“Światowe żerowisko lichwiarskich szakali” ...
Miliony „opasłych” książek z tysiącami „światłych definicji” o tzw., „ekonomii”, „bankowości”, „handlu” i różnych dyplonowanych „cudów na kiju” z nagrodami „Numbla” nie wyłączając dość sprytnie „jednonarodowe” lichwiarstwo stworzyło „pajęczynowy parawan” za którym przez ponad dwa tysiące lat uprawia złodziejsko-zadłużający proceder na każdym żyjącym „pazernym naiwniakiem” nie należącym do tej „jedno-narodowej komuny” bezwzględnie krwawych „szakali” z diabelskiego „namaszczenia”...
I potworzyli „ekonokomiczne modlitewniki” do spekulacyjnego „nabożeństwa” na podstawie których „wyprodukowali” bezreflekcyjnych kretynów powtarzających nic nie znaczące „regułki” i „definicje” o jakimś „banknotowym kapitale”, o cudownej wartości „pieniądza”, o jego „sile” itd itd itd..., mających do wykonywania z „góry” ustalonych poleceń „ubranych” w elokwentno-egzotyczną „terminologię” z lichwiarskich „katechizmów” dla „gawiedzi”...za trochę „większą michę” i „komfortową jaskinię” oczywiście na „mniejszą krechę”...
I tak „zabawa” trwa w tym „starym cyrku” na „talmudycznych ekstrementach” w których „ci cyrkowcy” wciąż topią słuszną większość Świata „małpiszonów” zaślepionych blaskiem złotych sztabek zamkniętych w super pancernych sejfach ukazywanych od „czasu do czasu” na „plazmowych” ekranach do przypominania o „cudownym parytecie złota” z bezwartościową walutą w „obiegu” opodatkowaną i oprocentowaną do ostatnich granic możliwości dla „gawiedziowych wyrobników” produkcyjno-usługowych...
Lichwiarska „mantra” jest dość sprawnie „połykana” przez „gawiedziowe pelikany”, a i równie dobrze jest „sprzedawana” dla pazernych „zapierdalaczy” na „bieżni szczurowego stadionu” na którym „światowi cwaniacy” raz po raz ustawiają coraz to wyższe „płotki” nawet i ze świętymi obrazami dosypując przy tym coraz więcej złoto-podobnego piachu pazerności, by „szczurom” biegało się coraz „lepiej” i siłą rzeczy coraz drożej...oczywiście tylko w „granicach stadionu”...pod bacznym „ślepiem” głównego „senhendryńskiego reżysera”...
„Judejski muppet show” podczas którego trwania nie było na świecie takiego skandalu, za którym nie „ciągnęły” się „sznurki” z dokładnie takimi samymi „łapami” je trzymające i „ślepiami” skrupulatnie obserwującymi swoje „dzieła”...nie tylko „wybuchowe”, ale również i takie z „rozzarzonymi węglami” do których „zatrudniali” dobrze „opłacone ręce” do ich „wygrzebywania” i „przenoszenia” tam, gdzie „demokracja” nie miała okazji „zapukać” we „frontowe drzwi” bogatej w zasoby naturalne ziemi na które ten „cwaniacki cyrk” miał „chrapkę” zakuwają przy tym ich właścicieli w przymusowo niespłacalne i kredyty...
Wracając ponownie do „coZWIDdowego festiwalu zaszczepieńców” przez „odszczepieńców”, to konkretne skutki będą widoczne wtedy, kiedy w jakiś „dziwny” znowu „przypadek” szpitale i kliniki zaczną ubolewać nad zmniejszającym się personelem medycznym jak i „kłopotami” z dostawami podstawowych środków z codziennym funkcjonowaniem placówek pierwszej pomocy dla „korporacyjnej klienteli” z „paśnikowych” sieci modyfikowanych „wypełniaczy” jelitowych jak i również dla otrzymujących emerytalno-rentowe zasiłki na „bezproduktywne” ich zużywanie...
Seans „przedstawienia” rozpocznie się po szybkich „odlotach” aktorów i „reżyserów” w siną dal, a masowe „zejścia” będą widoczne na ulicach przy jednoczesnym nasileniu się „nieoczekiwanych” wypadków drogowych w większości do których..nawet i „karetki do skór” nie będą wysyłane, gdyż „ciekawe fajerwerki” rozbrzmiewać będą bolesnym wyciem pozbawiając wszystkich ze wszystkiego, a „spóźnialskich, to nawet i „biletu” na tą „drugą lepszą stronę...”...
Ponadto, warto po raz kolejny przypomnieć, że z tymi „cwaniakami” z globalnego senhendrynu nie było, nie ma i nie będzie żadnych żartów, bowiem od dość dawna wydali precyzyjne rozporządzenie dotyczące całkowitej LIKWIDACJI Narodu Polskiego z którego doskonale wiedzą od Proroków i Posłańców, że ma „wyjść” ISKRA i do tego faktu wszelkimi sposobami nie mogą dopuścić, tak samo jak dawno temu król Herod wydał rozkaz mordowania niewinnych dzieci wsród których Urodził się Zapowiedziany Król królów Którego paru widziało na oczy...
