ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Kolęda dla #N  
24 grudzień 2023     
Program sędziowski - wstęp 
7 wrzesień 2016      Artur Łoboda
Lewacki seksistowski fundamentalizm  
31 październik 2014      Artur Łoboda
Wybraliście głupców, a oni okazali się niebezpieczni dla Narodu 
28 luty 2020      Artur Łoboda
*** 
15 luty 2017      Jolanta Michna
Większość lekarzy to wtórni analfabeci 
12 marzec 2020     
Permanentna Wojna Stanów Zjednoczonych o Władzę nad Globem?  
13 listopad 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Polak w Polsce ma najmniej praw na całym globie. 
1 luty 2019      Alina
Gaza: Stany Zjednoczone i Zachód wspierają izraelskie zbrodnie przeciwko ludzkości 
21 maj 2021      Peter Koenig
Nawrót do religijności u ludzi starszych 
22 październik 2014      Artur Łoboda
Reminiscencje intelektualne 
25 kwiecień 2017     
Ostatni dzwonek by powstała w Polsce obywatelska Komisja ds. Badania koronawirusa 
1 wrzesień 2020      ACU2020
Nowy Porządek Świata, triumf utopijnej idei Marksa 
30 sierpień 2020      E. Marcinkowska
Bez komentarza. 
14 czerwiec 2011      Bogusław
Drugie dno dymisji Szumowskiego! Szokujące ustalenia dziennikarskiego śledztwa | #118 
24 sierpień 2020     
Zygmunt Jan Prusiński Poemat o śmierci  
10 grudzień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Do foliarzy - budujcie ziemianki 
25 maj 2022      Artur Łoboda
Wchodząc do "tej samej wody" 
19 lipiec 2016      Artur Łoboda
Przesłanie do młodzieży w 31. rocznicę Stanu Wojennego 
13 grudzień 2012      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński ŚWIĄTECZNE LIRYKI Z PROWINCJI 
23 grudzień 2020      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Wyżsi hodowcy

Transhumaniści planują zbudowanie społeczeństwa dwuklasowego opartego na genetyce, które stara się pozbawić praw wyborczych dużej części ludzkości.
 
Apartheid szczepień to dopiero początek.
Nowsze osiągnięcia techniczne mogą wkrótce doprowadzić do genetycznej i technicznej optymalizacji bogatych elit i zamienienia nas, - ludzi starego typu, w pozbawioną praw kastę niewolników.
 
Wyłaniający się transhumanizm, - odradzający się potwór eugeniki i projekt interfejsu między światem ludzkim i maszynowym nie mogą być pozostawione fantazjom o wszechmocy kilku superbogatych i potężnych.
Dzięki środkom koronowym wielu zdało sobie sprawę z braku wolności, który w zasadzie zawsze był utajony.
To także szansa, że ​​wielu się obudzi i podejmie naprawdę pożądany projekt: ewolucyjny rozwój ludzkości w oparciu o człowieczeństwo, wspólnotę i równość.
 
Artykuł pochodzi z książki i tekstu internetowego „ Ewolucja, eugenika i transhumanizm ” z niewielkimi zmianami .
 
Davos i transhumanizm
 
Wspomniany kilkakrotnie w tej książce historyk Yuval Harari (1) został zaproszony na Światowe Forum Ekonomiczne w Davos w 2018 roku, gdzie wygłosił wykład oparty na swojej książce „Homo Deus” (2), która została przetłumaczona z oryginalny angielski tutaj:

„Chcę dziś z wami porozmawiać o przyszłości naszego gatunku, a także o przyszłości życia.
Jesteśmy prawdopodobnie jednym z ostatnich pokoleń Homo sapiens.
W ciągu stu lub dwustu lat ziemia zostanie zaludniona przez istoty bardziej różniące się od nas niż my od neandertalczyków czy szympansów.
Ponieważ w przyszłych pokoleniach nauczymy się tworzyć ciała, mózgi i ducha.
 
Staną się one głównymi produktami gospodarki XXI wieku.
Nie tekstylia, pojazdy i broń, ale ciało, mózg i duch.

Ale jak dokładnie będą wyglądać przyszli władcy planety?
Decyzja zostanie podjęta przez osoby będące właścicielami danych.
Ci, którzy kontrolują dane, będą kontrolować nie tylko przyszłość ludzkości, ale także samą przyszłość”.
 
