"Pan Andrzej" to dość zaskakująca pozycja na naszym rynku wydawniczym. Po serii książek omawiających twórczość Andrzeja Wajdy, po zbiorach jego wypowiedzi i wywiadów, po "Autobiografii" pozycja ta próbuje zweryfikować mit Wielkiego Twórcy.
Autor posługując się fragmentami wypowiedzi reżysera, jego notatkami oraz publikacjami prasowymi stara się udowodnić iż wielkość Andrzeja Wajdy budowana była przez dawnych władców PRL dla doraźnych potrzeb propagandowych. Co więcej, z cytowanych dokumentów wynika że sam reżyser zgodził się na taką grę i świadomie w niej uczestniczył. Co gorsza zaangażował do tej gry swój talent realizując tylko takie filmy jakich oczekiwali od niego władcy PRL. Kim więc był i jest Andrzej Wajda - wzorem, autorytetem, artystą czy też ofiarą polityki a może wiecznym konformistą?
Autor książki niestety nie pozostawia nam złudzeń.
Na pewno największym atutem książki są cytowane dokumenty. Niektóre z nich budzą swoistą grozę, inne odsłaniając mechanizmy rządów w PRL kompromitują nie tylko polityków ale tzw. elity artystyczne. Wszystko to prowokuje do ponowienia pytania - czy brak rozliczenia z przeszłością nadal nie jest główną przeszkodą w normalnym i zdrowym funkcjonowaniu państwa polskiego.
Co za brak charakteru i jaźni.
Przecież ten Kłopotowski, nomen omen nazwisko optymalne, to dewiant, głupek i kanalia.
A Ci panowie polemizują z nim na argumenty, jakby był im i nam słuchaczom, co najmniej równy.
Co za impotencja mentalna.
A co do Wajdy, brak słów. Groteskowa maniera quasi szlachetnego człowieka, splendor nieprzeciętnych operatorów i muzyków, zdolni aktorzy, a jego rola pospolita.
To, że ten Kłopotowski, z taką swadą i pewnością, głosi te brednie, to hucpa niebywała.
2016-10-13
Magellan
Szanowni Państwo!
Przypominam, że w dalszym ciągu jest jeszcze rewelacyjna książka o Andrzeju Wajdzie napisana na podstawie jego własnych archiwów, które "nieopatrznie" lata temu przekazał do Łodzi.
Tak więc wszelkie rewelacyjne informacje podane w tej książce są dowiedzione na podstawie dokumentów samego Wajdy!
A czego tam nie ma....
Pan Andrzej,Kłamca, mitoman, czy konformista - rzecz o towarzyszu: Opowieść dokumentalna o Andrzeju Wajdzie