|
W tydzień po zamachu w Berlinie
|
|
Nie minął tydzień, a media zapomniały o zabójstwie polskiego kierowcy w Berlinie.
Pisowski Rząd Beaty Szydło chce również zamieść sprawę pod dywan i chronić Rząd niemiecki, oraz niemiecką Policję, bo wszystko wskazuje na to, że to Niemcy ostatecznie zabili Polaka.
Po analizie wszystkich posiadanych informacji - wyłania się następujący przebieg wydarzeń:
Polski kierowca - Łukasz Urban został zaatakowany i zasztyletowany w szoferce swojej ciężarówki.
Trudno powiedzieć: czy był wtedy na swoim siedzeniu czy - może leżał z tyłu na samochodowym łóżku.
W każdym razie był to człowiek o wadze 130 kilo, więc i znacznej postury. Z tego względu nóż nie wszedł na tyle głęboko, by zabić kierowcę, ale bardzo poważnie go zranił.
Atakujący nie musiał tego wiedzieć.
Również ciężar tego mężczyzny powodował, że prawie niemożliwym było usunięcie go z samochodu.
I efekt ostatni, pozostawienie zwłok na ulicy, mogłoby wywołać alarm.
Przez kolejne godziny zamachowiec - bądź zamachowcy chcieli sie nauczyć prowadzić ciężarówkę. I stąd wynika praca silnika - zarejestrowana przez system GPS.
(Od kilkudziesięciu lat takie ciężarówki ogrzewane są specjalnymi nagrzewaczami webasto i na pewno nie włącza się ich dla nagrzania kabiny. )
Przypuszczam, że ciężko ranny Łukasz Urban obserwował poczynania napastnika, ale nie robił nic, bo wszelka reakcja doprowadziłaby do tego, że został dobity przez napastnika.
Dopiero wtedy - gdy zobaczył, że kierujący samochodem chce rozjechać ludzi - nieludzką siłą przemógł ból i rany i zaczął szarpać kierownicą tak - by wbić się w jakiś budynek i przerwać jazdę.
Najpewniej też zaciągnął równocześnie hamulec i wygasił silnik.
Ponieważ napastnik nie potrafił szybko uruchomić ponownie silnika - uciekł z samochodu. W chwilę później niemieccy policjanci zaczęli strzelać do samochodu i zabili ciężko rannego Polaka.
Istnieje też druga - lansowana przez wiele osób teza, że zamach ten był robotą operacyjną i Polak specjalnie nie został zabity na początku, bo potrzebny był na miejscy wypadku.
Ale w takim wypadku - na postoju nie mógłby być zraniony nożem, lecz pobity tępym narzędziem.
Ponieważ tak na prawdę nie wiemy NIC o tym wypadku, to nie wiemy: czy został pocięty nożem, czy zatłuczony?
W każdym razie - przez 20 godzin po wypadku - media niemieckie insynuowały polskie sprawstwo tego zamachu, a Rząd Beaty Szydło nie reagował.
|
26 grudzień 2016
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Recenzja książki W.Bojarskiego pt „ O PRZYSZŁOŚĆ POLSKI”
Problemy i wyzwania XXI wieku - część druga
kwiecień 11, 2006
prof. Zbigniew Dmochowski
|
Rzeczpospolita złodziei
luty 12, 2003
Artur Łoboda
|
65 miliardów
luty 11, 2007
przesłała Elżbieta
|
Żądają 17 tysięcy lat więzienia
styczeń 11, 2006
|
Kiedy przylecą pierwsze trumny...
lipiec 10, 2003
Andrzej Kumor
|
Nadzieja Kwaśniewskiego
grudzień 12, 2002
Artur Łoboda
|
Czego nie wiemy ?
lipiec 16, 2003
przesłala Elżbieta
|
sss
październik 25, 2004
|
Listonosz odchodzi na emeryturę
wrzesień 11, 2002
opowiedział Krzysztof K
|
Osiągnięcia kulturalno-cywilizacyjne "naszego sojusznika" należy promować!
maj 2, 2004
|
Bronię ojca Hejmo
kwiecień 28, 2005
Artur Łoboda
|
Kosowo było, jest i pozostanie serbskie
czerwiec 26, 2007
Adam Śmiech
|
Gro?ne symptomy
luty 5, 2003
Artur Łoboda
|
Argentyński Buzek
kwiecień 25, 2004
PAP
|
Hipokryzja obrońców życia i praw człowieka
styczeń 6, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Debata przed referendum
maj 22, 2003
dr inż. Antoni Zięba
|
Podróż po starym lądzie (3)
maj 3, 2008
Artur Łoboda
|
Europejczycy to antysemici
listopad 25, 2003
|
Trzymamy się zasad(y) - Jak kraść to miliony
wrzesień 3, 2007
Marek Głogoczowski
|
Nie chcemy być Piłatami
lipiec 23, 2006
Andrzej Kumor
|
|
|