„Obecnie dane są najważniejszym zasobem na świecie.
W starożytności najważniejszym zasobem była ziemia.
Zbyt dużo ziemi znajdowało się w zbyt niewielu rękach.
Ludzkość podzieliła się na arystokratów i zwykłych ludzi.
Następnie, w czasach nowożytnych, przez ostatnie dwa stulecia, ziemię, - jako najważniejszy majątek zastąpiły maszyny.
A kiedy zbyt wiele maszyn było skoncentrowanych w zbyt małej liczbie rąk, - ludzkość podzieliła się na klasy, na kapitalistów i proletariuszy.
Teraz dane zastępują maszyny jako najważniejsze aktywa.
A jeśli zbyt wiele danych zostanie zgromadzonych w zbyt małej liczbie rąk, ludzkość podzieli się nie na klasy, ale na gatunki”.
 
„Cóż, dlaczego dane są tak ważne?
Są ważne, ponieważ doszliśmy do punktu, w którym możemy hakować nie tylko komputery, ale także ludzi i inne organizmy. (...).
Więc co trzeba zrobić, żeby zhakować człowieka?
Potrzebujesz dużej ilości danych i dużej mocy obliczeniowej.
W rzeczywistości potrzebujesz danych biometrycznych, a nie danych o tym, co kupuję lub dokąd zmierzam, - ale danych o tym, co dzieje się w moim ciele i mózgu ”.
 
„W rzeczywistości 150 lat badań biologicznych od czasów Karola Darwina można podsumować trzema słowami:
„Organizmy są algorytmami ”(…) i uczymy się rozszyfrowywać te algorytmy.
Teraz, gdy te dwie ewolucje łączą się,- gdy technologia informacyjna łączy się z biotechnologią, pojawia się możliwość hakowania ludzi. (...).
Kiedy już mamy algorytmy, które rozumieją mnie lepiej niż ja siebie, mogą przewidywać moje pragnienia, manipulować moimi uczuciami, a nawet podejmować decyzje w moim imieniu.
A jeśli nie będziemy ostrożni, rezultatem może być pojawienie się cyfrowych dyktatur”.
 
„W XX wieku demokracja była lepsza od dyktatury, ponieważ demokracja była w stanie lepiej przetwarzać dane i podejmować decyzje.
Przyzwyczailiśmy się do refleksji na temat demokracji i dyktatury w kategoriach etycznych lub politycznych, ale w rzeczywistości są to dwie różne metody przetwarzania danych.

Demokracja przetwarza dane w rozproszonych jednostkach.
Informacje i uprawnienia decyzyjne są rozproszone między różnymi instytucjami i osobami.
Z drugiej strony dyktatury skupiają wszystkie informacje w jednym miejscu ”.
 
„Cóż, rozproszone przetwarzanie działa lepiej niż scentralizowane przetwarzanie w dwudziestym wieku, - co jest prawdopodobnie jednym z głównych powodów, dla których demokracja przewyższyła dyktaturę, a gospodarka Stanów Zjednoczonych zwyciężyła gospodarkę sowiecką.
Ale dotyczy to tylko wyjątkowych warunków technologicznych XX wieku.
W XXI wieku nowe technologie, zwłaszcza sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe, mogą wychylić wahadło w innym kierunku.
Możesz sprawić, że scentralizowane przetwarzanie danych będzie znacznie bardziej wydajne niż przetwarzanie rozproszone.
Jeśli demokracja nie będzie w stanie przystosować się do tych nowych warunków, ludzie będą żyć pod władzą cyfrowej dyktatury ”.
 
„Jednak kontrolowanie danych może umożliwić elitom zrobienie czegoś jeszcze bardziej radykalnego niż budowanie cyfrowych dyktatur.
Hakując organizmy, elity mogłyby zyskać moc odtwarzania samego życia. (...).
A jeśli rzeczywiście uda nam się zhakować i odtworzyć życie, nie będzie to tylko największa rewolucja w historii ludzkości.
To będzie największa rewolucja od czasu, gdy życie zaczęło się 4 miliardy lat temu. (…)
Do tej pory wszystko, co żyje, podlegało prawom doboru naturalnego i biochemii organicznej.
Ale to się teraz zmienia.
Nauka zastępuje ewolucję poprzez dobór naturalny poprzez ewolucję poprzez inteligentny projekt ”.
 
