Przy okazji skandalu jaki powstał przez wytypowanie izraelskiej artystki
Yael Bartana do reprezentowania kultury polskiej na 54 Międzynarodowym Biennale Sztuki Współczesnej w Wenecji, prawdopodobnie dowiemy się wszystkiego , ale dopiero pod naciskiem opinii publicznej.
Zakopane 04.11.2013
Ryszard Orski
Artysta rzeźbiarz
ul. Broniewskiego 4
34-500 Zakopane
Pan Premier RP Donald Tusk
za pośrednictwem
Pani Iwony Świątnickiej
Radcy Szefa KPRM
Aleje Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa
Szanowna Pani
Pragnę nawiązać do listu, jaki otrzymałem z Kancelarii PRM podpisanego przez Szanowną Panią 26 września 2011 r., w którym informuje mnie Pani, że Prezes Rady Ministrów nie ma wpływu na program wystawienniczy Narodowej Galerii Sztuki Zachęta .Podobną odpowiedź otrzymałem z Ministerstwa KiDN .
Również w tym samym piśmie informuje mnie Pani, że " Minister tego Departamentu zgodnie z&7 statutu Zachęty dyrektor powoływany i odwoływany jest przez Ministra Kultury, po zasięgnięciu opinii stowarzyszeń twórców z dziedziny sztuk pięknych .
Jak wynika z powyższego zapisu Statutu Narodowej Galerii Sztuki, artyści - poprzez swoje stowarzyszenia - mogą wpływać na to, jaka osoba piastuje stanowisko dyrektora tej prestiżowej galerii. Ponadto jakakolwiek Pana sugestia, że w tej Narodowej instytucji kultury wystawiani są artyści pochodzenia żydowskiego nie znajduje potwierdzenia w aktualnym programie wystawienniczym" .
Niestety teorię zawartą w suchym programie , nie potwierdza życie i realizacja w praktycznym działaniu tychże instytucji , które powołują się na ogarnięte niesłychaną tajemnicą " ustaleń resortowych" , nie podając do publicznej wiadomości na czym one polegają .
Przez kompletny przypadek , czytając wywiad jakiego udzielił były dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Piotr Piotrowski Adamowi Mazurowi źródło:http;//www.rembrandt .mnw.art.pl/info.html (1) dowiadujemy się, na czym polegają te " ustalenia resortowe " z czyjej inicjatywy one powstały ,ale w dalszym ciągu nie wiemy kto je zatwierdził ? Załączam kopie fragmentu tego wywiadu.
Przy okazji skandalu jaki powstał przez wytypowanie izraelskiej artystki
Yael Bartana do reprezentowania kultury polskiej na 54 Międzynarodowym Biennale Sztuki Współczesnej w Wenecji, prawdopodobnie dowiemy się wszystkiego , ale dopiero pod naciskiem opinii publicznej.
W tej chwili obwiniany i atakowany za tę decyzję jest Pan Minister KulturyiDN Bogdan Zdrojewski, z tej racji, że jest Ministrem Kultury i musi nadstawiać dupę do bicia .Prawdopodobnie nie bardzo wie jak z tego wybrnąć, bo w końcu będzie musiał odpowiedzieć na żądania Artura Łobody, który reprezentuje Niezależne Media- Fundację Promocji Kultury www.fundacja zaprasza .eu . Dołączam kopie jego wezwań ,wzywających Pana Ministra do uzasadnienia tej decyzji , dlaczego Yael Bartana reprezentowała Polskę na 54 Biennale w Wenecji . Podejrzewam, że te "ustalenia resortowe " o których mnie sam Pan Minister w arogancki sposób informował, że nie pozwalają mu zmieniać decyzji podejmowanych przez dyrektorów poszczególnych instytucji, za które jest odpowiedzialny , powstały nie za kadencji Pana Premiera Donalda Tuska ,bo genialny pomysłodawca Dyrektor Andrzej Rottermund korzystał z tego dupo chronu już za czasów poprzednich rządów . Nasuwa się pytanie "widziały gały co brały" ?
