ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Aż się prosi, by im to powiedzieć 
25 listopad 2018     
Szwedzkie pomówienia wobec Polaków 
4 czerwiec 2013      Artur Łoboda
List z Krakowa do ministra Glińskiego w obronie polskiej kultury 
16 grudzień 2015      latarnik
Deklaracja polskich intelektualistow w USA z 1946 roku dotyczaca zbrodni w Kielcach 
13 maj 2013     
Czyj jest Gdańsk ? 
25 styczeń 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Lewica, prawica, bęc! Trzecia odsłona 
26 styczeń 2013      Artur Łoboda
Mam nadzieję, że jeszcze będę promował Gombrowicza 
6 czerwiec 2013      Artur Łoboda
Antysemityzm Kościoła Katolickiego 
9 maj 2013      Artur Łoboda
Wokół promocji, rzekomo "pierwszego polskiego podręcznika do ekonomii kultury" 
28 styczeń 2014      Artur Łoboda
Pederasta decyduje o polskiej kulturze? 
27 listopad 2013      Artur Łoboda
Jak wygląda kontrola anty-kowidowa na granicy ze Słowają? 
1 kwiecień 2021      Artur Łoboda
Teksty źródłowe do „Cudów” w USA oraz w Watykanie 
16 czerwiec 2009      Marek Głogoczowski
PiSuraowy niedojda albo POpapraniec .... 
1 październik 2009      Artur Łoboda
Prawdziwa twarz wyretuszowanej buźki Trzaskowskiego - J. Sobala, P. Woyciechowski | MówiSię 
3 czerwiec 2020      Alina
Jak to na zielonej wyspie bywa... 
15 listopad 2014      www.polskawalczaca.com
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (09.07.2011) 
9 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Katyń 1940 - Smoleńsk 2010 - ta sama retoryka 
15 marzec 2013      Artur Łoboda
Jak Platformie Obywatelskiej udało się zrobić fontannę ścieków na Placu Trzech Krzyży w centrum Warszawy. 
11 lipiec 2020      Alina
Przewaga Janukowycza większa niz oczekiwano 
18 styczeń 2010      tłumacz
Hakownicy 
14 luty 2010      Artur Łoboda

 
 

Nazwanie zła

 
Dziesięć miesięcy temu, w wydaniu z listopada 2020 r., czasopismo Néosanté opublikowało wywiad z psycholog i filozofką Ariane Bilheran.
Tytuł na okładce tego wywiadu: " Pandemia paranoi prowadzi do totalitaryzmu  ".
Bardzo mocnymi słowami ta doktor psychopatologii potępiła „totalitarną nawałnicę” zaaranżowaną przez rządy pod przykrywką stanu zagrożenia zdrowia.
Słowa Ariane Bilheran były tak wstrząsające, że podzieliłam się nimi częściowo w biuletynie z 28 października..
Dzisiaj jest nowy i długi wywiad z francuską pisarką, który przekazuję za darmo i w całości poniżej.
Jeśli oferuję Ci go bez zarabiania, to dlatego, że ponowne przeczytanie tego tekstu wstrząsnęło mną i uważam, że ważne jest, aby go szeroko rozpowszechnić.
W swojej analizie „kryzysu” Ariane Bilheran rzeczywiście zachęca nas, abyśmy przestali ulegać złudzeniom i uświadomili sobie oczywisty fakt:
banda plutokratów przejęła kontrolę nad planetą i wykorzystuje kowbojów do ustanowienia całkowitej dominacji nad populacjami.
To jest rzeczywiście wojna, która się toczy, ale wojna przeciwko narodom!

Często odwołuje się do Hannah Arendt, autorki książki „ Psychopatologia paranoi”. 
»Ośmiela się również porównać z nazizmem i podkreśla, że ​​nie należy mylić« dyktatury »ani« tyranii »z« totalitarnym systemem politycznym ».
Pierwsze dwa są na ogół efemeryczne, podczas gdy totalitaryzm transhumanistyczny może z czasem wkraść się, stopniowo tłumiąc wolności i sprawiając iż ludzie sądzą, że jest to dla ich własnego dobra.
Ariadna mówi nam, że kluczowe jest, aby wiedzieć, jak rozpoznać Zło i nazwać je, ponieważ nazywając „urojoną iluzję” zboczeńców u władzy, możemy im uciec.
W przeciwnym razie moglibyśmy wyjechać na bardzo mroczny okres w historii, który może trwać wieki!
Ta wizja może wydawać się pesymistyczna, ale Ariane Bilheran kończy wywiad radosnym przesłaniem:
nie trzeba rozumieć, żeby walczyć, a jest wiele osób, które mają odwagę stawić opór instynktownie - na rzecz dobra i prostego ziemskiego zdrowego rozsądku.
Jeśli wiemy, jak się połączyć, zorganizować i przygotować na „stan oblężenia” (paroksyzm nękania wolnościowego), zobaczymy, że dość szybko wygrywamy ten decydujący bunt przeciwko uciskowi Kowidów.
Jak?
„Albo” Co? destyluje kilka tropów, a wywiad przerywa aluzją do roli zaangażowanych w walkę poetów.
Z ciekawości poszłam zobaczyć, jakich artystów cytuje i kto napisał piosenkę „Para Cuando La Vida?” w 2015 roku .
( Kiedy życie?  ”. Dam ci to w tysiącu: chodzi o HK i Saltimbanks, tych samych ludzi, którzy pomogli nam „zatańczyć ponownie”  i „powiedzieć im, że się kochamy” „  
Od początku plandemiczna maskarada.
Sześć lat temu ta pionierska grupa opierała się chorobliwemu i śmiertelnemu szaleństwu, które opanowało świat!
Słuchaj ich piosenek i ciesz się czytaniem twardych tekstów Ariadny.
Połączcie się, czas być nieposłuszny, buntować się i pójść dalej!

Yves Rasir



Wywiad z Ariane Bilheran


Można się zastanawiać, czy ta „wojna” z wirusem, zapowiadana przez prezydenta Macrona, nie stała się, poprzez upadek, psychologiczną wojną przeciwko ludziom.
Marion Bonny, była lekarka wojskowa, przeszkolona w zakresie chorób zakaźnych i zarządzania katastrofami zdrowotnymi, złożyła nawet skargę do Międzynarodowego Trybunału Karnego za ludobójstwo gospodarcze, społeczne, kulturowe
[i]
… Masz specjalizację w analizie narzędzi manipulacji i patologii władzy.
Czy możesz nam opowiedzieć o swoim pochodzeniu i jak twoje studia pozwalają ci rozszyfrować tę wiadomość? 


 
Ariane Bilheran:

Zawsze byłam zagłębiona w środowiskach nadużywania władzy, które skłaniały mnie od młodości do myślenia - o ekscesach władzy, najpierw poprzez filozofię moralną i polityczną (zwłaszcza Hannah Arendt i Hegel, potem zrobiłam magisterium z moralności) i filozofię polityczną na Sorbonie o chorobie cywilizacji według Nietzschego), a następnie z psychologii (molestowanie, manipulacja, perwersja, paranoja).
Przez dziesięć lat przeprowadzałam audyty w firmach różnej wielkości, kultur, krajów, sektorów biznesu, przypadków skarg dotyczących molestowania.
To pozwoliło mi obserwować kolektywy, kiedy odłączają się od rzeczywistości i ustępują miejsca paradoksalnym i sadystycznym mówcom.

Szczególnie interesuje mnie rozszyfrowanie mechanizmu „urojonego zarażania” między jednostkami i zbiorowościami, - mechanizmu, który może wyjaśnić w historii przywiązanie narodów do totalitaryzmu i do różnych zbrodni przeciwko ludzkości.
Ponadto moje studia w École Normale Supérieure de Paris, w zakresie literatury klasycznej, dały mi podstawę do analizy sofistyki w przemówieniach, - to znaczy obecności „fałszywego rozumowania”, kiedy „rozumowanie wydaje się prawdziwe, ale nim nie jest.
To zepsucie rozumowania jest zakorzenione w utracie znaczenia języka.
Przykładem dzisiaj jest zakwalifikowanie jako „nieistotnego” tego, co w rzeczywistości nie jest „użyteczne” z punktu widzenia produkcji kapitalistycznej.
Przydatne oznacza narzędzie służące do produkcji technicznej i/lub ekonomicznej.
Nie ma to nic wspólnego z myślą, która mówi o naszej istocie jako istotach ludzkich.
W tym sensie sztuka i kultura są absolutnie niezbędne dla naszego człowieczeństwa.
Widzimy, że dobór słów może, ale nie musi, wypaczyć rozumowanie, które ich używa, i prowadzić do nowego, bardziej obraźliwego stosunku do świata.
Od dawna interesuję się też neologizmami, czyli tymi „nowymi słowami”, które często są wyznacznikiem indywidualnego i zbiorowego szaleństwa, jak zauważył Lacan; Jednym z nich jest „komplotyzm”.

 
Zostałaś przedstawiona opinii publicznej w wywiadzie przeprowadzonym dla filmu Napad .
Jakie jest Twoje ogólne odczucie na temat tego, przez co dzisiaj przechodzimy? 