„Nauka mogłaby umożliwić życiu penetrację sfery nieorganicznej.
Po 4 miliardach lat życia organicznego ukształtowanego przez dobór naturalny wkraczamy w erę życia nieorganicznego ukształtowanego przez inteligentny projekt.
Właśnie dlatego własność danych jest tak ważna.
Jeśli tego nie uregulujemy, niewielka elita przejmie kontrolę nie tylko w przyszłych społeczeństwach ludzkich, ale także nad naturą form życia w przyszłości.
(...) Jak można regulować własność danych?
Przyszłość nie tylko ludzkości, ale samego życia będzie zależeć od odpowiedzi na to pytanie ”.

Dlaczego Światowe Forum Ekonomiczne interesuje się filozofem Harari?
 
Sam Harari jest niewątpliwie jednym z wizjonerskich myślicieli naszych czasów i zawsze traktowałem jego książki jako ostrzeżenie przed dystopijną przyszłością.
Prawdopodobnie z dobrymi intencjami wygłosił także przemówienie na Światowym Forum Ekonomicznym.
Prawdopodobnie chciał ostrzec, że koncentracja mocy danych w kilku rękach prowadzi do niewiarygodnie dużych, bezprecedensowych nierówności, - do społeczeństwa, w którym większość ludzi będzie należeć do całkowicie zniewolonej klasy zbędnych.
 
Kluczowi gracze na Światowym Forum Ekonomicznym są z pewnością otwarci na analizy Harariego, ale ich intencje mogą być inne.
Intencją Harariego może być ostrzeżenie przed pojawiającymi się nierównościami.
Obecne „supermocarstwa” mogą być bardziej zainteresowane kontrolowaniem zjawisk społecznych przedstawionych przez Harariego w taki sposób, - aby zachować ich własną władzę i przywileje.
 
„Supermocarstwa” to zazwyczaj bardzo bogate jednostki, które są zorganizowane przez międzynarodowe organizacje, takie jak firmy lub fundacje, i które osiągnęły swoje stanowiska dzięki dziedziczeniu i mechanizmom „zwycięzca bierze wszystko, kapitalizm”.
Think tanki, fundacje, organizacje międzynarodowe, politycy, lobbyści, systemy nauczania i edukacji, organizacje finansowe i pieniądze służą jako organizacje egzekwujące.
Nawet gdyby te potężne jednostki miały więcej dobrych niż złych intencji, - przeważą zamiary wynikające z ekonomicznych mechanizmów darwinowskich.
 
Z pewnością nie jest przypadkiem, że Harariemu pozwolono zabrać głos na Światowym Forum Ekonomicznym ( WEF ) w Davos.
Postrzegamy WEF jako organizatora konferencji, zwłaszcza corocznego spotkania bogatych i wpływowych w Davos, organizacja ta, zorganizowana jako fundacja, może być czymś więcej niż organizatorem konferencji.
Zadeklarowanym przez siebie celem WEF jest „polepszenie stanu świata”, z którego można odczytać postulat aktywnego kształtowania świata.
 
Obecnie WEF stara się aktywnie kształtować świat poprzez inicjatywę „Wielki Reset”, której celem jest transformacja całej światowej gospodarki.

Inicjatywa „Great Reset” ma na celu wywołanie czwartej rewolucji przemysłowej - w kierunku gospodarki zdominowanej przez technologie cyfrowe i farmaceutyczne.
Deklarowane cele WEF obejmują bardziej sprawiedliwe rynki oraz większą równość i zrównoważony rozwój w „gospodarce interesariuszy”.

Na stronie początkowej inicjatywy „Great Reset” koncentrujemy się na Covid-19.
Dlatego inicjatywa „Wielki reset” chce wezwać globalnych „interesariuszy” do przeciwdziałania konsekwencjom Covid-19 za pomocą inicjatywy „Wielki reset”, aby uczynić świat lepszym miejscem (3).