Po upływie tych kilku lat prowadzenia korespondencji z Ministerstwem KiDN oraz z Kancelarią Premiera , odnoszę wrażenie, że Pan Minister Bogdan Zdrojewski nie wie w co wdepnął i z kim oraz z czym ma do czynienia .
Również Pan Premier nie jest informowany o tym jakie są tworzone ustalenia resortowe, z czyjej inicjatywy i w czyim interesie , bo są dobrze zakamuflowane.
Jak groźne są one dla Rzeczypospolitej i jakie będą w przyszłości ich konsekwencje, widać już teraz . Niestety Pan Minister, ani urzędnicy
z Ministerstwa i Kancelarii Premiera tego nie widzą, bo brakuje im wyobraźni i są zbyt leniwi .
Nawet kiedy moje skargi są kierowane do Pana Premiera , bagatelizują je , bo uważają, że nie kolidują z formalnymi przepisami i mają charakter listu a nie skargi . Mam nadzieję, że zarówno pracownicy Kancelarii, do których adresuję ten list , jak i Rząd , zdają sobie sprawę jak groźne jest to dla Rzeczypospolitej Polskiej i jej suwerenności, kiedy dyrektorem takich instytucji zostaje człowiek z podwójnym obywatelstwem, który nie kocha Polski i popiera swoją diasporę, co uwidocznił w jaskrawy sposób skandal z Yael Bartana.
Wiadomo od lat, że Zachętą kieruje z tylnego siedzenia Lobby .
Obecna Pani dyrektor jest tylko marionetką, bo objęła to stanowisko bez wymaganego konkursu , ażeby była uległa decyzjom Lobby .Przecież tu wyraźnie widać jak grubymi nićmi to szyte .Ale w Kancelarii Pana Premiera nikt tego nie chce zauważyć .Przecież zwykła lojalność nakazuje ,ażeby pokazać to Panu Premierowi. Czy nie przychodzi Wam do głowy dlaczego spada poparcie dla Rządu i Pana premiera ?
Pan Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie jest tak pewny swojego stanowiska, że żadna siła go nie ruszy z zajmowanego obecnie stanowiska i nikt go nie zmusi do zmiany odmownej decyzji w sprawie wystawienia mojej sztuki w Arkadach Kubickiego , bo to on był twórcą tej idei , ażeby stworzyć Rady Powiernicze , które mają prawo powoływać i odwoływać dyrektorów instytucji związanych z działalnością kulturalną .
Pismem podpisanym przez swojego zastępcę Pana Przemysława Mrozowskiego z datą 17 czerwca 2013 r. informuje mnie, że do postawionych zarzutów Dyrekcja Zamku ustosunkuje się po otrzymaniu listu z Kancelarii Premiera .
On doskonale wie jaka będzie odpowiedź , bo wie , że ustalenia resortowe nie pozwalają na żadną interwencję Kancelarii Premiera i Ministrowi KiDN z braku podstawy prawnej , bo to on wymyślił ten sposób na przejmowanie władzy , co mu się udało bez rozlewu krwi i nikt się nie zorientował, że to Żydzi przejęli władzę, a nie Kaczyński , który robi tyle hałasu i zamieszania w naszym społeczeństwie .
Pan Dyrektor Andrzej Rottermund, doktor habilitowany wybrał inną drogę.
On doskonale wie, że ze względu na swoje korzenie pochodzenia narodu wybranego , w bezpośrednim starciu ,w walce o stołki z krzykliwymi i prymitywnymi politykami jest bez szans . To samo zrobili jego ziomkowie . Zadbali o tytuły naukowe i dyplomy. Dziś zajmują intratne stanowiska i decydują o wszystkim w tym kraju. Proszę spojrzeć tylko na to , co dzieje się w kulturze od lat .Kto był dyrektorem Narodowej Galerii Sztuki Zachęta , kiedy zaistniał tam skandal po wystawieniu kukły, która przedstawiała podobiznę Papieża Jana Pawła II przywalonego rzekomo meteorytem , bo w taki sposób pragnęli, ażeby zginął kiedy udało się go uratować po zamachu na jego życie. Kto najgłośniej protestował , kiedy dwójka parlamentarzystów zdjęła rzekomy meteoryt ?