 
Pracowałam już dla NEXUS w 2016 roku [ii] , gdzie dokładnie opisałam, bez zgadywania, śliski stok, na którym się znajdowaliśmy.
Powiedziałam tak: „ Paranoja niesie ze sobą projekt śmierci, a do tego wykorzystuje terror, totalitaryzm jednej myśli, wymienność między ludźmi, absolutną kontrolę.
Dominującym słowem jest propaganda, w której ofiary terroru są wskazywane jako winne, a ci, którzy sprzeciwiają się uległości, jako zdrajcy.
Paranoja chce stworzyć „nowego człowieka”, wypierając korzenie, pochodzenie, tradycje, historię i wszelkie formy odmienności.
Pod jej wpływem ludzie dzielą się na „przyjaciół” i „wrogów”, otwierając tym samym drogę do bratobójczych wojen, które podsyca ekspansję paranoidalnej władzy („dziel i rządź”
). 
Ludzie, którzy padli ofiarą tej patologicznej siły, wykazują coraz bardziej znaczące objawy cierpienia: utratę orientacji, splątanie psychiczne, poczucie bezradności, zdziwienie.
Nie rozumieją, co się z nimi dzieje, bo tkwią w tej masowej manipulacji i tej paranoidalnej sofistyce.
 
Czy nie wydaje ci się, że opisuje to obecną sytuację?
Dokładniej, w 2010 roku miałam to już w jednej ze swoich książek „ Tous des harassés?  „(Armand Colin) mówił o„ szalejącym totalitaryzmie ”.
Dziś żyjemy w nieskrępowanym, zbanalizowanym totalitaryzmie, a nawet wielu twierdzi że pożądany, taki - jakby totalitaryzm był usprawiedliwionym i akceptowalnym sposobem sprawowania władzy.
Bo trzeba zadać pytanie: co usprawiedliwia i upoważnia dla ludzkości jej podporządkowanie się totalitarnemu reżimowi, który prawdopodobnie kreśli globalne kontury (odnoszę się w szczególności do projektu Wielkiego Resetu)?
Odpowiedź jest prosta: NIC!


Mówisz o sposobie zarządzania kryzysem, który niektórzy nazywają „dyktaturą techno-sanitarną”?

 
Niektórzy mówią o „dyktaturze zdrowia”, ale określenie to jest całkowicie błędne.
Dyktatura jest rzeczywiście ograniczona w czasie (maksymalnie 6 miesięcy w starożytnym Rzymie), podczas gdy to, czego doświadczamy, rzeczywiście wydaje się być „zmianą paradygmatu politycznego”, nieoczekiwaną dla większości populacji.
Ta zmiana jest tak samo gwałtowna, jak została starannie i cynicznie przygotowana przez małą, pozbawioną skrupułów globalną plutokrację.

 
Plutokracja?

 
Plutokracja to termin w filozofii politycznej, który oznacza system rządzenia, w którym władza należy do bogatych (Pluton był greckim bogiem bogactwa).
Co ciekawe, porzucamy analizę z punktu widzenia walki klasowej, kiedy dochodzimy do nieosiągniętej w tym momencie historii nierównowagi między tą bardzo małą mniejszością, która skonfiskowała bogactwo a biednymi.
Reżim totalitarny różni się od dyktatur i tyranii tym, że dąży do „całkowitej dominacji”, to znaczy ingeruje we wszystkie sfery społeczne, prywatne i intymne, aż po psychikę jednostek, i ma „roszczenia ideologiczne” „dominację planetarną”. ”, (podejmuję tu tylko analizę dokonaną przez Hannah Arendt).
Oczywiście ci, którzy odeszli od władzy, dobrze zrozumieli program działania „Wielkiego Resetu”, znany od dawna badaczom za zakulisowej władzy, a mianowicie całkowite zniesienie wolności człowieka, nadejście bezgranicznego transhumanizmu i kapitalizmu rynkowego, a wszystko to wsparte ideologiami eugenicznymi i segregacjonistycznymi, oraz konfiskatą zasobów naturalnych w rękach prywatnych interesów.
„Nowy porządek świata” ma ambicję „dominacji planetarnej”, której warunkiem wstępnym jest nadzorowanie wszystkich sfer społecznych, prywatnych i intymnych jednostki.

 
Przez co dokładnie przechodzimy, przez kryzys?
A poza tym czy to kryzys?


 
Kryzys, w starożytnej grece, to moment, w którym dostrzega się, co było ukryte.
W artykule, który napisałam 31 sierpnia 2020 r., mówiłam o „totalitarnym wzroście” i cieszę się, że wielu używa mojego wyrażenia, aby teraz opisać obecną sytuację.
To totalitarna fala.
Ludzie, którzy uważają, że przesadzam, są tego samego pokroju, co ci, którzy nazywają dzieciobójstwo 9-miesięcznego dziecka „aborcją” (por. ustawa o bioetyce).
Są wspólnikami „banalności zła”, by użyć wyrażenia, którego Hannah Arendt użyła w odniesieniu do najwyższego nazistowskiego urzędnika Eichmanna.

Totalitarny przypływ reprezentuje „moment negatywu” w historii, jak nazywa to filozof Hegel.
To czas, kiedy cywilizacja upada.
Upadek jest przede wszystkim moralny, jak powiedzieli stoicy.
Co więcej, według nich zepsucie języka było jedynie przejawem zepsucia moralnego i to przez zepsucie obyczajów upadło Cesarstwo Rzymskie.
Cóż, myślę, że jesteśmy u progu upadku naszej cywilizacji.
Czy należy się spieszyć?
Nie sądzę.
Czy będzie krótkotrwały?
Ja też tak nie sądzę.
Imperium Rzymskie upadało przez kilka stuleci, a władcy nie mają już czego zazdrościć Neronowi. 

 
To jest do powiedzenia ?

W upadku moralnym cztery filary, na których opiera się dom cywilizacji, nie działają już:
zakaz morderstwa,
zakaz kazirodztwa,
różnica między pokoleniami i
różnica między płciami.
Te cztery filary należy również rozumieć w ich złożoności i ich pochodnych:
zakaz zabójstwa jest również zakazem zabójstwa społecznego (oszczerstwa, zniesławienia, ostracyzmu itp.);
zakaz kazirodztwa jest także ogólniejszym zakazem seksualizacji dzieci i przywłaszczania ich seksualnie;
różnica między pokoleniami polega na wpisaniu czasowości przed/po, co uniemożliwia zaprzeczenie początków, które twierdzi totalitaryzm (powstaje on sam, a „po nim potop”, czyli odpowiedzialność bycia wyartykułowaną w czas przeszły / obecny / przyszły cywilizacji nie jest wpisany);
różnica między płciami to pierwotna kastracja i uczenie się odmienności:
ktoś jest inny, ponieważ jest ode mnie głęboko i strukturalnie różny i to właśnie tę drogę do drugiego zamierzam w siebie wdrożyć, ponieważ przez jej odmienność , to także moja brakująca i uzupełniająca część.
Należy rozumieć, że bez tych czterech strukturalnych filarów psychiki regresja w delirium i przejście do czynu (morderstwa, kazirodztwa, wszelkiego rodzaju wykroczeń) jest pewne.
I myślę, że nasza cywilizacja dojrzała do tego stopnia upadku.

 
Jakie różne mechanizmy działają w załamaniu tożsamości, którego jesteśmy świadkami?

 
Nie wiem, czy to upadek tożsamości.
Moim zdaniem jest to długi proces utraty przekazu, który Hannah Arendt już wydobyła na światło dzienne w związku z kryzysem autorytetu.
Odnoszę się do mojej książki  Psychopatologia władzy .
Jest tylko autorytet (nie mylić z autorytaryzmem czy rozwiązłością), który umożliwia przekształcenie, poprzez sprowadzenie człowieka z powrotem do postawy pokory, ludzkich impulsów w humanizujące dzieła i konstruowanie ideałów, które tamują chaos.

To, co nie jest autorytetem, to zniszczenie cywilizacji.
Perwersja i paranoja to dwie patologie, które właśnie nie uzyskały dostępu do kompleksu Edypa, fundamentalnego etapu, który pozwala na otwarcie się na czasowość (pochodzenie, synostwo), na moralność, na etykę, na odmienność, na wymiar uniwersalności.
Jednocześnie jesteśmy dziećmi naszych rodziców, jesteśmy dziećmi genealogii, historii, kultury, tożsamości.
Ponieważ istnieje transcendencja wobec naszych przodków, ale także transcendencja wobec idei nieskończoności, która byłaby doskonale dobra, sprawiedliwa i piękna, poszukujemy prześcignięcia samych siebie, aby nie zawieść pierwszego, a aby się doskonalić w odniesieniu do drugiego.

Ale nie jestem zaskoczona.
Kryzys ujawnił się w 2020 roku poprzez pseudosanitarną ideologię polityczną i bardzo wiele obnażył, zwłaszcza rolę mass mediów w praniu mózgu i ich zamiłowanie do sensacji kosztem racjonalności.
Media te ponoszą ogromną odpowiedzialność za wyrzeczenie się krytycznego myślenia; wystawa opinii zajmuje centralne miejsce, zamiast prawdziwego rozumowania.
W tym celu konieczne byłoby, aby nasze społeczeństwa nie rezygnowały tak łatwo z poszukiwania prawdy i jej warunków.
Wszystko to jest owocem wyrzeczenia moralnego, zakorzenionego moim zdaniem w „zakazach”, panowaniu doraźnej konsumpcji i nieokiełznanej przyjemności.
To panowanie perwersyjne, a w psychologii wiemy, że perwersja jest królową-matką paradoksów, które oszałamiają myślenie i uniemożliwiają budowanie więzi społecznej.
Perwersja jest tym, co z natury psuje więź.
Paranoja może pójść w ich ślady, tworząc „nowe więzi”, „nową normalność”, „nowego człowieka”, a te więzi są oparte na urojeniach.

 
Czy tej „urojonej iluzji” sprzyjało odosobnienie, którego mechanizm umożliwiałby „dzielenie i panowanie”?