    W rzeczywistości środki Covid-19 doprowadziły do ​​drastycznego załamania światowej gospodarki, gdy ucierpiały w szczególności na mniejsze firmy i osoby samozatrudnione, - podczas gdy duże korporacje cyfrowe i przemysł farmaceutyczny odnotowały duże zyski.

Jeśli chodzi o trasy dostaw, małe sklepy ulegają zniszczeniu, a kilka dużych firm zostaje rozbudowanych, przede wszystkim Amazon, - który monopolizuje światowe sieci dystrybucji - amazonizacja światowej gospodarki.
 
Cele, które WEF twierdzi, że realizują w ramach „Wielkiego Resetowania”, mają dobre intencje.
Ich struktura opiera się na „celach zrównoważonego rozwoju” Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Są to punkty programu:
2. Skończyć z biedą, 2. Bezpieczne żywienie, 3. Żyć zdrowo, 4. Edukacja dla każdego, 5. Równość płci, 6. Woda i kanalizacja, 7. Zrównoważona i nowoczesna energia, 8. Trwały wzrost gospodarczy i pełne zatrudnienie,9. Odporna infrastruktura i zrównoważona industrializacja,10. Zmniejszyć nierówności, 11. Zrównoważone miasta i osady, 12. Odpowiedzialna konsumpcja, 13. Walcz ze zmianą klimatu, 14. Ochrona i zrównoważone użytkowanie oceanów, 15. Chronią ekosystemy lądowe, 16. Pokój, sprawiedliwość i silne instytucje, 17. Wzmocnić środki wdrażania i globalne partnerstwo. Te cele są bardzo melodyjne.
Krytycy twierdzą, że 17 elementów podrzędnych to zbyt wiele, aby człowiek mógł je przeoczyć.
Zwolennicy twierdzą, że złożony świat można uchwycić tylko za pomocą złożonych pojęć.
Kiedy więc Organizacja Narodów Zjednoczonych, oraz kontrolujące ją organizacje i grupy lobbystów starają się przedstawić tak kompleksowy, jak najpełniejszy obraz celów, - należy przyjrzeć się bliżej, o których wartościach wyraźnie się nie wspomina.
 
W tym miejscu można zauważyć, że prawa do wolności i współdecydowania demokratycznego z samostanowieniem narodów i jednostek nie są na pierwszym planie.
W przypadku trzeciego celu „zdrowego trybu życia”, po ponad roku pandemii, można zauważyć, że cel ten może również oznaczać dewaluację chorych - wystarczy pomyśleć o imperatywie „pozostań zdrowy!”, który rozprzestrzenił się wiosną 2020 roku.
 
Transhumanizm eugeniczny jako sprawiedliwy projekt ludzki?
 
Prawdopodobnie jest tylko kwestią czasu, zanim ludzie zechcą interweniować konkretnie w ewolucję własnego gatunku.
Zwykłe pozwolenie na takie interwencje może doprowadzić do poważnych wstrząsów społecznych, - jeśli biologicznie niższy gatunek ludzki będzie musiał współistnieć z biologicznie wyższym gatunkiem ludzkim.
W swojej utopijnej powieści „Nowy wspaniały świat” Aldous Huxley opisał fikcyjne społeczeństwo zbudowane przez klasy genetyczne, - w którym satysfakcja z własnej klasy jest genetycznie zakotwiczona, tak że ludzie nie są wolni, ale zadowoleni.
 
Decydujące jest również to, czy modyfikacje genetyczne będą zasadniczo odbywały się za pośrednictwem linii zarodkowej - „dzieci projektantów” - czy też żywego Homo sapiens można „ulepszyć” - czy mogę uczynić siebie bardziej inteligentnym poprzez modyfikacje genetyczne w ciągu mojego życia, zatrzymać proces starzenia i stać się nieśmiertelnym?
Droga przez linię zarodkową wymaga altruistycznego pokolenia rodziców, którzy chcą dać dzieciom przewagę.
Teoretycznie stopniowe doskonalenie całej ludzkości z pokolenia na pokolenie byłoby możliwe, że tak powiem, jako wspólny ludzki projekt.
 