Obieranie kartofli ówczesna Pani Dyrektor uważała za wybitną sztukę i wyraziła zgodę na jej lansowanie w pałacowych wnętrzach Narodowej Galerii Sztuki Zachęta ,robiąc ludziom wodę z mózgu i ogłupiając za nasze podatników pieniądze . Można by tu podobne przykłady mnożyć.
Zwrócił na to również uwagę w felietonie , który ukazał się w tygodniku "WPROST" krytyk sztuki Łukasz Radwan numer 2/2005/1154/] dołączam kopie
Przy okazji załączam kopie listu jaki otrzymałem od Dyrekcji Zamku z datą
30.03.2012 r., w którym zapewniają mnie, że uznają moją sztukę za wybitną , ale nie wyrażają zgody na pokazanie jej w Arkadach Kubickiego , bo miejsce to również jest wyjątkowe i można to tak zrozumieć, że przyniosło by ujmę tym pomieszczeniom , które przed zniszczeniem Zamku służyły jako pomieszczenia dla koni i służby .
Obecnie nie ma tam żadnych wydarzeń artystycznych, o których wspominają obydwaj Panowie Dyrektorzy i są organizowane targi , czyli działania czysto handlowe , za co trzeba zapłacić 50 tyś zł . za jedną dobę .
Natomiast Dyrekcja zezwoli na zorganizowanie pokazu mody przez firmę Vistula w Sali Balowej, w Sali Rady i w Sali Koncertowej, o czym informuje Tygodnik " Newsweek" 16-22.10.13.
Dla Pana dyrektora Andrzeja Rottermunda ważniejszy jest handel niż kultura i zezwoli na zorganizowanie tego pokazu w salach gdzie rozegrały się historyczne wydarzenia naszego kraju .
Dla Pana Dyrektora Andrzeja Rottermunda nie ważne jest to, że w latach70 tych byłem darczyńcą, kiedy Zamek był odbudowywany, na co zwrócił uwagę Rosjanin Lew Tokmakow ,krytyk sztuki w swoim felietonie w fachowym piśmie Tworczestwo i Moskiewski Chudożnik wykazując tak dużo uznania i szacunku dla artysty, który w tym czasie przebywał na emigracji ,ale poczuwał się do obowiązku uczestniczenia w odbudowie Narodowej Relikwii .
Dla Was w Kancelarii Premiera również nie ważne jest to, że sztuka moja jest tłamszona i ignorowana przez instytucje powołane do dbania o rozwój kultury i sztuki w Polsce . Ponosicie za to współodpowiedzialność, że rozpatrując moją skargę ,zwracacie uwagę tylko na to , czy nie nastąpiły uchybienia formalne i nie potraficie dostrzec jak ogromną szkodę wyrządzają swoimi decyzjami kulturze i sztuce polskiej .
Pani Monika Kulka główny specjalista w piśmie z 14.06.2012 r. pisze, cytuję fragment tego pisma " Departament wyjaśnia , że rozumie , iż dla Pana wielkim wydarzeniem i wyróżnieniem byłoby zaistnienie ze swoimi pracami w Galerii Sztuki Zachęta" .
Już wyjaśniałem wcześniej , że dużo większym wydarzeniem i wyróżnieniem dla mnie było reprezentowanie sztuki i kultury polskiej na Międzynarodowym Biennale Sztuki Współczesnej w Wenecji 1986 r co jest marzeniem każdego artysty , oraz wystawienie moich prac na indywidualnych wystawach mojej sztuki w Rzymie, w Katanii na Sycylii z okazji dni kultury Polskiej oraz w Moskwie w 1988 r . gdzie moja sztuka została przyjęta z entuzjazmem , co potwierdzają recenzje prasowe i opinie krytyków sztuki , jak również publiczności wyrażonej we wpisach do księgi pamiątkowej , których kopie załączam . / pisane są cyrylicą w języku rosyjskim ,ale na odwrotnej stronie jest tłumaczenie/ .
