Dobrze że odchodzą - byle jak najwięcej i jak najszybciej
Media podają, że "dziś rano po walce z ciężką chorobą zmarła Iwona Śledzińska-Katarasińska".
Przeszedłbym nad tą śmiercią z milczeniem - gdyby nie fakt, że Iwona Śledzińska-Katarasińska była w forpoczcie propagandy kowidowej i podobno dwukrotnie zaszczepiła się przeciwko koronawirusowi.
Im więcej - ich wszystkich powymiera - tym wyraźniejszy będzie dowód trującego działania szczepionek kowidowych i więcej Polaków otrząśnie się z paraliżu kowidowej propagandy.
Ile osób - które po terrorze policyjno-medialnym poddały się szczepieniom - miała na sumieniu ta kobieta?