|
Dziennikarze pod lupą
|
|

Środowisko krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wystąpiło z inicjatywą lustracji dziennikarzy. Podpisana w piątek (13-01-06) uchwała zarządu zapowiada lustrację całego środowiska dziennikarskiego.
Sygnatariusze uchwały z prezesem Andrzejem Stawiarskim na czele piszą: „postawą zawodu jest zaufanie” , a "każdy dziennikarz, który współpracował lub współpracuje ze służbami specjalnymi, sprzeniewierza się tej fundamentalnej zasadzie i naraża na szwank wiarygodność całego środowiska dziennikarskiego".
Zdaniem dziennikarzy: "tej wiedzy nie wolno ukrywać - wszyscy obywatele mają prawo znać powiązania dziennikarzy, którzy kształtują opinię publiczną".
W środowisku dziennikarskim zostali ulokowani agenci służb specjalnych, co jakiś czas ujawniane są nazwiska kolejnych współpracowników.
Idea zdaje się być bardzo szczytna i słuszna, ale sprawa rozwiązania problemu nie jest tak oczywista. Wystarczy, że gazeta, która w swojej redakcji zatrudnia lub współpracuje z byłym(mi) agentami opublikuje dane konfidentów, współpracowników SB innej gazety, a natychmiast oddala od siebie podejrzenie. Tu może zadziałać mechanizm znany od wieków; złodziej będzie krzyczał - łapać złodzieja.
Szybkie wprowadzenie w życie realizacji uchwały, lustrację całego środowiska dziennikarzy, - w tym mediów prywatnych - pozwoliłoby na przywrócenie mediom wiarygodności. Zwłaszcza ważne to jest w kontekście nadchodzących wyborów samorządowych. Problem dotyczy szczególnie mediów lokalnych, w których schronienie znalazło wielu wszelkiej maści agentów i konfidentów.
Problem jest bardzo poważny, bowiem w praktyce to właśnie media lokalne kształtują opinię, podając papkę dziennikarską na użytek władzy, od której otrzymują zlecenia odpowiedniego ukształtowania wizerunku konkretnej osoby lub partii politycznej, czyli pisania pod zamówienie. To czynione jest często za pieniądze podatnika.
Prześwietlenie lokalnych mediów, których głównym zadaniem jest tworzenie laurek o sukcesach osób związanych z obozem władzy na ich wyłączny użytek, jest zadaniem priorytetowym. Często jest to zwyczajnie kłamstwo. W ten sposób prowadzona jest dezinformacja; podając publicznie nieprawdę poprzez kształtowanie fałszywego wizerunku odchodzi się od istoty dziennikarskiego obowiązku, czyli rzetelnego informowania opinii publicznej. Redakcje zamiast podawać istotne dla danej społeczności informacje zabiegają o względy lokalnych prominentów władzy. Przemilczają prawdę, która w konsekwencji doprowadziłaby do utraty zaufania społecznego a w konsekwencji skreśliłby takie osoby z życia publicznego.
Niebezpieczeństwo ponownej fali dezinformacji nadchodzi, tak jak nadchodzą wybory samorządowe. Czy znowu społeczeństwo zostanie zalane falą nieprawdziwych informacji o kandydacie, który jest najlepszy (bo najwięcej płaci i daje gwarancje finansowego bezpieczeństwa) i musi wygrać? W tym wyścigu do lokalnej władzy staną obok siebie postkomuniści i „moherowe berety”. Staną ci, którym nie obce są kolejne zmiany politycznych barw a honor dla nich nic nie znaczy. Pójdą po władzę po diety i nieograniczone możliwości oddziaływania na wszystko, w tym na lokalne media.
Często mamy do czynienia z eskalacją zwyczajnej bezczelności lokalnych redaktorów gazet i internetowych serwisów miejskich, które zamieszczają rzekomo nadesłane „listy do redakcji”. Te faktycznie nadesłane nigdy nie są publikowane, albowiem często są głosem krytycznym wobec publikacji. W ten sposób odbiera się czytelnikowi możliwości prawa głosu, zajęcia stanowiska w sprawie. W taki sposób łamane jest prawo poprzez stosowanie cenzury prewencyjnej.
Jest to istotny problem, który odkrywa zależności dziennikarza od polityka, czy urzędnika. Nie są to przynajmniej odosobnione przypadki łamania prawa prasowego. Często spotykamy się z tym problem w Internecie, gdzie na niezależnych witrynach pojawiają się tego typu sygnały. Takie, jak czytamy, trafiają również do Centrum Monitoringu Wolności Prasy Warszawie.
Starogard Gd. 2006-01-14
|
|
14 styczeń 2006
|
|
Marek Olżyński
|
|
|
|
Zmarła profesor Dora Kacnelson
lipiec 8, 2003
przesłała Elzbieta
|
Szaron anulował porozumienie w sprawie Hebronu
listopad 17, 2002
AFP
|
"NAFTA" nasze zbawienie
kwiecień 16, 2003
wkw
|
Traktat o Unii część druga czyli: "Dlaczego potwór?"
maj 15, 2005
Diachi Corvus alias D.J.W.L.
|
Katarzyno, Katarzyno
wrzesień 19, 2006
F.CIERSZYNSKI.
|
Syn Świętej Jadwigi Śląskiej
maj 26, 2005
Adam Maksymowicz
|
Czego spodziewamy się po swoim życiu?
czerwiec 30, 2008
Marek Jastrząb
|
Logika zapobiegania zagrozeniom nuklearnym
kwiecień 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Mimister ROSTOWSKI bez obywatelstwa polskiego
listopad 19, 2007
boukun
|
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jako pozór i szansa
styczeń 15, 2007
Gracjan Cimek
|
Brytyjski "Obman"
luty 18, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Nadzieja Kwaśniewskiego
grudzień 12, 2002
Artur Łoboda
|
Historyczna data
sierpień 20, 2008
Artur Łoboda
|
"Złoty coraz silniej związany z euro"
styczeń 14, 2003
Artur Łoboda/PAP
|
Dar Konstytucji 3Maja
maj 3, 2003
przesłała Elżbieta
|
Spadkobiercy "Solidarnosci"
grudzień 27, 2002
Elzbieta
|
Eine grose geszeft
kwiecień 9, 2003
IAR
|
Alarm back to YELLOW?
styczeń 10, 2005
|
"Antyreligijna retoryka"
maj 13, 2008
Artur Łoboda
|
Dał nam przykład boliwarianin
marzec 9, 2007
pnlp
|
więcej -> |
|