Muszę tu przypomnieć departamentowi w Kancelarii Premiera , że ja nie sprzedaję swoich prac , na co zwrócił uwagę również krytyk sztuki Lew Tokmakow .
Nie dociera to do Waszej świadomości, że w Polsce może coś takiego się zdarzyć, że artysta może dbać bardziej o interes Polski i jej wizerunek, niż o swój własny . Jest to ogromnie przykre i upokarzające, że tak płytko oceniacie to wszystko o czym was informuję .
Na przestrzeni tych kilku lat prowadzenia korespondencji , tylko jeden raz Pani Anna Wilanek Kińska wykazała odruch człowieka patrioty , a nie bezdusznego urzędnika , dziękując mi za informacje , które pokazywały co dzieje się w instytucjach odpowiedzialnych za rozwój sztuki i kultury w Polsce .
Podejrzewam, że została zgaszona przez swojego szefa , bo widzę, że nie macie zamiaru niczego naprawiać . Uważacie, że ja nie rozumiem Waszych wyjaśnień, że nie posiadacie podstawy prawnej ażeby cokolwiek zmienić i demonstrujecie swoje oburzenie , przypominając mi, że już w poprzednich pismach byłem o tym informowany .
Miałem nadzieję, że zaczęliście myśleć , ale niestety widzę, że żadne tłumaczenie i żadne argumenty do Was nie trafiają . " Dziad swoje a baba swoje" tak można by ten dialog skomentować .
KULTURA TO TAKA PIĘKNA DZIEDZINA, która może dostarczać tyle radości nie tylko naszemu społeczeństwu ,za co możemy być szanowani na świecie .
Przeczytajcie te kilkanaście opinii, które dołączyłem , a otrzymacie pełny obraz i zrozumiecie dlaczego chcę wystawiać swoją sztukę tam gdzie są odpowiednie warunki do wyeksponowania jej urody.
Do Ministerstwa dostarczyłem ponad dwa tysiące podobnych opinii, z miejsc gdzie sztuka ta była pokazywana . Te opinie pokazują ile radości i pozytywnych emocji wyzwalają u ludzi ,którzy mieli szczęście ją oglądać .
Jak otrzymuję od was pisma, w których czytam, że nie macie podstawy prawnej ażeby wydać zgodę na zrobienie wystawy w Zachęcie, czy na Zamku w Arkadach Kubickiego, to chcę zapytać kto takie prawo ustanowił, że sam Premier nie ma prawa wezwać na dywanik Panią dyrektor z Zachęty i zapytać co stoi na przeszkodzie, że na przestrzeni 8 lat nie znaleziono jednego albo dwóch miesięcy czasu, ażeby pozwolić zaistnieć tam sztuce, która została uznana na świecie jako wyjątkowe zjawisko niespotykane do tej pory .
Nic od Zachęty i od Zamku nie potrzebuję tylko zgody i udostępnienia przestrzeni wystawienniczej .Mam 40 lat doświadczenia w robieniu ekspozycji w 40 tu różnych galeriach .
Między innymi w Wenecji w Pawilonie Polskim, w Pałacu Sztuk Pięknych w Krakowie , w Moskwie w Galerii Rosyjskich Artystów, w Pałacu Królikarni oddziale Muzeum Narodowego w Warszawie.
Przy organizacji wszystkich wystaw, pomagał mi prof. Władysław Pluta z Akademii Krakowskiej .
Również sprawę transportu , drukowanie katalogów i plakatów rozwiązuję we własnym zakresie. Wernisaż w Królikarni zorganizowała Ambasada Amerykańska .