Można również zapobiec tłumieniu i wyzyskowi „gatunków podrzędnych” żyjących w tym samym czasie przez „gatunki wyższe” żyjące w tym samym czasie, ponieważ gatunkami niższymi byli rodzice - lub dziadkowie gatunku wyższego.
Dzięki tej optymalizacji, która zachodzi z pokolenia na pokolenie, można by sobie wyobrazić wychowanie człowieka jako nieco harmonijną utopię wykraczającą poza przerażające, faszystowskie scenariusze, które zwykle przychodzą na myśl z tym terminem.
Jednak globalnie skoordynowane podejście byłoby warunkiem wstępnym.
 
I tutaj znowu wydaje się, że jest to totalitarne, ponieważ wolna decyzja jednostki dotycząca własnego ciała lub, alternatywnie, dotycząca genetyki ich własnych dzieci, jest trudna do pogodzenia z globalnie skoordynowaną procedurą.
Kto decyduje, jak i kiedy będą wyglądać - lub trzeba wprowadzać modyfikacje genetyczne dla następnego pokolenia?
 
Jakie znaczenie nadal mają indywidualność i rodzicielstwo, jeśli potomstwo i tak jest genetycznie zasymilowane?
I jak można zapewnić, że modyfikacje genomu następnego pokolenia również będą wdrażane w sposób jednolity na całym świecie i że własne, konkurencyjne modyfikacje nie są wprowadzane wszędzie?
A co będzie z ludźmi, którzy odmawiają genetycznej modyfikacji siebie i swoich dzieci?

    Ale jeśli zostawimy wyłaniający się eugeniczny transhumanizm „siłom rynku”, wychowanie ludzi stanie się projektem czysto elitarnym.

 
Optymalizacje genetyczne mogą być dostrzegane tylko przez bogatych ludzi z globalnych klas wyższych.
Założenie leżące u podstaw Deklaracji Praw Człowieka, że ​​wszyscy ludzie są wolni i mają taką samą wartość, stałoby się nieaktualne.
W rzeczywistości prawdopodobnie najlepiej byłoby zapobiec eugenicznemu transhumanizmowi, ale wątpię, czy jest to nadal możliwe.
W końcu to zło uciekło już z puszki Pandory (4).
 
W szczególności interwencje, które prowadzą do znacznego przedłużenia życia, - w tym koncepcja fundamentalnej nieśmiertelności, rodzą nowe egzystencjalne pytania dla społeczeństw i całej ludzkości:
jak ludzkość mogłaby uniknąć upadku przeludnienia w ciągu kilku pokoleń, - gdy nagle wszyscy ludzie żyli i każdy z nich? inni przez setki lat nadal się rozmnażają?
Prawa dożywotniego życia i prawa reprodukcyjne stałyby się wówczas zasobem, który należy rozpowszechniać.
 
Poprzez połączenie człowieka i maszyny kasty transhumanistyczne mogą tworzyć się z dłużej żyjącymi, uprzywilejowanymi warstwami, które mają szersze prawa dostępu do Internetu i niosą lepsze implanty, - których interakcje mogą kontrolować siebie bardziej niż ludzie z niższych kast niewolniczych, składających się z: większości ludzkości.
Można sobie wyobrazić przywilej „offline”, który mają na przykład tylko najwyższe kasty, podczas gdy większość niższych kast nie otrzymuje tego przywileju i nie będą one miały prawie żadnych opcji kontroli, a zatem nie będą miały już żadnej prywatności.
Dostęp do władzy i wpływów można również ściśle regulować w przestrzeni wirtualnej poprzez ograniczenia dostępu.
 
Jednocześnie trzeba oczywiście zadbać o to, by ludzie byli usatysfakcjonowani, tj. przynajmniej materialnie zabezpieczeni, i mieli dostęp do urzekająco rozrywkowych i przyjemnych wirtualnych światów.
Zasadniczo można dać każdej osobie wirtualny świat należący do jednostki, - w którym jednostka doświadcza siły i wpływu, dobrobytu i satysfakcji, spełnienia i satysfakcji.
Wtedy najwyższy - czy najniższy? - osiągnął tylko możliwy do wyobrażenia poziom niewolnictwa, a mianowicie sytuację, w której niewolnicy już nie powstają przeciwko własnemu zniewoleniu, ale zamiast tego identyfikują się z nim.
Czy w ten sposób transhumanizm i eugenika znalazłyby swoje dopełnienie?
 
Paradoks Hume'a: dlaczego tak niewielu może zgłosić tak wiele?
 