 
Ta urojona iluzja może się szczególnie rozmnażać dzięki perwersyjnemu zniszczeniu więzi społecznej i naszego szacunku do przodków.

Przyjrzyjmy się aktualnemu tekstowi prawa bioetycznego:
zezwala ono na dzieciobójstwo (w 9 miesącu), ale nazywa to „aborcją”.
Tekst chciał nawet znieść prawo lekarzy do „klauzuli sumienia”, krótko mówiąc, chodziło o wymaganie od lekarzy zabijania dzieci w wieku 9 miesięcy i niemożność odstępstw od tego.
Planowanie rodziny, nadal nie chce ustalać minimalnego wieku dla zgody seksualnej.

To samo planowanie rodziny, podobnie jak inne stowarzyszenia i ideologiczne nauki na Uniwersytecie, a nawet WHO, promują „prawa seksualne” i „edukację seksualną” - wywodzące się z kryminalnej ideologii Kinseya, psychopatycznego gwałciciela dzieci, które popełniły samobójstwo poprzez wykastrowanie siebie i których praca została sfinansowana przez Rockefellera.

Odsyłam do mojej książki L'imposture praw seksualnych:
Jeżeli prawo pedofila globalnego serwisu totalitaryzmu
(stworzyć przestrzeń Niezależne Publishing Platform, 4 th wydanie 2020), że z dziecka, pediatra i psychiatra Regis Brunod zachować niewinność dzieci (Les Éditions du Bien Commun, 2020) oraz liczne prace profesora Uniwersytetu Amerykańskiego Judith Reisman [iii] .
W 1991 r. The Lancet przedstawił metodologię wykorzystywania seksualnego dzieci Kinseya, stwierdzając, że ma ona promować „normalizację” pedofilii (t. 337, 2 marca 1991 r., s. 547).
German Medical Tribune , British Medical Journal i The Lancet wezwały do ​​zbadania Instytutu Kinseya w celu odszukania masowych przestępstw seksualnych przeciwko dzieciom i promowania oszukańczej nauki.
Niestety, to śledztwo nie zostało przeprowadzone, a Kinsey jest dziś intensywnie nauczany na uniwersytetach, aby usprawiedliwić przedwczesną seksualizację dzieci, podczas gdy SIECUS, organ „edukacji seksualnej” Instytutu Kinseya jest aktywnie promowany przez WHO, co czyni go głównym autorytetem„ naukowym”.

Mówi się nam, że to jest „nauka” i że seksualizacja dziecka wyzwoli je.
Ci, którzy wierzą, że chodzi o „zapobieganie”, są bardzo naiwni, niczego nie rozumieją lub są skompromitowani.
Perwersja przekracza granice i cieszy się z tego, podczas gdy paranoja zbiera owoce w umysłach tłumów.

Wszystko jest ze sobą powiązane: bez perwersji władza nie może stać się totalitarna.
W prawie bioetycznym rozpatrujemy chimery ludzkie/zwierzęce.
Jednocześnie przeprowadzamy szalone eksperymenty z dziesiątkami tysięcy satelitów wokół Ziemi [iv] , implantacją klucza USB w mózgu świni [v] czy wytwarzaniem mięsa w laboratorium, płodowa surowica cielęca [vi] , podczas gdy inny plutokrata wypowiada się o swoim pragnieniu „przyciemnienia słońca” [vii] . 

 
Czasami czuję się jak w szpitalu psychiatrycznym na świeżym powietrzu!
 
Rzeczywiście pływamy w przesycie!
Upadły wartości naszej cywilizacji, ustępując miejsca utowarowieniu ciał, ich prostytucji (którą sprzedajemy jako „wolność” i „emancypację”, „prawo do dysponowania własnym ciałam”, wyzyskiwane ciało. przez kapitalizm i drapieżne relacje…),
ich wypożyczanie (wypożyczanie brzuszków ubogim kobietom zastępczym), sprzedaż i kupno narządów (zwłaszcza płodowych), ale także całych ludzi (dzieci) [viii] , niszczenie żywych rzeczy i drapieżne zawłaszczanie ich zasobów.
Politycznie lewica zdradziła ludzi i ich dzieci, nie chroniąc ich przed tym kupieckim kapitalizmem na ich ciałach i ich intymności, oraz promując pod przykrywką „wolności”, „postępu” i „emancypacji” ludu ideologie, - takie jak „prawa seksualne i reprodukcyjne”, które są przejawem najbardziej archaicznego patriarchatu zwłaszcza wobec kobiet, dzieci, osób niepełnosprawnych, autystycznych i starszych, ale także ucisku bogatych na ciałach biednych, wystarczy by cofnąć się do początków twórców tych ideologii, aby to zrozumieć, a dziś nic nie jest ukryte ani przed ich ambicjami politycznymi, ani przed ich publicznymi deklaracjami dla tych, którzy starają się to zbadać.
W moich oczach lista zbrodni przeciwko ludzkości jest dziś nieskończona.

 
Korupcja ma charakter zarówno systemowy, jak i endemiczny.
Sam fakt przyznania lekarzom 55 euro za każde zgłoszenie Covid-19 lub podejrzenia przypadku jest oszałamiający!


 
Tak, to próba korupcji.
To samo zrobiono w niektórych krajach przy zgłaszaniu zgonów z powodu COVID.
Masowe milczenie intelektualistów, nawet ich kolaboracja, jest jednocześnie skandalem moralnym i objawem choroby cywilizacyjnej. (Westchnienie).

 
Mamy do czynienia z całkowitym stłumieniem tego, co uczłowiecza: oddychanie, dotyk, kultura, pogrzeby.
Czy to totalne bankructwo więzi społecznej, symbolicznej, wyobrażonej...
Jak resetować wyobrażenia?


 
Kiedy zostajemy złapani w urojoną neo-rzeczywistość, która nie odpowiada już rozsądnym i uzasadnionym relacjom ze wspólną rzeczywistością, musimy najpierw zrozumieć, w co jesteśmy uwikłani.
Oznacza to dystansowanie się od własnych emocji, dlatego polecam powrót do stoików, którzy dali nam wiele kluczy do utrzymania nas w pionie w chaotycznym świecie.
Co się stało ?
Jak to działało?
Jak ewoluowały dyskursy?
Jakie wydarzenia uzasadniają lub nie usprawiedliwiają wystąpień politycznych i podejmowania decyzji?
Jakie są ich konsekwencje?
Czy są akceptowalne?
To praca retrospektywna, która dzisiaj jest wyraźnie częścią tajnego, zakazanego tematu, którego nikt nie powinien dotykać.
To tabu musi zostać zniesione, a cnotliwi i uczciwi myśliciele muszą zakasać rękawy, aby wykonać tę pracę.

Jaka była pierwotna podstawa wszystkich tych decyzji?
To ważne pytanie, ponieważ decyzja polityczna ustanawia precedens, który jest następnie powielany.
Musimy wrócić do korzeni.
Zanim więc zaczniemy mówić o wyobrażeniu, które może być ucieczką wobec przemocy rzeczywistości, musimy podejść do traumy zbiorowej za pomocą narzędzi rozumu, do pracy historyka i filozofa, ale także psychologa, który analizuje mechanizmy zastosowane w populacjach.
Nie wyjdziemy z tego ani zaprzeczeniem, ani mechanizmami obronnymi, takimi jak trywializacja przemocy, iluzja „nowego świata”, który przychodzi, aby nas zbawić, a tym bardziej traumatyczna amnezja!

 
Język jest wypaczony, określają słowa i neologizmy, takie jak „opieka”, „kowodosceptycy”, jak kluby, by zmiażdżyć myśli.
A co z manipulacją językiem?

 
Język paradoksalny wywodzi się z perwersyjnych procesów.
Może więc być używany do ogłuszania myśli i pozbawiania jej znaczenia.
Obecność wielu neologizmów może być oznaką psychotycznego delirium, a ten ostatni, gdy jest paranoiczny, może mieć charakter zbiorowy.

To jest dokładnie to, co widzimy w pracy w mechanice sekt.
Nauka zapośredniczona stała się domeną inkwizycyjnych dogmatów i wierzeń.
Einstein przypomniał o zasadniczym znaczeniu doświadczenia dla zdobywania wiedzy, wszystko inne to tylko informacja.
Dlatego zawsze konieczne jest skonfrontowanie faktów z oficjalnym dyskursem.
Hannah Arendt pisze, że w totalitaryzmie fakty nie zgadzają się już z oficjalną fikcją i są traktowane jako nierealne.
W psychopatologii nazywa się to delirium.
Dlaczego bez wyjących harpii nie mogliśmy usłyszeć opinii lekarzy terenowych?
Dlaczego zostali nawet pozbawieni prawa do doświadczenia (w szczególności prawa do przepisywania w sumieniu)?
Wszystko jest zorganizowane wokół religijnego przekonania, że ​​ludzkość jest w poważnym niebezpieczeństwie.
To poważne niebezpieczeństwo, stanowiące pierwszą niekwestionowaną zasadę afirmatywną, nigdy nie jest kwestionowane i usprawiedliwia szereg wyjątkowych środków zabijających wolność.
Nauka może majaczyć, gdy jest odcięta od pola i zdrowego rozsądku i znajduje się pod jarzmem konfliktu interesów, politycznego oportunizmu i medialnego szaleństwa.
Zaprzeczenie biegłych i zbrodnia opinii to dwie cechy paranoidalnej patologii, o której mówię.
Paranoja, perwersja i psychopatia to orędownicy systemu totalitarnego, w ich realizacji pomaga wielu ludzi, którzy cofają się w ciężką nerwicę obsesyjną (nerwica obsesyjna jest nerwicą, która w swojej ciężkiej postaci ma tendencję do ulegania przez wiarę religijną i kurczenie się umysłu).
Ogranicza pole świadomości na „wykonałam rozkazy”, bez jakiejkolwiek krytyki tych rozkazów, z niewielkim wpływem, a do tego często z cechami hipochondrycznymi) i „pracy”.