Żydzi kierujący Zachętą poszli w zaparte , prawdopodobnie testują jak daleko mogą się posunąć ,bo przyzwyczaili się do tego, że Polacy dają się strzyc jak barany i nie protestują .
Nigdzie na świecie nie jest im tak dobrze jak w Polsce . Co jakiś czas podnoszą krzyk, że w Polsce jest antysemityzm, ażeby Polacy czuli się winni i nie usiłowali ich krytykować i pokazywać , że to jest zupełnie odwrotnie, że Żydzi uprawiają anty polonizm . A Polacy rozkładają ręce i mówią, że nie mają podstawy prawnej ażeby przeciwdziałać .
Zwracam się do Premiera o pomoc bezskutecznie , bo w Kancelarii Premiera moją skargę zamiatają pod dywan i Premier nic nie wie , co w kraju się dzieje . Widzi tylko, że prowadzone notowania poparcia społecznego dotyczące Premiera i Platformy spadają , ale nie wie dlaczego tak się dzieje , bo nie wykluczone, że w kancelarii prawdopodobnie działa 5 ta kolumna , która napuszcza polityków na siebie , ażeby się pozagryzali wzajemnie. W myśl zasady gdzie się dwóch bije tam trzeci korzysta.
Wasz stosunek do mojej sztuki pokazuje jak mało wagi przywiązujecie do kultury i jej rozwoju w Polsce . Przy okazji zadam pytanie , jak można zrozumieć zapewnienie urzędnika wysokiego rangą z Ministerstwa KiDN pana Zenona Butkiewicza cytuję " Chcielibyśmy Pana zapewnić ,że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie lekceważy sztuki , mając na uwadze stwarzanie jak najlepszych warunków do uprawiania twórczości artystycznej. Sprawowanie szeroko pojętego mecenatu nad kulturą należy do najważniejszych zadań Ministra KiDN. "
Na czym polega ten szeroki mecenat jako najważniejsze zadanie Ministra? Jak Minister może zrealizować to najważniejsze zadanie nie mając podstawy prawnej ? O czym jestem powiadamiany w każdym piśmie od Was i od Ministra . = Logicznie więc rozumując w ocenie wyżej wspomnianego Pana Dyrektora Zenona Butkiewicza , cały mój dorobek nie jest twórczością artystyczną ani sztuką .
Przecież nie zwracam się o żadną pomoc materialną, bo taką sam sobie zapewniłem . Proszę tylko o zgodę na udostępnienie wnętrza Galerii w Zachęcie, o czym juz wspominałem wiele razy, której wnętrza pozwoliłyby na pełne wyeksponowanie urody moich rzeźb ,podobnie jak w pomieszczeniach Pałacu Królikarni, w której były Dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Ferdynand Ruszczyc udostępnił mi na zrobienie tam wystawy moich prac w październiku 2007r. Również wnętrza Arkad Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie spełniłyby tą samą rolę , ,pokazując urodę i charakter moich rzeźb, na co w pełni zasługują ze względu na ich unikalność, co Pan Dyrektor Andrzej Rottermund powinien wiedzieć, ze względu na swoje wykształcenie , tytuł naukowy, który posiada , oraz zajmowane stanowisko w hierarchii społecznej.
Takie zjawiska nie często się zdarzają .Jako Dyrektor tak ważnego zabytkowego Zamku powinien wspólnie z Panem Ministrem KulturyiDN wykazać pełne zrozumienie i ułatwić zorganizowanie pokazanie tej sztuki właśnie w tym miejscu . Ale niestety korzenie jego pochodzenia Narodu Wybranego ,czynią go odpornym na takie wydarzenia .
Proszę przeczytać recenzje prasowe i opinie krytyków sztuki , między innymi z Moskwy , jak oceniają tę sztukę i jakie robi wrażenie na zwiedzających .
Powinniście się wstydzić, że zmuszacie mnie do tego , że muszę żebrać o zgodę na umieszczenie unikalnej sztuki w pomieszczeniach, które do tego celu zostały zbudowane .
