CDC odmawia publikowania danych, które zebrała na temat skuteczności boosterów dla 33 MILIONÓW Amerykanów w wieku 18-49 lat z powodu obaw, że szczepionki mogą okazać się nieskuteczne: ekspert FDA mówi CDC, aby „mówiła prawdę”
Tekst opublikowany: 21:29 EST, 21 lutego 2022
● Dwa tygodnie temu Centers for Disease Control and Prevention (CDC) opublikowało dane dotyczące skuteczności boosterów przeciwko COVID-19
● CDC nie opublikowało jednak transzy swoich danych - pomijając wpływ szczepionki na osoby w wieku 18-49 lat, które najmniej skorzystają na dopalaczach
● CDC są również krytykowane za niepublikowanie informacji na temat wskaźników hospitalizacji dzieci i chorób z chorobami współistniejącymi
● Rzeczniczka CDC powiedziała, że obawia się, że dane zostaną błędnie zinterpretowane, wskazując, że są niekompletne i niezweryfikowane
● Krytycy stwierdzili, że zawsze lepiej było publikować informacje niż je ukrywać i pozwolić naukowcom analizować i wyjaśniać, co mogą
Centrum Kontroli i Prewencji Chorób ( CDC ) ukryło wiele informacji, które posiada na temat wpływu COVID-19 , co prowadzi do gniewu społeczności naukowej i spekulacji, że agencja nie publikuje danych, ponieważ osłabia to argumenty za dopalaczem szczepień w określonych grupach demograficznych.
Dwa tygodnie temu CDC opublikowało pierwsze znaczące dane dotyczące skuteczności dawek przypominających u osób dorosłych w wieku poniżej 65 lat.
Jednak agencja kierowana przez dr Rochelle Walensky nie podzieliła się informacjami na temat osób w wieku 18-49 lat, które są uważane za najmniej skłonne do skorzystania z dawki przypominającej.
Naukowcy skarżyli się również, że CDC nie dostarczył informacji, które posiadali na temat hospitalizacji dzieci.
Kristen Nordlund, rzeczniczka CDC, powiedziała, że agencja powoli publikuje różne strumienie danych, „ponieważ w zasadzie pod koniec dnia nie jest jeszcze gotowa na prime time”.
Powiedziała, że „priorytetem agencji przy gromadzeniu jakichkolwiek danych jest upewnienie się, że są one dokładne i wykonalne” i powiedziała The New York Times , że obawiają się, iż może to być błędnie zinterpretowane, aby wykazać, że szczepionki są nieskuteczne.
Powiedziała również, że niechętnie publikowali dane, ponieważ stanowią one tylko 10 procent populacji Stanów Zjednoczonych – co stanowi 33 miliony ludzi – taką samą wielkość próbki, jaką CDC używa do śledzenia grypy od lat.
Uważa się, że grupa wiekowa 18-49 lat ma najmniejsze szanse na skorzystanie z dawki przypominającej, biorąc pod uwagę, że śmiertelność w tej grupie wiekowej jest już niska.
Jest o wiele bardziej prawdopodobne, że osoby starsze i z obniżoną odpornością zachorują bez dawki przypominającej niż zdrowe osoby młode i w średnim wieku.
Dopalacze stały się dostępne dla dzieci w wieku 12 lat i starszych dopiero w zeszłym miesiącu, a więc nie zostały objęte zbiorem danych.
Od poniedziałku 65 procent Amerykanów jest w pełni zaszczepionych.
W całym kraju zgłoszono 103150 nowych przypadków, według średniej kroczącej z siedmiu dni - dramatyczny spadek od stycznia, kiedy regularnie pojawiało się ponad 700 000 nowych przypadków dziennie.
Oburzeni naukowcy podkreślili, że publikowanie danych szło w parze z edukacją opinii publicznej na temat szczepionek – wyjaśniając, że im więcej osób jest zaszczepionych, tym wzrośnie również odsetek zaszczepionych osób, które są zakażone lub hospitalizowane.
Wezwali CDC do opublikowania informacji.
"Mów prawdę, przedstaw dane" - powiedział dr Paul Offit, ekspert ds. szczepionek i doradca Agencji ds. Żywności i Leków.
„Muszę wierzyć, że istnieje sposób na wyjaśnienie tych rzeczy, aby ludzie mogli to zrozumieć”.
Zauważył, że ponieważ CDC nie opublikowało tych informacji, amerykańscy naukowcy byli zmuszeni polegać na izraelskich danych.
„Nie ma powodu, dla którego mieliby być lepsi w gromadzeniu i przekazywaniu danych niż my” – powiedział.
„CDC jest główną agencją epidemiologiczną w tym kraju, więc chciałbyś sądzić, że dane pochodzą od nich”.
Inny wyraził szok, że CDC w ogóle posiada dane.
„Błagaliśmy o tego rodzaju szczegółowość danych przez dwa lata” – powiedziała Jessica Malaty Rivera, epidemiolog i członek zespołu prowadzącego projekt Covid Tracking, który zebrał dane na temat pandemii dla strony internetowej, którą prowadzili do marca. 2021.
Zaprzeczyła, że istnieje ryzyko błędnej interpretacji danych, dodając, że zamiast tego „buduje zaufanie publiczne i kreśli znacznie jaśniejszy obraz tego, co się właściwie dzieje”.
Dodała: „To staje się naprawdę wyczerpujące, gdy sektor prywatny pracuje szybciej niż wiodąca agencja zdrowia publicznego na świecie”.
Dr Yvonne Maldonado, przewodnicząca Komitetu Chorób Zakaźnych Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej, powiedziała, że poprosiła CDC o dane dotyczące odsetka dzieci hospitalizowanych z powodu COVID, które mają inne schorzenia.
W końcu znalazła potrzebne informacje dzięki raportowi New York Times.
— Wiedzą o tym od ponad półtora roku, tak, i nam nie powiedzieli — powiedziała.
— To znaczy, nie możesz się od nich niczego dowiedzieć.
Częścią problemu jest to, że systemy komputerowe CDC są przestarzałe.
Agencja otrzymała niedawno miliard dolarów, co pomoże jej unowocześnić technologię i szybciej przetwarzać dane.
Jednym z pierwszych, który odniesie korzyści, będzie program analizujący ścieki, informujący naukowców o wybuchu epidemii COVID, jeszcze zanim testy potwierdzą wiadomości.
Ścieki zapewniły obecność wariantu Delta na długo przed testowaniem osobników.
Obecnie 31 stanów ma swoje dane na desce rozdzielczej: CDCi ma nadzieję, że reszta zostanie podana jeszcze w tym roku.
Źródło:
www.dailymail.co.uk/news/article-10537161/CDC-refusing-publish-data-collected-booster-effectiveness-aged-18-49.html