Tak jak istnieje psychika indywidualna, w której „ja nie jestem panem we własnym domu” (Freud), istnieje psychika grup i psychika ludów w tym sensie, że są regresy, grupy psychiczne (np. sekty). ) oraz ludy (zjawisko totalitarne), w których szaleństwo wdziera się w przestrzeń społeczną.
Będzie działać zgodnie z tymi samymi procesami psychopatologicznymi.

 
Jak wyjść z tego sekciarskiego procesu?

 
Kiedy ktoś wstąpił do sekty, nie jest już dostępny dla logicznych argumentów.

Victor Klemperer, który uczył się języka III Rzeszy, wspomniał o ideowym nazizmie, który po upadku nazizmu pozostał w ideologii.
Zwłaszcza dlatego, że wciąż używał oszukanego języka nazizmu.
Do niedawna myślałam, że to dlatego, że język ulega zepsuciu, niszczy umysły, ale stoicy mówią odwrotnie, że zepsuty język jest wyznacznikiem moralnego zepsucia umysłów.

To zdumiewające, że te neologizmy są również wychwytywane i przyjmowane przez ruch oporu.
Jestem w trakcie odwoływania się do tego nowego słownictwa wprowadzonego na pole społeczne, mam już około 50 nowych słów lub wyrażeń.
Kiedy wiesz, że ktoś we Francji, który ma ubogie słownictwo, ma około 400 do 500 słów do wypowiedzenia, 50 nowych słów to ogromna ilość (upewnienie, spiskowcy, rewizjoniści, kowidosceptycy, covidofriendly, skypero, coronapero, dystans itp.).
Zasadniczo zidentyfikowałam trzy główne pola leksykalne:
wojna i prześladowania (godzina policyjna…),
higiena sanitarna (przypadek kontaktu, ognisko zakaźne…) czasami z akcentami religijnymi,
gdzie zdrowie definiowane jest jako całkowity brak potencjalnej choroby (co jest niemożliwe) z definicji) i cyfrowe (skypéro, coronapero, distanciel…).
Jeśli zaakceptujemy język kolonizatora, już daliśmy się skolonizować.
Musimy odrzucić te neologizmy, te gotowe wyrażenia, kwestionować je i ich nie używać, bo w ten sposób przyczyniamy się do wzmocnienia delirium, które, aby się narzucić, musi zdekonstruować i skolonizować nasz język, będący naszym wspólnym dziedzictwem.

 
Jak ujmuje to Hannah Arendt, czy nie istnieje ryzyko, że „ kiedy wszyscy cały czas cię okłamują, rezultatem nie jest to, że ty wierzysz w te kłamstwa, ale że nikt już w nic nie wierzy? […]
A ludzie, którzy już w nic nie mogą uwierzyć, nie mogą wyrobić sobie zdania.
Jest pozbawiony nie tylko zdolności do działania, ale także zdolności do myślenia i osądzania.
A z takimi ludźmi możesz robić, co chcesz. "
[IX]


 
Tak, to prawda.
Pisarz i teoretyk Guy Debord [1931-1994] powiedział: „prawda jest chwilą fałszu”, oznacza to szalone społeczeństwo, w którym prawda jest względna, znajduje się ją w niektórych zakamarkach dyskursu, ale jej badania nie są bardziej fundamentalne.
Wszyscy ponosimy odpowiedzialność za to wyrzeczenie się prawdy na rzecz spektaklu.
Ilu było pseudo-chorych prawdziwych aktorów w telewizji?
Kto się przejmuje, że sprzedaje się nam fikcję za rzeczywistość?
Na przykład sprytnie utrzymuje się zamieszanie między zgonami spowodowanymi koronawirusem (którego koronawirus jest przyczyną zgonu) a zgonami przy okazji koronawirusa (koronawirus był obecny, nie będąc przyczyną zgonu).
Zamieszanie istnieje od samego początku: w „przypadkach pozytywnych” (połączenie osób, które mają objawy i osób po prostu noszących wirusa, i ponownie, w jakim stopniu); o „pacjentach” dla osób, które cieszą się dobrym zdrowiem i przychodzą na szczepienie; a kiedy nie mówimy ani słowa o serologiach osób, które chcemy zaszczepić itp.

Matematyk i wykładowca Vincent Pavan zwrócił uwagę na wyjściowy problem, który jest następujący:
kiedy u źródeł decyzji politycznych epidemiologia jest pomyślana jako totalna odpowiedź na problemy rzeczywistości, bez samokrytyki i konfrontacji z „doświadczeniem, z pojedynczym rozpoznaniem, które jest mniej prognozą niż wyrocznią i może być improwizowane z absolutną pewnością.

Tak więc obecna sytuacja nie opiera się na poszukiwaniu prawdy, którą zawsze trzeba skonfrontować z doświadczeniem.
Żadna nauka nie ma stopnia pewności matematyki, a epidemiologia tym bardziej, ponieważ mówi o rzeczywistości ludzkiego doświadczenia, a zatem jest nauką operacyjną, nie może mieć stopnia pewności nauk spekulatywnych.

 
Jednak przez mnogość podstępów straciliśmy ten związek z rzeczywistością…

 
Tak!
W realnym świecie już od roku ludzie bardzo ucierpieli z powodu środków politycznych i należy ten fakt brać pod uwagę.
Nie chcę myśleć zgodnie z logiką korzyści/ryzyka, która według mniej ignoruje również tę nieuchwytną zasadę moralną:
człowiek nie jest środkiem.
Jest koniec.
W skrócie: NIC, absolutnie NIC nie usprawiedliwia złego traktowania człowieka.
Innymi słowy: cel nie może uświęcać środków!

W realnym świecie nie sprawdziły się zapowiadane liczby ogłoszone przez światowego epidemiologa Fergusona [x] .
Zatem model i paradygmat nie działają.
W rzeczywistości paradygmat nie działa jak każdy paradygmat naukowy, który twierdzi, że rządzi życiem ludzkim zamiast filozoficznego paradygmatu ludzkiej wolnej woli, a mianowicie:
człowiek jest bytem wolności i transcendencji;
nie ma mowy;
jest polityczny w tym sensie, że humanizuje go tworzenie społeczeństwa.
Jeśli chodzi o samą politykę szczepionkową, wszyscy wiedzą, że jest ona sama w sobie eksperymentem na dużą skalę [xi] .
Oczywiście my, istoty ludzkie, służymy jako obiekt eksperymentów.
Jak człowiek, który sam w sobie jest podmiotem i celem, może „zgodzić się” na stanie się przedmiotem i środkiem?
Paradoks tkwi w propozycji i nie da się tego obronić.

 
Ponadto nie ma świadomej zgody, ponieważ populacje nie wiedzą, że są przedmiotem 3 etapu oceny szczepionki.
Odnosi się to do Kodeksu Norymberskiego, który chroni populacje przed eksperymentami na dużą skalę.



Jedynym planowanym horyzontem jest nadejście kapitalizmu rynkowego.
Zamieszanie jest całkowite.
Nawet jeśli słowa niektórych specjalistów są bardzo jasne, głosy w sieciach społecznościowych zaczynają ich mylić.
WHO płaci influencerom, firmie Hill + Knowlton Strategies 9 , a rządy prywatnym firmom konsultingowym, jest to zmiana w pracy od lat… bardzo daleka od wspólnego dobra.

 
Rzeczywiście, gabinet McKinsey, jeden z gabinetów kierujących państwem francuskim w zakresie polityki szczepień, został właśnie zmuszony do zapłaty grzywny w wysokości 573 milionów dolarów władzom amerykańskim za udział w kryzysie opioidowym, który spowodował u ponad dwóch milionów osób uzależnienie w 2018 r. i doprowadził do 400 000 zgonów w mniej niż dwadzieścia lat [xii] ….

 
Korupcja nie ma granic, z wyjątkiem tych, które są do niej nałożone!
Dlatego priorytetem jest analiza tego, co się wydarzyło, uwzględnienie wydarzeń i przemówień w ich chronologii oraz powrót do pierwszej zasady.
Na przykład, dlaczego podjęto decyzję o ograniczeniu populacji?
Co uzasadnia taką decyzję?
Kto powiedział, że odosobnienie jest istotne i na podstawie jakich badań, znając ogromne szkody uboczne w populacji?
Jaka była zasadność i czy była przedmiotem wnikliwej analizy i debaty wśród ekspertów bez konfliktu interesów?
Jakie sieci wpływów działają na poziomie globalnym, ideologicznie, politycznie i finansowo?
 
