Artur Łoboda Kraków 02.06. 2020
Polskie Niezależne Media
Pr 164/10
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
00-013 Warszawa, ul. Jasna 2/4
Za pośrednictwem Ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego
Skarga
na odmowę Ministerstwa Zdrowia udzielenia odpowiedzi na pytanie zadane w Trybie Prawa prasowego
25 czerwca br zadałem Ministrowi zdrowia zapytanie w Trybie Prawa prasowego.
Wniosłem o podanie:
1. Jakie rodzaje testów na SARS CoV-2 są wykonywane w Polsce?
2. Kto jest producentem tych testów i kiedy zostały stworzone?
3. Jakie certyfikaty - przez kogo wydane - posiadają testy używane w Polsce do wykrycia SARS CoV-2?
Na zadane pytanie natychmiast otrzymałem odpowiedź - z której wynikało tylko tyle, że
Ministerstwo zdrowia chce ukryć prawdę o tym: jakie - rzekome testy pozwalają na twierdzenie, że w Polsce mamy epidemię SARS CoV2.
Oto jego treść:
Dzień dobry Panie Redaktorze
przesyłam odpowiedzi na zadane pytania:
Aktualnie metodami zalecanymi w celu potwierdzenia zakażenia SARS-CoV-2 są metody molekularne, wykrywające materiał genetyczny wirusa (np. RT PCR w czasie rzeczywistym).
Informacje będące w posiadaniu Ministerstwa Zdrowia w zakresie testów dotyczą wyłącznie testów wykonywanych w laboratoriach COVID-19.
Lista laboratoriów COVID-19 dostępna jest pod adresem: https://www.gov.pl/web/zdrowie/lista-laboratoriow-covid.
Laboratoria w zakresie niezbędnych komponentów składają zapotrzebowanie bezpośrednio do Ministerstwa Zdrowia, które za pośrednictwem Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych (CBR) je zaopatruje. Magazyny CBR są uzupełniane asortymentem dostępnym na rynku.
Ministerstwo Zdrowia kupuje testy rekomendowane przez WHO (lista rekomendowanych testów wraz z data zatwierdzenia https://www.who.int/diagnostics_laboratory/eual/listing/en/index1.html).
Lista zakupionych testów wraz z podaniem producenta dostępna jest na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia, link: https://www.gov.pl/web/zdrowie/covid--
ewidencja-zakupow.
Pełną specyfikację testów można znaleźć na stronach producentów.
pozdrawiam serdecznie,
Justyna Maletka
Biuro Komunikacji
mail: biurokomunikacji@mz.gov.pl
tel: (22) 831 30 71
Zadałem więc po raz kolejny to samo - rozszerzone pytanie. Oto jego treść:
Ponownie wzywam - w Trybie Prawa prasowego do udzielenia odpowiedzi na następujące pytania:
1. Jakie rodzaje testów na SARS CoV-2 są wykonywane w Polsce?
Nie wnoszę o określenie kategorii testów, ale dokładne podanie nazw handlowych konkretnych testów zakupionych przez Ministerstwo Zdrowia.
2. Kto jest producentem tych testów i kiedy zostały stworzone?
Nie wystąpiłem ze swoim pytaniem do WHO - które co chwilę zmienia zdanie i ma na swoim sumieniu kilka ludobójstw Narodów Afryki, ale do odpowiedzialnego wobec Narodu Polskiego Ministra Zdrowia RP.
Dlatego wnoszę o podanie szczegółowej listy testów na SARS CoV-2 zakupionych przez Ministra Zdrowia i używanych do siania paniki wśród Polaków.
Przytoczona przez Państwa lista wszystkich zakupów dokonanych w związku z rzekomą "pandemia" świadczy o NIEWYOBRAŻALNYM CHAOSIE w Ministerstwie, oraz szastaniem publicznymi pieniędzmi.
3. Jakie certyfikaty - przez kogo wydane - posiadają testy używane w Polsce do wykrycia SARS CoV-2?
Nie zamierzam kupować pseudotestów na COVID-19 i nie będę występował do producentów o certyfikat pseudo-produktu.
Państwa odpowiedź, że "pełną specyfikację testów można znaleźć na stronach producentów" uważam za wyjątkowo bezczelną.
Ale nie mnie Państwo obrażają, ale Naród Polski - w imieniu którego zadaję pytanie.
Żądam - by Ministerstwo Zdrowia przedstawiło certyfikaty na rzekome "testy" - którymi TERRORYZUJE Naród Polski.
W wypadku dalszej odmowy udzielenia odpowiedzi, wystąpię do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z wnioskiem o przymuszenie Ministerstwa Zdrowia do udzielenia odpowiedzi na zadane przez mnie pytania.
A w niezależnych mediach poinformuję, że Minister Zdrowia UKRYWA na jakiej podstawie straszy Polaków rzekomą epidemią covid-19.
Artur Łoboda
Do chwili obecnej nie otrzymałem na nie odpowiedzi.
Sprawa jest bardzo poważna - bo
Ministerstwo Zdrowia wspólnie i w porozumienia z Ministrem Spraw Wewnętrznych TERRORYZUJE Polaków groźbą bezprawną i żąda noszenia bardzo szkodliwych maseczek, które przy długim użyciu przyczyniają się do zatrucia organizmu wydychanymi tlenkiem i dwutlenkiem węgla - co doprowadzi do kalectwa.