Prorocy i Posłańcy jasno określili czasy i miejsce tego wydarzenia, a specyficzne znaki o tożsamości „ISKRY” zachowali w tajemnicy przed „diabelskimi ślepiami” globalnych „Herodów” i ich płatnych „pretorian”, by proroctwo zostało wypełnione tak, jak było przez nich zapowiedziane...
Tak więc dzisiaj, biegli w „różnych” w Pismach, jak i ci usilnie poszukujący stoją przed poważnym dylematem „łamiąc” sobie głowy, by choć w części rozwiązać tą jedną intrygującą i zarazem bardzo ciekawą zagadkę, która mogłaby „rozjaśnić” ich umysły, a jednocześnie Cały tonący w ciemności Świat...Czy im się uda znaleźć lub odgadnąć odpowiedzi choć na jedno pytanie, którego jak na razie nie potrafią złożyć, bo nie wiedzą jeszcze nawet o co pytać i komu je zadać...
Na razie póki co, życie jest piękne... Słońce dalej świeci, Wakacyjne „skóry” już opalone, wypoczęte oczy od „plazmowych ekranów”, zagojone odciski na wyrobniczych rękach, „zdetoxowane” umysły pełne wdzięku i „mniłości”, a „intuicyjne szyje”...również i „nosowe” skierowane we „właściwy” kierunek „łatwego celu” do „szybkiego przyswajania środków”...jak i też „rozrywkowo-koksowych”..., a nie skupianie uwagi i zajmowanie swego cennego czasu jakimiś „jackoZWIDowymi obrazami” przed którymi nawet żona wychodzi na „zakupy” z „polowaniem promocyjnym” włącznie...poprawiając swoje „smopoczucie”...
I tak „gawiedź przepuszcza” bezwiednie swoje „grosiki” na chwilowe przyjemności, „cienkie” zabawy z „egipskimi” doznaniami wycieczkowymi, ale przez uszy ani oczu nie doszło do rozumu, by skierować swoją uwagę choć na małą „próbę” zrzucenia podatkowych kajdan nałożonych na własne spracowane ręce i własność zbudowaną lub kupioną przez Matkę czy Ojca, których już ten świat pożegnał...a „drugi” będzie wkrótce „witał”...w „jesionce” w której nigdy nie było „żadnych bocznych kieszeni”, ani z „górskim plecakiem”, bo i po co...Życie jest tu i teraz ))...
I jak zwykle historia w powtórzeniu dla już oczekującej „gawiedzi”, dla takiej „iskry”, która będzie piękna, przystojna, bogato ubrana, rozdająca „kasę” na „lewo i prawo” i obiecywać będzie wszelkie „cuda na wszystkich kijach” świata...No i „objawi” się całemu Światu z III Świątyni Salomona w Jerozolimie w takim „świetle”, że słuszna większość nie tylko utraci „wzrok”, ale wszelką „pamięć” o samym sobie skoncentrowaną w małym „elektronicznym” urządzeniu umieszczonym pod skórą...służącym do całkowitej kontroli „zaimplantowego” w dosłownym tego słowa znaczeniu włącznie z „kontrolowanym jego zejściem”...
Reasumując, Nasza „choroba” Narodowa została „wyprodukowana” w „czeluściach ciemności” skukcesywnie „implantowana” przez „purpuratowych piechurów” kościelnych słusznie finansowanych przez „inwestorów” demoralizacji i trzymania w „ciemności” pod pieczołowitą jurysdykcją „kneSejmickich narzędzi” w łapach światowych senhendrynowych „najemników” wykonawczych realizujących likwidacyjny program całego Narodu Polskiego na „wzór” mordowanych dzieci przez ówczesnego żydowskiego króla Heroda, by nie dopuścić do utraty władzy utracając „narzędzia” światowego zniewolenia, a głównie swojego lichwiarskiego zamordyzmu zadłużeniowego dotyczącego Nas Wszystkich bez żadnego wyjątku...!!!...Więc życie dla większości Świata już „wisi na małym i bardzo cienkim włosku”...
„I to na razie na tyle...i aż tyle..., bo jak trwoga, to do Pana Boga, a wtedy do pokuty, jak śmierć koło dupy”...I warto szybko się zebrać...
„jasiek z toronto” (Jan Ogonowski - Jan z Kanady)... E-mail: jasiekztoronto@yahoo.ca
==========================================================================================
P.S. „W Jego Planie źli ludzie na tym świecie pieczołowicie „sprawdzają” Dobrych ludzi, czy ich robota jest bez błędów wykonywana”...(j.o.)
„Siedzenie na d...pie przed ekranem komputera niczego nie zmieni, ale „Ekran świadomości” siedzącego przed nim, może zmienić wszystko...(j.o.).
„Defetyzm „co ja mogę” jest jak trucizna dla rozumu, który w nieoczekiwanym momencie może uruchomić nadprzyrodzoną siłę w swojej obronie”...(j.o.).
„Kobiety są jak „narkotyczne boginie” i nie potrzebują Facetów, ale niewolników bez biletu powrotnego”...(j.o.).
„Cud Życia nigdy się nie zmienił w przeciwieństwie do obdarowanych nim...” (j.o.)
|