Musimy ponownie wprowadzić wątpliwości co do tego, czym jesteśmy uderzani, jako dowód i jako urojoną pewność.
Francja to kraj Kartezjusza; musi domagać się tego dziedzictwa wątpliwości, niezbędnego do kwestionowania dogmatu! Bo w zasadzie dzisiaj dla wielu nie ma znaczenia, że ​​kłamstwo od roku jest cementem „nowej normalności”.
Nie mają znaczenia złamane obietnice, dyskurs oderwany od rzeczywistości, urojeniowe przekonanie, że „wirus musi zostać wykorzeniony”, czy nawet to, że „ludzkość jest w poważnym niebezpieczeństwie”.
Jest to na gruncie dominującego kłamstwa pytanie o wykorzenienie ludzkiego podmiotu wchodzącego w interakcję ze światem, podmiotu twórczego, nieprzewidywalnego, pragnącego, mówiącego, posiadającego żywe ciało; chodzi o zredukowanie go do mechanicznej koncepcji ciała: potencjalnie chorego ciała pod wpływem obcego mu wirusa.
Nie ma nic bardziej złego, na poziomie biologicznym, niż traktowanie „wirusa” jako ciała „obcego” dla siebie, bez przyjmowania złożonej myśli o interakcjach wirusa (nie-samego) z jego terenem i środowiskiem. .
Istota ludzka zostaje wówczas zredukowana do bezwładnego mechanicznego ciała, do minimalistycznych funkcji życiowych, które jest zepsute przez niewidzialnego wroga na zewnątrz niego, taka jest obecna koncepcja polityczna działająca na nasze siły życiowe i nasze człowieczeństwo.
Ta nienawiść i ta fobia żyjących są zilustrowane w zakazie naszych ruchów, ale także teraz naszych słów i naszych pieśni.
Mam na myśli zakaz śpiewania w żłobkach, zachętę do zachowania ciszy w metrze, zakaz wstępu do naturalnych przestrzeni z ograniczeniami i godziną policyjną.
To jest bezprecedensowe w historii ludzkości (poza nazizmem, dla dużej części obecnych środków zdrowotnych, pod pretekstem wykorzenienia epidemii tyfusu [xiii] )!
Pierwsze złudzenie wszechmocy polega na złudzeniu, że będziemy w stanie kontrolować rozprzestrzenianie się wirusa.
Codziennie stykamy się z milionami bakterii, wirusów i pasożytów.
Według profesora Roba Knighta z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego 57% komórek tworzących ludzkie ciało to wszystkie żyjące w nas mikroorganizmy.

 
Konkretnie, jak to działa? Czy to system?

System to całość, która tworzy coś innego niż suma części.
Paranoja zbiorowa to system.
Rozumiem przez to, że wyjaśnienie tego przez działania szalonych władców nie wystarczy.
Muszą zostać przekazane.
Na przykład Emmanuel Macron twierdził, że ma moc typu Jowisza, z urojoną i totalizującą ideologią mesjanistycznej istoty („ Bestia wydarzenia jest tam i przybywa  ”).
Ma poczucie, że reprezentuje więcej niż siebie:
Musisz być dostępny dla losu  ” – mówi!
To zbiorowe delirium ma swoją ostateczność i nieograniczoną przyjemność.
I wystawia, aby odkupić rzekomo pierwotną „winę”, ma zadośćuczynić czyniącą ofiarę wszystkich.

Ludzie gubią się w obliczu paradoksalnych nakazów rządowych i sprzecznych informacji.
Ale czy ten kryzys nie byłby również wynikiem naszej ignorancji i skłonności do uległości, szeroko badanej przez powojennych psychologów, co skłania nas do zaakceptowania łamania większości naszych podstawowych praw (prawo do pracy, podróżowania, wolności opinii)?


 
Jest to odwieczne pytanie o psychikę mas, a także o mechanizmy wchodzenia w urojoną zarazę lub o warunki wyjścia z zaprzeczenia.
Trauma jest szokiem dla integralności, która prowadzi do urazów psychicznych i emocjonalnych.
Dopóki ta rana nie zostanie opatrzona bandażem, który trzyma drogę, wpadamy ponownie w to samo miejsce.
To traumatyczne powtórzenie.
Większość populacji jest uwikłana w urojoną narrację mediów, która opowiada historię uogólnionego niepokoju, nie mającego nic wspólnego z tym temu, czego doświadczamy w naszym codziennym życiu.
Ten horror działa dzięki hipnotycznym sugestiom i niekończącym się powtórkom.
Za każdym razem gra zaczyna się od nowa, z efektem powiększającym jeden ze składników, który teraz wypełnia całe pole ludzkiego życia.
Wszystko to jest pozbawione racjonalności i miary.

 
Które profile są „lepiej wyposażone” niż inne, aby stawić czoła tym manipulacjom?

 
Zwracam uwagę, że niekoniecznie straceni są m.in.: ci, którzy mieli agresywnych, lub nawet urojonych rodziców i którzy pracowali nad swoim dzieciństwem, nie stracili jasności; większość biednych, którzy nie wykazują naiwności co do tego, że bardzo bogaci i potężni życzą im dobrze i nie mają mechanizmu identyfikacji z tymi decydentami politycznymi i gospodarczymi; tych, którzy potrzebują zakotwiczenia w rzeczywistości (np. chłop, który pracuje na roli).
Ci drudzy nie identyfikują się z politycznymi decydentami, a brak tych mechanizmów identyfikacji uniemożliwia im poddanie się syndromowi sztokholmskiemu, który jest obroną własnego kata;
i wreszcie tych, którzy mają prawdziwe życie moralne i duchowe waloryzacji życia (nie mówię o fałszywej duchowości grup z kanałami zmierzającymi do ucieczki od rzeczywistości), na przykład niektórzy artyści, poeci, filozofowie, myśliciele i twórcy, którzy wiedzą że zawsze są głównymi celami sił totalitarnych, ponieważ w swoich artystycznych kreacjach i refleksjach manifestują dążenie do ludzkiej wolności.
Musisz zrozumieć, że kiedy jesteś manipulowany, bardzo trudno jest sobie to uświadomić i wrócić do źródeł.
Wszyscy potrzebujemy tej odwagi i pokory i mam nadzieję, że neutralni, niezależni, oddolni eksperci bez konfliktu interesów podsumują miniony rok.
Ale kiedy słyszę, jak filozofowie stosują się do terminów takich jak „spisek”, lub mówią, że spiskowcy są paranoikami, nie definiując ani pierwszego, ani drugiego terminu, mówię sobie, że nie wygrali!
Tym, którzy mają w sobie mechanizmy identyfikacji z władcami, nie uchodzi to na sucho.
Osobiście dorastałam na przedmieściach klasy robotniczej, gdzie ludzie obawiali się ambicji możnych, tych, którzy zawsze chcących więcej przywilejów.
Biedacy wiedzą, że władza nigdy nie przejmuje się ich losem, a Robin z lasu istnieje tylko w fikcji.
Ta linia podziału jest fundamentalna.
Ilu jeszcze jest biednych w 2020 roku?
Przeciw ilu bogatych?
Drzewo rozpoznajemy po tych owocach!

 
Aby usłyszeć co mówisz, byłaby to premedytacja i instrumentalizacja?

 
Najbardziej prawdopodobną hipotezą jest to, że ten kryzys został zaaranżowany przez plutokratów i że jest to spisek przeciwko narodom.
Wiele osób w wśród różnych narodów szybko abdykowało, z wygód, zmęczenia, znużenia lub manipulacji, ale także z uległości prowadzącej ich do obrony ich oprawców.
Władcy są wciąż i zawsze postrzegani jako dobrzy rodzice, pomimo niekonsekwencji, sprzeczności i przejawów całkowitego braku empatii wobec narodów.
Ale kiedy władza chce narzucić oficjalną wersję, wyśmiewając lub potępiając jakąkolwiek inną alternatywną wersję, nazywa się to propagandą, pojedynczą myślą i doprowadzeniem do porządku.
Oczywiście władza i spisek zawsze działały razem: spalenie Reichstagu przypisywanego komunistom przez nazistów itp.

 
Oczywiście, spiski są liczne i aranżowane przez tych samych ludzi, którzy wołają o spisek?

 
Paranoicy, będąc często na stanowiskach władzy, knują i uwielbiają te wątki sekretów i arkan, jednocześnie oskarżając innych o spiskowanie na ich miejscu, ponieważ paranoja działa na projekcję (oskarżając innych o to, co sami robimy).
To nie przeszkadza, że ​​mogą istnieć wielkie urojenia paranoidalne wśród tych, którzy badają za kulisami pierwszego, rzeczy nie są binarne, w przeciwieństwie do paranoidalnej myśli monolitycznej.
Z drugiej strony to, co ewoluowało i nie we właściwym kierunku, to z jednej strony niemożność nazwania i myślenia o tych spiskach, kryminalizacja myśli, która jasno pokazuje, że badanie tych spisków stało się zabronione. ploterzy!
Z drugiej strony jest to również to, co Sołżenicyn nazywał „posłuszeństwem” obywateli.
Zauważa, że ​​większościową reakcją jego współobywateli były: „nieufność, bezradność, fatalizm.
Ponadto czasy totalitarne zawsze sprzyjają wyłonieniu się ciemnej strony, którą tłumimy w zwykłych czasach.
Na przykład wśród „dobrych obywateli” ci, którzy popierają urojoną pewność fetyszowego obiektu „zbawczej szczepionki”, mogliby uważać się za upoważnionych do obciążania i prześladowania „złych” obywateli, a jednocześnie być sędziami i policją.
W L'Archipel du goulag Sołżenicyn opisał „posłuszną owcę, żarłocznego wilka”.
Brak oporu wśród narodów, jeśli się utrzyma, doprowadzi do totalitaryzmu, niesłychanej przemocy i nieproporcjonalnej arbitralności, ponieważ jest niepohamowany.
Dlatego konieczne jest stawianie oporu.
I należy pamiętać, że władza totalitarna zawsze uderza arbitralnie, prostym językiem, nawet jeśli zrobiłeś się malutki w kącie myśląc, że nie zostaniesz zauważony, to i tak staniesz się celem.
Opór nie jest jedynie opcją dla przyszłości ludzkości.

 
Prawo do oddychania, poruszania się, pracy…
Czy zmierzamy w kierunku systemu kredytu społecznego w stylu chińskim?