Również ja jestem terroryzowany przez prymitywnych służbistów - którzy ograniczają moje prawa obywatela - bo z powodu astmy nie noszę żadnych maseczek. I by nie dyskutować z zastraszonymi ludźmi - nie mogłem skorzystać z Prawa wyborczego i nie głosowałem w ostatnich Wyborach.
Wedle informacji zdobytych z całego światowego Internetu
NIE MA DO TEJ PORY ŻADNEGO TESTU NA SARS CoV-2!
Istnieją tylko testy na powiększenie substancji białkowych i RNA, a to oznacza, że wykrywają KAŻDĄ dowolną zmianę w organizmie. Od kataru począwszy - poprzez zatrucie i wszelkie inne dolegliwości.
I ludzi - którzy mają takie zmiany w organizmie stygmatyzuje się jako rzekomo chorych na covid-19.
Przy okazji dokonywane są zbrodnie wobec demokracji w Polsce - przy wykorzystaniu rzekomej "epidemii" - bo ograniczono Polakom wiele Praw i groźbą bezprawną zmusza się Nas do określonego zachowania.
W styczniu br zachorowała na grypę moja Córka.
Niedouczony konował zaaplikował Jej
antybiotyk - który okazał się TRUCIZNĄ.
By nie być gołosłowny podaję jego nazwę - to "Azytromycyna".
W ciągu trzech tygodni Córka znalazła się o krok od śmierci.
Miała
większość objawów covid-19, które podawały chińskie media.
Kompletnie zniszczone jelita i przez dwa tygodnie zupełnie nic nie mogła zjeść. Spadła z wagą do 40 kilogramów. Organizm został odwodniony. Pogotowie nie chciało do Niej przyjechać (bo nie wyjeżdżała za granicę), a w szpitalu czekała 24 godziny na przyjęcie - zwijając się z bólu!
Po wszystkich badaniach lekarze z Szpitala uniwersyteckiego w Prokocimu stwierdzili, że to "na tle nerwowym". I jest to prawda - bo każda trucizna niszczy układ nerwowy.
Media nieraz podawały, że rzekomy "koronawirus" atakuje układ nerwowy.
Tylko, że to nie koronawirus, ale
trucizny podawane jako "lekarstwa" zabijają ludzi!
I nie mam co do tego ŻADNEJ wątpliwości.
Ogłoszenie w Polsce pandemi było skandalem!
Z czasem pisowski Rząd Mateusza Morawieckiego zasmakował w sianiu terroru i pod przykrywką jakiejś "pandemii" prowadzi swoją politykę.
Aby temu zaradzić musimy w pierwszym rzędzie udowodnić, że
. nie ma w Polsce żadnych testów na SARS CoV-2, i że to wszystko mistyfikacja - oszustwo!
A podawanie w mediach liczby rzekomo zarażonych na covid-19 jest KŁAMSTWEM.
Nadmieniam jednocześnie, że w maju br zostało złożone przez dr Dianę Wojtkowiak zawiadomienie do Prokuratury o "
popełnieniu przestępstwa noszącego znamiona zbrodni ludobójstwa przez Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego."
Zawiadomienie to oparte jest na wiedzy naukowej wnioskodawczyni która twierdzi, że poprzez Rozporządzenie Łukasza Szumowskiego STUKROTNIE zwiększone zostało pole magnetyczne telefonii komórkowej i stąd wiele dolegliwości u Polaków.
Również lekarz medycyny dr Anna Martynowska złożyła w maju do Prokuratury
zawiadomienie o tworzeniu fałszywej pandemi przez Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Te informacje są przemilczane przez pisowskie media tak samo - jak w okresie PRL przemilczane były zbrodnie stalinowskie na Polakach.
I nie będę zbyt przesadny gdy stwierdzę, że obecnie Rząd Mateusza Morawieckiego dokonuje zbrodni na Narodzie Polskim.
Konsekwencje zdrowotne terroru maseczkowego ujawnią się po latach.
Gdyby rzeczywiście była w Polsce jakaś epidemia - to Minister zdrowia bez problemu podałby jakie narzędzia stosuje do testowania zarażonych.
Fakt, że ukrywa tą informację jest dostatecznym dowodem na
ZBRODNIĘ wobec Narodu Polskiego.
Obowiązek udzielenia odpowiedzi Ministra zdrowia na zadane przeze mnie pytania - na podstawie "Ustawy z dnia 6 września 2001r. o dostępie do informacji publicznej" nie podlega najmniejszej wątpliwości.
Ja jednak przedstawiłem szerzej całe zjawisko - by pokazać, że mamy do czynienia w Polsce z szczególnym przypadkiem
zamachu stanu!
Teraz od Wysokiego Sądu zależy: czy Minister zdrowia Łukasz Szumowski będzie dalej bezkarnie terroryzował Polaków?
Wnoszę więc o wyegzekwowanie na Ministrze Zdrowia udzielenia odpowiedzi na przytoczone wcześniej pytania:
1. Wnoszę o podanie nazw handlowych testów którymi są kontrolowani Polacy pod kątem SARS CoV-2?
2. Wnoszę o podanie kto jest producentem tych testów i kiedy zostały stworzone?
3. Wnoszę o podanie: jakie certyfikaty - przez kogo wydane - posiadają testy używane w Polsce do wykrycia SARS CoV-2?
Pozew został wysłany 2 lipca, więc Ministerstwo od wczoraj kombinuje - co z nim zrobić?