W swoich przemówieniach Noam Chomsky wielokrotnie zwracał uwagę na fakt, że autorytarne systemy władzy wydają się silniejsze i potężniejsze niż są w rzeczywistości.
Faktyczna władza byłaby w rzeczywistości w rękach „wielu”, którzy podlegają władzy „mniej”.
Chomsky nazwał to zjawisko „Hume's Paradox” na cześć szkockiego filozofa oświecenia Davida Hume'a (1711-1776).
 
W szczególności w państwach i systemach władzy, które zewnętrznie przyznają wolność wypowiedzi, media i branża opiniotwórcza mają zatem niezwykłe znaczenie:
jeśli osoby podlegające władzy mogą swobodnie wyrażać swoje opinie, należy zapewnić, aby spektrum opinii pojawiające się wśród ludzi leżał w interesie ludu.
Władca kłamie (5).
Zadaniem aparatu medialnego jest zatem kierowanie „opinią publiczną” w taki sposób, aby „opinia większości” prowadziła do mechanizmów dyscyplinarnych - tak, aby zboczeńcy byli karani przez inne osoby z ludu, na przykład poprzez zniesławienie i ostracyzm społeczny (6).
 
Nadzieja - jest nas wielu
 
„Ten, który ma dane, ma władzę”
Teza Hararisa zawiera dobrze znane powiedzenie „wiedza to potęga”.
Harari słusznie ostrzega przed koncentracją danych przez nielicznych superbogatych i potężnych na świecie.
Sieci tych potężnych dotychczas działały głównie w ukryciu i nawet dzisiaj wielu z najpotężniejszych aktorów pozostaje w dużej mierze nieznanych.
 
Jednak ta władza nielicznych nad wieloma - paradoks Humesa - jest obecnie zagrożona.
Internet umożliwia wielu osobom łączenie się w sieci, przeciąganie informacji na światło dzienne i ich wymianę.
 
W 2020 roku walka potężnych o utrzymanie władzy i walka między sobą o władzę prowadzona była szczególnie zaciekle.
Takie walki o władzę nie powinny być nowe, ale w 2020 roku walki te nagle stały się zauważalne dla wielu poddanych władzy.
Oczywiście nie wszyscy bogaci i wpływowi są „źli”.
Można nawet założyć, że „wielu”, podlegających władzy, ma także potężnych zwolenników wśród bogatych, - którzy promują pokój i wolność dla wszystkich ludzi.
Bez tak potężnego wsparcia trudno sobie wyobrazić „wyzwolenie” ludu.
Jednak znowu istnieje niebezpieczeństwo, że „wielu” pozostanie biernymi i będzie mieć nadzieję na przyjście „zbawiciela”.
 
Warunkiem wstępnym jest jednak to, aby wystarczająca liczba ludzi „wyzwoliła się wewnętrznie”, - to znaczy, aby ich działania w mniejszym stopniu kierowały się wpływami zewnętrznymi.
Oczywiście w złożonym społeczeństwie człowiek nie może być całkowicie wolny.
 
Jednak przed 2020 rokiem codzienne wolności były tak wyraźne na całym świecie, że większość ludzi uznała istniejące (pozorowane -?) Wolności za zadowalające.
Dopiero ogromne globalne ograniczenia wolności w 2020 roku doprowadziły wielu ludzi do uświadomienia sobie zewnętrznego ucisku i ograniczeń wolności.

    Dla wielu z „wielu” rozpoczął się proces przebudzenia.

 
Wielu z „wielu” prawdopodobnie poczuło po raz pierwszy, że de facto nie są wolni.
Można też poczuć ogromne zachwianie zaufania do „władców”.
Celowo piszę „odczucia”, ponieważ wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy z utraty zaufania, lub wręcz zaprzecza.
 
Nie chcą się przyznać, że w zasadzie nie można zwierzyć się władcom.
Jednak wstrząsa to głębokim, podstawowym zaufaniem, - które powstało w trakcie ewolucji człowieka.
Ludzie przechodzą przez złożoną fazę zależności, dzieciństwa, w którym zaufanie do władzy rodzicielskiej jest zaletą przetrwania.
Bez autorytetów, którym można ufać, czujemy się bardziej samotni i zagubieni.
 