 
To prawo do życia jest konfiskowane nawet w najdrobniejszych zakamarkach naszego życia, pozostawiając pomieszanie życia prywatnego, prywatnego, społecznego i publicznego.
Jednostka jest teraz jedyną zamaskowaną przed rozrastającą się mocą, która z drugiej strony odsłania swoje prawdziwe oblicze!
Obecna polityka, poza byciem represyjną, natrętną, transgresyjną, pozwalającą sobie na kłamstwo, by prześladować ludność, wprowadzać podziały, nienawiść i podziały, jest także polityką segregacyjną.
Linia podziału jest teraz linią między „dobrymi obywatelami” a „złymi obywatelami”.
Z „paszportem zdrowia” - „dobrymi obywatelami” są ci, którzy godzą się zamienić swoje prawo do życia na bilet wstępu (szczepienie) do świata wtajemniczonych, konsumpcji i ochrony nielicznych praw człowieka.
Oczywiście te niezbywalne wcześniej prawa są teraz wymienialne na gotówkę i rozdzielane.

W krainie kapitalizmu wszystko można kupić i sprzedać, także godność ludzką.
Przywileje podróżowania, chodzenia do restauracji…
tak wiele przywilejów przyznanych „dobrym obywatelom”, które można by znieść według arbitralności książąt, ale o tym „dobry obywatel” jeszcze nie wie…
umowa społeczna to już nie równość praw obywateli, ale nierówność praw w zasadzie, oparta na posłusznym i innych, nie ma już wolności obywatelskiej.
Umowa społeczna jest więc nieważna, a obywatel tracąc wolność obywatelską traci ochronę swojego życia prywatnego i wszystkiego, co je stanowi.
W konsekwencji słynna „wojna”, o której tak wiele nam mówiono, to wojna wszystkich przeciwko wszystkim, zaaranżowana od podstaw przez polityczną manipulację, by „dzielić i rządzić”.
Bez ważnej umowy społecznej powstaje Lewiatan.
Czy to nie w czasach kryzysu najbardziej potrzebujemy się zbliżyć, pomyśleć i umocnić naszą więź społeczną?
Władza totalitarna rozwija teraz katalog: obok posłusznych (którzy konsumują) i nieposłusznych (którzy nie chcą zostać zredukowani do statusu konsumentów), są teraz pożyteczni (zdolność do pracy produkcyjnej) i bezużyteczni.
Do tego doszliśmy!
I widzimy, że za stygmatyzacją na „dobrych” i „złych” obywateli wyłania się kolejne piętno, to piętno dzikiego kapitalizmu, dla którego człowiek zostaje zredukowany do ciała towarowego:
ciała, które produkuje towary lub ciała, które kosztuje pieniądze, pracę ciało lub bezczynne ciało.

 
Ideologia lenistwa jest w tle: czy mamy prawo być niezbędni, ale nieprzydatni dla kapitalistycznego systemu rynkowego?
Władza celowo miesza terminy. 


 
Artyści, restauratorzy, ludzie kultury byliby nieistotni.
Mówią nam jednak o naszej esencji, a dokładniej danie zjedzone w restauracji nie jest daniem zjedzonym w domu, jest w tym „dodatkowa dusza”, która nas uczłowiecza.
Spektakl jest bezużyteczny, ale sprowadza nas z powrotem do tragizmu lub komizmu ludzkiego życia i zawsze sprowadza nas do pytań metafizycznych.
Dlaczego więc miałoby to być teraz drugorzędne?
W tym ideologicznym zamieszaniu, w którym łamane są wartości umowy społecznej, pierwszeństwo ma nadużycie.
Stopniowo ulica należąca do ludu pustoszeje.
Stał się własnością państwa policyjnego!

 
Państwo policyjne, które stanowi prawo poprzez dekrety i zapewnia jego trwałość poprzez kompleksowe prawo bezpieczeństwa.

 
Jest to demonstracja, że ​​totalitarna legalność nie jest już ochroną obywateli przez prawo, ale wręcz przeciwnie, ich wystawieniem na arbitralność ideologii.
Najwyraźniej Prawo nie chroni już najsłabszych, ale demaskuje ich i staje się dodatkowym narzędziem „całkowitej dominacji”.
Zmiany w prawie sprawiają, że z kręgosłupa chroniącego wolności staje się narzędziem prześladowania wolności.

 
Co sądzić o tej globalnej centralizacji władzy…
Czy z twojego punktu widzenia jako psychologa będziemy mieli wystarczająco dużo wewnętrznej wolności, aby przed władzą uciec?


 
Musimy opierać się na działaniach lokalnej autonomii i solidarności.
Moją postawą jest zachęcanie do unikania wszelkich zaprzeczeń co do tego, co ma nadejść, a co po raz kolejny jest tylko przedłużeniem perwersji, która od lat działa na rzecz zniszczenia naszej więzi społecznej.
Rozwiązaniem nie jest partia polityczna, w tym sensie, że wszystkie partie polityczne grają dziś w grę globalizacji, bez względu na swoje wcześniejsze deklaracje programowe.

Unikaj populizmu, unikaj naiwnych fałszywych złudzeń, że wkrótce będzie lepiej.
Jednak nie łudź się, wkrótce sytuacja się nie poprawi!

Nie przepowiadam tego, analizuję to z objawów obecnej choroby cywilizacyjnej.
Musimy oprzeć się totalitarnemu zjawisku, oprzeć się fizycznie, psychicznie, emocjonalnie, intelektualnie i duchowo.
Konkretnie, wszystkie lokalne działania wzmacniające muszą być rozwijane, w szczególności w zakresie niezależności żywnościowej, w czasach niestabilności gospodarczej i politycznej, które Fundacja Rockefellera obiecuje nam w swoich „scenariuszach dla przyszłości” opublikowanych w 2010 roku [xiv] .
 Musimy zatem ograniczyć nasze potrzeby, nauczyć się we wszystkim cieszyć się pewną oszczędnością, stać się lokalnie prężnymi, bardziej autonomicznymi i bardziej niezależnymi od systemu rynkowego oraz rozwijać nowe formy solidarności.
Często mam ten obraz, który do mnie przychodzi, nie wiem, czy jest słuszny, ale może przemówi do niektórych z waszych czytelników:
w zmaganiach między plutokratami a narodami trzeba przygotować się na stan oblężenia i molestowania.
Na wojnie przygotowujemy oblężenie, a pomysłem jest przetrwanie.
Nie zapominajmy, że Paryż wygrał z wikingami normańskimi dzięki swojej zdolności do wytrzymania długiego oblężenia!
Tak więc zaopatrywanie się w żywność, organizowanie wdrażania samowystarczalnych, alternatywnych i niezależnych rozwiązań w zakresie wody i elektryczności oraz lokalnej odporności jest dziś po prostu kwestią zdrowego rozsądku.
Rządzić to przewidywać.
Zacznijmy od rządzenia sobą, naszymi domami i sąsiadami.
W mieście jest o wiele trudniej niż na wsi.
Każdy musi myśleć nie o trudnym do pokonania despotycznym ideale, ale o tym, co może zrobić małymi krokami, używając środków i ograniczeń, które są jego.
Kluczem do sukcesu może być właśnie kumulacja małych kroków.
W każdym razie ważne jest, aby przekształcić strach w odwagę i działanie, a także pomagać tym, którzy są najbardziej bezbronni.
To oni najbardziej tego potrzebują.
Musimy także wzmocnić się moralnie i duchowo, nawet jeśli nikt się nie sprzeciwi.
Jak nie zwariować, kiedy wszystko wokół ciebie wariuje?
Jak pozostać na przekór wszystkiemu związanemu z transcendencją?
Jak akceptujemy straty, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć?
Jak nie popaść w przemoc rozpaczy?
Jak ucieleśniać wzniosły ideał człowieczeństwa w bestialskim chaosie wokół siebie i pielęgnować miłosierdzie wobec najsłabszych?
Stoicy, ale także świadectwa ocalałych z totalitarnego szaleństwa mogą dostarczyć odpowiedzi i pomóc nam wzmocnić się psychicznie.

 
Kultura też, by ratować naszą skórę?
 
Moją osobistą postawą jest analizowanie i zachęcanie do przyczyniania się do zachowania i przekazywania przyszłości, precyzyjnego utrzymania więzi międzyludzkiej i unikania tego, czego poszukuje się w większości zjawisk totalitarnych:
całkowitego stłumienia naszej Historii i naszego języka, wykorzenienie naszych korzeni.
Aby zachować księgi, zachować wiedzę i wiedzę Starożytnych… i dotyczy to zarówno starych, niehybrydowych nasion, jak i starych ksiąg! (Śmiech)
Drzewo, które wypiera się swoich korzeni, ma wszelkie szanse na zawalenie się, ale to od tych korzeni bez wątpienia przyszłość może zacząć się od nowa.
Więc muszą być strażnicy korzeni.
Myślę, że ludzkość rządzi się prawami i że przechodzimy przez coś nieuniknionego, co odpowiada ziemskiemu prawu życia (narodziny, wzrost, dojrzałość, zniszczenie, śmierć) i że później coś narodzi się na nowo, bardziej zrównoważone i harmonijne, ale kosztem bardzo wielkiego uprzedniego zniszczenia.
 

Kiedy w końcu nastąpi to odrodzenie?

 
Trudno to przewidzieć.
Od Nerona do Karola Wielkiego minęło siedem wieków ciemności.
 

Jak rozbudzić w nas odwagę do stawiania oporu?

