W ściekowym medium o nazwie "Interia", trafiłem na arcy-zabawną informację: "Polacy nie chcą naprawiać swoich diesli"
https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-volkswagen-spaliny/wiadomosci/news-dlaczego-polacy-nie-chca-naprawiac-swoich-diesli,nId,3016299
A co oferuje producent samochodów - firma Volkswagen?
Oni oferują TYLKO urealnienie danych ECU, a więc sterownika silnika.
Ma to polegać na wgraniu nowego oprogramowania.
Zabieg ten w najmniejszym stopniu nie obniży spalania, zanieczyszczenia środowiska, ani NIC związanego z ekologią!
Chyba, że celem producenta jest ograniczenie mocy silnika.
Wtedy faktycznie poprawią się nieznacznie parametry spalin, ale to będzie okupione mniejszą mocą silnika.
Kilka dni temu przeczytałem peany na temat silnika Forda 1.0 EcoBoost.
Były tak sugestywne, że chciałem sprawdzić: czy przy wyborze następnego samochodu coś takiego nie kupić?
To - co deklaruje producent to jedno. Ale mnie interesują opinie użytkowników.
Przy masie całkowitej Forda Fiesta VII Hatchback 1600 kg, silnik ten pali od 5,9 - 6,8 litra paliwa.
W takim razie ja dziękuję za taką "ekologię".
Mój silnik o pojemności dwukrotnie większej, masie całkowitej pojazdu 2100 kg i do tego 25-letnia konstrukcja pali od 4,3 - do 6,8 litra w korkach miejskich.
(Chyba, że grzebie się w śniegu. Wtedy koła mielą w miejscy i jest jeszcze gorzej.)
Nie dajmy się oszołomom wmawiającym nam swoje racje.
Polacy są mądrzejsi od innych narodów, bo nie pozwolą psuć tego - co jest Nam dobrze znane.