Niestety zaufanie można nadużywać.
Światowy zasięg nadużycia władzy jest obecnie naświetlany dzięki niezależnym portalom medialnym.
Nadużycie władzy jest w zasadzie łatwe do zauważenia.
Wydaje się, że najtrudniejszym krokiem jest przejście od „widzenia” do „widzenia”, czyli przezwyciężenia podświadomego zaprzeczania temu, co się naprawdę widzi.
 
To zaprzeczenie jest masowo wspierane przez media lojalne wobec systemu.
Media odgrywają kluczową rolę we włączaniu elementów demokratycznych w proces podejmowania decyzji.
W końcu większość i prawda to dwa buty z różnej pary.
Decyzje większości mogą tworzyć prawdy, a idealnie decyzje demokratyczne (większość) średnio promują dobro wspólne.
 
Jednak zakłada to, że formowanie indywidualnych opinii odbywa się poprzez niezależne informacje.
„Media systemowe” i nieliczne międzynarodowe agencje informacyjne są jednak bardzo skoncentrowane w rękach kilku grup medialnych.
Umożliwiło to tym globalnym kartelom kontrolowanie opinii w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci.
Wolność słowa była formalnie ważna w krajach zachodnich.
Jeśli ludzie mają swobodę wyrażania swoich opinii, ważne jest, aby rządzący upewnili się, że opinia większości wspiera ich władzę.
Ten opiniotwórczy kartel, - a wraz z nim istniejąca potęga, zostaje zaatakowany przez swobody internetu.
 
Jeśli prawdą jest że „ten, kto ma dane, ma władzę”, to jeśli władza ma być rozdzielona, ​​to dane również muszą być rozdzielone.
Decentralizacja zamiast centralizacji!
W międzyczasie w mediach informacyjnych pojawiło się wielu niezależnych aktorów.
Walczą z nimi potężni na całym świecie aktorzy, - którzy widzą wyzwanie dla ich siły propagandowej zorganizowanej przez międzynarodowe agencje informacyjne.
Jednak odkrycie prawdy przez wielu nie zostanie trwale stłumione.
Krajobraz niezależnych mediów jest obecnie tak rozpowszechniony, że potężni nie mogą go powstrzymać na dłuższą metę.
Tp pasta do zębów wyciśnięta z tuby!
 
Biorąc pod uwagę kryteria selekcji ewolucyjnej, wielu niezależnych aktorów jest również odpornych lub przeciwnych kruchości ze względu na ich różnorodność i zdecentralizowaną organizację.
Im bardziej ruch mediów niezależnych jest cenzurowany i tłumiony, - tym bardziej ujawnia się potęgę medialną potężnych imperiów.
W przeciwieństwie do dużych domów mediowych i agencji informacyjnych, „mali niezależni” mają też dużo więcej „skórki w grze”.
W rezultacie system medialny wielu maluchów jako całość jest anty-kruchy - nawet jeśli indywidualny aktor jest znacznie bardziej zagrożony - niż dobrze opłacany, zgodny z systemem redaktor w dużej firmie medialnej.
 
Niszczycielską zasadą potężnych i potężnych domów mediowych jest to, że sprawują władzę, ale nie są pociągani do odpowiedzialności, - jeśli ta władza wyrządzi szkody.
Ta siła bez odpowiedzialności jest coraz bardziej widoczna przez wielu pracowników małych mediów (7, 8).

    Traumatyzujące wydarzenia, które zostały nam narzucone w 2020 roku, mogą być bolesne i traumatyczne dla wszystkich, ale dają nadzieję, że coraz więcej ludzi będzie się „budzić”, dążyć do prawdziwego samostanowienia, zabiegać o swoją suwerenność.

Jeśli tutaj zostanie osiągnięta masa krytyczna, ludzie będą mogli przynajmniej częściowo odzyskać deklarowaną pro forma rolę suwerenów,- zamiast całkowicie podporządkować się superbogatym i międzynarodowym korporacjom.
 