 
Przede wszystkim trzeba wyzwolić się ze zdziwienia, czyli początkowego szoku i przerażenia.
Na szczęście Hannah Arendt wyjaśniła nam, że zrozumienie totalitaryzmu, aby z nim walczyć, nie jest potrzebne:
Wiele osób mówi, że nie można walczyć z totalitaryzmem bez zrozumienia go.
Na szczęście to nieprawda, inaczej nasza sytuacja byłaby beznadziejna. 

Co skłoniło go do dodania tego po prostu:
Aby walczyć z totalitaryzmem, wystarczy to zrozumieć: reprezentuje on najbardziej absolutną negację wolności."
Zrozumienie, że ci, którzy pałają żądzą władzy, w tym przypadku ta plutokracja małego świata, nie chce naszego dobra, ma fundamentalne znaczenie.

 
Dlaczego w ogóle mieliby tego chcieć? 

To pewne!
Nadmiar posiadanych fortun, tnących miliardy dolarów, gdy setki milionów ludzi popada w skrajną biedę i głód, jest oznaką szaleństwa.
Starożytni Grecy nazywali tę przesadę „ hybris  ” i wyraźnie wskazywali na to, o co w tym wszystkim chodziło: myślenie o sobie jako o bogu, - zamiast wiary w boga.
 
Jest to coś bardzo poważnego, co znajdujemy w delirium paranoidalnym.
Majaczenie paranoidalne przedstawia megalomańskie idee wszechmocy;
paranoik uważa się za wszechwładnego, zaprzecza kastracji różnicy płci, jest jednocześnie mężczyzną i kobietą, czysto wyrzeka się pochodzenia i dąży do nieśmiertelności.
Ale dąży do materialnej nieśmiertelności, która oczywiście nie ma nic wspólnego z duchową wiecznością.
Czy wiesz na przykład i dziękuję osobie, która mi to wskazała i która sama się rozpozna, że ​​w książce „ Ostatni świadkowie” (Renaissance Press) Swietłany Aleksijewicz, literackiej Nagrody Nobla 2015 razem
Według zeznań osób, które miały od 3 do 12 lat podczas Operacji Barbarossa, niemieccy „lekarze” wierzyli, że krew dzieci poniżej 5 roku życia sprzyja szybkiemu wyzdrowieniu rannych i ma efekt „odmładzający”?
Wyspecjalizowane obozy w okupowanym przez hitlerowców ZSRR były poświęcone pompowaniu krwi dzieci poniżej 5 roku życia.
Rytuały wychwytywania adrenaliny z krwi sterroryzowanych dzieci (znane jako adrenochrome [xv] ) obecne byłyby dziś w rytualnych sektach obecnych w miejscach władzy , odwołuję się na przykład do śledztw Alexandre'a Lebretona [xvi ] , pedopolis.com , dziennikarz Ceri ( http://dondevamos.canalblog.com ), teamfsociety (teamfsociety.com).

 
Czy są ludzie władzy, którzy to robią?
 
Istnieją sekty okultystyczne, które mają praktyki całkowicie wymykające się spod kontroli i często są powiązane z ludźmi władzy.
Mamy też zeznania badaczy walczących z sektami, posiadających duże akta na ten temat.
Złudzenia materialnej nieśmiertelności nie są nowe; były obecne w nazistowskim okultyzmie i są dziś bardzo widoczne poprzez transhumanizm.
Hannah Arendt ostrzegała, że ​​nazizm nie jest martwy [1]  :
Uwolnieni od wszelkich narodowych więzi i nieuniknionych zewnętrznych trosk, które im towarzyszą, naziści mogą ponownie spróbować zorganizować się w powojennym świecie w formie tego prawdziwego i czystego tajne stowarzyszenia, rozsianego po całym świecie, które zawsze było wzorem organizacji, do którego aspirowali. […]
W samej Europie możliwości powstania międzynarodowej organizacji faszystowskiej - wolnej od problemów państwowych i terytorialnych są jeszcze większe.
Dodaje: „ Istnieje niebezpieczeństwo, że nazizmowi uda się przedstawić się jako spadkobierca europejskiego ruchu oporu, podejmując jego hasło federacji europejskiej i wykorzystując go do własnych celów. […]
To są w ogóle niebezpieczeństwa jutra.
 
Koniecznie musimy wrócić do zrozumienia, czym był nazizm, i w tym celu odnoszę się w szczególności do wspaniałego dzieła Johanna Chapoutota, w szczególności do jego książki La loi du sang. Myśl i zachowuj się jak nazista.
Zostaliśmy ostrzeżeni.
Często powraca do mnie żydowska legenda o Golemie, to stworzenie człowieka, które całkowicie mu umyka.
Celujemy w człowieka „powiększony”, ale „powiększony” o co?
Wiedząc, że człowiek odnajduje pokój i pogodę ducha w pokorze, a nie w dumie?
Człowiek musi zadowolić się swoją skończonością i z nią żyć.
Żyć to po prostu nauczyć się umierać.

 
Aby móc się oprzeć, trzeba było porzucić pragnienie materialnej nieśmiertelności?

 
Trzeba koniecznie zastanowić się nad naszym metafizycznym stosunkiem do istnienia, ustrukturyzować się w pionie w obliczu redukcji naszego człowieczeństwa do funkcji biologicznych, narządów, potrzeb pierwotnych, z urojoną i śmiertelnie higienistyczną utopią.
Człowiek jest istotą pożądania, to znaczy etymologicznie, że ma głowę w gwiazdach, będąc istotą, która musi unikać nadmiaru i dążyć do pokory, to znaczy etymologicznie stać nogami na ziemi, w związku z próchnicą (gleba, ziemia).
Totalitaryzm proponuje globalny świat, który anuluje czas (nie przed, nie po) i przestrzeń (jest w ciągłym rozwoju i odmawia prawa do prywatności, każdej przestrzeni, która umyka jej podbojowi).
To pseudouspokajający świat, który „przejmuje” nad nami kontrolę.
Zostań w domu, biernie oglądaj seriale fabularne, swoje bajki dla dorosłych i zamawiaj, towar zostanie dostarczony do domu, butelka dotrze bezpośrednio do kołyski.
To, co jest nam odebrane, to inwestowanie w przestrzeń społeczną, a także odpowiedni rozwój psychomotoryczny, bo dostęp na zewnątrz jest znacznie ograniczony, ale także wszystko to, co funkcjonuje jako socjalizacja, w pracy, imprezie, grach, sporcie.
Socjalizacja w psychologii to funkcja ojcowska, która pomaga psychice dziecka wyjść z doświadczanej wszechmocy macierzyńskiej.

 
Zgubnie cofamy się?

 
Tak.
Bo totalitaryzm jest wszechmocną archaiczną matką, która zachęca nas do regresu, która wszystko widzi, wszystko słyszy, wszystko postrzega, sekwestruje, rozdziela dobre strony posłusznym dzieciom i karze innych, radzi sobie z arbitralnością, ale której z racji swej wszechmocy nie można ograniczać ani ograniczać.
Wszystko to prowadzi do zbiorowego regresji psychiki w kierunku perwersji i psychozy, z nasileniem aktów samobójczych i heteroagresywnych (na innych), perwersyjnych (transgresyjnych, np. pedofilskich) i morderczych (paranoidalnych i psychopatycznych).
Bardzo łatwo jest zniszczyć uniwersalne ludzkie filary cywilizacji.
Ponieważ są bardzo kruche, a jeśli nie zrobimy wszystkiego, aby je utrzymać, dom się zawali.
Trzeba też uważać, bo ludzie, gdy się zgubią, będą szukać wrogów swoich wrogów.
Jednak wrogowie naszych wrogów niekoniecznie są naszymi przyjaciółmi.

Wiele sekt pracuje w sieci, by potępić libertycydową politykę, ale nakłaniają, nie są bardziej za wolnością, z wyjątkiem tego, że wykorzystują moment destabilizacji i oferują formę fikcyjnej reasekuracji.
Musisz zachować krytyczny umysł.
Osobiście jestem podejrzliwa wobec tych, którzy mówią nam, że wkrótce wszystko będzie dobrze, że wystarczy pozytywne magiczne myślenie, aby rozwiązać fundamentalny problem.

Wyobraźmy sobie razem, że wszystko pójdzie dobrze, to hipnoza!
Wiele medytacji i rurociągów odcina połączenie z rzeczywistością, działa jak paraliżujące leki, które uniemożliwiają ludziom podejmowanie działań i które również popierają neoliberalną globalizację, odsyłam do znakomitego artykułu zatytułowanego „ New Age i neoliberalna globalizacja  ” socjologa Luca-Michela Mazenca [ xvii] .
Pokazuje w nim, że New Age gra także w grę społecznej atomizacji, religijnej i sekciarskiej tożsamości, która jest podstawą neoliberalnej utopii, pozwalającej kontrolować jednostki.
Dlatego sekciarstwie i duchowości New Age chcą nabyć funkcję polityczną w celu legitymizacji dominacji umysłów i administracji dusz, przed rząd ludzi.  

„Terminy „Nowy Świat” czy „Nowa Ziemia” nazywane ze wszelkimi życzeniami przez różne prądy duchowe w Internecie zostały użyte przez Krzysztofa Kolumba podczas ludobójstwa na Indianach w Ameryce Południowej, używanie ich jest nieświadomym nawiązaniem do tego tragicznego epizodu historii ludzkości, czy ci się to podoba, czy nie.
I jest to również w istocie polityka czystego konta przeszłości, podżegania do upadku gospodarczego, ponieważ wtedy nadejdzie raj na ziemi; jest to sekciarska logika.
Utopia przedstawiana jako opór wobec totalitaryzmu również może łatwo stać się totalitarna.

 
Jeśli dom płonie i kruszy się, a fałszywi prorocy przejmują go, czy nie jest już za późno?

