pełznie coraz wyżej
lipiec 12, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Czy Państwo musi być bezradne wobec koszmarnych cen mieszkań?
styczeń 15, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Na głowach Naczelnych. Fakt który warto pamiętać, dziwnym trafem losu oba nakrycia głowy do których się nas zmusza byśmy je
wrzesień 14, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Na upały - zimny prysznic
lipiec 13, 2006
Stanisław Michalkiewicz
(PO)lowanie na zmutowany wirus - „Tageszeitung”...
lipiec 14, 2006
nadesłał Marek Olżyński
Wagonowy Business – Businessmana
czerwiec 10, 2006
Dariusz Adamczewski
Ich poprzednicy trafili w "nagrodę" do Berezy Katuskiej
lipiec 14, 2008
Newsweek
Bez ryzyka
wrzesień 11, 2002
opowiedział Krzysztof K
Apel do POLONI I POLAKOW
luty 28, 2008
XXX
Czy Rząd Bush’a Jest Niebezpieczny dla Amerykanów?
grudzień 1, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Germańskie pochodzenie „słowiańskich” języków .
sierpień 22, 2007
Tezlav von Roya
Wydano wyrok !!!
kwiecień 19, 2003
przysłała Elżbieta
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media