Dyrekcja Zachęty wydaje zgodę na obieranie ziemniaków w pałacowych salach i ogłupia ludzi wmawiając im że to jest sztuka ?
Załączyłem tylko kilka recenzji i opinii, oceniających wartość mojej sztuki dla porównania , ażeby pokazać dlaczego Żydzi zarządzający Galerią Zachęta i Zamkiem Królewskim tak panicznie boją się mojej sztuki . Wprowadzenie w życie ustaleń resortowych , które wymyślił Dyrektor Andrzej Rottermund dały nieograniczoną władzę Radom Powierniczym , które powołuje i tworzy dyrektor z pracowników , nad którymi on tylko ma władzę, bo podejmują decyzję zgodnie z jego wolą .
Doprowadziło to do zniewolenia Ministra i Premiera , o czym jestem informowany w kolejnych pismach otrzymywanych z Kancelarii Premiera podpisywanych przez Panią Monikę Kulka głównego specjalistę , Panią Iwonę Świątnicką Radcę Szefa KPRM , Panią Annę Wilanek Kińską, Radcę Szefa KPRM oraz Pana Zenona Butkiewicza, Dyrektora Narodowych Instytucji Kultury .
Wszystko to odbywa się zgodnie z Prawem , ale nie zdają sobie Państwo sprawy, jak groźne jest to dla Rzeczypospolitej, o czym wspominałem powyżej . W ten wydawało by się niewinny sposób , mniejszość narodowa przejmuje władzę.
Nawiązując do wyżej wymienionego zapewnienia przez Pana Dyrektora Narodowych Instytucji Kultury Zenona Butkiewicza ,pragnę zapytać na czym polega stwarzanie jak najlepszych warunków do uprawiania twórczości artystycznej i szerokie pojęcie mecenatu nad kulturą jako najważniejszego zadania Ministra KiDN , skoro Minister nie ma podstawy prawnej do podejmowania decyzji , którą odebrały mu ustalenia resortowe, czyli Rady Powiernicze, nad którymi ma władzę dyrektor danej instytucji, o czym wspomina Pan P. Piotrowski w wywiadzie, o którym również wspominałem powyżej .
Rady Powiernicze mogą odwołać dyrektora, którego powołały, jeżeli sam dyrektor się na to zgodzi. Tak wygląda funkcjonowanie tych ustaleń resortowych w praktyce, o czym dowiadujemy się z wywiadu P.Piotrowskiego.
Czyli dyrektor jest nie odwoływalny. Dlatego Pan dyrektor Zamku królewskiego A.Rottermund jest tak pewny siebie i razem z Żydami, którzy kierują Zachętą z tylnego siedzenia , mogą blokować rozwój kultury polskiej i lansować kulturę Izraela oraz artystkę Yael Bartana w Pawilonie Polskim w Wenecji , który służył do reprezentowania kultury i sztuki polskiej od dziesiątków lat w czasie organizowanych tam międzynarodowych Biennale Sztuki . Yael Bartanę interesuje polityka a nie sztuka, co zademonstrowała w Wenecji w Pawilonie Polskim ,przedstawiając między innymi program sprowadzenia do Polski
trzech milionów Żydów z Izraela , oraz wprowadzenia w Polsce urzędowego języka Hebrajskiego, zmianę godła , na tle gwiazdy Dawida Orła Białego .
Temu wszystkiemu przygląda się Rząd i nic nie może zrobić bo nie ma podstawy prawnej .
Jak wynika z dotychczasowego doświadczenia prowadzonej korespondencji z Kancelarią Premiera, również nie macie podstawy prawnej, ażeby władzę, którą zawłaszczyli sobie Żydzi , przywrócić i dbać o rozwój sztuki i kultury Polskiej .
Pozostaje mi się tylko śmiać z Waszej naiwności, że daliście się tak wymanewrować Żydom , którzy wpuścili Was w maliny .