 
To, czego potrzebujemy dzisiaj, to filozofia moralna i polityczna oraz historia.
Kim jest człowiek?
Czy człowiek ma prawa?
Czy te prawa są niezbywalne?
Tak.
Włoski filozof Giorgio Agamben mówi o prawie „do nagiego życia”, które oznacza „prosty fakt życia”, wspólny wszystkim żywym istotom.
Oznacza to, że nasze prawa nie mogą być wyobcowane pod żadnym pretekstem, nawet jeśli te ostatnie mogą wydawać się uzasadnione.
Nie ma nic poważniejszego niż łamanie naszych praw człowieka; to podstawa!
Pochodzę ze starej szkoły, która uważa, że ​​istotę ludzką charakteryzuje wołanie o wolność, wolnego Ducha (Hegla), który karmi się intymnie, oraz zdolność do walki o swoją wolność.
Dlatego człowiek nie jest towarem ani środkiem do osiągnięcia celu.
Kiedy potępiamy ludzi, na przykład niezdolnych do pracy w pewnych zawodach artystycznych lub gastronomicznych (a wiemy, że maluchy niekoniecznie z tego wyjdą), by rzekomo ratować innych, przekraczamy świętość człowieka.
Podsumowując: człowiek nie jest środkiem do osiągnięcia celu.
To cel sam w sobie.
Każde ludzkie życie jest święte, ale życie, które wiąże się z ryzykiem życia, czyli choroby, cierpienia i śmierci.

 
Życie jest rzeczywiście ryzykowne; to nawet śmiertelną chorobą!...

 
Myślę, że znajdujemy się w takim moralnym upadku, że wielu nie chce już stawić czoła temu ryzyku.
Ale te zagrożenia są odpowiednikiem radości, pożądania, miłości, witalności.
To dlatego, że jesteśmy istotami, które umrą, zachorujemy i cierpimy, żyjemy w pełni i cenimy życie.
I to poważne zaprzeczenie nie zwalnia nas z odpowiedzialności wobec naszych dzieci.
Nieposłuszeństwo to przywołanie metafizyki naszego życia, naszego transcendentnego wymiaru, to także poleganie na wysokich postaciach heroicznych z historii ludzkości (Antygona i rytuały zmarłego, Saint-François d'Assise i pomoc dla trędowatych itp. .), które uświęciły życie ludzkie w swej głębi.
Nie akceptuj bycia redukowanym w ten sposób, nadaj wysoką wartość moralną temu, co nas uczłowiecza, okazuj współczucie i miłosierdzie najbardziej bezbronnym, staraj się pozostać zjednoczonym ponad różnicami, mów i nazywaj to, co się dzieje, i bez względu na koszty, to jest fundamentalne, że zaopiekuje się nim kilku Sprawiedliwych.
Musimy dać świadectwo.
Podobnie jak w legendzie o Golemie, przede wszystkim dzięki "Słowu", czyli słowu, które określa prawdę tego, co jest, - będziemy mogli wyobrazić sobie, że pewnego dnia potwór upadnie.
A także, skoro jutro czy innego dnia trzeba umrzeć, „para cuando la vida ?
»Będzie żądał słów poety! [xviii] (śmiech).

Wywiad przeprowadziła Caroline Escartefigues
 
 
Odniesienia:
 
[i] Skarga karna za ludobójstwo Francuzów przeciwko Macronowi, jego ministrom i jego administracji ”, France Soir , 2 grudnia 2020, [ https://www.francesoir.fr/politique-france/plainte-penale-pour-genocide -des -francais-against-macron-ses-ministers-et-son ].
[ii] Wywiad z Ariane Bilheran przeprowadzony przez Edouarda Ballota, „Nadszedł czas nękania narodów”, Nexus, nr 105, lipiec-sierpień 2016 r.
[iii] Reisman Judith, Subwersja seksualna, jak odizolowany szalony naukowiec poddał Amerykę epidemii korupcji (francuski) Oprawa twarda – 1 stycznia 2017 r., trad. : François Thouvenin.
[iv] Cannat Guillaume, „Projekt Elona Muska Starlink zagraża badaniom astronomicznym”, Le Monde , 6 lutego 2020, [ https://www.lemonde.fr/blog/autourduciel/2020/02/06/le-starlink-delon -projekt-piżma-zagraża-badaniom-astronomicznym / ] [ Od redakcji ].
[V], „Neuralink: Elon piżmo wykonane demonstrację implantu na Futura Sciences świń, 1stwrzesień 2020 [https: //www.futura- sciences.com/tech/actualites/intelligence- sztucznej neuralink -elon- piżmo-fait-demonstration-świnia-implant-66830 /] [ Odredakcji].
[vi] Thieme Nick, „The Loathsome Truth About Synthetic Meat”, Slate, 17 lipca 2017 r., [ http: // www. slate.fr/story/148500/cache-viande-synthetique ] [NDR].
[vii] https://www.forbes.com/sites/arielcohen/2021/01/11/bill-gates-backed-climate-solution-gains-traction-but-concerns-linger/?sh=27984e12793b
[viii] https://www.lalibre.be/debats/opinions/bebe-a-vendre-120-000-une- ORGANIZATION- en- fait- la- pub- au- siege- du- gouvernement- bruxellois- 55446b7035704bb01c13cb51
[ix] Wyjątkowe archiwum: Wywiad z Hannah Arendt - Un Certain Regard (1973), [https://www.les-crises.fr/une-archive-except-un-certain-regard-interview-avechannah- arendt-1973 /].
[x] J. Rouchier, dyrektor ds. badań w CNRS w Dauphine i V. Bardbet ma doktorat z ekonomii,
https://materiologiques.com/en/modelisations-simulations-systemes-complexes-2425-5661/312-la- dyfuzja -covid-19-co-może-modele-9782373612561.html
[xi] http://ctiapchcholet.blogspot.com/2021/04/inedit-exclusif-vaccins-contre-la-covid.html
[xii] „Covid: między rządem a firmami konsultingowymi, 11,3 mln euro w kontraktach”, HuffPost, 10 lutego 2021, [ https://www.huffingtonpost.fr/entry/covid-19-gouvernement -consulting-firms- 113-milionowe-kontrakty_fr_60244593c5b6ddb3581574f9 ].
[xiii] https://www.cairn.info/revue-h historique-2014-1- page- 87.htm
[xiv]  https://www.nommeraadio.ee/meedia/pdf/RRS/Rockefeller%20Foundation.pdf
[xv] W latach czterdziestych badania A. Hoffera i H. Osmonda wykazały halucynogenne działanie adrenochromu, które jest podobne do LSD (adrenochrom powstaje w ludzkim ciele jako produkt uboczny adrenaliny). Były wysoki rangą oficer wywiadu CIA Robert David Steele mówił o dzieciach torturowanych lub składanych w ofierze w celu zwiększenia poziomu adrenaliny we krwi, że krew byłaby pijana za narkotyki i pożyczana mu, jako ówczesnym nazistom, skutki eliksiru młodości. Zeznania i oświadczenia zasługują na bardzo poważne śledztwo.
[xvi] Lebreton Alexandre, MK - Rytuał i kontrola psychiczna, Omnia Veritas Ltd (2016).
[xvii] [ https://www.editions-ellipses.fr/ PDF / 9782729833985_extrait.pdf ].
[xviii] Kaddour Hadadi, w piosence Para cuando la vida francuskiej grupy HK i Les Saltimbanks. Grupa ta, wywodząca się z metropolii Lille, wyróżnia się zaangażowanymi tekstami dotyczącymi walk społecznych, nierówności i środowiska [NDR].
 
 
Źródło:
https://www.neosante.eu/8633-2/
Ariane Bilheran
4 październik 2021

 

  

Komentarze

  

Archiwum

Ulubionym filozofem G.W.Busha jest "Jezus" (!)
marzec 11, 2007
pnlp
Gwrancje USA to czek bez pokrycia?
wrzesień 6, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Imperializm Fundamentalistów Protestanckich
kwiecień 12, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Refleksje szczęściarza
marzec 24, 2008
Marek Ka
85 rocznica odzyskania niepodległości
listopad 12, 2003
Komputerowe sprawdzanie wyników wyborów - tylko pilotażowo
sierpień 3, 2002
PAP
List do ambasadora Iraku
kwiecień 11, 2003
przeslala Elzbieta
Dalekozwroczny
styczeń 14, 2008
PAP
Indeks ksiąg zakazanych
maj 5, 2008
Artur Łoboda
Przyczyny ubóstwa Rzeczypospolitej
styczeń 5, 2006
przeslala Elzbieta
"Wirtualna Polska" twierdzi, że : Przedsiębiorcy i ekonomiści chcą planu Hausnera w całości
czerwiec 28, 2004
Odepchnięte dziecięcą nóżką
luty 26, 2008
Bronisław Łagowski
Jałowa machinacja
marzec 11, 2003
Zawodowi macherzy od losu
październik 18, 2007
.
Lausanne Conference For One Democratic State in the whole of Palestine/Israel
czerwiec 12, 2004
Israel Shamir
Sztandary i proporczyki, przemowy i procesyje ...
sierpień 7, 2004
www.dziennik.krakow.pl
Młodzieży-ratujcie się II
lipiec 27, 2008
mik
Krajobraz przed bitwą na tle DEBATY - Kwaśniewski - Kaczyński w dniu 1 pa?dziernika 2007 r
październik 2, 2007
HUSARZ
Bliższe Polakom Niemcy niż USA?
grudzień 14, 2007
Gregory Akko
Jerzy I. na celowniku prokuratury
marzec 9, 2006
przysłał Zygmunt Jan Prusiński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media