W odniesieniu do rozwoju transhumanistycznego konieczna jest globalna, - szeroka dyskusja na temat tego, - w jaki sposób ma być zaprojektowany interfejs między człowiekiem a światem maszyn i jak chronić go przed zbyt bliskim i nieodwracalnym połączeniem.
Te interfejsy są obecnie naszymi zmysłami, takimi jak widzenie, czucie, słuch.
W przypadku wszczepionych interfejsów, na przykład mikroczipów pod skórą, lub w tkance mięśniowej, interfejs ludzki zostałby wycofany z samokontroli.
Jeśli ludzie chcą pozostać wolni, - nie wolno włączać interfejsu między człowiekiem a maszynami.
Jest nas wielu. Robimy to.
 
Źródła i uwagi:

(1) Markhoff, Eric. Ewolucja, eugenika i transhumanizm. Tredition Verlag Hamburg 2021.

https://evolution-eugenik-transhumanismus.de

(2) Harari, Yuval. Czy przyszłość będzie ludzka? Wykład na Światowym Forum Ekonomicznym 2018 w Davos.
https://www.youtube.com/watch?v=hL9uk4hKyg4

(3) https://www.weforum.org/great-reset/

(4) Schwarz, Norbert Georg. Zasada Pandory. Niszczycielska moc tworzenia. ISBN 9783748158110. BoD, Books on Demand, Hamburg-Norderstedt. 2019.

(5) Herman ES, Chomsky N. Manufacturing Consent: The Political Economy of the Mass Media. Wydanie przedruk. Pantheon Books, Nowy Jork 2002, ISBN 978-0-375-71449-8.

(6) Mausfeld, Rainer. Strach i moc. Techniki dominacji, aby wywołać strach w kapitalistycznych demokracjach. Wydawnictwo Westend. 2019, s. 107.

(7) Taleb, Nassim Nicholas. Anty-kruchy. Rzeczy, które zyskują na nieporządku. Londyn: Penguin Books; 2012.

(8) Taleb, Nassim Nicholas. Skórka w grze. Ukryte asymetrie w życiu codziennym. Penguin Random House UK. 2018.
 
Eric Markhoff jest lekarzem i epidemiologiem zakażeń z 20-letnim doświadczeniem zawodowym w zakresie epidemiologii zakażeń i dalszym wykształceniem w zakresie epidemiologii i statystyki medycznej. Obecnie jest bezrobotny, ponieważ dowiedział się, że uzasadniona krytyka „nigdy nie kwestionowanych” środków COVID-19 jest niepożądana w New Normal. Uzyskany czas wykorzystał na przeczytanie „Momo” Michaela Ende i na napisanie „ Ewolucji, eugeniki i transhumanizmu ”.

Źródło:
https://www.rubikon.news/artikel/die-hoherzuchter
19 lipiec 2021

Eric Markhoff 

  

Komentarze

  

Archiwum

List otwarty do biskupa J.Życińskiego
luty 26, 2005
Autopoprawka budżetu Krakowa na 2004r/
styczeń 29, 2004
www.krakow.pl
Złudne poczucie niepewności w USA
kwiecień 26, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Wybór bieżącej prasy rosyjskiej
luty 19, 2007
tłumacz
Matka - nadzieja
październik 25, 2004
Zbigniew Skowroński
Polityka skarbowa USA wobec kryzysu
wrzesień 21, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Zostaną zawieszeni ci, którzy w "Odrze" nie interweniowali
sierpień 7, 2002
PAP
Pl.Jokes.Diamenty???Walenty???
luty 13, 2007
8IIIFAN
Jeszcze raz o homoseksualistach!
czerwiec 2, 2008
mik
Andersen
sierpień 30, 2002
Krzyżem leżeć!
styczeń 6, 2004
http://angora.pl
Gangsterzy ekonomiczni z całego Świata mówia w sprawie Balcerowicza jednym głosem
marzec 15, 2006
Przegląd prasy
Fragmenty skarg ofiar stalinowskich (1)
wrzesień 9, 2004
Ku rozwadze - zdrajcy
czerwiec 14, 2008
Artur Łoboda
Chiny wygrały z USA w... kasynie
luty 28, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Media milczą
luty 2, 2003
zaprasza.net
"Polacy nie chcą pracy" - kolejna manipulacja
lipiec 13, 2004
Ja powiem tak
czerwiec 21, 2007
. bez podpisu
Jestem pewny że Miller nie poda się do dymisji
kwiecień 27, 2004
J. Rzeszewski
Konstytucja 3 maja
kwiecień 17, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media