Najpierw sterroryzowali Was podnosząc krzyk, że w Polsce jest antysemityzm, po to, ażebyście nie mieli odwagi niczego krytykować i godzić się na wprowadzanie w życie ich pomysłów na rządzenie Polską .Nie zauważacie, że decyzje, które zapadają i dotyczą kultury mają charakter antypolski ?
Łącznie z bojkotem mojej sztuki .Czy kopie opinii krytyków sztuki zagranicznych , polskich oraz zwykłych ludzi zwiedzających wystawy mojej sztuki nie są dowodem odniesionego sukcesu ?
Ministerstwo Kultury sprzed roku 1989 potrafiło to docenić i zaprosiło mnie do pokazania mojej sztuki na 42 Międzynarodowym Biennale Sztuki Współczesnej w Wenecji i do reprezentowania kultury polskiej wraz z innymi artystami polskimi , oraz wysłało moją sztukę do Rzymu ,do Moskwy ,do Katanii na Sycylii w czasie dni kultury polskiej, gdzie wszędzie została przyjęta z entuzjazmem, co udowodniają załączone kopie opinii i recenzji prasowych .
W tygodniku Newsweek 16-22.10.13 Naczelny Redaktor Tomasz Lis zamieścił swój felieton ,w którym przypomina, że Polacy nigdy nie wybaczą rodakowi odniesionego sukcesu .Przypomnę również porzekadło ,że jeszcze nikt we własnym kraju nie został Prorokiem . Czyli to , jak jest traktowana moja sztuka w Polsce przez decydentów z korzeniami wybranego narodu nie odbiega od normy ! Niech dalej Państwo będą zadowoleni, że nie macie podstawy prawnej do naprawienia patologii , które zaistniały w naszym kraju , a niedługo obudzicie się z ręką w nocniku . Już przerabialiśmy ten temat- utratę niepodległości przez głupotę ,lenistwo , samozadowolenie , pychę i przekupstwo .
Z poważaniem
Ryszard Orski
P.S. Prawdopodobnie kilka miesięcy temu dołączyłem do jednego listu opracowanie naukowe prof. amerykańskiego M. B. B. Biskupskiego
pt. Nieznana Wojna Hollywood przeciwko Polsce 1939-1945.
Jeżeli Państwo o tym zapomnieli , to ponownie dołączam to opracowanie w formie książkowej. Również dołączam felieton angielskiego prof. N. Davisa,
którym przypomina , że anty semityzm w Polsce wymyślili syjoniści.
Starali się w ten sposób obrzydzić życie w Polsce swoim ziomkom , bo potrzebni im byli Żydzi do zasiedlenia nowo powstałego państwa Izrael.
Spójrzmy prawdzie w oczy i nie dajmy się ogłupiać . Jeżeli nie lubimy Żydów,
to sami Żydzi o to zabiegają.
Jest to zadziwiające , że nie potrafią zrozumieć dlaczego tak się dzieje i
w innych krajach.
Nie chcą się integrować, zachowują odrębność i demonstrują pogardę do narodu w którym żyją. Czy ja miałbym powód by o tym pisać , gdyby nie bojkotowali mojej sztuki? Przecież z zachowania Yael Bartana widać , że Izrael chcą przenieść do Polski.
Do wiadomości:
1.Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski
2.Dyrektor Zamku Królewskiego A. Rottermund
3.Poseł na Sejm R. P. Jerzy Fedorowicz
4.Redaktor Naczelny" Polityka" Jerzy Baczyński
5. Redaktor Jacek Żakowski
6.Redaktor Janina Paradowska
7.Redaktor Tomasz Lis
8.Redaktor, krytyk sztuki Łukasz Radwan
9.Dyrektor Zachęty H. Wróblewska
10.Prezes Polskiego Związku Artystów Plastyków Ryszard Kucaba
1. Wskazany tekst zniknął podanej strony, ale znaleźć go można na stronie "Obieg"
http://www.obieg.pl/wydarzenie/19756